Historia zbawienia

7/230

Spisek przeciwko ludzkiej rodzinie

Naśladowcy szatana przyszli do niego, a on podniósł się, spojrzał wokoło pogardliwie i poinformował ich o swoim planie oderwania od Boga szlachetnego Adama i jego towarzyszki Ewy. Jeśli uda mu się w jakikolwiek sposób skłonić ich do nieposłuszeństwa, Bóg będzie zmuszony poczynić jakieś kroki, żeby móc darować im przestępstwo. A wtedy Lucyfer i upadli aniołowie będą mogli dostąpić wraz z ludźmi miłosierdzia Bożego. Gdyby ten plan się nie udał, mogliby połączyć się z Adamem i Ewą, którzy po przestąpieniu prawa Bożego, podobnie jak oni, zasłużyliby na gniew Stwórcy. Przestępstwo Adama i Ewy zostałoby również uznane za bunt, więc wystąpiliby razem i objęli w posiadanie raj, który stałby się ich siedzibą. Łudzili się, że gdyby zdobyli dostęp do drzewa żywota stojącego pośrodku ogrodu, ich siły dorównałyby sile świętych aniołów i nawet sam Bóg nie mógłby wypędzić ich z raju. HZ 17.3

Szatan naradzał się z upadłymi aniołami. Nie wszyscy okazali od razu chęć wzięcia udziału w tym niepewnym i strasznym dziele. Powiedział im, że żadnemu z nich nie powierzyłby tego zadania, bo tylko on sam posiada dostateczną mądrość do wykonania tak ważnego przedsięwzięcia. Prosił, żeby zastanowili się nad tą sprawą, a on tymczasem opracuje szczegóły planu. Starał się ich przekonać, że to jedyna nadzieja. Jeżeli plan się nie powiedzie, stracą szansę na odzyskanie nieba i wywieranie wpływu na jakąkolwiek część boskiego stworzenia. HZ 17.4

Szatan odszedł, aby rozmyślać nad ułożeniem planu, który dałby pewność upadku Adama i Ewy. Obawiał się zniweczenia swoich zamiarów. Gdyby nawet udało mu się zwieść Adama i Ewę oraz doprowadzić ich do nieposłuszeństwa wobec przykazań Bożych, przez co staliby się przestępcami prawa, nie przyniosłoby mu to żadnej korzyści. Jego sytuacja nie uległaby poprawie, przeciwnie — jego wina byłaby jeszcze większa. HZ 17.5

Wzdragał się na myśl doprowadzenia świętej i szczęśliwej pary do nędzy i utrapienia, w jakie sam wpadł. Wahał się, zwlekał i rozmyślał. Przychylni szatanowi aniołowie odszukali wodza, aby oznajmić mu, co postanowili. Zdecydowali się poprzeć jego plany, ponosząc z nim odpowiedzialność i wszelkie konsekwencje. HZ 18.1

Szatan otrząsnął się z uczuć rozpaczy i słabości. Jako wódz nabrał sił do realizacji swych planów i uczynienia wszystkiego, co było w jego mocy, by obalić autorytet Boga i jego Syna. Zaznajomił złe duchy ze swoimi planami. Jeżeli śmiało podszedłby do Adama i Ewy i zaczął narzekać na Syna Bożego, ani przez chwilę nie słuchaliby go, tylko odparli atak. Strasząc swoją mocą, którą jeszcze posiadał jako były cherub, też nic by nie osiągnął. Postanowił zatem podstępem zdobyć to, czego nie dokonałby siłą. HZ 18.2