Świadectwa dla kaznodziejów i pracowników ewangelii

69/72

Indywidualna odpowiedzialność i chrześcijańska jedność

Sanatorium, Kalifornia

16 styczeń 1907

Żyjemy w czasie, kiedy każdy prawdziwy chrześcijanin musi zachowywać żywą łączność z Bogiem, bowiem świat zalany jest sofistyką wroga i bezpieczni jesteśmy tylko wtedy, gdy pobieramy lekcje Prawdy u Wielkiego Nauczyciela. Poważne i uroczyste dzieło, w które jesteśmy zaangażowani, wymaga od nas zdecydowanych, zjednoczonych wysiłków pod boskim przewodnictwem. SdK 461.2

Pan pragnie, by Jego pracownicy wspólnie się naradzali, a nie działali niezależnie. Ci, którzy zostali ustanowieni kaznodziejami i przewodnikami ludu, kiedy się spotykają powinni wiele czasu spędzać na modlitwie. Przyniesie to cudowną pomoc i doda odwagi, wiążąc serce z sercem, duszę z duszą, prowadząc każdego człowieka do jedności i pokoju i dodając mu siły w codziennych zmaganiach. SdK 461.3

Nasza siła leży w zanoszeniu naszych brzemion do wielkiego Nosiciela Brzemion. Bóg okazuje szacunek tym, którzy przychodzą do Niego i proszą o pomoc, wierząc, że ją otrzymają. SdK 462.1

Ludzka pomoc jest mizerna. Ale możemy zjednoczyć się w szukaniu pomocy i przychylności u Tego, który powiedział: “Proście, a będzie wam dane, szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam”. Mateusza 7,7. Boska moc jest niezawodna. Udajmy się więc do Boga, prosząc Go o prowadzenie nas Jego Duchem Świętym. Niech nasze zjednoczone modlitwy wzniosą się do tronu łaski. Niech nasze prośby zmieszane będą z uwielbieniem i dziękczynieniem. SdK 462.2

Potrzeba religijnego wychowania

Chrystus, nasz Orędownik przed Ojcem, rozumie każdą duszę. Tym, którzy Go przyjmują, daje moc stać się synami i córkami Boga. Jego życie całkowicie wolne od grzechu przygotowało drogę dla nas; On otworzył nam drzwi do Najświętszego. SdK 462.3

“Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna Swego jednorodzonego dał, aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny”; “Kto przyjął Jego świadectwo, ten potwierdził, że Bóg mówi prawdę. Albowiem Ten, którego posłał Bóg, głosi Słowa Boże; gdyż Bóg udziela Ducha bez miary. Ojciec miłuje Syna i wszystko oddał w Jego ręce. Kto wierzy w Syna, ma żywot wieczny, kto zaś nie słucha Syna, nie ujrzy żywota, lecz gniew Boży ciąży na nim”. Jana 3,16.33-36. SdK 462.4

Religijne wychowanie jest niezbędne dla wszystkich, którzy biorą udział w dziele Jezusa Chrystusa. Mają być współpracownikami Boga, zaangażowanymi w święte, uroczyste dzieło. Każdy musi mieć osobiste doświadczenie w kwestii przyjmowania pouczeń od Wielkiego Nauczyciela, musi mieć osobistą społeczność z Bogiem. Ma otrzymać nowe życie, i to życie ma być odżywiane i podtrzymywane przez Ducha Świętego. Gdy nastąpi duchowe zjednoczenie z Panem Jezusem, będzie On działał na serce wierzącego. Będzie go prowadził, a społeczność z Chrystusem będzie się stale w jego życiu pogłębiać. SdK 462.5

Chrystus jest naszą jedyną nadzieją. Możemy na Niego liczyć, bo jest naszym Zbawicielem. Możemy trzymać Go za słowo i uczynić Go swoim oparciem. On wie jakiej pomocy potrzebujemy w danej chwili i możemy śmiało złożyć w Nim naszą ufność. Jeśli będziemy polegać jedynie na ludzkiej mądrości, znajdziemy się na straconej pozycji. Ale możemy przyjść prosto do Pana Jezusa, bo On powiedział: “Pójdźcie do Mnie wszyscy, którzy jesteście spracowani i obciążeni, a Ja wam dam ukojenie. Weźcie na siebie Moje jarzmo i uczcie się ode Mnie, że jestem cichy i pokornego serca, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych”. Mateusza 11,28-30. Naszym przywilejem jest być pouczonym przez Tego, który powiedział: “Jeśli nie będziecie jedli ciała Syna Człowieczego i pili krwi Jego, nie będziecie mieli żywota w sobie”. Jana 6,53. SdK 463.1

Mamy audiencję u Boga, na której możemy przedstawić nasze prośby. Nie pozwólmy, by cokolwiek nas powstrzmywało od zanoszenia naszych modlitw w imieniu Jezusa z niezachwianą wiarą, że Bóg nas wysłucha i odpowie. Zanośmy nasze problemy do Boga, korząc przed Nim nasze serca. Jest wielkie dzieło do wykonania i choć naszym przywilejem jest wspólnie się naradzać, to przede wszystkim, w każdej sprawie mamy radzić się Boga, bo On nigdy nie wprowadzi nas w błąd. Nie powinniśmy czynić ciała swoim oparciem. A jeśli będziemy to robić, licząc głównie na ludzką pomoc i ludzkie prowadzenie, niewiara wkradnie się w nasze szeregi i nasza wiara umrze. SdK 463.2

Często otrzymuję listy od różnych ludzi, którzy opowiadają mi o swoich problemach i proszą, bym zapytała Boga, jak mają w danej sytuacji postąpić. Tym, co do których Pan nie dał mi światła, często odpowiadam: Bóg nie upoważnił mnie do tego, o co mnie prosicie. Pan Jezus zaprasza was, byście przynosili swoje kłopoty do Tego, który zna wszystkie okoliczności waszego życia. SdK 464.1

