Chrześcijański dom
Macocha
Rada dla pewnej niewiasty — Poślubienie kogoś, kto jest ojcem dzieci, będzie dla ciebie błogosławieństwem. Groziło ci niebezpieczeństwo zajmowania się wyłącznie sobą. Posiadasz cenne zalety charakteru, które trzeba obudzić i rozwinąć. W nowych warunkach zdobędziesz doświadczenie, które nauczy cię, jak postępować z sercami ludzkimi. Troska o dzieci rozwinie w tobie tkliwość, miłość i delikatność. Odpowiedzialność, jaka spocznie na tobie w rodzinie, stanie się dla dziecka wielkim błogosławieństwem, a dla ciebie dzieci będą cennym podręcznikiem do nauki. Jeśli go będziesz czytać poprawnie, przyniesie ci on wiele błogosławieństw. Bieg myśli zajętych troską o dzieci obudzi w tobie delikatność, miłość i współczucie. Chociaż te dzieci nie są częścią twego ciała i krwi, jednak przez poślubienie ich ojca stały się twoimi, abyś je miłowała, pielęgnowała, uczyła i kierowała nimi. Związek z nimi wywoła w tobie myśli i plany, które przyniosą ci prawdziwy pożytek... Doświadczenie, jakie zdobędziesz w twoim nowym domu, pozwoli ci pozbyć się samolubnych myśli, które mogą zaprzepaścić twoje życie, pozwoli zmienić ułożone plany, gdyż wymagają zmiany koniecznie. ChD 168.2
Musisz rozwinąć większą delikatność uczuć, abyś mogła zbliżyć się do tych którzy potrzebują uprzejmych, serdecznych i miłych słów. Dzieci wywołają w tobie te cechy charakteru i pomogą ci rozszerzyć horyzont myśli. Przez miłe odnoszenie się do nich nauczysz się być delikatniejszą i serdeczniejszą w służbie dla cierpiącej ludzkości. ChD 168.3
Nagana dla macochy, której brak miłości — Podobał ci się i poślubiłaś go. Wiesz, że poślubiając go przyrzekłaś, że będziesz matką dla jego dzieci. Lecz zabrakło ci uczucia dla nich. Nie miłujesz dzieci twego męża i jeżeli nie nastąpi gruntowna zmiana w twoim postępowaniu, zaprzepaścisz kosztowne klejnoty. W obejściu z dziećmi nie wykazujesz miłości, ani życzliwości... ChD 169.1
Czynisz życie dzieci bardzo gorzkim, szczególnie życie córek. Gdzie jest uczucie, pieszczota i cierpliwa wyrozumiałość? W twoim niepoświęconym sercu jest więcej nienawiści niż miłości. Z twoich ust słychać więcej nagany, niż pochwały i zachęcenia. Twoje szorstkie słowa, twarda natura, są dla twej wrażliwej córki jak pustoszący grad dla delikatnej roślinki; chyli się ona pod każdym ciosem, aż wreszcze jej życie zostanie zdruzgotane, padnie potłuczona i złamana. ChD 169.2
Twoje panowanie nad dziećmi zabija w nich miłość, nadzieję, i radość. Na twarzy dziewczynki widać smutek i ten smutek zamiast zbudzić w tobie współczucie i delikatność, wywołuje niecierpliwość i wyraźną niechęć. Gdybyś zechciała, mogłabyś zmienić go w ożywienie i radość... ChD 169.3
Dzieci czytają z twarzy matki; one rozumieją, czy twarz wyraża miłość czy niechęć. Nie wiesz, co czynisz. Czy ta mała, smutna twarz, to ciężkie wzdychanie wydobywające się ze ściśniętego serca, tęskniącego za miłością, nie wzbudza w tobie litości? ChD 169.4
Skutki niepotrzebnej surowości — Niedawno temu pokazano mi sprawę siostry J. Błędy i wykroczenia, które popełnia, zostały jej dokładnie przedstawione, lecz w ostatnim widzeniu, które otrzymałam, pokazano mi, że zło istnieje nadal, że jest ona chłodna i surowa dla dzieci swego męża. Karciła i strofowała je nie tylko za większe przewinienia, ale za rzeczy błahe, które należało pominąć, nie zwracając na nie uwagi. Ustawiczne wyszukiwanie błędów jest rzeczą złą, Duch Chrystusowy nie może przebywać w takim sercu. Siostra J. ma zwyczaj pomijać milczeniem, bez słowa uznania, wszelkie dobre rzeczy u swych dzieci, ale zawsze jest prędka do strofowania, jeśli zauważy najmniejsze choćby zło. To zniechęca dzieci i prowadzi do niedbalstwa, budzi złe uczucia w sercu i powoduje zaciętość. U dzieci, które się ustawicznie strofuje, wyzwala się uczucie w stylu: nie zależy mi na tym, oraz gniew, bez względu na następstwa... ChD 169.5
Siostra J. powinna rozwijać przychylność i miłość do dzieci. Powinna objawiać delikatne uczucie wobec dzieci pozbawionych matki, będących pod jej opieką. To będzie błogosławieństwo dla dzieci, miłowanych przez Boga, i także dla niej, gdyż dzieci odpłacą jej takim samym uczuciem. ChD 170.1
Potrzebna jest podwójna troskliwość — Dzieci, które straciły matkę, w której sercu płynęła dla nich jedyna miłość, poniosły stratę nigdy nie do powetowania. Dlatego gdy kobieta zdecyduje się zająć miejsce matki dla małego skrzywdzonego stadka, powinna wiedzieć, że spoczywa na niej podwójna troska i podwójny ciężar. Musi być bardziej kochająca niż rodzona matka, nieskora do strofowania i pogróżek. W ten sposób może wyrównać stratę, jakiej doznały dzieci. ChD 170.2