Ewangelizacja

14/153

Pracownicy dla ośrodków wiejskich*

Początkujący wkraczają na nie opracowane tereny — Zbliżamy się do końca historii naszej ziemi. Przed nami jest wielkie dzieło — zakończenie głoszenia ostatniego poselstwa przestrogi. Mężowie będą zabrani od pługa, od pracy w mieście i od innych zajęć i zostaną przez Boga wysłani głosić poselstwo. Ew 31.3

Świat jest zepsuty. Gdy rozważamy ten stan rzeczy, perspektywa wydaje się zniechęcająca. Ale Chrystus, pełen nadziei, spogląda na tych wszystkich, którzy nie wyglądają zachęcająco. Widzi w nich ludzi zdolnych, którzy będą pracować w Jego winnicy. Jeżeli ci ludzie będą się stale uczyć prawdy, to Bóg uzdolni ich ponad ich możliwości do Jego pracy, a przez udzielenie im ducha otrzymają moc do wytrwania. Ew 31.4

Na wielu nieurodzajnych terenach muszą zapoczątkować działalność pracownicy początkujący. Pogląd Zbawiciela na świat wzbudzi u wielu pracowników zaufanie i oni, pracując w pokorze serca, okażą się właściwymi mężami we właściwym czasie i na właściwym miejscu. Chrystus dostrzega całą niedolę i rozpacz tego świata. Jest to widok, który by zniechęcił i załamał niektórych naszych pracowników obdarzonych wybitnymi talentami tak bardzo, że nie wiedzieliby jak rozpocząć pracę, która by przyprowadziła ludzi do pierwszego szczebla drabiny. Ich precyzyjne metody nie miałyby wartości. Staliby nad niższymi szczeblami drabiny mówiąc: “Chodźcie, wejdźcie tam, gdzie my stoimy!” Ale biedne dusze nie wiedzą, gdzie postawić stopę. Ew 31.5

Serce Jezusa raduje się widokiem ludzi skromnych, ubogich w duchu. Raduje się widokiem tych, którzy mimo krzywd, jakie im się dzieją, są łagodni. Cieszy Go widok tych, co łakną sprawiedliwości i nie mogą się nasycić. Raduje się widokiem tych, którzy są słabi. Chrystus bierze pod uwagę każdą okoliczność, która by mogła zniechęcić wielu kaznodziejów. Pomaga wyzbyć się fałszywej pobożności i wkłada na nas odpowiedzialność za pracę nad biednymi i potrzebującymi pomocy, znajdującymi się w najbardziej trudnych terenach, nad mężczyznami i niewiastami, znajdującymi się w nieświadomości, i nad tymi, co zbłądzili z drogi. Bóg poucza pracowników, jak mają podejść do tych, którym On pragnie pomóc. Zostaną zachęceni widokiem otwartych drzwi, którymi będą mogli wejść, by wykonać pracę ewangelisty. Wyzbywając się nadmiernego zaufania do siebie okażą Bogu całą, należną Mu chwałę... Ew 32.1

Członkowie zboru powinni wykonywać pracę ewangelisty. Uczestnicząc w smutkach swoich bliźnich, tak jak Zbawiciel uczestniczył w smutkach całej ludzkości, dostrzegą przez wiarę, że Jezus współpracuje z nimi. — Testimonies for the Church VII, 270-272 (1902). Ew 32.2

Młodzi pracownicy na trudnych terenach — Młodzi mężczyźni i młode niewiasty, którzy poświęcili się dziełu nauczania prawdy i pracy nawracania dusz, powinni najpierw zostać ożywieni przez Ducha Świętego, a potem “wyjść za obóz” do mniej obiecujących miejsc. Poselstwo ma być głoszone zarówno na ulicach miast, jak i drogach wiejskich. — Manuscript 3, 1901. Ew 32.3

Żonaci mężczyźni i zamężne niewiasty do pracy — Niech żonaci mężczyźni i zamężne kobiety, znający prawdę, udadzą się do zaniedbanych miejscowości i niech się tam osiedlą, ażeby innych oświecać prawdą. Bierzcie przykład z pionierów, którzy działali na nowych terenach. Tam, gdzie możecie wykonać dobrą pracę, pracujcie rozumnie. Uczcie się zasad reformy zdrowotnej po to, abyście byli w stanie nauczać innych. Czytając i studiując książki i pisma na temat zdrowia, nauczcie się obchodzić z chorymi, aby w ten sposób lepiej wykonać pracę dla naszego Mistrza. — Letter 136, 1902. Ew 32.4

Poselstwo niesione przez ludzi z wielkich ośrodków — Ci spośród naszego ludu, którzy mieszkają w wielkich ośrodkach, zdobędą cenne doświadczenia, jeżeli z Biblią w ręku i z sercem otwartym na działanie Ducha Świętego udadzą się na ulice małych miast i na drogi wiejskie, niosąc wszędzie poselstwo, które sami otrzymali. — The Review and Herald, 2 sierpień 1906). Ew 33.1

