Świadectwa dla zboru IX
Scena pełna wyrazu
W widzeniach nocnych przeciągnęła przed moimi oczami scena, która wywarła na mnie ogromne wrażenie. Widziałam potężną kulę ognistą jak wpadła między wspaniałe budynki i natychmiast je zniszczyła. Słyszałam jak ktoś powiedział: “Wiedzieliśmy że sądy Boże mają dotknąć ziemię ale nie przypuszczaliśmy że się to stanie tak szybko”. Inni odpowiadali głosem, w którym brzmiał lęk: “Wiedzieliście? Dlaczego nic nie mówiliście nam o tym? Myśmy nie wiedzieli”. Zewsząd słyszałam podobne słowa wyrzutu. S9 28.1
Obudziłam się pełna troski i smutku. Kiedy zasnęłam znowu zdawało mi się że znajduję się na wielkim zebraniu. Ktoś posiadający autorytet i moc przemawiał do zgromadzonych, przed którymi leżała mapa świata. Mówił że ta mapa przedstawia winnicę Bożą, która musi być uprawiona. Gdy światło z nieba oświeci kogokolwiek ten musi tym światłem oświecić innych. Światła powinny zapłonąć w wielu miejscach a od tych świateł jeszcze inne światła powinny zabłysnąć a od nich jeszcze inne. S9 28.2
Powtórzono słowa: “Wy jesteście sól ziemi, jeśli tedy sól zwietrzeje, czymże solić będą? Do niczego się już nie godzi tylko aby była precz wyrzucona i od ludzi podeptana. Wy jesteście światłość świata, nie może się miasto ukryć na górze leżące. Ani zapalają świecy i wstawiają jej pod korzec, lecz na świecznik i świeci wszystkim, którzy są w domu. Tak niechaj świeci światłość wasza przed ludźmi aby uczynki wasze dobre widzieli a chwalili Ojca waszego, który jest w niebiesiech”. Mateusza 5,13-16. S9 28.3
Widziałam promienie światła bijące od miast i wsi, od wysokich i niskich miejscowości na ziemi. Dzięki posłuszeństwu okazanemu Słowu Bożemu powstały pomniki Boga w każdym mieście i w każdej wsi. Prawda Jego była głoszona po całym świecie. S9 28.4
Potem zabrano tę mapę i zastąpiono ją inną. Na tej mapie tylko w niewielu miejscach świeciło światło. Reszta świata pogrążona była w ciemności, tylko tu i ówdzie widać było przebłysk światła. Nasz Nauczyciel powiedział: “Ciemność ta jest skutkiem tego że ludzie szli własnymi drogami. Ludzie ci ulegali wrodzonym i nabytym skłonnościom ku złemu. Wątpili, kwestionowali, wyszukiwali błędy, oskarżali i to było ich głównym zajęciem w życiu. Serca ich nie dochowały Bogu prawości ani wierności. Ukryli swe światło pod korcem”. S9 29.1
Gdyby każdy żołnierz Jezusa Chrystusa wypełnił swój obowiązek a każdy strażnik na murach Syjonu dął w trąbę nadając jej wyraźny ton, to by świat już dawno usłyszał poselstwo przestrogi. Lecz dzieło pozostało daleko w tyle, opóźnione o lata. Gdy ludzie spali szatan wykorzystał czas i wyprzedził nas. S9 29.2
*****
W Bogu powinniśmy pokładać zaufanie i nie odwracając się iść stale naprzód, wykonując Jego dzieło bezinteresownie w pokornej zależności od Niego, powierzywszy swoją teraźniejszość i przyszłość Jego mądrej opatrzności. Tę ufność zachowajmy do końca pamiętając o tym że nie nasza godność lecz zasługi Chrystusa sprawiły iż niebiosa obdarzyły nas swoimi błogosławieństwami i że my, dzięki wierze w Niego i dzięki bezgranicznej łasce, zostaliśmy przyjęci przez Boga. S9 29.3