Umysł, character, osobowość I

37/45

Rozdział 30 — Samolubstwo i egocentryzm

Z natury jesteśmy egoistami — Z natury jesteśmy egoistyczni i uparci. Ale gdy nauczymy się lekcji, jakie Chrystus chce nam przekazać, staniemy się uczestnikami Jego natury i odtąd będziemy żyć Jego życiem. Cudowny przykład Chrystusa, niezrównana wrażliwość z jaką wczuwał się w uczucia innych, płacz z płaczącymi, radowanie się z tymi, którzy się radowali, musi wywrzeć głęboki wpływ na charakter tych wszystkich, którzy szczerze pragną Go naśladować. Przez uprzejme słowa i czyny ludzie tacy próbować będą uczynić drogę życia znośną dla utrudzonych stóp. — The Ministry of Healing 157.158 (1905). UCO1/92 226.1

Samolubstwo przeciwstawia się intelektowi — Samolubne zainteresowanie musi zawsze być ograniczone, gdy bowiem dajemy mu sposobność do działania, staje się kontrolującą mocą, która jest czymś przeciwnym intelektowi, zatwardza serce i osłabia siłę moralną. Wówczas przychodzi rozczarowanie. Człowiek odłączył się od Boga i zaprzedał, gdyż nie jest w stanie szanować samego siebie. Poniżył się w swoich własnych oczach, co powoduje intelektualne fiasko. — Manuscript 21, 1899. UCO1/92 226.2

Samolubstwo przyczyną winy człowieka — Samolubstwo jest brakiem pokory podobnej Chrystusowej, a jego istnienie jest zmorą ludzkiego szczęścia, przyczyną winy ludzkiej i prowadzi tych, którzy je pielęgnują do tego, że stają się rozbitkami w wierze. — Letter 28, 1898. UCO1/92 226.3

Pomieszanie zmysłów — Dzisiaj, podobnie jak w czasach Chrystusa, szatan rządzi umysłami wielu ludzi. O, gdyby tak jego potworne dzieło było dostrzegane i odpierane. Samolubstwo wypaczyło zasady, pomieszało zmysły i przyćmiło zdrowy osąd. Wydaje się ono tak silne, że mimo potężnego światła płynącego ze Słowa Bożego, hołduje się błędnym poglądom, jak też obserwuje się odejście od ducha i praktyk prawdy Bożej. UCO1/92 226.4

Pragnienie uzyskania wysokich zarobków na drodze pozbawienia innych praw danych im przez Boga ma swoje pochodzenie w umyśle szatana, a przez posłuszeństwo jego woli ludzie zaciągają się pod jego sztandar. UCO1/92 227.1

Niewielkim zaufaniem można obdarzyć tych, którzy zostali pochwyceni w tego rodzaju pułapkę, chyba że nastąpi u nich całkowite nawrócenie i odnowa, bowiem zostali oni opanowani przez złe zasady, które gdyby nie zostały w porę zauważone, byłyby szkodliwe w swoich skutkach. — Special Testimonies, Series A 26 (6 luty 1896); Testimony to Ministers and Gospel Workers 392.393. UCO1/92 227.2

Rozmawiać mniej o sobie (rada dla kogoś, kto był apodyktyczny i dyktatorski) — Niech twoje serce zmięknie i stopnieje pod wpływem Ducha Bożego. Nie powinieneś rozmawiać tak wiele o sobie, bowiem to nikogo nie wzmocni. Nie powinieneś robić z siebie ośrodka zainteresowania i sprawiać tym wrażenia, że musisz stale troszczyć się o siebie i prowadzić innych do tego, żeby się troszczyli o ciebie. Przestań myśleć tylko o sobie i skieruj umysł na lepsze tory. Rozmawiaj o Jezusie, a niech własne “ja” odejdzie, niech zatopi się ono w Chrystusie, a niech taki będzie głos twojego serca: “Żyję już nie ja, lecz żyje we mnie Chrystus”. Galacjan 2,20. Jezus będzie dla ciebie odpowiednią pomocą w każdym czasie. Nie pozostawi cię w samotności w walce z mocami ciemności. — Testimonies for the Church II, 320.321 (1869). UCO1/92 227.3

