Ze skarbnicy świadectw II
Badajcie Słowo Boże
Pismu Świętemu musimy nadać większą wartość niż to czynimy obecnie, ponieważ jest w nim objawiona wola Boga dla nas — ludzi. Nie wystarczy jedynie zgadzać się z tym, że Słowo Boże jest prawdziwe, musimy badać Pismo Święte, żeby dowiedzieć się, co ono zawiera. Czy przyjmujemy Biblię jako żywe Słowo Boże? Jest ona rzeczywiście przekazem Bożym, dzięki któremu jej słowa docierają do nas niczym słyszalny głos Pana. Nie wiemy, jaka jest cenna, jaką ma wartość, ponieważ nie dajemy posłuchu Biblii. SS2 147.2
Aniołowie zła są wokół nas bez przerwy czynni, ale ponieważ ludzkim okiem nie możemy ich widzieć, nie uświadamiamy sobie ich istnienia w takiej mierze i w taki realny sposób, jak zostało to opisane w Biblii. Gdyby w Piśmie Świętym nie było nic trudnego do zrozumienia, to człowiek, czytając jego stronice i rozumiejąc wszystko, odczułby dumę, zadowolenie z siebie i pychę, będąc przekonany o swej doskonałości. Nigdy nie jest dobrze, jeśli ktoś uważa, że rozumie każdy szczegół prawdy, ponieważ tak nie jest. A zatem niech człowiek się nie chełpi tym, że ma prawidłowe zrozumienie wszystkiego, co jest w Piśmie Świętym i niech nie myśli, że jego obowiązkiem jest troszczyć się o to, by każdy tak pojmował Biblię, jak on ją rozumie. Niech daleka nam będzie duchowa pycha! Podnoszę swój głos i przestrzegam was przed jakąkolwiek pychą religijną, której zbyt wiele jest dzisiaj w naszych zborach. SS2 147.3
Kiedy prawdę, która dzisiaj jest nam tak droga, poznawaliśmy po raz pierwszy jako prawdę Biblii, jakże dziwną nam się wydawała! Na jak silny sprzeciw trafiliśmy, kiedy ją pierwszy raz przedstawialiśmy ludziom! Jednak jacy gorliwi i szczerzy byli pracownicy miłujący prawdę! Byliśmy rzeczywiście ludem osobliwym, niewielką grupą bez bogactw, bez świeckiej wiedzy i ziemskich zaszczytów, ale wierzyliśmy w Boga i byliśmy silni, odnosiliśmy sukcesy, przyprawialiśmy sprawców zła o przerażenie. Nasza wzajemna miłość nie ustawała. Trudno było rozerwać jej więzy. Wtedy objawiła się wśród nas moc Boża: chorzy odzyskiwali zdrowie, dużo było wśród nas cichej, serdecznej i świętej radości. SS2 147.4
W miarę jak poznawanie prawdy stawało się coraz większe, zbór nie dotrzymywał mu kroku. Szlachetne złoto powoli traciło blask. Zaczęły się panoszyć martwota i formalizm i one wyczerpały siły zboru. Rozliczne okazje i możliwości nie prowadziły ludu Bożego naprzód i wzwyż ku czystości i świętości. Przybywa nam talentów, kiedy wiernie rozwijamy te, które Bóg nam powierzył. Komu dużo dano, od tego wiele się wymaga. Tylko ten, kto z wiarą przyjmuje ofiarowane mu poznanie i ceni je, kto w wysokim stopniu potrafi zaprzeć się siebie i zdolny jest do ofiar, będzie mógł przekazać światu światło niebios. Kto nie kroczy naprzód, ten cofnie się u samych granic niebieskiego Chanaanu. Objawiono mi, że nasza wiara i uczynki w żaden sposób nie odpowiadają poznaniu powierzonej nam prawdy. Nam nie wolno mieć wiary połowicznej, lecz powinna nas ożywiać wiara doskonała, czynna przez miłość i oczyszczająca duszę. Bóg wzywa was w Kalifornii do utrzymywania z Nim najściślejszego związku. SS2 148.1