“Wszystko, o cokolwiek byście się modlili i prosili, tylko wierzcie, że otrzymacie, a spełni się wam. A gdy stoicie i zanosicie modlitwy, odpuszczajcie, jeśli macie coś przeciwko komu, aby i Ojciec wasz, który jest w niebie, odpuścił wam wasze przewinienia. Bo jeśli wy nie odpuścicie, i Ojciec wasz, który jest w niebie, nie odpuści przewinień waszych”. Marka 11,24-26. SdK 464.2

Nie będę znieważać Mojego Pana przez zachęcanie ludzi do przychodzenia do mnie po radę, kiedy mają stałe zaproszenie od Tego, który jest w stanie ich podźwignąć i wziąć na Siebie wszystkie ich brzemiona. SdK 464.3

“Napisano bowiem u proroków: I będą wszyscy pouczeni przez Boga. Każdy, kto słyszał od Ojca i jest pouczony, przychodzi do Mnie... Ja jestem chlebem żywym, który z nieba zstąpił; jeśli kto spożywać będzie ten chleb, żyć będzie na wieki; a chleb, który Ja dam, to ciało Moje, które Ja oddam za żywot świata”. Jana 6,45.51. SdK 464.4

Bóg traktuje ludzi indywidualnie, każdemu z osobna przydzielając jego zadanie. Wszyscy mają być pouczani przez Boga. Przez łaskę Chrystusa każda dusza musi wypracować swoją własną prawość, zachowując żywą łączność z Ojcem i Synem. To jest autentyczne doświadczenie, które ma wielką wartość. SdK 464.5

Potrzeba harmonijnego działania

Choć prawdą jest, że Pan prowadzi każdego indywidualnie, to prawdą jest i to, że wyprowadza On lud, a nie kilka poszczególnych jednostek tu czy tam, z których każda wierzy w coś innego. Aniołowie Boży wykonują przydzielone im zadania. Trzeci anioł wyprowadza i oczyszcza lud, który powinien zgodnie iść za nim. SdK 464.6

Ci, którzy od początku pracowali w naszym dziele, odchodzą z tego świata. Tylko nieliczni pionierzy dzieła Bożego są jeszcze pośród nas. Wiele ciężkich brzemion, noszonych uprzednio przez mężów posiadających długoletnie doświadczenie, spada teraz na barki ludzi młodszych. SdK 465.1

Z tym przeniesieniem obowiązków na pracowników, których doświadczenie jest mniej lub bardziej ograniczone, wiążą się pewne niebezpieczeństwa, których musimy się wystrzegać. Świat pełen jest walki o panowanie. Duch wyrywania, odciągania od współpracowników, duch dezorganizacji wyczuwalny jest w powietrzu, którym oddychamy. Według niektórych wszelkie wysiłki zmierzające do zaprowadzenia porządku są niebezpieczne — stanowią bowiem ograniczenie osobistej wolności, trzeba więc ich się obawiać jako ducha papiestwa. Zapowiadają, że nie będą słuchać żadnych ludzkich ustaleń i że nie podporządkują się żadnemu człowiekowi. Pouczono mnie, że szatan czyni szczególne wysiłki, by zasiać w ludziach przekonanie, że Bogu podoba się, gdy wybierają własną drogę, niezależną od rady swoich braci. SdK 465.2

W tym tkwi śmiertelne niebezpieczeństwo zagrażające pomyślności naszego dzieła. Musimy działać ostrożnie, rozważnie, zgodnie z opinią bojących się Boga doradców, bo tylko taki sposób działania zapewni nam bezpieczeństwo i siłę. Inaczej Bóg nie będzie mógł pracować z nami, przez nas i dla nas. SdK 465.3

O jakże cieszyłby się szatan, gdyby udało mu się przeniknąć do tego ludu i zdezorganizować pracę w czasie, kiedy zaprowadzenie ładu i porządku jest rzeczą kluczową i będzie stanowić potężną siłę zdolną trzymać z dala fałszywe ruchy i wykazać błędność twierdzeń nie mających uzasadnienia w Słowie Bożym. Chcemy tworzyć równe szeregi, żeby nie było wyłomów w systemie organizacji i porządku, który z tak wielkim trudem został zbudowany. Nie wolno tolerować zbuntowanych, awanturniczych elementów, których pragnieniem jest przejęcie kontroli nad dziełem w tym czasie. SdK 465.4

Wspólnota wysiłków

Niektórzy uważają, że w miarę zbliżania się do końca czasu każde Boże dziecko będzie działać niezależnie od jakiejkolwiek religijnej organizacji. Jednak Pan pouczył mnie, że w tym dziele nie ma miejsca na niezależność jednostek. Gwiazdy na niebie podlegają prawu i każda z nich wpływa na inne, by wspólnie wykonywać wolę Bożą, podporządkowując się zasadom, które kontrolują ich bieg. Żeby dzieło Boże mogło się zdrowo i pewnie rozwijać, Jego lud musi się do siebie zbliżyć. SdK 466.1

Spazmatyczne zrywy tych, którzy mienią się być chrześcijanami, przypominają pracę silnych, lecz nie wyćwiczonych koni. Gdy jeden ciągnie do przodu, drugi się cofa; jeden podrywa się na głos swego pana, a drugi stoi bez ruchu. Jeśli ludzie nie będą działać jednomyślnie w tym wielkim i doniosłym dziele na obecny czas, powstanie zamieszanie. Nie wróży to niczego dobrego, gdy ludzie nie chcą się zjednoczyć ze swymi braćmi i wolą działać samodzielnie. Zamiast się izolować, niech pracują wspólnie ze swymi braćmi. Jeśli tego nie zrobią, będą działać w niewłaściwym czasie i w niewłaściwy sposób. Ich działalność będzie często sprzeczna z tym, co uczyniłby Bóg i dlatego ich wysiłki są daremne. SdK 466.2

