Świadectwa dla zboru IV

6/94

Chrześcijański bój

Paweł ukazuje nam duchową walkę i jej nagrodę kontrastując to z różnymi bitwami istniejącymi między poganami ku czci swych bożków. Młodzieńcy, którzy byli ćwiczeni do wojny, praktykowali ostre samowyrzeczenia i najsurowszą dyscyplinę. Każde pobłażanie, które mogło osłabić siły fizyczne, było zakazane. Tym, którzy byli poddani treningowi, zakazane było używanie wina i pikantnego pożywienia ponieważ one mogły osłabiać zamiast wzmacniać wigor, zdrową aktywność, stanowczość i męstwo. Wiele dowodów i świadectw królów i szlachetnych ludzi ukazało się przy tych okazjach. Uważano na najwyższy honor uzyskania wieńca zwycięstwa, który znikł w ciągu kilku krótkich godzin. Lecz zawodnicy próbujący zdobyć tę łatwo psującą się koronę musieli się poddawać w abstynencji ostrym ćwiczeniom i bezwzględnej dyscyplinie po to aby osiągnąć osobisty wigor i aktywność z nadzieją na stanie się zwycięzcą nawet wówczas gdy nie byli pewni nagrody. Nagroda mogła być przyznana tylko jednemu. Wielu mogło ciężko pracować tak samo jak inni i oddawać swe najlepsze siły dla zdobycia honorowej korony lecz gdy zbliżali się na odległość ręki do nagrody inni przed nimi mogli zdobyć pożądany skarb. S4 33.4

Nie jest to przypadek walki, w której ma uczestniczyć chrześcijanin. Wszyscy mogą uczestniczyć w tych zawodach, mogą być pewni zwycięstwa i nieśmiertelnej czci jeśli poddadzą się określonym warunkom. Paweł mówi: “Także bierzcie abyście otrzymali”. 1 Koryntian 9,24. Potem wyjaśnia warunki konieczne do osiągnięcia sukcesu: “A każdy, który się potyka, we wszystkim się powściąga”. Wiersz 25. S4 34.1

Jeżeli poganie, którzy nie mieli bojaźni Bożej i nie kontrolowało ich oświecone sumienie by podporządkować się dyscyplinie ćwiczeń, zapierali samych siebie w każdym osłabiającym ich działaniu po to by zdobyć błahą nagrodę lub aplauz tłumu, jakże bardziej zaangażowani powinni być ci co biorą udział w zmaganiach dla nadziei zdobycia nieśmiertelnej chwały i przyjęcia wspaniałości nieba w odmawianiu sobie niezdrowych pokarmów i skłonności, które poniżają człowieka, osłabiają intelekt i podporządkują siły zwierzęcemu apetytowi i namiętnościom. S4 34.2

Tłumy na świecie są świadkami tej gry życia, tej walki chrześcijańskiej. Ale to nie wszystko. Władca uniwersum i miriady aniołów są widzami tego współzawodnictwa. Z wielkim pełnym niepokoju zainteresowaniem patrzą na to kto odniesie sukces i zdobędzie niewiędnącą koronę chwały. Z wielkim zainteresowaniem Bóg i niebiańscy mieszkańcy — aniołowie — odnotowują samozaparcie uświęcające i pełne męki wysiłki, są zaangażowani w tej chrześcijańskiej walce. Nagroda dana każdemu człowiekowi będzie odpowiednia do jego wysiłku i pełnej wiary, żarliwości z jakimi wykonywał swoją część obowiązku we wspaniałym współzawodnictwie. S4 34.3

W innych grach tylko jeden mógł być pewny nagrody. W chrześcijańskich zawodach apostoł mówi: “Ja tedy tak bieżę, nie jako na niepewne”. 1 Koryntian 9,26. Nie możemy być rozczarowani przy dokończeniu walki. Dla tych wszystkich, którzy w pełni wypełniają warunki Bożego Słowa i zachowują istotę odpowiedzialności w zachowywaniu fizycznego wigoru i aktywności ciała po to aby posiąść zrównoważony umysł i zdrową moralność, wyścig ten nie jest niepewnością. Wszyscy oni bowiem osiągną nagrodę, zdobędą koronę chwały i nieśmiertelności, którą nałoży im Pan. S4 35.1

