Świadectwa dla zboru I
Rozdział 44 — Spekulacje
Widziałam że niektórzy wymawiają się od wspomagania dzieła Bożego ponieważ są zadłużeni. Gdyby dokładnie przebadali swoje serca odkryliby że prawdziwym powodem, dla którego nie przynoszą Bogu ofiary z wolnej woli, jest samolubstwo. Niektórzy zawsze pozostaną zadłużeni. Szczodra ręka Boża nie będzie z nimi aby błogosławić ich przedsięwzięcia z powodu ich chciwości. Kochają ten świat bardziej niż prawdę. Nie przygotowują się do królestwa Bożego. S1 225.1
Jeżeli jakiś nowy patent pojawia się w kraju, ludzie, którzy głoszą że wyznają prawdę, znajdą sposób na zdobycie środków na zainwestowanie w to przedsięwzięcie. Bóg zna każde serce. Zna każdy samolubny motyw i znosi różne warunki aby wypróbować serca swego ludu, aby je zbawić i rozwinąć charakter. W niektórych przypadkach Pan pozwala, by ludzie działając spotykali się z całkowitą klęską. Jego ręka jest przeciwko nim aby zawieść ich nadzieję i rozproszyć to co posiadają. Ci, którzy rzeczywiście czują zainteresowanie sprawą Bożą i chcą podjąć się czegoś dla wspomagania jej, znajdą tam pewną i bezpieczną inwestycję. Niektórzy otrzymują stokrotnie w tym życiu a w przyszłym — życie wieczne. Ale nie wszyscy otrzymają stokrotną wartość w tym życiu ponieważ nie są w stanie tego znieść. Gdyby powierzono im wiele, staliby się niemądrymi zarządcami. Pan wstrzymuje to dla ich dobra lecz ich skarb w niebie jest pewny. O wiele lepsza jest taka inwestycja. S1 225.2
Chciwość do szybkiego zdobycia środków, którą posiadają niektórzy nasi bracia prowadzi ich do angażowania się w nowe przedsięwzięcia i inwestowania środków lecz często ich nadzieje na zarobienie pieniędzy nie zrealizują się. Topią to co powinni wydawać na sprawę Bożą. Istnieje namiętność do tych nowych przedsięwzięć i bez względu na to, że te sprawy powtarzają się już wiele razy, i że przedtem mieli przykład innych, którzy inwestowali i spotkali się z całkowitą klęską, to jednak wielu uczy się bardzo powoli. Szatan wciąż ich wabi i upija ich przewidywanymi zyskami. Kiedy ich nadzieje rozwieją się, cierpią zniechęcenie w konsekwencji swego niemądrego postępowania. Jeżeli ktoś straci środki, upatruje w tym własne nieszczęście, wielką stratę. Ale musi pamiętać że środki, którymi obraca, są własnością kogoś innego a on jest tylko ich zarządcą. Bóg jest niezadowolony z niemądrego szafowania tymi środkami, które mogły być użyte dla wsparcia dzieła Bożego, dla rozwoju obecnej prawdy. W dniu rozrachunku niewierny szafarz będzie musiał zdać rachunek ze swego szafarstwa. S1 226.1