Świadectwa dla zboru VII
Rozdział 4 — Szeregowi pracownicy
Z ogromnym zainteresowaniem Bóg spogląda na ten świat. Wziął On pod uwagę zdolności istot ludzkich do służby. Patrząc poprzez wieki, policzył swoich pracowników, zarówno mężczyzn jak i kobiety i przygotował przed nimi drogę mówiąc: “Wysłałem do nich moich posłańców, powinni oni zobaczyć wielkie światło świecące pośród ciemności. Zdobyci dla służby Chrystusa użyją swoich talentów ku chwale Mojego imienia. Wyjdą pracować dla Mnie z gorliwością i poświęceniem. Przez ich wysiłki prawda będzie głoszona tysiącom w najbardziej przekonujący sposób a ludzie ślepi duchowo otrzymają wzrok i ujrzą Moje zbawienie. Prawda będzie tak widoczna że ten kto będzie jej szukał — dostrzeże ją. Obmyślone zostaną sposoby na zdobycie serc. Niektóre z metod użyte w tym dziele będą inne od tych zastosowanych w przeszłości lecz niechaj żadna z tego powodu nie zablokuje drogi krytycyzmem”. S7 25.1
Ci, których Bóg wybiera jako pracowników, nie zawsze są utalentowani, uznawani przez świat. Czasem wybiera On ludzi niewykształconych. Tym wyznacza szczególne dzieło. Docierają oni do ludzi, do których inni nie znajdują dostępu. Otwierając serca dla prawdy stają się mądrymi w Chrystusie i przez Chrystusa. Ich życie wchłania i wydaje zapach pobożności. Ich słowa są roztropnie rozważane zanim zostaną wypowiedziane. Pragną oni pomnożyć pomyślność swoich bliźnich. Niosą ulgę i szczęście potrzebującym i strapionym. Są świadomi potrzeby stałego przebywania w szkole Chrystusa aby mogli pracować w zgodzie z wolą Bożą. Uczą się oni jak najlepiej naśladować przykład Jezusa w dźwiganiu krzyża i samozaparcia. Są świadkami Bożymi objawiającymi Jego współczucie i miłość, przypisującymi całą chwałę Temu, którego kochają i któremu służą. S7 25.2
Uczą się oni ustawicznie od Wielkiego Nauczyciela i ustawicznie osiągają wyższe stopnie doskonałości a przecież cały czas odczuwają swoją słabość i niedołęstwo. Pociągani są oni ku górze swym wielkim, pełnym miłości podziwem dla Chrystusa. Praktykują Jego cnoty ponieważ ich życie upodobniło się do Jego życia. Kiedykolwiek idą naprzód i wzwyż są błogosławieństwem dla świata i zaszczytem dla swego Odkupiciela. To o nich mówi Chrystus: “Błogosławieni cisi albowiem oni posiądą ziemię”. Mateusza 5,5. S7 26.1
Tacy pracownicy potrzebują zachęcenia. Ich praca jest wykonywana nie po to aby była widziana przez ludzi ale ku uwielbieniu Boga. I to wytrzyma Jego badanie. Pan doprowadza do jedności tych pracowników z tymi, którzy posiadają widoczniejsze zdolności, aby wypełnić luki jakie pozostawiają. Jest On szczerze zadowolony kiedy zostają oni doceniani ponieważ stanowią ogniwa w Jego łańcuchu służby. S7 26.2
Ludzie mający wysokie mniemanie o sobie, wypełnieni myślą o własnych wyższych zdolnościach, nie zwracają uwagi na tych pokornych pełnych skruchy pracowników ale Bóg ani na chwilę nie traci ich z oczu. Widzi On wszystko to co czynią by pomóc tym, którzy są w potrzebie. W przybytkach niebieskich gdzie odkupieni zostaną zabrani, staną oni najbliżej Syna Bożego. Jaśnieć będą promiennie w przybytkach Pańskich uhonorowani przez Niego ponieważ uznali za przywilej służenia tym, za których On oddał swoje życie. S7 26.3