Apostoł Paweł mówi nam: “Staliśmy się dziwowiskiem światu, aniołom i ludziom”. 1 Koryntian 4,9. Tłum świadków obserwuje nasze chrześcijańskie poczynania. “Przetoż i my mając tak wielki około siebie leżący obłok świadków, złożywszy wszelki ciężar i grzech, który nas snadnie obstępuje, poprzez cierpliwość bieżmy w zawodzie, który nam jest wystawiony, patrząc na Jezusa, Wodza i Dokończyciela wiary, który wzgardziwszy sromotę, usiadł na prawicy stolicy Bożej”. Hebrajczyków 12,1.2. S4 35.2

Świat nie powinien być dla nas żadnym przykładem. Modne stało się folgowanie apetytowi, wystawne jedzenie i sztuczne podniety, które wzmacniają zwierzęce skłonności. Nie ma żadnej zachęty, która dana by była córce lub synowi Adama że staną się zwycięzcami w chrześcijańskim biegu dopóki nie zdecydują się ćwiczyć umiarkowania we wszystkich rzeczach. Jeśli to uczynią, nie pozostaną osamotnieni w swej walce, praca ta nie pójdzie na wiatr. S4 35.3

Jeśli chrześcijanie podporządkują ciało a swój apetyt i namiętności poddadzą kontroli oświeconego sumienia, czując obowiązki jakie mają wobec Boga i swych bliźnich w posłuszeństwie prawom jakie rządzą zdrowiem i życiem, posiądą fizyczny i duchowy wigor. Posiądą moralną siłę aby zaangażować się w walkę z szatanem a w imię Tego, który zwyciężył pokusę w ich imieniu, mogą stać się czymś więcej niż zwycięzcami na własny rachunek. Te zawody są otwarte dla wszystkich, którzy chcą w nich uczestniczyć. S4 35.4

Ukazano mi przypadek brata B., którego otoczyła chmura ciemności. Nie było w nim światłości niebios. Chociaż głosił że wierzy w prawdę w codziennym życiu, nie ukazywał jednak uświęcającej łaski w swym sercu. Nie posiadał miłej uległej życzliwości i życzliwej skłonności. Jego charakter był bardzo nieprzyjemny dla rodziny i zboru gdzie jego wpływ był odczuwalny. Miał do wykonania pracę, której nikt inny za niego wykonać nie mógł. Potrzebował nawracającego wpływu Ducha Świętego. Jako wyznawcy Jezusa jesteśmy zobowiązani sprawdzać nasze czyny porównując je z przykładem naszego Odkupiciela. Nasz duch i zachowanie musi się pokrywać z przykładami jakie dał Zbawiciel. S4 36.1

Brat B. nie ma charakteru, który emanowałby światłem na jego rodzinę. I tu jest miejsce by rozpocząć pracę. Na razie jest raczej ciemną chmurą aniżeli promieniem światła. Jest też bardzo samolubny by wypowiadać słowa poparcia dla członków własnej rodziny a szczególnie zaś do tych, którzy powinni spodziewać się jego miłości i czułej opieki. Jest ponury, gderliwy, dyktatorski. Jego słowa są często cięte i pozostawiają rany, których nie próbuje zaleczyć łagodnością ducha, zrozumieniem swych błędów i wyznaniem złych czynów. Nie czyni żadnych wysiłków aby światło go oświeciło. Nie dąży z całego serca do tego światła, nie poszukuje go w motywach, usposobieniu, mowie. Nie zastanawia się czy jego życie biegnie według Wzoru. Nie stosuje Bożego prawa w życiu i charakterze jako reguły swego działania. Pan jednak będzie miał przed sobą lud sprawiedliwy i szczerze oddany. S4 36.2