Strzeż się roztkliwiania nad samym sobą — Przestań rozczulać się nad samym sobą, a pamiętaj o Odkupicielu świata. Weź pod uwagę nieskończoną ofiarę, jaką On złożył na rzecz człowieka, i pomyśl o Jego rozczarowaniu tym, że podczas gdy On złożył taką ofiarę, człowiek wybiera towarzystwo tych, którzy nienawidzą Chrystusa i sprawiedliwości, jednocząc się z tymi, którzy pobłażają swoim wypaczonym pragnieniom, sprowadzając w ten sposób wieczne zniszczenie na swoje dusze. — Testimonies for the Church V, 508 (1889). UCO1/92 227.4

Życie dla samego siebie uwłacza Bogu — Niebezpieczeństwa ostatnich dni są faktem. Ci, którzy żyją dla własnych przyjemności i zadowolenia, uwłaczają Bogu. Pan nie może działać przez nich, bowiem niewłaściwie reprezentowaliby oni Boga przed tym i, którzy są ignorantami prawdy... Bóg widzi, gdy rośniemy w pychę i może uznać za stosowne cofnięcie od nas swoich błogosławieństw, które zamiast służyć doskonaleniu zostałyby przez nas użyte do zadowolenia naszej samolubnej pychy. — Manuscript 24, 1904; Selected Messages I, 87. UCO1/92 227.5

Samozadowolenie objawia duchowe ubóstwo — Niektórzy nie chcą podjąć dzieła samozaparcia. Wykazują prawdziwe zniecierpliwienie, gdy namawia się ich do podjęcia jakiejś odpowiedzialności. “Mówią — po co potrzebny jest nam wzrost wiedzy i doświadczania?”. UCO1/92 228.1

To wyjaśnia wszystko. Czują się oni “bogaci i niczego nie potrzebują”, podczas gdy Niebo nazywa ich ubogimi, nędznymi, ślepymi i nagimi. Do takich Wierny Świadek zwraca się słowami: “Radzę ci, abyś kupił u mnie złota w ogniu doświadczonego, abyś był bogaty i szaty białe przyodział, aby nie wystąpiła na jaw haniebna nagość twoja, oraz maści, by nią namaścić oczy twoje, abyś przejrzał”. Objawienie 3,17.18. Nasze samozadowolenie pokazuje, że potrzebujemy tego wszystkiego. Jesteśmy duchowo chorzy i potrzebujemy Jezusa jako lekarza. — Testimonies for the Church V, 265 (1882). UCO1/92 228.2

Niebezpieczeństwa schlebiania sobie — Trudno jest nam zrozumieć samych siebie, mieć właściwą znajomość swoich charakterów. Słowo Boże wypowiada się jasno, ale często błąd tkwi w zastosowaniu tego do samych siebie. Można łatwo zwieść samego siebie uważając, że ostrzeżenia Słowa Bożego nie dotyczą nas. “Podstępne jest serce, bardziej niż wszystko inne, i zepsute, któż może je poznać?”. Jeremiasza 17,9. Schlebianie samemu sobie może zostać wkomponowane w chrześcijańskie emocje i zapał. Miłość własna i zaufanie, mogą dać nam pewność, że wszystko jest w porządku, podczas gdy jesteśmy dalecy od spełniania wymagań Słowa Bożego. — Testimonies for the Church V, 332 (1885). UCO1/92 228.3

Niszczycielski wpływ samouwielbienia na umysł — Tak głębokie jest piętno samouwielbienia w ludzkim sercu, tak wielkie pragnienie posiadania ludzkiej siły, że wiele umysłów, serc i dusz zostaje zaabsorbowanych ideą rządzenia i rozkazywania. Nic nie jest w stanie zniszczyć tego rujnującego wpływu na ludzki umysł jak tylko szukanie oblicza Pańskiego. Tylko moc Bożej łaski może sprawić, iż człowiek zrozumie swój prawdziwy stan i wykona dzieło niezbędne do tego, co powinno być dokonane w sercu. — Letter 412, 1907. UCO1/92 228.4

