Świadectwa dla zboru I

47/122

Rozdział 46 — Zacofanie religijne w Wisconsin

Widziałam że ubiegłej jesieni Pan specjalnie skierował mojego męża aby udał się na zachód zamiast na wschód jak to najpierw zadecydował. W Wisconsin istniało zło, które należało naprawić. Praca szatana zaczęła przynosić efekty i zniszczyłaby dusze gdyby nie zostały napomniane. Pan uważał za stosowne wybrać osobę, która miała już w przeszłości doświadczenia z fanatyzmem i była świadkiem działania mocy szatana. Ci, którzy otrzymali ten instrument z wyboru Bożego zostali naprawieni, a ich dusze uratowane z pułapki, którą przygotował dla nich szatan. S1 228.3

Ukazano mi że ta sztuczka szatana nie przyjęłaby się tak dobrze w Wisconsin gdyby umysły i serca ludu Bożego były zjednoczone i były w jedności i harmonii z dziełem Bożym. W umysłach niektórych ciągle zamieszkiwał duch zazdrości i podejrzliwości. Nasienie wysiane przez spółkę “Messenger” nie zostało całkowicie wykorzenione. Ale podczas gdy głosili że przyjęli poselstwo trzeciego anioła, nie odrzucili poprzednich uprzedzeń. Ich wiara została sfałszowana a oni sami przygotowani na oszustwa szatana. Ci, którzy pili ze źródła ducha “Messenger” muszą dokonać dzieła oczyszczenia i wykorzenić każdą jego cząstkę i muszą przyjąć poselstwo trzeciego anioła. W przeciwnym razie zło będzie się ich trzymało jak trąd powodując że bardzo łatwo będzie odciągnąć ich od braci, którzy posiadają obecną prawdę. Będzie im łatwo myśleć że mogą być w zgromadzeniu niezależnym od Boga, w samotności i samemu dostać się do nieba, tacy mogą łatwo wpaść w pułapki szatana. On bardzo niechętnie wypuszcza z ręki swoje zdobycze w Wisconsin. Ma przygotowane też inne oszustwa dla tych, którzy nie są zjednoczeni z ciałem Chrystusowym. S1 229.1

Ujrzałam że osoby były tak ogarnięte ciemnością i oszukane że kierował nimi szatan. Kierował nie tylko ich umysłami lecz także ciałem. Będą musiały pracując w zborze Bożym zająć nąjpokorniejsze miejsce. Nie powierzy On troski o swoje stado niemądrym pasterzom, którzy przez pomyłkę nakarmiliby je trucizną zamiast pożywnym pokarmem. Bóg zatrudni do opieki nad swoim stadem ludzi, którzy nakarmią je czystą paszą, dokładnie przewianą. O, jakąż plamę, jaki wyrzut sprowadziły na sprawę Bożą te skrajne i nielogiczne ruchy! A na tych, którzy tak mocno trzymali się ducha ciemnej skrajności bez względu na oczywiste dowody, że pochodził on od szatana, nie należy polegać i nie należy zupełnie przywiązywać wagi do ich sądu. Bóg wysłał swoje sługi do brata i siostry G. Pogardzili oni napomnieniem wybierając własny kierunek. Brat G. był zazdrosny i uparty a jego przyszłe postępowanie musi się odznaczać ogromną pokorą gdyż okazał się niegodnym zaufania ludu Bożego. Serce jego nie jest w zgodzie z Bogiem, nie było w zgodzie od dłuższego czasu. S1 229.2

Ujrzałam że celem szatana było przywiązanie jak też doprowadzenie ludu w Wisconsin do całkowitej skrajności. Opanował ich umysły i prowadził do działania zgodnie z podstępem pod wpływem którego się znajdowali. Kiedy osiągnął swój cel a oni podjęli kierunek, który im wyznaczył, chciał żeby uznali go za zły, a następnie spróbował popchnąć ich do przeciwnej skrajności czyli obojętności aby zaprzeczyli darom i działaniom Ducha Bożego. Szatan wykorzystał brak jedności z ciałem Chrystusowym brata i siostry G. Pragnęli oni przyjąć niezależny kierunek i przewodzić zamiast poddać się kierownictwu Bożemu. Brat G. jest zazdrosny co razem z jego niezależnością powoduje że trzyma się jednej strony, z tego powodu nie mógłby być szczerym współtowarzyszem dla swoich braci. Siostra G. również jest zazdrosna i ma dużo inicjatywy. Ale brak jej doświadczenia a jej wiara nie jest zdrowa i złączona z ciałem Chrystusowym. Jej serce przeciwstawiło się darom zboru. W jej artykułach wysyłanych do “Review” brak było łagodności i pokory. S1 230.1

Wszystko wydawało się być przygotowane dla dzieła szatana. Doprowadził on wielu do odłożenia na bok myśli o przyszłym sądzie oraz do tego że byli powodowani wrażeniami. Pan wymaga od swojego ludu aby używał rozumu do myślenia a nie używał go do marzeń czy wrażeń. Jego dzieło będzie przejrzyste dla wszystkich jego dzieci. Jego nauka będzie taka że wyda się słuszna inteligentnym umysłom. Jest po to aby uszlachetnić umysł. Moc Boża nie objawia się przy każdej okazji. Konieczność człowieka jest okazją Bożą. S1 230.2