Siostra B. przechodzi wiele prób a słabość jej własnej natury nie powinna sprawiać by jej los był trudniejszy niż jest to konieczne. Brat B. powinien ćwiczyć czystość charakteru i grzeczność oraz złagodzić postępowanie. Powinien być czuły i uprzejmy wobec żony bo jest mu równa. Nigdy nie powinien wypowiadać słów, które mogłyby położyć cień na jej sercu. Powinien rozpocząć drogę odrodzenia w domu, ćwiczyć łagodność i zwyciężać szorstkie, nieczułe i nieszlachetne rysy charakteru, które w nim wzrastają. Jeśli my, biedni śmiertelni, mamy osiągnąć niebo, musimy zwyciężyć jak Jezus zwyciężył. Musimy połączyć się z Nim a nasze charaktery muszą być bez skazy. S4 36.3

Ukazano mi że brat B. nie posiada doskonałości charakteru koniecznego dla chrześcijanina. Nie zna swoich obowiązków wobec bliźniego. Jest zainteresowany tylko własnym życiem a gdy pojawiają się trudności, nie zwraca uwagi na los bliźnich. Własna pomyślność jest dla niego niezwykle ważna lecz nie interesuje się szczęściem lub nieszczęściem bliźnich tak jak wyznawcy Jezusa powinni się interesować. Dla samolubnego i marnego zysku, szatan zwodzi go i niszczy jego uczciwość i integralność. To zaś zaciemnia jego duszę i wnosi mrok do zboru. “Wszystko to — mówi szatan — twoje będzie jeśli odstąpisz od dokładnej uczciwości. Wszystko to dam tobie jeśli tylko mnie poprosisz albo to czy tamto uczynisz lub powiesz”. Zbyt często brat B. był zwodzony przez przeciwnika i tym były zaciemniane myśli innych. S4 37.1

Są inni w zborze, którzy pragną widzieć sprawy z najwyższego punktu zanim zostaną napełnieni duchowo, poznają wolę Bożą i zaczną rozsiewać światło zamiast ciemności. Brat B. potrzebuje maści na oczy aby mogły dobrze dostrzegać duchowe sprawy a także zasadzki szatana. Chrześcijański wzorzec jest wysoki i podniosły lecz jakże często naśladowcy Chrystusa zaniżają go do prochu. S4 37.2

Bracie B., musisz pragnąć stale zwyciężać szatańskie pokusy, zwyciężać chęć do życia dla samego siebie, przezwyciężać zawiść, zazdrość, podejrzliwość i krytykanctwo. Jeśli tylko będziesz narzekał, nie uczynisz ani jednego kroku na drodze do niebios. Jeśli tylko zatrzymasz się w swych żarliwych wysiłkach i gorących modlitwach poddania się i samokontroli na chwilkę, to znajdziesz się natychmiast w niebezpieczeństwie i możesz zostać pokonany przez silną pokusę. Możesz uczynić nierozsądny krok, możesz ukazywać niechrześcijańskiego ducha, który nie tylko przyniesie gorycz twej własnej duszy lecz także smutek innym. Możesz wprawić ich w kłopotliwe położenie i smutek, który zagrozi ich duszom i ty będziesz odpowiedzialny za zgubny wpływ. Bracie B., jeśli chcesz uniknąć skażenia, które istnieje w świecie z powodu pożądliwości, musisz ozdabiać chrześcijańskie wyznanie w każdej sprawie. S4 37.3

Powiesz: to jest ciężka praca, droga jest zbyt wąska, nie potrafię po niej kroczyć. Czy w tym liście droga jest węższa aniżeli można ją znaleźć jasno zaznaczoną w Słowie Bożym? Niebiosa są warte abyśmy całe życie uparcie i nieustępliwe czynili wysiłki. Jeśli teraz odwrócisz się i ulękniesz, na pewno utracisz niebo, utracisz wieczne życie i koronę chwały, która nigdy nie niszczeje. Ci, którzy zasiądą u boku Zbawiciela na Jego tronie, będą tymi, którzy zwyciężają tak jak On zwyciężał. Umiłowanie czystości, uświęconej prawdy, umiłowanie drogiego Odkupiciela oświetlać będzie zwycięskie dzieło. Jego siła będzie dostarczana wszystkim, którzy naprawdę będą jej pragnąć. On ukoronuje łaską i pokojem każdy wytężony wysiłek uczyniony w Jego imieniu. S4 38.1

