Prorocy i królowie

34/69

Rozdział 29 — Posłowie z Babilonu

Udane panowanie króla Hiskiasza zostało nagle zakłócone jego ciężką chorobą. Śmiertelnie zachorował, tak iż nikt z ludzi nie był w stanie mu pomóc. Wydawało się, iż ostatni promyk nadziei znikł, gdy prorok Izajasz przybył do króla z przesłaniem: PK 222.1

— “Uporządkuj swój dom, albowiem umrzesz, a nie będziesz żył”. Izajasza 38,1. PK 222.2

Przyszłość malowała się w ciemnych barwach, ale król nadal modlił się do Tego, który dotąd był jego “ucieczką i siłą (...), pomocą w utrapieniach najpewniejszą”. Psalmów 46,2. Tak więc “Hiskiasz obrócił się swoją twarzą do ściany i modlił się do Pana tymi słowy: PK 222.3

— Ach, Panie! Wspomnij, proszę, że postępowałem wobec ciebie wiernie i szczerze i czyniłem to, co dobre w twoich oczach. PK 222.4

Następnie Hiskiasz wybuchnął wielkim płaczem”. 2 Królewska 20,2-3. PK 222.5

Od czasów Dawida nie było takiego władcy, który, jak Hiskiasz, zdziałałby tak wiele dla budowania królestwa Bożego w czasach odstępstwa i zniechęcenia. Umierający król wiernie służył Panu i umocnił zaufanie ludu do Jahwe jako Najwyższego Władcy. Teraz mógł prosić podobnie jak Dawid: “Niech modlitwa moja dojdzie przed ciebie, nakłoń ucha swego na błaganie moje, bo dusza moja syta jest cierpień, a życie moje bliskie jest krainy umarłych”. Psalmów 88,3-4. “Tyś bowiem nadzieją moją, Panie, Boże, Tyś ufnością moją od młodości mojej. Tyś był podporą moją od urodzenia, (...) gdy ustanie siła moja, nie opuszczaj mnie! (...) Boże! Nie oddalaj się ode mnie! Boże mój, pośpiesz mi na pomoc. (...) nie opuszczaj mnie, Boże, aż opowiem o ramieniu twoim temu pokoleniu, a wszystkim następnym o potędze twojej!” Psalmów 71,5-6.9.12.18. PK 222.6

Ten, którego “miłosierdzie (...) nie ustaje” (Treny 3,22), usłyszał modlitwę swojego sługi. “Zanim jeszcze Izajasz wyszedł ze środkowego podwórca, doszło go słowo Pana następującej treści: PK 222.7

— Wróć się i powiedz Hiskiaszowi, księciu mojego ludu, tak: Tak mówi Pan, Bóg Dawida, twojego praojca: Słyszałem twoją modlitwę, widziałem twoje łzy. Otóż, uleczę cię, trzeciego dnia wstąpisz do świątyni Pana. Dodam też do twojego życia piętnaście lat i wyrwę ciebie i to miasto z mocy ręki króla asyryjskiego, i osłonię to miasto przez wzgląd na ciebie i przez wzgląd na Dawida, mego sługę”. 2 Królewska 20,4-6. PK 222.8

Prorok z radością powrócił do władcy, niosąc mu słowa pociechy i nadziei. Polecił przyłożyć na chore miejsce kompres z fig i przekazał królowi przesłanie Bożego miłosierdzia i troskliwej opieki. PK 223.1

Jak Mojżesz w ziemi Midianitów, jak Gedeon w obecności niebiańskiego posłańca i jak Elizeusz tuż przed wniebowstąpieniem swego mistrza Hiskiasz prosił o znak, iż to przesłanie pochodzi z nieba. Zwrócił się do proroka z pytaniem: PK 223.2

— “Jaki jest znak tego, że Pan mnie uleczy i ja wstąpię trzeciego dnia do świątyni Pana?” 2 Królewska 20,8. PK 223.3

Prorok odpowiedział: PK 223.4

— “Taki będzie dla ciebie znak od Pana, że spełni Pan słowo, które wypowiedział: Czy cień ma posunąć się o dziesięć stopni, czy ma się cofnąć o dziesięć stopni?” 2 Królewska 20,9. PK 223.5

Na to Hiskiasz odrzekł: PK 223.6

— “To łatwe dla cienia posunąć się o dziesięć stopni; nie, niech raczej cień cofnie się o dziesięć stopni”. 2 Królewska 20,10. PK 223.7

Cień na zegarze słonecznym mógł się cofnąć jedynie dzięki wyraźnej Bożej interwencji — i to właśnie miało być dla Hiskiasza znakiem potwierdzającym, że Pan wysłuchał jego modlitwy. Tak więc “zawołał (...) prorok Izajasz do Pana i ten sprawił, że cień cofnął się o dziesięć stopni na schodach Achaza, z których już zeszedł”. 2 Królewska 20,11. PK 223.8

Przywrócony do upragnionego zdrowia władca Judy w słowach pieśni wyraził uznanie dla miłosierdzia Jahwe i ślubował poświęcić resztę swych dni ochoczej służbie dla Króla królów. Jego wdzięczność z powodu łaskawego Bożego postępowania wobec niego jest inspiracją dla wszystkich, którzy pragną poświęcić lata swojego życia chwale Stwórcy. PK 223.9

