Prawda o aniołach
Lucyfer staje się szatanem
Szatan (...) postanowił uczynić siebie źródłem wpływu. Skoro nie mógł przejąć władzy w niebie, zdecydował, że stanie się najwyższym autorytetem buntu przeciwko niebiańskiemu rządowi. Za wszelką cenę zamierzał władać innymi, byle tylko nie być podwładnym. — The Review and Herald, 16 kwiecień 1901. PA 33.1
Wielu zwolenników szatana było skłonnych usłuchać rady aniołów lojalnych wobec Boga, wyrazić skruchę, porzucić uczucie niezadowolenia oraz odzyskać zaufanie Ojca i Jego umiłowanego Syna. Wówczas arcybuntownik oświadczył, iż zna prawo Boże, a zgodnie z nim, gdyby poddał się służalczemu posłuszeństwu, zostałby pozbawiony swego dotychczasowego zaszczytnego stanowiska. Nigdy więcej nie mógłby pełnić swojej wzniosłej misji. Wmówił im, że podobnie jak on zaszli oni za daleko, by zawrócić, a więc muszą ponieść konsekwencje. Postanowił nigdy więcej nie kłaniać się Synowi Bożemu. Stwierdził, że Bóg im nie przebaczy, a więc muszą bronić swojej wolności i siłą odzyskać stanowiska i władzę, których nie odzyskają, okazując skruchę. — The Spirit of Prophecy I, 20-21. PA 33.2
Jeśli chodzi o szatana, to rzeczywiście zabrnął już teraz za daleko, by wrócić. Nie dotyczyło to jednak tych, którzy zostali zaślepieni jego zwiedzeniem — im rada i usilne prośby wiernych aniołów otworzyły drzwi do nadziei, a gdyby przyjęli ostrzeżenie, mogliby się wyrwać z sideł szatana. Jednak pycha, miłość do przywódcy i pragnienie nieograniczonej wolności zwyciężyły, a wezwanie boskiej miłości i miłosierdzia zostało w końcu odrzucone. — Patriarchowie i prorocy 15. PA 33.3