W górach i dolinach — Podczas mego pobytu w Lakeport (Północna Kalifornia) zostałam głęboko wzruszona faktem, że tu, na miejscu należy głosić ludziom poselstwo prawdy. W tym górzystym kraju wiele jest takich dusz, które potrzebują prawd, zawartych w poselstwie trzeciego anioła. Pod wpływem Ducha Świętego mamy nieść prawdę na czas obecny także mieszkańcom osad, rozrzuconych w górach i dolinach. Uroczyste przestrogi, zawarte w tym poselstwie, powinny odbić się tam szerokim echem. Poselstwo musi dotrzeć szybko do ludu, muszą mu być wyłożone wiersz po wierszu, wskazanie po wskazaniu, trochę tu i trochę tam. Rozumni ludzie powinni bezwłocznie przystąpić do pracy rozsiewania ziarna Ewangelii... Ew 33.2

Bóg chce pracować za pośrednictwem tych, którzy osiedlą się w ustronnych miejscowościach i ludziom tam zamieszkałym będą głosić Jego prawa. Apeluję do moich braci i sióstr, aby zjednoczyli swe wysiłki w dziele tej nabożnej pracy i prowadzili ją do końca... Ew 33.3

Powodem, dla którego kieruję waszą uwagę na Lakeport i okoliczne osady jest fakt, że do miejsc tych nie dotarło jeszcze poselstwo prawdy, przeznaczone na czas obecny. Możliwe, że wśród naszego ludu znajdą się tacy, którzy wyrażą zgodę na wykorzystanie własnych środków dla celów otwierania nowych terenów pracy. Chciałabym im powiedzieć: dla dobra naszego Mistrza róbcie, co tylko możecie, aby wesprzeć tę sprawę. Jeszcześmy w pełni nie zbadali pola do pracy tam się znajdującego, ale Lakeport został mi wskazany jako jedno z miejsc, wymagające naszej uwagi. Ew 33.4

Mam wiele do powiedzenia na temat osad położonych w górach. Podobne osady znajdują się w pobliżu Waszyngtonu, gdzie wykonać należy również podobną pracę. Czy nasi ludzie nie będą lepiej i gorliwiej pracować na górskich drogach i za opłotkami? Przedsięwzięcia handlowe przez długi okres czasu tak bardzo zajmowały wielu Adwentystów Dnia Siódmego, że na ogół dziś nie są w stanie wykonać pracy głoszenia prawdy ludziom, którzy jej nie znają. Nie możemy pozwolić, aby taki stan trwał nadal. Ew 33.5

Wielu jest wśród naszego ludu, którzy by odzyskali zdrowie fizyczne, gdyby zechcieli opuścić miasta i udać się do pracy w okolicach górskich i wiejskich. Zachęcam braci, aby jako ewangeliści wyszli po dwóch pracować w takich wioskach. Idźcie tam w pokorze! Chrystus jest dla was przykładem postępowania. Bóg będzie na pewno błogosławił tych, którzy wyjdą w bojaźni Bożej głosić poselstwo Zbawiciela, dane pierwszym Jego uczniom: “Przybliżyło się do was Królestwo Boże”. — Manuscript 65, 1908. Ew 33.6

Misjonarskie rodziny w miastach i wsiach — Bracia, którzy pragną zmienić miejsce zamieszkania i którzy mają na uwadze chwałę Bożą, a jednocześnie czują swą odpowiedzialność za ratowanie i uszczęśliwianie dusz, za które Chrystus nie wahał się oddać własnego bezcennego życia, powinni przeprowadzić się do miast i wsi, do których w ogóle nie dotarło światło, albo dotarło go bardzo niewiele. Powinni udać się tam, gdzie będą mogli służyć ludziom i gdzie ich praca i doświadczenie będą stanowić prawdziwe błogosławieństwo dla innych. Ewangeliści muszą pójść do miast i miasteczek, podnosząc wzwyż sztandar prawdy, aby Bóg miał świadków rozsianych po całej ziemi i aby światło prawdy mogło przeniknąć wszystkie te miejsca, do których nigdy nie docierało. Aby wreszcie zanieść prawdę tam, gdzie nikt nigdy o niej nie słyszał... Ew 34.1

Jezus nie zaniedbywał wsi i osad wiejskich. Czytamy w Piśmie św., że “chodził On po wszystkich miastach i wioskach, głosząc radosną nowinę o Królestwie Bożym...” Ew 34.2

Czyż więc nie jest obowiązkiem tych, co są tutaj bezczynni (Battle Creek), aby udali się tam, gdzie będą mogli kazać o Chrystusie i Jego prawdzie kosztownej? — General Conference Bulletin, 20 marzec 1891. Ew 34.3