Ukazano mi pomieszane grupy powodowane niewłaściwym duchem, wszyscy modlący się razem mówili nader głośno, niektórzy wykrzykiwali jedno, inni znowu coś innego, niemożliwością było zrozumieć co kto mówi, nie można było rozumieć czy to były jakieś piski piszczałek czy gra na harfie. “Bóg nie jest Bogiem nieporządku ale pokoju”. Szatan wkroczył i opanował sytuację jak chciał. Rozsądek i zdrowie zostały poświęcone temu okłamaniu. S1 230.3

Bóg nie wymaga od swego ludu aby naśladował Baala proroka aby umartwiał swoje ciało oraz płakał i krzyczał, aby rzucał się na każdą niemal pozycję bez względu na porządek, aż jego siły zupełnie zostaną wyczerpane z powodu zupełnego upadku. Religia nie polega na czynieniu hałasu jednak kiedy dusza przepełniona jest Duchem Pańskim, odczuwana tylko w sercu słodka chwała Boża uwielbia i sławi Go. Niektórzy głosili że mają wielką wiarę w Boga oraz że posiadają specjalne dary i szczególne odpowiedzi na modlitwy, chociaż brak było dowodów na to. Wzięli błędne przypuszczenia za wiarę. Modlitwa wiary nigdy nie jest daremna, ale twierdzenie że w każdym czasie będzie czy powinna być wysłuchana w dany sposób i dla szczególnej sprawy, której się spodziewamy, jest zuchwalstwem i zarozumiałością. S1 231.1

Kiedy słudzy Boży odwiedzili _____ oraz _____, okłamanie to zostało poddane dokładnemu badaniu. Podano dowody że praca ta była sfałszowana i dzieło było niewłaściwe. Ale duch odstępstwa był uparty i nie chciał się poddać światłu, które tam zostało zesłane. O, gdyby wszyscy, którzy byli w błędzie zostali nawróceni przez sługi Boże, których On im posłał! Bóg chciał aby tam wyznali że są prowadzeni przez złego ducha. Wtedy objawiłaby się cnota w wyznaniu ich złych uczynków. Wtedy zostaliby uwolnieni od dalszego postępowania według planów szatana i przerwaliby dalsze postępy w tym strasznym okłamaniu. Ale oni nie chcieli się dać przekonać. Brat G. uważał się wystarczająco oświecony aby stanąć przeciwko temu zacofanemu dziełu ale nie chciał zadecydować na podstawie ważnych dowodów. Jego uparty duch odmówił ustąpienia przed światłem przyniesionym mu przez sługi Boże, ponieważ patrzył na nich podejrzliwie i obserwował ich zazdrosnym okiem. S1 231.2

Widziałam że im większe światło, które ludzie otrzymują a potem odrzucają, tym większa będzie moc złudzenia i ciemności, które ich ogarną. Odrzucanie prawdy prowadzi do niewolnictwa. Po konferencjach w _____ i _____ ludzie jak też i sprawy tego oszusta pozostały w jeszcze większych ciemnościach aby jeszcze głębiej wpaść w to potężne oszustwo i sprowadzić na sprawę Bożą plamę, która nie prędko zostanie zmazana. Ogromna odpowiedzialność spoczywa na bracie G. Głosząc że jest pasterzem pozwolił na to aby pożeracz — wilk dostał się do stada, i przyglądał się temu gdy owce były rozdzierane, szarpane i pożerane. Bóg gniewa się na niego. Nie strzegł dusz jako ten, który musi zdać rachunek ze swej pracy. S1 232.1

Spojrzałam wstecz i widziałam że Bóg nie błogosławił już przez jakiś czas jego pracy. Nie był w ręce Pana by budować zbór i nawracać dusze dla prawdy. Jego serce nie jest w zgodzie z Bogiem. Nie posiadał on ducha trzeciego poselstwa anielskiego. Sam zamknął sobie drogę do ludu Bożego i jedności z Nim zanim powstało to okłamanie i jest to jedyny powód, dla którego został opuszczony i pozostawiony w takiej ciemności. Bóg nie zostawi swoich wiernych poświęconych sług w ciemnościach gdy chodzi o charakter takiego zacofanego i uporczywego ducha aby nie podnieść wołania w celu ostrzeżenia ludzi. Kiedy słudzy Boży przynieśli światło i podnieśli głos przeciwko temu okłamaniu, nie poznał on głosu prawdziwego pasterza przemawiającego przez nich. Jego zazdrość i upór doprowadziły do tego że uważał go za obcy głos. Pasterz stada przede wszystkim powinien rozumieć głos głównego pasterza. Bóg chce aby jego lud był ludem świętym i silnym. Kiedy duch świętości i doskonałej miłości będzie przepełniał serca działając w tych, którzy wyznają imię Chrystusowe, będzie jak uszlachetniający ogień, trawiący śmiecie i rozpraszający ciemności. Cokolwiek pochodzi z ducha szatana, przyjmuje postawę obronną i szybko zmierza do samozniszczenia lecz prawda Boża zatriumfuje. S1 232.2