Ludzie mają być doradcami, a nie władcami

“Oczekujże Pana, zmacniaj się, a On utwierdzi serce twoje”. Psalmów 27,14 (BG). Niech każdy z nas oczekuje Pana, a On pouczy nas, jak mamy pracować. On pokaże nam, do których zadań nadajemy się najlepiej. On nie będzie nakłaniał ludzi do rozpoczynania działalności w niezależnym duchu, by propagować nowe teorie. W tym czasie, gdy szatan usiłuje unieważnić Prawo Boże poprzez wywyższenie fałszywej nauki, musimy się starannie zabezpieczyć przed wszystkim, co mogłoby osłabić naszą wiarę i rozproszyć nasze siły. Jako Boży współpracownicy, powinniśmy być w zgodzie z Prawdą i ze swoimi braćmi. Powinniśmy się wspólnie naradzać i współpracować ze sobą. SdK 466.3

Nawet w trakcie wielkich zwiedzeń dni ostatecznych, kiedy na oczach ludzi dokonywać się będą zwodnicze cuda na poparcie diabelskich teorii, naszym przywilejem jest schronić się w Jezusie Chrystusie. Szukanie i otrzymanie zbawienia jest dla nas rzeczą możliwą. I w tym czasie niezwykłego zagrożenia musimy się nauczyć stać samodzielnie, z wiarą ugruntowaną nie na słowie człowieka, lecz na niezawodnych obietnicach Bożych. SdK 467.1

Wśród wszystkich Bożych pracowników powinien panować duch jedności i harmonii. Niektóre osoby Pan szczególnie pobłogosławił, udzielając im mądrości, by radą służyli braciom. Między kilkoma naszymi powołaniami musi istnieć wzajemna zależność, by jedni drugim przychodzili z pomocą. Mówi o tym Piotr w swoim pierwszym Liście: “Podobnie, młodsi, bądźcie ulegli starszym; wszyscy zaś przyobleczcie się w szatę pokory względem siebie, gdyż Bóg pysznym się sprzeciwia, a pokornym łaskę daje”. 1 Piotra 5,5. SdK 467.2

Jednak nikogo nie upoważnia to do bezwzględnego narzucania swoim braciom własnego zdania, nie licząc się zupełnie z ich przekonaniami. Z drugiej znów strony, wybrani Boży pracownicy nie powinni uważać, że na każdym kroku muszą pytać jakiegoś posiadającego autorytet urzędnika, czy mogą zrobić to, czy tamto. Szczerze współpracując z braćmi przy realizacji planów układanych dla prowadzenie dzieła, mają stale liczyć na osobiste prowadzenie przez Boga Izraela. SdK 467.3

Czasami człowiek, któremu powierzono funkcję przywódcy dochodzi do przekonania, że jego stanowisko daje mu najwyższą władzę, i że wszyscy jego bracia, zanim zrobią jakikolwiek krok naprzód, muszą najpierw przyjść do niego po pozwolenie na to, co chcą zrobić. Człowiek taki jest w bardzo niebezpiecznym położeniu. Nie dociera do niego, jaką rolę ma pełnić przywódca wśród ludu Bożego. Zamiast pracować jako mądry doradca, sam przyznaje sobie przywileje surowego władcy. Każdy taki przejaw egzekwowania władzy i samowywyższenia znieważa Boga. Żaden człowiek opierający się na własnej sile nie może być nigdy autorytetem dla innego człowieka, którego Pan wykorzystuje w Swoim dziele. Żaden człowiek nie może ustanawiać reguł i przepisów, które bezwzględnie rządziłyby jego współpracownikami posiadającymi żywe doświadczenie w Prawdzie. SdK 468.1

Bóg wzywa tych, którzy nadużywają władzy, by przestali panować nad Jego współpracownikami. Niech każdy, komu powierzono święte obowiązki, stara się zrozumieć swoje indywidualne zadanie przed Bogiem i wypełnia je wiernie i z pokorą. Niech nikt nie uważa się za mistrza, któremu wolno kontrolować swoich braci. Zasady Słowa Bożego powinny być nauczane i wyżywane. SdK 468.2

Odpowiedzialni przed Bogiem

Szanując zwierzchnictwo i pracując zgodnie z mądrze ułożonymi planami, każdy pracownik jest odpowiedzialny przed Wielkim Nauczycielem za właściwe posługiwanie się danym mu przez Boga osądem i za korzystanie ze swojego prawa, by u Boga niebios szukać mądrości i prowadzenia. Bóg jest Dowódcą i Władcą nad wszystkimi. Mamy osobistego Zbawiciela i nie możemy wymieniać Jego słowa na słowo jakiegokolwiek człowieka. W Piśmie Świętym Pan podał wskazówki dla każdego pracownika. Słowa Mistrza powinny być pilnie studiowane, bo są one duchem i życiem. Pracownicy, którzy starają się pracować zgodnie z tymi instrukcjami, są pod przywództwem i prowadzeniem Ducha Świętego i nie zawsze muszą pytać o pozwolenie kogoś innego, zanim uczynią jakiś krok. Nie można ustalać szczegółowych wytycznych. Niech Duch Święty kieruje pracownikami. Jeśli będą stale patrzeć na Jezusa, Sprawcę i Dokończyciela ich wiary, dary łaski będą się pomnażać przez ich mądre wykorzystywanie. SdK 468.3

Bóg pragnie, byśmy weszli z Nim we właściwy związek. Pragnie, by każdy głos został uświęcony. Chce, żeby wszystko w nas — dusza, ciało i duch — zostały w pełni uświęcone, by mogły wykonywać Jego wolę. Nadszedł czas, byśmy poznali, że jesteśmy złączeni z Panem Jezusem żywą, działającą wiarą; nadszedł czas, byśmy korzystali z pomocy oferowanej przez Ducha Bożego i mogli potwierdzić słowami, że znajdujemy się pod boską kontrolą. Wierzmy w Boga i złóżmy w Nim swoją ufność, a będziemy świadkami Jego potężnej mocy działającej pośród nas. SdK 469.1