Jeśli twoje codzienne nauki będą uwielbiać Boga i podbijać własne “ja” On przekaże swą siłę twojej słabości i będziesz żył w taki sposób że sumienie nie będzie cię potępiać. Możesz wtedy czerpać przykłady z tych, którzy żyją bez sumienia. Pobożne życie przyniesie korzyści tobie i twojej duszy, będzie jasnym światłem, oświetlającym ścieżkę innym i ukaże im drogę do nieba. S4 38.2

Bracie B., jak kierujesz swoim usposobieniem? Czy pragniesz zwyciężyć gwałtownego ducha? Ze skłonnościami i uczuciami jakie obecnie posiadasz stracisz niebo tak pewnie jak pewne jest jego istnienie. Dla dobra własnej duszy a nie dla Jezusa, który dał ci trwały dowód swej miłości, zbliż się do Niego abyś mógł być owiany jego duchem. Kształtuj ducha cierpliwości i modlitwy byś mógł właściwie reprezentować świętą wiarę jako naśladowca naszego Odkupiciela, który pozostawił przykład własnym życiem. Naśladuj naszego Zbawiciela. Ucz się od Jezusa. Znoś cierpliwie ciężkie trudy jako dobry żołnierz Jezusa Pana, zwyciężaj pokusy szatana tak jak On zwyciężał i zwycięsko wyjdź ze wszystkich ułomności swego charakteru. S4 38.3

Chrystus był doskonałym zwycięzcą. My także musimy być doskonali nie pożądający niczego, bez żadnej wady i skazy. Odkupienie jakie Jezus osiągnął dla człowieka było nieskończenie drogie dla Niego. Pomimo że zwycięstwo osiągane przez nas nad złymi sercami i pokusami szatana kosztuje nas wiele wysiłku, stałej czujności i ciągłej modlitwy, to osiągamy nie tylko nagrodę w postaci życia wiecznego ale również nasze szczęście na ziemi wzrośnie dzięki sumiennemu wykonywaniu codziennych obowiązków, szanowaniu i kochaniu ludzi wokół nas. S4 39.1

Ukazano mi że w zborze panuje ogólny brak posłuszeństwa i szczerych wytężonych poważnych wysiłków. Wielu potrzebuje odrodzenia. Brat C. nie jest siłą ani wzmocnieniem dla zboru. Nie czyni postępów w uświęconym życiu. Wyznaje prawdę od wielu lat jednak powoli się uczy i wolno wprowadza w życie jej zasady, dlatego nie został uświęcony przez prawdę. Znajduje się zasięgu ręki szatana. W swym doświadczeniu religijnym jest ciągle jako dziecko. Zważa na innych wytykając im błędy podczas gdy sam nie bada głębiej swojego serca. Skłonność do interesowania się innymi w kwestii dostrzegania ich błędów i rozmawiania o tym z innymi jest ganiona przez Jezusa wobec tego, który jest bardziej zainteresowany działalnością swych braci niż żarliwie czuwa i modli się by sam nie popadł w pokuszenie co umożliwia szatanowi zwyciężenie go. Jezus powiedział: “Co tobie do tego? Ty pójdź za mną”. Jana 21,22. S4 39.2

To co brat C. powinien uczynić, to pilnować własnej duszy i zamknąć drogę szatanowi aby nie mógł wejść z podsumowaniem wątpliwości w odniesieniu do innych. Brat znajduje się w niebezpieczeństwie zatracenia własnej duszy przez utratę doskonałości chrześcijańskiego charakteru w czasie próby. Jest powolny w naśladowaniu Zbawiciela. Jego zmysły wydają się być spowite chmurą i prawie sparaliżowane tak że nie odnosi się z należytą czcią do świętych rzeczy. Lecz może naprawić swe błędy i przezwyciężyć ułomności jeśli będzie działał w sile Bożej. S4 39.3