“Rzekłem: W połowie moich dni muszę odejść, na resztę mych lat zostałem wezwany do bram krainy umarłych. Rzekłem: Już nie ujrzę Pana, Pana w krainie żyjących, już nie zobaczę człowieka między mieszkańcami ziemi. Moja chata rozebrana i odjęta mi jak namiot pasterski. Zwinąłeś jak tkacz moje życie, odciąłeś mnie od krosien, poniechałeś mnie tak w dzień, jak w nocy. Wołałem o pomoc aż do rana, jak lew, tak miażdżył wszystkie moje kości; poniechałeś mnie tak w dzień, jak w nocy. Jak pisklę jaskółcze, tak świergotałem, gruchałem jak gołąb. Moje oczy zmęczone, zwrócone ku górze: Panie! Mękę cierpię, ujmij się za mną! Cóż mam mówić, skoro to On rzekł do mnie i On sam to uczynił? Wszystek mój sen spłoszony przez gorycz mojej duszy. Panie! Ciebie wyczekuje moje serce, pokrzep mojego ducha i uzdrów mnie, ożyw mnie! Zaprawdę, zbawienna była dla mnie gorycz, lecz Ty zachowałeś duszę moją od dołu zagłady, gdyż poza siebie rzuciłeś wszystkie moje grzechy. Nie w krainie umarłych bowiem cię wysławiają, nie chwali ciebie śmierć, nie oczekują twojej wierności ci, którzy zstępują do grobu. Żywy, tylko żywy wysławia ciebie, jak ja dzisiaj, ojciec dzieciom ogłasza twoją wierność. O Panie! Wybaw nas! A będziemy grać na strunach przed domem Pana po wszystkie dni naszego życia”. Izajasza 38,10-20. PK 223.10

W żyznych dolinach Tygrysu i Eufratu zamieszkiwał starożytny lud, który, choć w tamtym czasie poddany był Asyrii, miał panować nad światem. W narodzie tym nie brakowało ludzi mądrych, którzy poświęcali czas studiowaniu astronomii. Gdy owi mędrcy spostrzegli, iż cień cofnął się na zegarze słonecznym o dziesięć stopni, wprawiło ich to w nieopisane zdumienie. Gdy ich król, Merodach-Baladan, dowiedział się, że cud ten był znakiem dla króla Judy, iż Pan nieba darował mu życie, wówczas niezwłocznie wysłał posłów do Hiskiasza, by mu pogratulować wyzdrowienia i, o ile to możliwe, dowiedzieć się czegoś więcej o Bogu, który był w stanie dokonać czegoś tak wspaniałego. PK 224.1

Wizyta posłów z dalekiego kraju miała być dla Hiskiasza okazją do wywyższenia żywego Boga. Jakżeż proste byłoby wówczas opowiedzieć posłom o Panu, sprawcy istnienia wszystkich stworzonych rzeczy, przychylność którego ocaliła mu życie wtedy, gdy wydawało się, że wszelka nadzieja zawiodła! Jakaż doniosła przemiana mogłaby nastąpić, gdyby ci poszukiwacze prawdy z równin Chaldei zostali przekonani, by uznać najwyższą władzę żywego Boga! PK 224.2

Jednak pycha i próżność opanowały serce Hiskiasza, który, kierując się chęcią wywyższenia siebie, chciwym oczom posłów ukazał bogactwa, jakimi Pan obdarzył swój lud. Król “pokazał im swój skarbiec, srebro i złoto, i wonności, i przednie olejki, i cały swój arsenał, i wszystko, co się znajdowało w jego skarbcach. Nie było rzeczy w jego pałacu i w całym jego państwie, której by im nie pokazał”. Izajasza 39,2. Uczynił to nie dla chwały Bożej, ale dla wywyższenia siebie samego w oczach zagranicznych dostojników. Nie pomyślał, że ludzie ci są przedstawicielami wielkiego narodu, który nie ma w sercu bojaźni i miłości Pana, a zatem niemądre było udzielanie im wiedzy na temat doczesnych dóbr będących w posiadaniu ludu Bożego. PK 224.3

Wizyta posłów u Hiskiasza była dla niego próbą wdzięczności i pobożności. Biblia informuje: “Jednakże gdy byli u niego rzecznicy książąt babilońskich, którzy przysłali ich do niego, aby się dowiedzieć o cudownym zdarzeniu, jakie wydarzyło się w kraju, Bóg zdał go na jego własne siły, wystawiając go na próbę, aby poznać wszystkie jego zamysły”. 2 Kronik 32,31. Gdyby Hiskiasz skorzystał z okazji opowiedzenia o mocy, dobroci i miłosierdziu Boga Izraela, sprawozdanie posłów byłoby jak promień światła przebijający ciemność. Jednak on wywyższył siebie ponad Pana zastępów. “Nie odwdzięczył mu się za wyświadczone dobrodziejstwo, gdyż jego serce wzbiło się w pychę”. 2 Kronik 32,25. PK 224.4

