Doświadczenia i Widzenia oraz Dary Ducha

26/74

Nadzieja zboru

Byłam bardzo zaniepokojona, gdy zaczęłam rozglądać się wokół siebie, szukając uniżonych naśladowców cichego i pokornego Zbawiciela. Wielu twierdzących, że oczekują na rychłe przyjście Jezusa, dopasowują się do świata i bardziej dbają o podobanie się otaczającemu ich światu, niż Bogu. Oni są zimni i formalni, podobni do nominalnych zborów, od których niedawno się odłączyli. Słowa skierowane do zboru w Laodycei, doskonale opisują ich obecny stan. Objawienie 3,14-20. Są ‘ani zimni, ani gorący”, tylko “letni”. Jeżeli nie usłuchają rady “wiernego i prawdziwego Świadka” i nie będą gorliwie pokutować, i nie “kupią złota w ogniu doświadczonego”, “białych szat” i “maści wzrok naprawiającej”, wypluje ich Pan ze Swoich ust. DW 85.2

Nadszedł czas, gdy duża część tych, którzy kiedyś z ogromną radością aż wykrzykiwali z powodu bliskiego przyjścia Pana, teraz znajdują się w tym samym stanie, co ci w kościołach i w świecie, którzy wyśmiewali się z wiary w przyjście Zbawiciela i rozgłaszali wszelkiego rodzaju kłamstwa, by wzbudzić przeciwko nim uprzedzenie i zniszczyć ich wpływ. Obecnie, jeżeli ktoś wzdycha do żywego Boga oraz łaknie i pragnie sprawiedliwości, Pan Bóg daje mu odczuć Swoją moc i zaspokoi pragnienia jego duszy, wlewając do jego serca Swoją miłość. Gdy on z tego powodu uwielbia i wysławia Boga, to wówczas jest uważany przez tych, którzy jakoby wyznają, że wierzą w bliskie przyjście Jezusa, za zwiedzionego i oskarżają go, że uległ hipnozie lub posiada złego ducha. DW 86.1

Wielu z tych powszechnie uznanych chrześcijan, ubiera się, rozmawia i postępuje podobnie, jak świat, a można ich odróżnić jedynie po odmiennym wyznaniu. I choć twierdzą, że oczekują na Chrystusa, ich rozmowy nie toczą się wokół nieba, lecz wokół spraw ziemskich. “Jakimiż powinniście być wy, w świętym postępowaniu i w pobożności” którzy “oczekujecie i pragniecie gorąco nastania dnia Bożego?” 2 Piotra 3,11-12. “A każdy, kto tę nadzieję w nim pokłada, oczyszcza się, tak, jak On jest czysty”. 1 Jana 3,3. Jednak oczywistym faktem jest, że wielu, którzy noszą imię adwentysty, więcej dbają o to, jak przyozdabiać swe ciała i dobrze wyglądać w oczach świata, niż nauczyć się ze Słowa Bożego, w jaki sposób przypodobać się Bogu. DW 86.2

Co by się stało, gdyby ukazał się wśród nich, jak i wśród powszechnie uznanych profesorów religii umiłowany Jezus, nasz wzór, tak, jak to było przy Jego pierwszym przyjściu? Urodził się w żłóbku. Przypatrzcie się Jego życiu i służbie. Był mężem boleści, zapoznanym z cierpieniem. Ci chrześcijanie z imienia, na pewno wstydziliby się cichego i pokornego Zbawiciela, noszącego skromną odzież bez szwu i nie mającego miejsca na skłonienie Swojej głowy. Jego nienaganne, nacechowane samozaparciem życie, potępiłoby ich; Jego święta dostojność byłaby ciężkim wyrzutem dla ich lekkomyślności i pustego śmiechu; Jego szczera i otwarta mowa, byłaby zaporą dla ich świeckich i zawistnych rozmów; Jego wypowiadanie nie upiększonej, ostrej Prawdy objawiłoby ich prawdziwy charakter i dlatego pragnęliby jak najszybciej usunąć ze swej drogi ten cichy obraz pełnego miłości Zbawiciela. Należeliby do pierwszych, którzy chcieliby Go złapać za słowo i podnieść okrzyk: “Ukrzyżuj go! ukrzyżuj go!” DW 86.3