W roku 1895 napisałam do moich braci kanodziejów następujące słowa: SdK 469.2

“Muszę przemówić do moich braci, do tych, którzy są blisko i tych którzy są daleko. Nie mogę milczeć. Nie pracują oni według właściwych zasad. Tym, którzy zajmują odpowiedzialne stanowiska, nie może się wydawać, że ich ważna pozycja czyni z nich ludzi nieomylnego osądu. SdK 469.3

Wszelka praca ludzka podlega jurysdykcji Pana. Byłoby dobrze, gdyby ludzie pamiętali, że to Najwyższy posiada wszelką wiedzę. Ci, którzy ufają Bogu i Jego mądrości, a nie swojej własnej, chodzą bezpiecznymi drogami. Nigdy nie poczują się upoważnieni do zawiązywania ‘pyska młócącemu wołowi’; a jakże wstrętną rzeczą jest kontrolowanie ludzkiego narzędzia, które jest Bożym wspólnikiem i do którego Pan Jezus skierował zaproszenie: ‘Pójdźcie do Mnie wszyscy, którzy jesteście spracowani i obciążeni, a Ja dam wam ukojenie. Weźcie na siebie Moje jarzmo i uczcie się ode Mnie, że jestem cichy i pokornego serca, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo Moje jest miłe, a brzemię Moje lekkie’ (Mateusza 11,28-30); ‘Albowiem współpracownikami Bożymi jesteśmy; wy rolą Bożą, budowlą Bożą jesteście’. 1 Koryntian 3,9. SdK 469.4

Pan żadnego ze Swoich ludzkich narzędzi nie poddał pod dyktaturę i kontrolę tych, którzy sami są tylko błądzącymi śmiertelnikami. Nikogo też nie uprawnił, by mógł mówić do braci: Ty zrobisz to, a ty tamto... SdK 470.1

Żaden człowiek nie może właściwie ocenić pracy drugiego człowieka. Człowiek jest odpowiedzialny przed Bogiem i kiedy ograniczeni, omylni ludzie biorą w swoje ręce prawo sądzenia swoich bliźnich, jak gdyby Pan ich do tego upoważnił, całe niebo nie posiada się z oburzenia. Wprowadzane są dziwne zasady odnośnie kontrolowania umysłów i pracy ludzi przez ludzkich sędziów, jak gdyby ci śmiertelnicy byli bogami... SdK 470.2

Organizacje i instytucje, jeśli nie będą utrzymywane mocą Bożą, będą działały pod dyktando szatana, poddając ludzi pod kontrolę ludzi, a oszustwo i podstęp będą sprawiały wrażenie gorliwości dla Prawdy i dla rozwoju królestwa Bożego... SdK 470.3

Bóg nie przychyli się do żadnego projektu, który choćby w najmniejszym stopniu zakłada panowanie człowieka nad swoimi bliźnimi. Jedyną nadzieją dla upadłych ludzi jest poleganie na Jezusie i przyjęcie Go jako jedynego Zbawiciela. Jak tylko człowiek zaczyna ustalać dla innych ludzi żelazne zasady, zakłada im uprząż na kark i kieruje nimi wedle własnego uznania, znieważa Boga i naraża na szwank własną duszę i dusze swoich braci. Grzeszny człowiek może znaleźć nadzieję i sprawiedliwość tylko w Bogu, i żadna ludzka istota nie może być sprawiedliwa, jeśli nie ma wiary w Boga i nie zachowuje z Nim żywej łączności. Kwiat polny musi mieć swój korzeń w ziemi; potrzebuje powietrza, deszczu i słońca. Zakwitnie tylko wtedy, gdy otrzyma wszystkie te dobrodziejstwa, a wszystkie one pochodzą od Boga. Tak samo jest z ludźmi. Otrzymujemy od Boga to, co służy życiu duszy. Zostaliśmy ostrzeżeni, by nie ufać człowiekowi i nie czynić ciała swoim oparciem”. — Powyższe wypowiedzi zostały wydrukowane w Special Testimonies, Series A IX (1897). SdK 470.4

W roku 1903 napisałam do przewodniczącego Konferencji: SdK 471.1

“Za pośrednictwem Jezusa Chrystusa Bóg w dziwny sposób połączył wszystkich ludzi. Każdemu człowiekowi wyznaczył jakąś szczególną dziedzinę służby i powinniśmy jak najszybciej zrozumieć, że musimy mieć się na baczności, by przypadkiem nie pozostawić zadania, które zostało przydzielone nam po to, żeby przeszkadzać innym w wykonywaniu ich obowiązków, które są inne niż nasze. Żadnemu człowiekowi nie wolno wtrącać się do pracy swojego współpracownika, usiłując wziąć jego zadanie w swoje ręce, bo taki człowiek wszystko by tylko zepsuł. Każdemu Bóg wyznacza inne zadanie. SdK 471.2

Pamiętajmy, że nie mamy do czynienia z ideałami, ale z ludźmi z krwi kości, których wybrał Bóg, ludźmi takimi samymi jak my, ludźmi, którzy popełniają te same błędy, co my, ludźmi o podobnych ambicjach i słabościach. Żaden człowiek nie został uczyniony panem, by rządzić umysłem i sumieniem swego bliźniego. Uważajmy, jak traktujemy okupione krwią Boże dziedzictwo. SdK 471.3