Jakżeż nieszczęsne miały być skutki tego zdarzenia! Izajaszowi objawiono, że posłowie, powróciwszy do swego kraju, opowiedzieli o bogactwach, które widzieli, a król Babilonu i jego doradcy zaplanowali wzbogacenie swego własnego królestwa o skarby Jerozolimy. Hiskiasz zgrzeszył ciężko, “toteż gniew Boży spadł na niego, na Judę i na Jerozolimę”. 2 Kronik 32,25. PK 225.1

“Wtedy przyszedł prorok Izajasz do króla Hiskiasza i rzekł do niego: PK 225.2

— Cóż powiedzieli ci mężowie i skąd przybyli do ciebie? PK 225.3

Hiskiasz odpowiedział: PK 225.4

— Z dalekiej ziemi przybyli do mnie, z Babilonii. PK 225.5

I rzekł: PK 225.6

— Co widzieli w twoim domu? PK 225.7

Hiskiasz odpowiedział: PK 225.8

— Widzieli wszystko, co jest w moim domu, nie było rzeczy w moich skarbcach, której bym im nie pokazał. PK 225.9

Wtedy rzekł Izajasz do Hiskiasza: PK 225.10

— Słuchaj słowa Pana Zastępów: Oto idą dni, w których wszystko, co jest w twoim domu i co nagromadzili twoi ojcowie aż po dziś dzień, zostanie zabrane do Babilonii i nie pozostanie nic, mówi Pan. A z twoich synów, którzy wywodzić się będą od ciebie, których ty spłodzisz, wezmą, aby byli podkomorzymi w pałacu króla babilońskiego. PK 225.11

Na to rzekł Hiskiasz do Izajasza: PK 225.12

— Dobre jest słowo Pana, które wypowiedziałeś”. Izajasza 39,3-8. PK 225.13

Pod wpływem straszliwych wyrzutów sumienia “Hiskiasz ukorzył się za pychę swojego serca, on sam oraz mieszkańcy Jeruzalem, tak iż za dni Hiskiasza nie spadł na nich gniew Pana”. 2 Kronik 32,26. Jednak ziarno zła zostało zasiane, a z czasem miało wyrosnąć i wydać owoc zniszczenia i nędzy. W ostatnich latach swego panowania król Judy cieszył się powodzeniem, ponieważ stale dążył do zadośćuczynienia za błędy przeszłości i do przyniesienia chwały Bogu, któremu służył. Jednak jego wiara miała zostać wystawiona na ciężką próbę, a on miał się nauczyć, że jedynie całkowicie polegając na Jahwe, może mieć nadzieję na zwycięstwo nad mocami ciemności usiłującymi doprowadzić go do upadku i zniszczyć jego lud. PK 225.14

Historia straconej szansy na przedstawienie prawdy i okazanie zaufania do Boga podczas wizyty posłów u króla Hiskiasza zawiera ważną naukę. Powinniśmy znacznie więcej mówić o cennych rozdziałach naszego życia, o miłosierdziu i dobroci Boga, o niezrównanej głębi miłości Zbawiciela. Gdy umysł i serce są pełne miłości Pana, nie będzie nam trudno dzielić się tym, co składa się na nasze duchowe życie. Wzniosłe myśli, szlachetne aspiracje, czyste pojmowanie prawdy, nieegoistyczne zamiary oraz pragnienie pobożności i świętości znajdą wyraz w słowach oddających charakter skarbów serca. PK 225.15

Ci, wśród których przebywamy dzień po dniu, potrzebują naszej pomocy i naszego kierownictwa. Być może są w takim stanie umysłu, iż słowo wypowiedziane w odpowiedniej chwili będzie jak gwóźdź wbity we właściwym miejscu. Być może jutro niektórzy z nich będą już poza naszym zasięgiem. Jaki wpływ wywieramy na naszych bliźnich? PK 226.1

Każdy dzień niesie obowiązki, które musimy spełniać. Każdego dnia nasze słowa i czyny wywierają wpływ na tych, wśród których przebywamy. Jakże bardzo powinniśmy więc strzec swoich ust i czynów! Jedna chwila bezmyślności, jeden nieopatrzny krok i wezbrana fala silnych pokus może zmieść duszę z wąskiej ścieżki w przepaść. Nie możemy usunąć z umysłów ludzi idei, które tam zaszczepiliśmy. Jeśli myśli te były złe, to być może wprawiliśmy w ruch ciąg zdarzeń, falę zła, której nie jesteśmy w stanie zatrzymać. PK 226.2

Z drugiej strony, jeśli przez nasz przykład pomagamy innym umacniać się w przestrzeganiu właściwych zasad, wówczas dajemy im moc do czynienia dobra. Oni zaś wywierają taki sam dobroczynny wpływ na innych. W ten sposób setki i tysiące ludzi doznają pomocy przez nasz nieświadomy wpływ. Prawdziwy naśladowca Chrystusa wzmacnia dobre zamiary tych, z którymi się styka. Przed światem pełnym niewiary i lubującym się w grzechu świadczy o mocy łaski Boga i doskonałości Jego charakteru. PK 226.3