Świadectwa dla zboru VII

80/121

Rozdział 39 — Samokontrola i wierność

Nie mamy prawa przeliczać się zarówno z umysłowymi jak i fizycznymi siłami, tak byśmy mogli łatwo się podniecić i wypowiadać słowa, które obrażałyby Boga. Pan pragnie abyśmy byli zawsze cisi i cierpliwi. Cokolwiek czyniliby inni my mamy reprezentować Chrystusa czyniąc to co On uczyniłby w podobnych okolicznościach. S7 199.1

Każdego dnia ten, który zajmuje odpowiedzialne stanowisko, musi podejmować decyzje, od których zależą rezultaty o wielkim znaczeniu. Musi często myśleć szybko a to może zrobić z powodzeniem tylko ktoś kto praktykuje dokładną wstrzemięźliwość. Umysł wzmacnia się przy właściwym traktowaniu sił fizycznych i umysłowych. Jeśli napięcie nie jest zbyt duże, zdobywa on nową siłę przy każdym obciążeniu. S7 199.2

*****

Nikt, tylko ten, kto całym sercem jest chrześcijaninem może być prawdziwym dżentelmenem. S7 199.3

*****

Odmowa poddania się w każdym szczególe Bożym wymaganiom oznacza pewny upadek i stratę dla tego, który czyni źle. Opuszczając drogę Pańską okrada on swego Stwórcę ze służby, którą jest mu winien. To działa na niego samego, otrzymuje on już tej łaski, tej mocy, tej siły charakteru, których otrzymanie jest przywilejem każdego kto całkowicie poddaje się Bogu. Żyjąc z dala od Chrystusa wystawiony jest on na pokuszenie. Popełnia on błędy w swojej pracy dla Mistrza. Niewierny wobec zasad w małych rzeczach nie czyni on woli Bożej w rzeczach większych. Działa on na zasadach, do których się przyzwyczaił. S7 199.4

Bóg nie może zjednoczyć się z tymi, którzy żyją, aby zadowalać samych siebie, aby uczynić siebie pierwszymi. Ci, którzy tak czynią, będą na koniec ostatnimi ze wszystkich. Grzechem nieomal najbardziej beznadziejnym i nieuleczalnym jest wygórowana opinia o sobie, zarozumiałość. Staje ona w poprzek drogi do każdego wzrostu. Kiedy człowiek ma defekty w charakterze a nie zdaje sobie z nich sprawy, kiedy jest tak przepojony próżnością że nie może zobaczyć swej winy, jakże może być oczyszczony? “Nie potrzebują zdrowi lekarza ale ci co się źle mają”. Mateusza 9,12. Jak można się poprawić kiedy uważa się że idzie się właściwą drogą? S7 199.5

Kiedy ktoś, o kim się myśli że jest prowadzony i pouczony przez Boga, zejdzie z dobrej drogi z powodu pewności siebie, wielu pójdzie za jego przykładem. Jego fałszywy krok może zaowocować wprowadzeniem w błąd tysięcy. S7 200.1

*****

Przyjrzyjmy się opowieści o figowym drzewie: S7 200.2

“Człowiek niektóry miał figowe drzewo wsadzone na winnicy swojej a przyszedłszy szukał na nim owocu ale nie znalazł. Tedy rzekł do winiarza: Oto po trzy lata przychodzę szukając owocu na tem drzewie figowem ale nie znajduję. Wytnijże je bo przeczże tę ziemię próżno zastępuje? Ale on odpowiadając rzekł mu: Panie! zaniechaj go jeszcze i na ten rok aż je okopię i obłożę gnojem. Owa snać przyniesie owoc, a jeźli nie, potem je wytniesz”. Łukasza 13,6-9 (BG). S7 200.3

