Ewangelizacja
Odpowiedzialność zboru wobec nawróconych
Kościół ma cierpliwie pomagać nowonawróconym — Nowonawróceni wymagają cierpliwej i troskliwej opieki. Jest obowiązkiem starszych członków zboru wynaleźć sposoby i metody, za pomocą których mogliby pomagać, pouczać i wykazać zainteresowanie tym, którzy świadomie, poznawszy prawdę, wyszli z innych kościołów i spod opieki duszpasterskiej, do której przywykli. Na zborze spoczywa szczególna odpowiedzialność wobec dusz, które po przyjęciu pierwszych promieni prawdy zaczęli chodzić w jej świetle. Jeżeli członkowie zboru zaniedbują tego obowiązku, to okażą się niewiernymi zadaniu, powierzonemu im przez Boga. — The Review and Herald, 28 kwiecień 1896. Ew 243.1
Czujna uwaga i pociecha — Z chwilą gdy poszczególne osoby nawrócily się na drogę prawdy, potrzebna im jest opieka duchowa. Zapał wielu kaznodziejów wydaje się słabnąć z chwilą uzyskania pewnych wyników w swojej pracy. Kaznodzieje ci nie zdają sobie sprawy, że nowonawróconym potrzebna jest opieka — czujność, uwaga, pomoc, otucha i pociecha. Ludzi tych nie wolno pozostawić samym sobie, aby stali się łupem najpotężniejszych pokus szatana. Trzeba ich koniecznie wychowywać i odnosząc się do nich serdecznie, uczyć o obowiązkach, jakie na nich ciążą. Dusze te potrzebują właściwego pokarmu i w odpowiednim czasie. Nic dziwnego, że niektórzy zniechęcają się i zostają wydani wilkom na pożarcie. Szatan jest na tropie wszystkich. Wysyła swoich agentów, by z powrotem sprowadzili do niego te dusze, które utracił. Potrzebujemy więcej ojców i matek, którzy by się zaopiekowali tymi niemowlętami w prawdzie, dodawali im otuchy i modlili się za nimi, aby wiara ich nie osłabła. Wygłaszanie kazań stanowi tylko niewielką część tej pracy, która musi być wykonana dla zbawienia dusz. Duch Boży przekonuje grzeszników o prawdzie i oddaje ich w opiekę zboru; kaznodzieje muszą wykonać pracę, która do nich należy, ale nigdy nie mogą wykonać pracy, którą zbór musi wykonać. Bóg wymaga od swego zboru opieki nad tymi, którzy są jeszcze młodymi pod względem wiary i doświadczenia, żąda, aby ich odwiedzano nie dla plotek, ale dla modlitwy, aby mówiono im słowa będące “podobne do złotych jabłek z wyrzezaniem srebrnym”. Przypowieści 25,11. Ew 243.2
Nam wszystkim trzeba badać charaktery i poznać sposób, w jaki moglibyśmy sprawiedliwie i rozsądnie postępować z różnymi umysłami, a także mogli jak najlepiej wykorzystać nasze najlepsze umiejętności w celu dopomożenia im do właściwego pojmowania Słowa Bożego i prawdziwego życia chrześcijańskiego. Powinniśmy czytać z nimi Biblię i odciągać umysły tych ludzi od spraw doczesnych, kierując je ku zainteresowaniom wiecznym. Obowiązkiem dzieci Bożych jest stać się sługami Bożymi i zapoznawać się z tymi, którzy potrzebują pomocy. Jeżeli ktoś ulegnie pokusom, trzeba jego sprawę rozważyć: starannie i mądrze nią pokierować, gdyż chodzi tu przecież o zbawienie wieczne człowieka. Słowa i czyny tych, którzy nad nim pracują, mogą być wonnością życia dla życia, albo śmierci dla śmierci. — Testimonies for the Church IV, 68.69 (1876). Ew 243.3
Plan czuwania — W Chrystusie jesteśmy wszyscy członkami jednej rodziny. Bóg jest naszym ojcem i oczekuje od nas zainteresowania się członkami Jego rodziny. Nie chodzi tu o zainteresowanie przypadkowe, lecz o zdecydowane i stałe zajęcie się. Jako gałęzie krzewu winorośli czerpiemy pożywienie z jednego i tego samego źródła; okazując posłuszeństwo stajemy się jedno z Chrystusem. Ew 244.1
Jeśli jeden członek rodziny Chrystusowej ulega pokusie, inni członkowie muszą pomagać mu troskliwie i serdecznie, starając się zatrzymać jego nogi kroczące po złej drodze i zdobyć go z powrotem dla czystego i świętego życia. Takiej służby wymaga Bóg od każdego członka swego zboru... Członkowie rodziny Bożej muszą być rozumni i czujni, czyniąc wszystko co w ich mocy, aby uwolnić słabszych braci od ustawicznych sideł szatana. Jest to praca oddziału ewangelizacji. Przynosi ona pomoc nam, którzy ją wykonujemy, a także tym, dla których pracujemy. Uprzejmość i zainteresowanie okazywane w naszych rodzinach, słowa życzliwości wypowiadane naszym braciom i siostrom w domu, czynią nas zdolnymi do wykonania tejże pracy dla członków rodziny Bożej, z którymi żyć będziemy wiecznie, jeżeli tylko okażemy się posłuszni Chrystusowi. “Bądź wierny aż do śmierci — mówi Chrystus — a dam ci koronę żywota”. Jakże więc bardzo powinni członkowie rodziny Bożej strzec swoich braci i swoich sióstr! Stańcie się ich przyjaciólmi! Jeżeli są biedni, jeżeli potrzebują pożywienia i odzieży, pomóżcie w zaspokojeniu ich potrzeb doczesnych, a także duchowych. W ten sposób staniecie się dla nich podwójnym błogosławieństwem. — Manuscript 63, 1898. Ew 244.2