Nikogo nie ustanowiono władcą nad swymi bliźnimi. Każdy człowiek musi dźwigać swoje własne brzemię. Może kierować słowa zachęty, wiary i nadziei do swoich współpracowników; może pomagać im nieść szczególne ciężary, podpowiadając im łatwiejsze rozwiązania i zaznajamiając z lepszymi metodami pracy, ale w żadnym wypadku nie może ich zniechęcać i osłabiać, żeby wróg nie zyskał przewagi nad ich umysłami — przewagi, która z czasem obróci się przeciwko niemu. SdK 471.4

Pan połączył ze Sobą wszystkich ludzi więzami czułej miłości i współczucia. Mówi o nas: “Współpracownikami Bożymi jesteście; wy rolą Bożą, budowlą Bożą jesteście”. 1 Koryntian 3,9. Tego związku powinniśmy być świadkami. Jeśli jesteśmy związani z Chrystusem, będziemy stale okazywać Chrystusowe współczucie i wyrozumiałość wobec tych, którzy ze wszystkich danych im przez Boga sił, starają się dźwigać swoje brzemiona, tak jak my staramy się nosić nasze. SdK 472.1

Między kilkoma naszymi powołaniami musi istnieć wzajemna zależność, tak by jedni mogli pomagać drugim. Duch panowania nie powinien się objawiać, nawet w przypadku przewodniczącego konferencji (zjednoczenia), ponieważ stanowisko nie zmienia człowieka w istotę nieomylną. Każdy pracownik, któremu powierzono kierowanie konferencją, ma pracować tak jak pracował Chrystus, biorąc na siebie Jego jarzmo i ucząc się od Niego Jego łagodności i uniżenia. Duch przewodniczącego konferencji i jego zachowanie, tak w słowie jak i w czynie, pokażą, czy zdaje on sobie sprawę ze swojej słabości i polega na Bogu, czy też uważa, że jego wpływowe stanowisko daje mu najwyższą wiedzę. Jeśli miłuje Boga i boi się Go, jeśli uświadamia sobie olbrzymią wartość poruczonych mu dusz, jeśli doceni każdą najdrobniejszą pomoc, do udzielenia której Pan upoważnił jego brata — pracownika, to będzie on w stanie związać serce z sercem miłością, jaką objawił Chrystus podczas Swojej służby. Będzie niósł słowa pociechy chorym i strapionym. SdK 472.2

Jeśli nie będzie pozował na mistrza, zawsze pamiętając o tym, że jeden jest Mistrz — Chrystus, będzie mógł doradzać niedoświadczonym, zachęcając ich, by byli pomocną dłonią dla Boga. SdK 472.3

Słabych rąk nie należy powstrzymywać od zrobienia czegoś dla Mistrza. Nie można przyczyniać się do tego, by potykały się słabe kolana. Bóg pragnie, byśmy zachęcali tych, których ręce są słabe, żeby mocniej uchwycili się dłoni Chrystusa i pracowali z nadzieją. Każda dłoń powinna być wyciągnięta do pomocy temu, który robi coś dla Mistrza. Może nadejść taki czas, kiedy ręce, które podtrzymywały mdlejące ręce słabszych, będą z kolei potrzebowały ich pomocy. Bóg tak wszystko urządził, że żaden człowiek nie jest całkowicie niezależny od swoich bliźnich.” SdK 472.4

Rady dla mężów piastujących urzędy

Wśród ludu Bożego są mężowie, którzy mają długoletnie doświadczenie w Jego dziele, mężowie, którzy nie odstąpili od wiary. Pomimo wielkich prób, jakim zostali poddani, pozostali wierni. Ludzie ci powinni być uważani za wypróbowanych i wybranych doradców. Należy się im szacunek, a z ich zdaniem powinni się liczyć ci, którzy są młodsi lub mają mniejsze doświadczenie, nawet jeśli ci młodsi piastują urzędy. SdK 473.1

Zostaliśmy zatrudnieni w wielkim dziele i wiele jest możliwości służenia w różnych jego oddziałach. Niech wszyscy modlą się, żeby Bóg skierował ich na właściwy tor. Pracownicy Boży nie powinni zaniedbać żadnej okazji, żeby pomóc innym w każdy możliwy sposób. Jeśli będą niesamolubnie szukać rady u Boga, Jego Słowo, które przynosi zbawienie, poprowadzi ich. Z jednej strony zaangażują się w pracę, a z drugiej, będą robić wszystko, co w ich mocy, by usunąć z umysłów innych każdą wątpliwość i każdą trudność w zrozumieniu Prawdy. Duch Boży sprawi, że ich praca będzie owocna. SdK 473.2

Bóg wzywa ochotników, którzy o każdej porze gotowi będą mówić słowa, które będą przyciągać uwagę i przekonywać serce. Królestwo Boże nie polega na zachowywaniu pozorów. Światło nie zostanie przyjęte przez realizację samolubnych planów, ale przez poleganie na Jezusie, porzez poddanie się Jego prowadzeniu, a nie ludzkim domniemaniom. Królestwo Boże to sprawiedliwość i pokój; to radość w Duchu Świętym. SdK 473.3

Często się zdarza, że pojawiają się okoliczności wymagające natychmiastowego działania. I czasami z powodu zwłoki zmarnowane zostają wspaniałe okazje. Ktoś, kto powinien byl działać bezzwłocznie, uznał, że musi się najpierw skonsultować z osobą, która jest daleko i która nie jest zaznajomiona z sytuacją. W ten sposób traci się wiele drogocennego czasu na zasięganie rady u ludzi, którzy nie są w stanie jej mądrze udzielić. Niech wszyscy Boży pracownicy będą prowadzeni przez słowo Prawdy, które wskazuje im ich obowiązki, stosując się bezwarunkowo do wskazówek Chrystusa. SdK 474.1

W roku 1883 do braci zgromadzonych na Generalnej Konferencji powiedziałam: SdK 474.2