“Potem” — w tym słowie zawarta jest lekcja dla wszystkich, którzy związani są z dziełem Bożym. Czas próby został dany drzewu, które nie przynosiło owocu. I w podobny sposób Bóg postępuje ze swoim ludem. Ale o tych, którzy zajmują wysokie i święte pozycje a jeszcze nie przynoszą owocu, mówi On: “Wytnij je, czemuż jeszcze próżno ziemię zajmuje”. “Niechaj ci, którzy związani są ze szczególnymi instytucjami Bożymi, pamiętają że przyjdzie On po owoce ze swojej winnicy. Proporcjonalnie do udzielonych błogosławieństw wymagać się będzie odpłaty. Aniołowie niebiescy odwiedzili i służyli w każdym miejscu gdzie założono Boże instytucje. Niewierność w tych instytucjach jest większym grzechem niż gdziekolwiek indziej ponieważ ma ona większy wpływ niż miałaby gdziekolwiek indziej. Niewierność, niesprawiedliwość, nieuczciwość, pobłażanie złemu tamuje światło, które Bóg dał aby świeciło z Jego instytucji. S7 200.4

Świat obserwuje, gotów krytykować ostro i dotkliwie wasze słowa, wasze zachowanie i wasze transakcje finansowe. Każdy kto odgrywa jakąś rolę w dziele Bożym jest obserwowany i ważony na szali ludzkiego osądu. Na umysły tych, z którymi macie do czynienia, stale działają wrażenia korzystne bądź niekorzystne dla religii biblijnej. S7 201.1

Świat patrzy by zobaczyć jaki owoc przyniosą ci, którzy wyznają że są chrześcijanami. Ma on prawo do szukania samozaparcia i poświęcenia samego siebie u tych, którzy głoszą że wierzą w prawdę. S7 201.2

*****

Byli i nadal są między pracownikami tacy, którzy nie odczuwają potrzeby Jezusa na każdym kroku. Myślą oni że nie mogą poświęcać czasu na modlitwę i uczestniczenie w spotkaniach religijnych. Mają oni tak wiele do zrobienia że nie znajdują czasu na utrzymanie swych dusz w miłości Bożej. Kiedy sprawy tak się mają, szatan ma grunt do stworzenia bezowocnych wyobrażeń. S7 201.3

Pracownicy, którzy nie są pilni i wierni, czynią nieobliczalną szkodę. Dają oni przykład innym. W każdej instytucji są tacy, którzy wykonują z głębi serca płynącą ochoczą służbę ale czy zakwas na nich nie działa? Czy instytucja powinna pozostać bez kilku takich co są szczerym przykładem chrześcijańskiej wierności? Kiedy ludzie, którzy głoszą że są reprezentantami Chrystusa, objawiają że są nienawróceni a ich charaktery ordynarne, samolubne i nieczyste, powinni zostać wyłączeni z pracy. S7 201.4

Pracownicy powinni zdać sobie sprawę ze świętości zaufania jakim ich Bóg uhonorował. Impulsywne motywy i kapryśne działania muszą zostać odsunięte. Ci, co nie potrafią rozróżnić pomiędzy świętym i pospolitym, nie są pewnymi szafarzami na wysokich stanowiskach. Kiedy będą kuszeni, zawiodą pokładane w nich zaufanie. Ci, którzy nie docenią przywilejów i okazji do związania się z dziełem Bożym, nie wytrzymają kiedy wróg zastosuje swoje specjalne pokusy. Tacy łatwo dają się zwodzić przez swoje własne samolubne ambicjonalne projekty. Jeśli potem, kiedy już przedstawiono im światło, nadal nie rozróżniają dobra od zła — im szybciej zostaną odłączeni od instytucji tym czystszy i bardziej wzniosły będzie charakter dzieła. S7 202.1

*****

Nie powinien być zatrudniony w jakiejkolwiek Pańskiej instytucji nikt kto w chwili kryzysu przestanie zdawać sobie sprawę z tego że jego instytucje są święte. Jeśli pracownicy nie znajdują przyjemności w prawdzie, jeśli ich związek z instytucją nie czyni ich lepszymi, nie przynosi im miłości do prawdy, to po wystarczającej ilości prób oddzielcie ich od dzieła ponieważ ich niereligijność i niewiara wpływają na innych. Przez nich źli aniołowie pracują nad wprowadzeniem w błąd tych, którzy zostają wprowadzeni jako uczniowie. Powinniście przyjmować na uczniów tych, którzy są obiecującą młodzieżą, tych co kochają Boga. Ale jeśli umieścicie ich z tymi, którzy nie mają miłości do Boga, będą oni stale narażeni na niebezpieczeństwo płynące z bezbożnego źródła. Niektórzy skupiają się na brakach innych i zaprzeczają własnym, powinni być odsunięci od dzieła. S7 202.2