*****
Bóg poruszy ludzi o pokornej postawie aby głosili poselstwo o obecnej prawdzie. Wielu takich będzie też widać spieszących tu i tam, przymuszanych przez Ducha Bożego aby zanieśli światło do tych, którzy są w ciemności. Prawda jest niczym ogień w ich kościach, napełnia ich palącą potrzebą oświecenia tych, którzy siedzą w ciemności. Wielu nawet spośród niewykształconych będą głosili Słowo Pana. Przez Ducha Świętego zostaną pobudzone dzieci aby szły i ogłaszały poselstwo z niebios. Duch zostanie wylany na tych, którzy usłuchają Jego wezwania. Odrzucają obowiązujące ludzkie prawa i ostrożne ruchy, przyłączą się do armii Pana. S7 26.4
*****
W przyszłości ludzie zajmujący się zwyczajnymi zajęciami przekonani zostaną przez Ducha Pańskiego by porzucali swoją zwykłą pracę i wyszli ogłaszać ostatnie poselstwo łaski. Tak szybko jak to tylko będzie możliwe będą musieli przygotować się do pracy aby sukces ukoronował ich wysiłki. Współpracują z przedstawicielami nieba bowiem są chętni poświęcać się i dawać się wykorzystywać w służbie Mistrza. Nikt nie ma upoważnienia by powstrzymywać tych pracowników. Mają oni być żegnani życzeniami szczęśliwej drogi kiedy wychodzą by wypełnić wielkie zlecenie. Żadne ubliżające słowo nie może być wypowiadane na ich temat kiedy na nieprzystępnych miejscach ziemi sieją ziarno ewangelii. S7 27.1
Najlepszych rzeczy w życiu — prostoty, uczciwości, prawdomówności, czystości, prawości bez skazy — nie da się kupić ani sprzedać, są one za darmo dla ludzi prostych jak i dla wykształconych, dla białych jak i dla kolorowych, dla pokornego wieśniaka jak i dla króla na jego tronie. Pokorni pracownicy, którzy nie ufają we własne siły, ale którzy pracują w prostocie polegając zawsze na Bogu, wezmą udział w radości Zbawiciela. Ich nieustające modlitwy przyprowadzą dusze do krzyża. Współdziałając z ich pełnymi samopoświęcenia wysiłkami Jezus poruszy serca dokonując cudów w nawracaniu dusz. Mężczyźni i niewiasty zostaną przyłączeni do społeczności zborowej. Zbudowane zostaną miejsca spotkań, założone szkoły. Serca pracowników napełnią się radością kiedy ujrzą oni zbawienie Boże. S7 27.2
*****
Kiedy odkupieni staną w obecności Bożej, ujrzą jak krótkowzroczne były ich wnioski co do tego co niebo uważa za sukces. Kiedy przejrzą swoje wysiłki podejmowane aby osiągnąć sukces, zobaczą jak głupie były ich plany, jak mało ważne ich rzekome próby, jak nieracjonalne ich wątpliwości. Zobaczą oni jak często sprowadzali klęskę na swe własne dzieło tym że nie brali Boga za słowo. I tylko jedna prawda będzie jasna że pozycja nie przygotowuje człowieka na wejście do niebiańskich przybytków. Zobaczą oni także że honory przyznane człowiekowi należą się jedynie Bogu, że Jemu należy się cała chwała. Z ust chórów anielskich i z ust odkupionych zastępów rozlegnie się pieśń: “Wielkie i dziwne są dzieła twoje Panie Boże Wszechmogący. Sprawiedliwe są drogi twoje Królu świętych. Któż by się ciebie nie bał Panie i nie uwielbił imienia twego? Bo Ty jedynie jesteś święty”. Objawienie 15,3-4. S7 28.1