Podążmy za Jezusem, gdy pokornie wjeżdżał do Jerozolimy i gdy “zaczęła cała rzesza uczniów radośnie chwalić Boga wielkim głosem... mówiąc: “Błogosławiony, który przychodzi jako król w imieniu Pańskim; na niebie pokój i chwała na wysokościach. A niektórzy faryzeusze z tłumu mówili do niego: Nauczycielu, zgrom uczniów swoich. I odpowiadając, rzekł: Powiadam wam, że jeśli ci będą milczeć, kamienie krzyczeć będą”. Duża część tych, którzy twierdzą, że oczekują Chrystusa byłaby gotowa, tak jak faryzeusze, nakazywać uczniom milczenie i bez wątpienia podniosłaby krzyk: “Fanatyzm! Hipnotyzm! Hipnotyzm! Orzekliby również, że uczniowie, którzy rozpościerali swe szaty i kładli na drogę gałązki palmowe, są rozrzutni i fanatyczni. Ale Bóg nie chce mieć na ziemi martwego i oziębłego ludu, lecz taki, który by Go wielbił i sławił. Chce być wielbiony przez lud, a jeżeli Jego wybrani, którzy zachowują przykazania Boże, będą milczeli, wówczas kamienie krzyczeć będą. DW 87.1

Jezus przyjdzie, ale nie jako dziecko w Betlejemie podczas Swego pierwszego przyjścia, nie tak, jak wtedy, gdy wjeżdżał do Jerozolimy i kiedy uczniowie głośno chwalili Boga i wołali “Hosanna”, ale w chwale Ojca z całym orszakiem świętych aniołów, towarzyszących Mu w drodze na ziemię. Całe niebo zostanie opuszczone przez aniołów, podczas gdy święci będą wyczekiwać i spoglądać za Nim w niebo tak, jak to czynili mężowie z Galilei, kiedy On z Góry Oliwnej wstępował do nieba. Wtedy tylko ci, którzy będą świętymi, ci którzy zupełnie naśladowali ów pokorny Wzór, zawołają z pełną zachwytu radością, gdy Go zauważą: “Oto Bóg nasz Ten jest; oczekiwaliśmy Go i wybawił nas.” Oni zostaną przemienieni “w jednej chwili, w oka mgnieniu, na odgłos trąby ostatecznej” — tej trąby, która wskrzesi zmarłych świętych i wywoła ich z prochów ziemskiego łoża, odzianych w nieśmiertelność i będą wołać: “Zwycięstwo! zwycięstwo nad grobem i śmiercią!” Przemienieni święci pochwyceni wraz z aniołami, na spotkanie Pana, na powietrze, by już nigdy więcej nie odłączyć się od celu swej miłości. DW 87.2

Czy mamy milczeć, posiadając takie widoki na przyszłość, taką cudowną nadzieję zbawienia, którą uzyskaliśmy przez krew Chrystusa? Czy nie powinniśmy tak głośno chwalić Boga, jak to czynili uczniowie, gdy Jezus wjeżdżał do Jerozolimy? Czyż nasze widoki nie są o wiele wspanialsze, niż te, które oni posiadali? Kto się odważy zabronić nam głośnego wysławiania Boga, gdy posiadamy taką nadzieję nieśmiertelności i chwały? Zasmakowaliśmy mocy mającego nadejść świata i pragniemy osiągnąć jeszcze więcej. Cała moja istota woła za żywym Bogiem i nie będę zadowolona, zanim nie zostanę przepełniona całą Jego pełnią. DW 87.3