Unikanie skrajności w pewności siebie (rada dla pewnego zarządu) — Jeśli kształtujecie zbyt wysokie mniemanie o sobie samych, będziecie myśleć, że wasze czyny są bardziej doniosłe, niż w rzeczywistości to wygląda, i będziecie bronić indywidualnej niezależności, która graniczy z arogancją. Jeśli pójdziecie w kierunku innej skrajności i ukształtujecie zbyt niskie mniemnie o sobie samych, odczujecie, że jesteście kimś podrzędnym i pozostawicie wrażenie podrzędności, ograniczające w sposób zasadniczy wasz wpływ, który mógłby się okazać zbawienny. Powinniście unikać wszelkiej skrajności. Emocje nie powinny nad wami panować, warunki nie powinny wpływać na was. Możecie kształtować właściwe wyobrażenie o sobie, które ustrzeże od skrajności z obydwu stron. Możecie zostać uszlachetnieni bez zarozumiałej pewności siebie, możecie umieć się uniżać i ustępować bez rezygnacji z własnej godności lub osobistej niezależności, a wasze życie może obfitować wielkim wpływem na tych, którzy znajdują się i na wyżynach, i na nizinach życia. — Testimonies for the Church III, 506 (1875). UCO1/92 228.5

Egoizm potęguje chorobę (osobiste poselstwo) — Twoje wysiłki powinny być żarliwe i zdecydowane, aby wszystko zakończyło się dla ciebie pomyślnie. Musisz się nauczyć, jako naśladowca Chrystusa opanowywać wszelkie wypowiedzi pod wpływem wzburzenia lub namiętności. Twój umysł zbyt mocno koncentruje się na sobie samym. Opowiadasz zbyt wiele o sobie, o swoich dolegliwościach cielesnych. UCO1/92 229.1

Taka codzienność prowadzi cię w kierunku choroby przez własne złe uczynki. Apostoł nakłania swoich braci do poświęcenia swoich ciał Bogu. “Wzywam was tedy bracia, przez miłosierdzie Boże, abyście składali ciała swoje jako ofiarę żywą, świętą, miłą Bogu, bo taka winna być duchowa służba wasza”. Rzymian 12,1. — Letter 27, 1872. UCO1/92 229.2

Egoizm wpływa na percepcję (inne osobiste poselstwo) — Możesz nam pomóc, bracie, w wieloraki sposób. Ale Pan polecił mi powiedzieć ci, żebyś przestał być egoistą. Zwróć uwagę na to, jak słyszysz, jak rozumiesz i jak oceniasz Słowo Boże. Pan pobłogosławi ci w nieprzekraczaniu granicy w postępowaniu z braćmi. Ci, których posłał On, aby zwiastowali trójanielskie poselstwo, pracują w zgodzie z siłami niebios. Pan nie wkłada na ciebie ciężaru zwiastowania poselstwa, wprowadziłoby to nieporozumienia w szeregi wierzących. Powtarzam, On nigdy nie prowadzi nikogo przez swego Ducha do przedstawiania teorii, które zburzą wiarę w uroczyste poselstwa, jakie dał swemu ludowi, aby je zanieśli światu. — Manuscript 32, 1896; Selected Messages II, 115. UCO1/92 229.3

Każde dziecko winno się uczyć bezinteresowności — Zalety charakteru, jakie winno się wyrabiać w każdym dziecku, to skromność i bezinteresowność, tak bardzo dodające życiu podświadomego uroku. Ze wszystkich doskonałości charakteru te są najpiękniejsze i w działaniu najpotrzebniejsze. — Education 237 (1903). UCO1/92 229.4

Bezinteresowność podstawą prawdziwej wielkości — Uczniom Jezusa nie wystarczało wyjaśnienie istoty Jego królestwa. Potrzebna im była natomiast przemiana serc, która doprowadziłaby do harmonii z zasadami tego królestwa. Przywołując do siebie małe dziecko, Jezus postawił je pośrodku uczniów, a potem wziąwszy je czule na ręce, rzekł: “Jeśli się nie nawrócicie i nie staniecie się jak dzieci, nie wejdziecie do Królestwa Niebios”. Prostota, bezinteresowność i ufna miłość dziecka są zaletami mającymi uznanie w niebie. To są cechy prawdziwej wielkości. — The Desire of Ages 437 (1898). UCO1/92 230.1