“Szatan nie posiada się z radości, gdy ludzie polegają na człowieku i w nim pokładają swoją ufność. Ten, kto jest obiektem takiego nadmiernego zaufania, wystawiony zostaje na potężne pokusy. Szatan, jeśli to możliwe, doprowadzi go do ufności we własne siły, tak by ludzkie wady zaprzepaściły dzieło. Człowiek taki będzie utwierdzał swoich braci w przekonaniu, że są od niego zależni i że powinni mu zdawać sprawę z każdego kroku, jaki zamierzają wykonać. W ten sposób dzieło będzie nosiło pieczęć człowieka zamiast pieczęci Bożej. Jeśli jednak wszyscy nauczą się sami polegać na Bogu, wiele niebezpieczeństw zagrażających temu, który stoi na czele dzieła, zostanie zażegnanych. Jeśli popełni błąd, jeśli pozwoli by ludzki wpływ zachwiał jego osądem, lub ulegnie pokusie, jego bracia będą mogli go skorygować i udzielić mu pomocy. A ci, którzy uczą się szukać u Boga pomocy i rady, przyswajają sobie lekcje, które będą miały dla nich najwyższą wartość. SdK 474.3

Ale jeśli urzędnicy jakiejś konferencji z powodzeniem dźwigają nałożone na nich brzemiona, muszą się modlić, muszą wierzyć i ufać, że Bóg wykorzysta ich jako Swoje narzędzia do zachowania ładu i porządku w zborach tej konferencji. To jest ich część winnicy, o którą mają się troszczyć. Praca dla Mistrza wymaga dużo więcej osobistej odpowiedzialności, dużo więcej myślenia i planowania i dużo więcej umysłowego zaangażowania. Poszerzy to umysłowe zdolności i wyostrzy zmysły, by wiedzieć dokładnie, co i jak należy zrobić. Bracia, będziecie musieli zmagać się z trudnościami, dźwigać ciężary, doradzać, planować i realizować plany, nieustannie licząc na Bożą pomoc. Módlcie się i pracujcie, a gdy pracujecie, módlcie się; jako uczniowie w szkole Chrystusa, uczcie się od Jezusa. SdK 474.4

Pan dał nam obietnicę: ‘Jeśli komu z was brak mądrości, niech prosi Boga, który wszystkich obdarza chętnie i bez wypominania, a będzie mu dana’. Jakuba 1,5. Boży porządek zakłada, że ci, którzy pełnią odpowiedzialne funkcje, powinni się często razem spotykać, by się wspólnie naradzać i gorąco modlić o tę mądrość, której jedynie Pan może udzielić. Wspólnie przedstawiajcie Bogu swoje problemy. Mniej rozmawiajcie; wiele drogocennego czasu traci się na rozmowy, które nie wnoszą żadnego światła. Niech bracia jednoczą się w poście i modlitwie o mądrość, którą Bóg obiecał obdarzyć chętnie i bez wypominania. SdK 475.1

Idźcie do Boga i powiedzcie Mu to, co powiedział Mojżesz: ‘Nie mogę prowadzić tego ludu, jeśli oblicze Twoje nie pójdzie ze mną’. 2 Mojżeszowa 33,15, parafraza s. White. A potem proście o więcej; módlcie się z Mojżeszem: ‘Pokaż mi, proszę, chwałę Twoją’. Wiersz 18. Co jest tą chwałą? Boży charakter. To Swój charakter ogłosił Bóg Mojżeszowi. Niech dusza w żywej wierze uchwyci się Boga. Niech język głosi Jego chwałę. Kiedy będziecie razem, niech wasze umysły ze czcią skupią się na rozpamiętywaniu wiecznej rzeczywistości. W ten sposób będziecie sobie wzajemnie pomagać w osiągnięciu duchowego usposobienia. Gdy wasza wola będzie w zgodzie z boską wolą, będziecie też w zgodzie ze sobą nawzajem; będziecie mieć u swego boku Chrystusa jako doradcę”. — Gospel Workers 235-237. SdK 475.2

Nieuświęcona niezależność

Pan nikogo z nas nie uprawnił do tego, by dźwigał ciężar pracy w pojedynkę. Połączył ze sobą ludzi o różnych umysłach, by mogli sobie wzajemnie doradzać i służyć pomocą. W ten sposób braki w doświadczeniu i umiejętnościach jednego uzupełniane są doświadczeniem i umiejętnościami drugiego. Wszyscy powinniśmy pilnie studiować wskazówki podane w Listach do Koryntian i Efezjan dotyczących wzajemnych relacji między nami jako członkami ciała Chrystusowego. SdK 476.1

W naszej pracy musimy mieć na względzie relacje, jakie łączą każdego pracownika z innymi pracownikami związanymi z dziełem Bożym. Musimy pamiętać o tym, że inni, tak jak my, mają do wykonania jakieś zadanie w tym dziele. Nie wolno nam się zamykać na rady innych. W naszych planach prowadzenia dzieła do przodu nasze umysły muszą zjednoczyć się z umysłami innych. SdK 476.2

Pielęgnujmy ducha zaufania do mądrości naszych braci. Musimy być otwarci na rady i przestrogi naszych współpracowników. Pełniąc Bożą służbę musimy uświadomić sobie fakt, że każdy z nas jest częścią wielkiej całości. Musimy szukać mądrości u Boga, ucząc się, co to znaczy posiadać oczekującego i czuwającego ducha i udawać się do naszego Zbawiciela, gdy jesteśmy znużeni i przygnębieni. SdK 476.3

Błędem jest odsuwanie się od tych, którzy nie zgadzają się z naszym zdaniem. Taka postawa nie pobudzi naszych braci do ufania naszemu osądowi. Naszym obowiązkiem jest naradzać się wspólnie z braćmi i brać sobie do serca ich rady. Powinniśmy pytać o ich radę, a kiedy jej udzielą, nie wolno nam jej odrzucać, jak gdyby byli naszymi wrogami. Jeśli nie ukorzymy naszych serc przed Bogiem, nie poznamy Jego woli. SdK 476.4