Wielu w zborze w _____, których imion nie wymieniam, przezwyciężają swe apetyty i namiętności. Niektórzy natomiast mówią zbyt wiele. Powiadają: “donieś nam o tym ... a my również to uczynimy”. To jest w rzeczywistości żałosna sytuacja! Jeśli ci plotkarze zobaczyliby że anioł chodzi za nimi i notuje ich słowa, mówiliby mniej a więcej by się modlili. S4 40.1

Istnieją ludzie przestrzegający sabat, którzy byli uczeni od młodości strzec świętości tego dnia. Niektórzy z nich są dobrymi, wiernymi obowiązkom o ile dotyczy to spraw doczesnych lecz nie czują głęboko przekonania o grzechu i skruchy za grzech. Tacy znajdują się w niebezpieczeństwie. Obserwują zachowanie i wysiłki chrześcijan. Widzą tych, którzy nazywają siebie wyznawcami, lecz którzy nie są sumiennymi chrześcijanami. Porównują swój punkt widzenia i uczynki z tymi, którzy błądzą i nawet gdy nie przezwyciężają swych grzechów we własnym życiu, uważają że postępują właściwie. S4 40.2

Takiej młodzieży muszę autorytatywnie powiedzieć: Żałujcie za grzechy i odmieńcie się aby wasze grzechy mogły być zmazane. Nie ma czasu do stracenia. Niebiosa i nieśmiertelne życie są cennym skarbem, który nie może być zdobyty bez wysiłku z waszej strony. Nie ma znaczenia jak błędne było twoje życie gdy jako grzesznik czyniłeś kroki. Wymaga się od ciebie skruchy, wierności i abyś się ochrzcił. Chrystus był w pełni sprawiedliwy. On, Zbawiciel świata, dał człowiekowi przykład samym sobą, wymaga również od grzesznika by stał się dzieckiem Bożym i dziedzicem nieba. S4 40.3

Jeżeli Zbawiciel, nieskazitelny i czysty Odkupiciel człowieka zniżył się aby podjąć działanie konieczne dla grzesznika by go przemienić, dlaczego inni posiadający światło prawdy oświecającej ich ścieżkę wahają się poddać swe serca Bogu i w pokorze wyznać że są grzesznikami? Objawiają swą wiarę jednając się z Chrystusem słowami i uczynkami, stając się podobnymi do tych, którzy mówią że są Jego wyznawcami? Zawsze będą tacy, którzy nie będą żyć według zasad swego wyznania, których codzienne życie pokazuje że nie są chrześcijanami lecz czy to ma być powód by nie przyjmować Chrystusa przez chrzest w wierze w Jego śmierć i zmartwychwstanie? S4 40.4

Nawet wówczas gdy Jezus sam chodził po świecie i nauczał dwunastu uczniów był między tą dwunastką jeden, który był diabłem. Judasz zdradził swego Pana. Jezus doskonale znał charakter Judasza. Znał żądzę, której nie przezwyciężył i w swej służbie innym dał mu wiele lekcji na ten temat. Judasz zaniedbał niepozwolenia aby żądza ta wzrosła w jego charakterze i zapuściła tak głęboki korzeń że zadusiła dobre ziarno prawdy wsiane w jego sercu. Tak umiłował pieniądze że potrafił sprzedać swego Pana za kilka srebrników. S4 41.1

Fakt że Judasz nie był sprawiedliwym w sercu, że był skorumpowany samolubstwem i umiłowaniem pieniędzy co doprowadziło go do tak wielkiego przestępstwa, nie jest dowodem na to że nie było prawdziwych chrześcijan, szczerych uczniów Chrystusa, którzy kochali swego Zbawiciela, usiłowali naśladować Jego życie i byli posłusznymi Jego naukom. S4 41.2