Pokuta podstawą modlitwy w fałszywych religiach — Poganie widzą w modlitwach coś w rodzaju zasługi, która umożliwia odpokutowanie za własne grzechy. Stąd też im dłuższa modlitwa, tym większa zasługa. Gdyby ludzie mogli stać się świętymi przez swoje własne wysiłki, wówczas mogliby się chełpić uczynkami i mogli się czuć zadowoleni sami z siebie. Ta idea modlitwy jest podstawą do stworzenia zasady odpokutowania, która jest założeniem wszystkich fałszywych systemów religijnych. Faryzeusze przyjęli tę pogańską ideę modlitwy i trzeba powiedzieć, że w czasach obecnych wcale ta idea nie wygasła i to wśród tych, którzy wyznają, że są chrześcijanami. Powtarzanie w koło utartych wyrażeń wtedy, gdy serce nie odczuwa żadnej potrzeby Boga, jest tym samym, co “pustosłowie” pogańskie. — Thoughts from the Mount of Blessings 86 (1896). UCO1/92 230.2

Obrona swych praw nie miała miejsca w życiu Chrystusa — W swoim ziemskim życiu Chrystus nie miał dochodzić swych własnych praw. Hołd, który świat składa bogactwu, pozycji czy talentom, był obcy Synowi Bożemu. Żaden ze środków, jakie ludzie używają dla własnych celów, nie został wykorzystany przez Mesjasza. Całkowite wyrzeczenie się samego siebie zostało w takich słowach przepowiedziane: “Nie będzie krzyczał ani wołał, ani nie wyda na zewnątrz swojego głosu. Trzciny nadłamanej nie dołamie ani knota gasnącego nie dogasi”. Izajasza 42,2.3. — Prophets and Kings 692.693. UCO1/92 230.3

Boże lekarstwo na samolubstwo i samouwielbienie — W naturze człowieka leży skłonność do stawiania siebie wyżej od swych braci, pracy dla samego siebie i dążenia do opanowania najwyższych stanowisk; wynikiem takich postaw jest często podejrzliwość i zgorzkniałość ducha. Obrzęd poprzedzający Wieczerzę Pańską służy do usunięcia tych nieporozumień, do wyzwolenia ludzi z egoizmu, pychy i wywyższania się oraz skierowania ich na drogę pokory i służby w interesie bliźniego. UCO1/92 230.4

Święty Strażnik z niebios jest obecny podczas tego obrzędu czuwając, aby spełniał on swoją rolę pozyskiwania dusz, potępienia grzechu i dostarczenia ludziom błogosławionej pewności odpuszczenia ich przewinień. Chrystus uczestniczy w nim pełnią chwały i zmienia bieg ludzkich myśli, nie pozwalając im schodzić na manowce egoizmu. Duch Święty potęguje wrażliwość tych, którzy idą za przykładem Pana. UCO1/92 231.1

Gdy rozmyślamy nad upokorzeniem Zbawiciela w imię naszej sprawy, myśli nasze zaczynają się zazębiać jak ogniwa łańcucha. W pamięci zarysowuje się wielka dobroć Boża i budzą się uczucia tkliwości do naszych ziemskich przyjaciół. Zaczynamy też wspominać wzgardzone błogosławieństwa, nadużywane objawy miłosierdzia i przyjaźni. Zaczynają się obnażać korzenie naszego rozgoryczenia, które tłumiły wzrost drogocennej rośliny miłości. Wynurzają się z zakamarków pamięci wady charakteru, zaniedbywanie obowiązków, niewdzięczność wobec Boga i oschłość w stosunku do naszych braci. W toku tych rozmyślań grzech jawi się nam w taki sposób, w jakim go widzi Bóg. Nad naszymi myślami przestaje panować poczucie samozadowolenia, bowiem kierują się one ku samokrytyce i pokorze. Umysł nasz zaczyna przewodzić prądy sprzyjające znoszeniu wszelkich barier powodujących wyobcowanie, a wraz z tym zanikają nasze złe myśli i słowa. Następuje wyznanie popełnionych grzechów i ich odpuszczenie, a w serce wstępuje zniewalająca łaska Chrystusa. Dopiero w takich warunkach może ona połączyć dusze pod sztandarem błogosławionej jedności. — The Desire of Ages 650.651 (1898); Życie Jezusa 514 (1951). UCO1/92 231.2