Świadectwa dla zboru VII

81/121

Rozdział 40 — Niebezpieczeństwo płynące z niewłaściwej lektury

Kiedy ujrzałam niebezpieczeństwo jakie zagraża młodym ze strony niewłaściwej lektury, nie mogę powstrzymać się aby nadal nie przedstawiać ostrzeżeń jakie dano mi odnośnie tego wielkiego zła. S7 203.1

Słabo uświadamiamy sobie szkodę jaką odnoszą pracownicy poprzez zajmowanie się materiałami o wątpliwym charakterze. Ich uwaga jest zajęta a ich zainteresowanie skupione na danym materiale, którym się zajmują. Zdania wbijają się w pamięć. Sugerowane są pewne myśli. Niemal bezwiednie czytelnik ulega duchowi pisarza a umysł i charakter otrzymuje piętno zła. Są tacy, którzy są słabej wiary i mają mało siły by kontrolować samych siebie i trudno jest im odpędzić myśli poddane przez taką literaturę. S7 203.2

Niektórzy, zanim przyjęli prawdę, mieli zwyczaj czytać powieści. Po przyłączeniu się do zboru uczynili wysiłek aby przełamać ten zwyczaj. Dać tym ludziom lekturę podobną do tej, którą porzucili jest jak dawanie alkoholu nałogowemu alkoholikowi. Ulegając stale leżącej przed nim pokusie wkrótce stracą upodobanie do literatury zasługującej na zaufanie. Nie będą już interesowali się studiowaniem Biblii. Ich siły moralne zostaną osłabione. Grzech wyda się coraz mniej odpychający. Objawi się wzrastająca niewiara, wzrastająca niechęć do praktycznych obowiązków życia. Gdy umysł zostanie zwiedziony, gotów będzie nieprzepuścić żadnej lektury o pobudzającym charakterze. W ten sposób otwiera się drzwi szatanowi by mógł on poddać duszę w pełni swej dominacji. S7 203.3

Powinno się unikać dzieł, które nie są tak zdecydowanie bałamutne czy zepsute jeśli wprowadzają niesmak do studium Biblii. To słowo jest prawdziwą manną. Niechaj wszyscy pohamują pragnienie czytania materiałów, które nie są pokarmem dla umysłu. W żaden sposób nie będziecie mogli wykonywać dzieła Bożego z jasnym postrzeganiem jeśli umysł macie zajęty tym rodzajem literatury. Ci, którzy są na służbie Bożej, nie powinni tracić ani czasu ani pieniędzy na lekturę. Cóż plewie do pszenicy? S7 203.4

Nie ma czasu na zajmowanie się błahymi przyjemnostkami, zaspokajaniem egoistycznych skłonności. Jest to czas kiedy powinniśmy być zaprzątnięci poważnymi myślami. Nie możecie zastanawiać się nad pełnym samozaparcia i poświęcenia samego siebie życiem Odkupiciela świata a znajdować przyjemność w żartach i dowcipach oraz zabijaniu czasu na głupstwa. Jesteście w wielkiej potrzebie — potrzebujecie praktycznego doświadczenia w chrześcijańskim życiu. Potrzebujecie ćwiczyć umysł dla służby Bożej. Doświadczenie religijne jest w ogromnym uzależnieniu od charakteru książek jakie czytacie w wolnych chwilach. S7 204.1

Jeśli kochacie Biblię i przeszukujecie ją kiedy tylko nadarzy się okazja abyście mogli wejść w posiadanie jej bogatych skarbów, możecie być pewni że Jezus pociąga was ku sobie. S7 204.2

“Patrzcie żeby was kto sobie w korzyść nie obrócił przez filozofię i próżne oszukanie ucząc według ustawy ludzkiej, według żywiołów świata a nie według Chrystusa. Gdyż w Nim mieszka cała zupełność Bóstwa cieleśnie. I jesteście w Nim dopełnieni...”. Kolosan 2,8-10. S7 204.3

Nie możemy być dopełnieni w Chrystusie i równocześnie być gotowi uchwycić te rzeczy, które pochodzą od tak zwanych wielkich ludzi świata oraz postawić ich mądrość przed mądrością największego Nauczyciela jakiego świat kiedykolwiek znał. Szukanie wiedzy z takich źródeł przedstawione jest w Słowie jako pragnienie napicia się wody z dziurawych cystern, które wody zatrzymać nie mogą. S7 204.4

Niechaj prawda Boża będzie przedmiotem rozmyślań i medytacji. Czytajcie Biblię i uważajcie ją jako głos Boga przemawiającego wprost do was samych. Wówczas znajdziecie natchnienie i tę mądrość, która jest Boża. S7 204.5

*****

Gromadzenie wielu książek w celu studiowania bardzo często wprowadza pomiędzy Boga i człowieka mnóstwo wiedzy, która osłabia umysł i czyni go niezdolnym do przyswojenia tego co właśnie otrzymał. Umysł przestaje trawić. Potrzeba mądrości aby człowiek mógł wybrać dobrze pomiędzy tymi wieloma autorami i Słowem Żywota, aby mógł jeść ciało i pić krew Syna Bożego. S7 205.1

Moi Bracia, porzućcie strumienie nizin i przyjdźcie do czystych wód Libanu. Nigdy nie będziecie mogli chodzić w świetle Bożym jeśli zarzucacie umysł masą materiałów, których nie może on strawić. Przyszedł czas abyśmy zdecydowali się otrzymać pomoc z niebios i pozwolić by nasz umysł pozostawał pod wpływem Słowa Bożego. Zamknijmy drzwi przed takim ogromem lektury. Módlmy się więcej i jedzmy słowa życia. Dopóki w umyśle i sercu nie dokona się głębsze działanie łaski, nigdy nie ujrzymy oblicza Bożego. S7 205.2