Bądźmy zdecydowani trwać we wspólnocie z naszymi braćmi. Bóg nałożył na nas ten obowiązek. Uradujemy ich serca stosując się do ich rad i sami się umocnimy poprzez wpływ, jaki to na nas wywrze. Co więcej, jeśli uważamy, że nie potrzebujemy czyichś rad, pozbawiamy się tym samym możliwości udzielania rad naszym braciom; jako doradcy stajemy się dla nich bezużyteczni. SdK 476.5

Każdemu zborowi chciałabym zanieść poselstwo głoszące, że człowiek nie powinien wywyższać własnego osądu. Łagodność i uniżenie serca będzie skłaniać ludzi do szukania porady na każdym kroku. A Pan powie: “Weźcie na siebie Moje jarzmo i uczcie się ode Mnie”. Uczenie się od Jezusa jest naszym przywilejem. Lecz gdy ludzie pełni wiary we własne siły, zamiast zabiegać o rady bardziej doświadczonych braci uważają, że to oni są od dawania dobrych rad, to słuchają głosów, które zaprowadzą ich na bezdroża. SdK 477.1

Na naszym świecie są aniołowie Boży, ale są też siły szatańskie. Pozwolono mi zobaczyć skłonności pewnych ludzi do ulegania silnym cechom swojego charakteru. Jeśli nie nauczą się chodzić w jarzmie z innymi, którzy mają długoletnie doświadczenie w pracy, zaślepi ich pewność siebie i nie będą odróżniać Prawdy od fałszu. Nie jest rzeczą bezpieczną powierzać funkcje przywódcze takim ludziom, bo będą się oni kierować własnym osądem i realizować własne plany. SdK 477.2

Tylko ci, którzy przyjmują ostrzeżenia i przestrogi, będą chodzić bezpiecznymi drogami. Niech ludzie nie poddają się temu palącemu pragnieniu, by stać się wielkimi przywódcami, ani pokusie samodzielnego układania planów dla siebie i dla dzieła Bożego. Łatwo jest wrogowi działać poprzez tych, którzy choć sami na każdym kroku potrzebują rady, podejmują się opieki nad duszami, nie nauczywszy się uprzednio uniżenia od Chrystusa. Tacy potrzebują rady od Tego, który mówi: “Pójdźcie do Mnie wszyscy, którzy jesteście spracowani i obciążeni”. SdK 477.3

Nasi kaznodzieje i przywódcy muszą sobie uświadomić konieczność naradzania się z braćmi, którzy od dawna są w dziele i zdobyli głębokie doświadczenie na drogach Pańskich. Skłonności co niektórych do zamykania się przed innymi i do wysokiego mniemania o własnych kompetencjach w kwestii układania i przeprowadzania planów według własnego uznania, ściągną na nich poważne kłopoty. Taki niezależny sposób działania jest niewłaściwy i nie należy go naśladować. Kaznodzieje i nauczyciele w naszych konferencjach mają pracować wspólnie ze swymi doświadczonymi braćmi, prosząc ich o rady i biorąc je sobie do serca. SdK 477.4

Do naszych braci, którzy w pokorze serca stosują się do rad Pana, mogę powiedzieć: Jeśli wiecie, że Bóg chce, byście się zaangażowali w jakąś pracę, zróbcie to. Ci, którzy mają światło i świadomość, że Bóg ich prowadzi, nie potrzebują ludzkich wskazówek odnośnie tego, co i jak mają robić. Rady otrzymywać będą od najwyższego Autorytetu. Bezpieczeństwo, pokój i błogą pewność można znaleźć jedynie stosując się do rad największego Nauczyciela, jaki kiedykolwiek chodził po ziemi. Nie odwracajmy się od Jego nieomylnych rad. SdK 478.1

Jednak nasze wrażenia nie zawsze są bezpiecznym przewodnikiem, jeśli chodzi o służbę. Ludzka natura będzie usiłowała nas przekonać o tym, że to Bóg nas prowadzi, podczas gdy faktycznie podążamy własną drogą. Jeśli jednak będziemy czujni i zasięgniemy rady u braci, będziemy wiedzieć, bo mamy obietnicę, która mówi: “Prowadzi pokornych drogą prawa i uczy ich drogi Swojej”. Psalmów 25,9. Nie możemy pozwolić, by ludzkie idee i przyrodzone skłonności wzięły nad nami górę. SdK 478.2

Wezwanie do jedności

Pracownicy Chrystusa winni zabiegać o jedność. Jesteśmy dziećmi tej samej rodziny i mamy jednego niebiańskiego Ojca. Nie zakładajmy na siebie szat przygnębienia i nie pielęgnujmy w sobie zwątpienia i nieufności do naszych braci. Nie powinniśmy ranić naszych dusz zbieraniem ostów i cierni, lecz zamiast tego zbierać róże, lilie i goździki wyrażając ich zapach słowami i czynami. SdK 478.3

Poniższy fragment jest częścią przemowy wygłoszonej do kaznodziejów zgromadzonych na Generalnej Konferencji w roku 1883: SdK 479.1

“Wreszcie, bracia, myślcie tylko o tym, co prawdziwe, co poczciwe, co sprawiedliwe, co czyste, co miłe, co chwalebne, co jest cnotą i godne pochwały”. Filipian 4,8. SdK 479.2

Postępowanie Boga ze Swoim ludem często wydaje się dziwne. Jego drogi nie są naszymi drogami, a Jego myśli naszymi myślami. Często Jego sposób postępowania jest tak bardzo sprzeczny z naszymi planami i oczekiwaniami, że wprawia nas w zdumienie i zakłopotanie. My nie rozumiemy naszej przewrotnej natury i często, gdy idąc za własnymi skłonnościami, zaspokajamy własne pragnienia, schlebiamy sobie, że wypełniamy wolę Bożą. Dlatego musimy badać Pismo i trwać w modlitwie, żeby zgodnie ze Swoją obietnicą, Pan dał nam mądrość. SdK 479.3

