Ze skarbnicy świadectw I

112/331

W Getsemane

Gdy Syn Boży w ogrodzie Getsemane skłonił się do modlitwy, śmiertelna walka duchowa wycisnęła z Jego ciała wielkie krople krwawego potu. Tutaj otoczyła Go groza straszliwej ciemności. Ciążyły Mu grzechy całego świata. Cierpiał zamiast człowieka jako przestępca Prawa Bożego. Getsemane stało się miejscem pokusy. Boskie światło odeszło od Jezusa i był wydany mocom ciemności. W udręce duszy padł na zimną ziemię. Doświadczył gniewu Ojca. Kielich cierpień odjął od warg występnego człowieka i wypił go sam, aby móc podać człowiekowi kielich błogosławieństwa. Gniew, na który zasłużył człowiek, dotknął teraz Chrystusa. Tu w ogrodzie Getsemane ten tajemniczy kielich drżał w Jego dłoni. SS1 159.5

Jezus wraz z uczniami często szukał schronienia w Getsemane, by móc rozmyślać i modlić się. Wszyscy dobrze znali to uświęcone miejsce ukrycia. Nawet Judasz wiedział, dokąd ma przyprowadzić morderczą zgraję, chcąc zdradzić Jezusa i wydać Go w jej ręce. Nigdy przedtem Zbawiciel nie przychodził tu z sercem tak pełnym boleści. Nie było to cierpienie ciała, przed którym wzdragał się Syn Boży i które wyrwało z Jego ust w obecności uczniów te pełne żalu słowa: “Smętna jest dusza moja aż do śmierci; pozostańcie tu i czuwajcie ze mną”. Mateusza 26,38. SS1 159.6

Oddalił się od uczniów, ale tak, że mogli Go jeszcze słyszeć, padł na twarz i modlił się. Walczył ze śmiercią i prosił: “Ojcze mój, jeśli można, niech mnie ten kielich minie; wszakże nie jako Ja chcę, ale jako Ty”. Mateusza 26,39. Grzechy straconego świata ciążyły na Nim i przygniatały swym ciężarem. Świadomość gniewu Boga Ojca jako skutku grzechu rozrywała Mu serce i okrutne męki wyciskały na czole krwawe krople potu, które spływały po wybladłych policzkach, padały na ziemię i zwilżały ją. SS1 160.1