Pokazany mi fakt iż Judasz był zaliczony do dwunastki z wszelkimi jego błędami i ułomnościami charakteru jest pouczającą lekcją, której studiowanie może przynieść korzyść chrześcijaninowi. Kiedy Judasz został przyjęty przez Jezusa, jego przypadek nie był beznadziejny. Posiadał pewne dobre cechy. We współpracy z Chrystusem przez słuchanie Jego nauk miał doskonałe możliwości ujrzenia własnego zła, poznania niedociągnięć charakteru jeśliby rzeczywiście pragnął stać się prawdziwym uczniem. Znalazł się w sytuacji gdzie mógł dokonać wyboru: rozwijać swe żądze lub je dostrzec i naprawić. Poświęcał niewielkie środki i przywiązywał małą wagę do konieczności wyznania Jezusa i dyscypliny w pracy kaznodziejskiej. S4 41.3

Ta drobna suma pieniędzy była dla Judasza stałą pokusą i od czasu do czasu kiedy czynił małą posługę dla Jezusa lub poświęcał mały czas celom religijnym, wypłacał samemu sobie skromny fundusz rzekomo dla postępu dzieła i światła prawdy ewangelii. W końcu stał się tak skąpy że gorzkie skargi czynił z powodu tego że maść wylana na głowę Jezusa była za droga. Stale to rozważał i liczył pieniądze, które zostałyby w jego ręku gdyby maść ta została sprzedana. Jego samolubstwo wzrastało aż poczuł że skarbiec jest w niebezpieczeństwie z powodu nieotrzymania pieniędzy za maść. W końcu zaczął narzekać głośno na tę ekstrawagancką kosztowną ofiarę dla Jezusa. Nasz Zbawiciel uczynił mu wymówkę za jego żądzę. Zżerało to duszę Judasza tak długo aż za małą sumę zdradził swego Pana. Wśród zachowujących sabat będą tacy, którzy nie będą lepsi sercem od Judasza lecz oni nie powinni być żadnym wytłumaczeniem odwodzenia innych od naśladowania Jezusa. S4 42.1

Bóg kocha dzieci brata D. lecz one są w wielkim niebezpieczeństwie poczucia samowystarczalności i nie potrzebują lekarza. Wierząc we własną sprawiedliwość nigdy się nie zbawią. Muszą odczuć potrzebę Zbawiciela. A Chrystus przyszedł aby zbawić grzeszników. Jezus powiedział: “Nie przyszedłem wzywać sprawiedliwych ale grzesznych do pokuty”. Mateuszrka 2,17. Faryzeusze uważali się za sprawiedliwych i wierzyli w swe dobre czyny, nie czuli potrzeby Zbawiciela. Czuli że są wystarczająco dobrzy bez Jezusa. S4 42.2

Drogie dzieci brata D. powinny błagać Jezusa by objawił im grzeszność a następnie prosić Go aby objawił siebie samego jako ich Zbawiciela przebaczającego grzech. Te cenne dzieci nie mogą być oszukiwane i nie mogą utracić życia wiecznego. Dopóki one nie nawrócą się, nie mogą wejść do królestwa niebios. Muszą obmyć szatę swego charakteru we krwi Baranka. Jezus zaprasza ich aby uczynili to co musi uczynić grzesznik by stać się Bożym dzieckiem. On dał przykład własnego życia w poddaniu się przyjęcia chrztu. Jest nam przykładem we wszystkich rzeczach. S4 42.3

Bóg pragnie aby te dzieci dały Mu swe najświętsze uczucia i to co mają najlepszego. Kupił ich swą własną krwią. Oczekuje ich posługi. Nie żyją tylko dla siebie. On uczynił olbrzymie poświęcenie dla nich. Miłosierny miłujący Zbawiciel przyjmie ich takimi jakimi są jeśli przyjdą do Niego i zaufają Jego sprawiedliwości a nie własnym zasługom. S4 43.1

Bóg jest miłosierny i kocha młodzież w _____ i chce aby ona znalazła szczęście w Nim. Umarł aby ich odkupić. Pobłogosławi ich jeśli przyjdą do Niego w pokorze i w szczerości. Będzie ich fundamentem jeśli będą pragnąć Go z całego serca. S4 43.2

*****