Ze skarbnicy świadectw II
Praktyczna pobożność
Bazylea, Szwajcaria, 1 marca 1887 r. Drodzy bracia i siostry w Oakland! Czuję się zmuszona napisać do was. Wciąż mi się śni, że rozmawiam z wami. I zawsze znajdujecie się w trudnościach i kłopotach. Jednak cokolwiek się stanie, nie pozwólcie odebrać sobie siły moralnej, nie pozwólcie, by wasza pobożność stała się formą bez treści. Jezus w swej miłości gotów jest błogosławić was szczodrze, ale my musimy, modląc się żarliwie i radując się tą miłością Jezusa, czynić doświadczenia z Bogiem. Czy ktoś z nas ma być zważony na wadze i znaleziony lekkim? Musimy sami bacznie obserwować siebie i zwracać uwagę na najmniejszą złą skłonność naszej natury, abyśmy nie stali się zdrajcami wzniosłych zadań, do których Bóg powołał nas jako swe ludzkie narzędzia. SS2 146.3
Musimy zastanowić się nad przestrogami, napomnieniami, jakich Bóg udzielał swemu ludowi w minionych wiekach. Nie brak nam światła i poznania. Wiemy, czego winniśmy unikać, czego zaniechać, jakich zarządzeń Bożych mamy przestrzegać. Jeżeli więc nie staramy się poznawać i czynić tego, co prawe, to dlatego, że cielesne serce bardziej chce grzeszyć niż żyć pobożnie. SS2 146.4
Zawsze znajdą się niewierzący czekający na to, że wiara innych jakoś ich poprowadzi naprzód. Ich znajomość prawdy nie opiera się na doświadczeniu, dlatego nie doznali w swym jestestwie jej nawracającej mocy. Jest to sprawa każdego członka zboru. Powinien on cierpliwie i sumiennie badać własne serce i sprawdzać, czy jego życie i charakter odpowiadają wysokim wymaganiom sprawiedliwości Bożej. SS2 146.5
Pan dokonał dla was w stanie Kalifornia, zwłaszcza w Oakland, wiele dobrego, ale chętnie by uczynił o wiele więcej, gdybyście troszczyli się o to, żeby wasze życie było zgodne z waszą wiarą. Bóg nigdy nie uczci niewiary szczodrymi łaskami. Przemyślcie to, co Bóg już dla was uczynił i wiedzcie, że jest to tylko początek tego, czego jest gotów dokonać. SS2 147.1