Choć mamy różne zadania i każdy z nas indywidualnie odpowiada przed Bogiem, nie możemy się kierować wyłącznie własną opinią, nie licząc się zupełnie ze zdaniem i odczuciami naszych braci, bo takie postępowanie doprowadziłoby do chaosu w kościele. Obowiązkiem kaznodziejów jest szanować opinię swoich braci; jednak ich wzajemne stosunki, jak również nauki, które głoszą, muszą być poddawane testowi Zakonu i świadectwa, a wówczas, jeśli serca będą otwarte na naukę, nie będzie wśród nas podziałów. Niektórzy mają buntownicze skłonności i oddalają się od filarów naszej wiary, ale Bóg pobudzi Swoich kaznodziejów, by stanowili jedno w nauce i w duchu. SdK 479.4

Bracia czasami współpracują ze sobą przez długie lata i myślą, że mogą ufać tym, których tak dobrze znają, tak jak ufają członkom własnej rodziny. Tej wzajemnej społeczności towarzyszy wolność i zaufanie, które jest możliwe tylko wśród wyznawców tej samej wiary. Wspaniale jest, kiedy wierzących łączy braterska miłość, lecz niech no tylko ‘oskarżyciel’ braci znajdzie dostęp do serca jednego z nich i zacznie kontrolować jego umysł i wyobraźnię, a zrodzi się zazdrość i wnet jego serce stanie się siedliskiem podejrzliwości i zawiści, a ten, który był pewien miłości i przyjaźni swojego brata, odkryje, że przestano mu ufać, a jego motywy zostały źle osądzone. Fałszywy brat zapomina o własnych ludzkich słabościach, zapomina o tym, że nie powinien myśleć ani mówić źle, bo przez to znieważa Boga i rani Chrystusa w osobach Jego świętych. Bezlitośnie komentuje każdą wadę, każdy błąd, jaki mu przyjdzie do głowy, i w rezultacie taki brat zaczyna być postrzegany przez innych jako człowiek podejrzany, niepewny, budzący wątpliwości. SdK 479.5

Często dochodzi do zdrady świętego zaufania. Sprawy powierzone komuś w braterskim zaufaniu są powtarzane i przekręcane, a każde słowo, każdy czyn, choć niewinny i pełen najlepszych intencji, jest analizowany i poddawany ostrej, zawziętej krytyce przez tych, którzy wydawali się zbyt szlachetni i zbyt honorowi, by choćby w najmniejszym stopniu wykorzystać przyjaźń czy braterskie zaufanie. Serca zamykają się na miłosierdzie, sąd i miłość Bożą, a objawia się zimny, pełen szyderstwa i pogardy duch, jaki szatan manifestuje względem swojej ofiary. SdK 480.1

Gdy szatanowi udaje się posłużyć nominalnymi wyznawcami jako oskarżycielami braci, jest słusznie zadowolony, bo ci, którzy to robią, służą mu tak prawdziwie jak służył mu Judasz, kiedy zdradził Chrystusa, choć mogą to czynić nieświadomie. Szatan nie jest teraz wcale mniej aktywny niż za dni Chrystusa, a ci, którzy pozwalają mu się wykorzystywać do jego celów, będą przejawiać Jego ducha. SdK 480.2

Rozpowszechniane plotki często niszczą jedność wśród braci. Są ludzie, którzy przez cały czas mają oczy i uszy otwarte w oczekiwaniu na jakiś skandal. Zbierają jakieś fakty, które same w sobie nie mają żadnego znaczenia, ale gdy się je powtarza i wyolbrzymia, zrobią w końcu z człowieka winowajcę. Motto takich ludzi brzmi: ‘Złóżcie donos i my złożymy donos na niego’. Jeremiasza 20,10. Ci plotkarze wykonują dzieło szatana z zadziwiającą sumiennością, zupełnie nie zdając sobie sprawy z tego, jak bardzo odrażające jest ich postępowanie w oczach Boga... Drzwi do umysłu powinny być zamknięte na wszelakie: ‘Mówią, że ...’ czy ‘Słyszałem, że ...’. Czy zamiast snuć domysły i pozwalać na to, by w naszych sercach zagnieździła się zazdrość, nie należałoby pójść do naszych braci i szczerze, ale życzliwie porozmawiać z nimi o tym, co naszym zdaniem ujemnie wpływa na ich charakter i relacje z innymi, a potem modlić się z nimi i za nich. Choć nie możemy się bratać z zaciekłymi wrogami Chrystusa, powinniśmy pielęgnować ducha łagodności i miłości, które określały charakter naszego Mistrza — miłości, która nie myśli nic złego, nie unosi się...”. SdK 480.3

“Pielęgnujmy czyste zasady ewangelii Chrystusowej — religię, a nie własną godność i poważanie, ale miłość, łagodność i uniżenie serca. Wtedy będziemy miłować naszych braci i cenić ich wyżej niż samych siebie. Nasze umysły nie będą się zajmowały skandalami ani pogłoskami, ale będziemy myśleli ‘tylko o tym, co prawdziwe, co poczciwe, co sprawiedliwe, co czyste, co mile, co chwalebne, co jest cnotą i godne pochwały’”. Filipian 4,8. SdK 481.1

Jako lud zostaliśmy zganieni przez Boga za to, że robimy tak niewiele. Jakże więc ważne jest to, byśmy wystrzegali się wszystkiego, co mogłoby zniechęcić lub osłabić wpływ tych dusz, które wykonują zadania powierzone im przez Boga. Przed nami wiele zwycięstw, jeśli staniemy w zwartym szeregu, a każdy z nas osobiście będzie szukał u Pana siły i prowadzenia. SdK 481.2