Ze skarbnicy świadectw I
Świętość Bożych przykazań
Wielce szanowny bracie K.! W styczniu 1875 roku zobaczyłam, że coś stoi na przeszkodzie duchowej pomyślności zboru. Duch Boży smucił się tym, że wielu członków nie zachowuje prawości, ani w sercu, ani w życiu. Wyznawana przez nich wiara nie harmonizuje z ich uczynkami. Uświęcony przez Stwórcę dzień nie jest tak święcony, jak być powinien. Każdego tygodnia Bóg jest ograbiany ze swego świętego czasu i łupiony przez rozmaite wykroczenia. Godziny przeznaczone na modlitwę i nabożeństwo są użytkowane na przedsięwzięcia i poczynania o charakterze świeckim. SS1 349.3
Bóg dał nam swe przykazania nie tylko po to, żebyśmy w nie wierzyli, ale i po to, byśmy dochowali im posłuszeństwa. Kiedy Pan zakładał fundamenty ziemi, przyodział świat piękną szatą i wyposażył w rzeczy dla człowieka użyteczne. A gdy już stworzył wszystkie cuda ziemi i wód, ustanowił dzień sobotni i poświęcił go. Bóg pobłogosławił dniowi siódmemu i uświęcił go, ponieważ odpoczął w tym dniu od wszystkich swoich wspaniałych prac stworzenia. Sobota została uczyniona dla człowieka! Bóg życzył sobie, by człowiek odłożył w tym dniu wszelką pracę i odpoczywał, tak jak Bóg sam odpoczął po sześciu dniach swej twórczej działalności. SS1 349.4
Kto szanuje przykazania Pana, ten będzie, po otrzymaniu światła co do czwartego przykazania dekalogu, posłuszny temu przykazaniu nie pytając, czy to posłuszeństwo jest możliwe, czy można się do tego przykazania jakoś dostosować. Bóg stworzył człowieka na swój obraz i podobieństwo dając mu przykład święcenia dnia siódmego, dnia, który uświęcił i pobłogosławił. Bóg postanowił, że w tym dniu człowiek ma Go uwielbić i zaniechać wszelkich świeckich spraw. Nikt spośród tych, którzy lekceważą czwarte przykazanie, nie może stanąć przed obliczem Bożym czysty i bez winy. SS1 349.5
Bracie K.! Ty uznajesz żądanie Boga odnoszące się do święcenia soboty, ale twoje czyny nie zgadzają się z twoim wyznaniem wiary. Skoro przestępujesz prawo Boże, twój wpływ umacnia niewierzących. Gdy świeckie sprawy zwracają twoją uwagę, bez skrupułów gwałcisz czwarte przykazanie. Przestrzeganie prawa Bożego czynisz sprawą wygody. Dochowujesz posłuszeństwa lub nie dochowujesz w zależności od tego, czego wymagają twoje sprawy, interesy czy też twoje usposobienie. To nie jest cześć, jaką powinieneś oddać sobocie, uświęconej instytucji. Prowadząc tak beztroskie życie zasmucasz Ducha Bożego i uwłaczasz swojemu Zbawicielowi. SS1 350.1