Ewangelizacja

76/153

Duszpasterstwo

Opieka nad nowonawróconymi — Gdy mężczyźni i niewiasty przyjmą prawdę, nie wolno ich pozostawić samym sobie, nie troszcząc się więcej o nich. Obowiązkiem naszym jest roztoczyć nad nimi opiekę. Muszą oni być ciężarem dla naszej duszy, musimy czuwać nad nimi jako ci, którzy rachunek z tego zdać muszą. Przemawiając do nich, dajcie każdemu odpowiedni pokarm w odpowiednim czasie. Musicie jednak znaleźć się w takim położeniu, żebyście ten pokarm dać mogli!. — Manuscript 13, 1888. Ew 239.1

Paście baranki moje — Pan Jezus rzekł do Piotra: “... a ty niekiedy nawróciwszy się, utwierdzaj braci swoich” (Łukasza 22,32), a po zmartwychwstaniu, tuż przed wniebowstąpieniem powiedział do Swojego ucznia: “Szymonie Jonaszowy, miłujesz ty mnie więcej niżeli ci? Rzekł mu: Tak jest, Panie! ty wiesz, że cię miłuję. Rzekł mu: Paśże baranki moje”. Jana 21,15. Ew 239.2

W tej dziedzinie Piotr mało miał doświadczenia. Nie osiągnąłby w swoim życiu chrześcijanina doskonałości, gdyby nie nauczył się paść baranków, to znaczy tych, którzy byli młodzi w wierze. Udzielanie ludziom nieświadomym potrzebnych nauk z Pisma Świętego, aby wychować ich do pożytecznego i sumiennego wykonywania obowiązków; wymaga wielkiej troski, ogromnej cierpliwości i wytrwałości. Oto praca, którą trzeba koniecznie wykonać w Kościele za naszych dni. W przeciwnym razie obrońcy prawdy będą mieli niewystarczające doświadczenie, będą wystawieni na pokusy i zwiedzenia. Zlecenie dane Piotrowi powinno stać się bliskim każdemu niemal kaznodziei. Stale słyszany jest głos Chrystusa, powtarzającego zlecenie dane pasterzom powołanym przez Niego: “Paście owieczki moje, paście baranki moje!” Ew 239.3

W tych słowach wypowiedzianych do Piotra przedstawiona jest odpowiedzialność kaznodziei Ewangelii, któremu powierzono opiekę nad trzodą Bożą. — Letter 3, 1892. Ew 239.4

Pasienie trzody — Bracia moi w służbie Ewangelii, paśmy trzodę Bożą! Przynieśmy każdemu sercu pociechę i zachęcenie. Odwróćmy oczy naszych braci i sióstr od niegodnych cech charakteru, jakimi odznacza się wielu. Uczmy ich spoglądać na Chrystusa, na Jedynego, zawsze umiłowanego, na Wodza wśród tysięcy... Bóg śmiertelnikom powierzył drogocenne skarby prawdy. Skarby te można przyrównać do przepysznych owoców, które mają być podawane ludziom w naczyniach czystych, lśniących i świętych, aby ludzie mogli przyjąć te owoce i nasycić się nimi ku chwale Bożej. — Manuscript 127, 1902. Ew 239.5

Odwiedzić każdą rodzinę — Jako pastrzerz trzody, kaznodzieja powinien troszczyć się o każdą owcę i każdego baranka. Powinien szukać straconych i zaniedbanych i przyprowadzić ich z powrotem do stada Obowiązkiem kaznodziei jest odwiedzić każdą rodzinę nie tylko w charakterze gościa, aby zostać gościnnnie przyjętym, ale by się dowiedzieć o życiu duchowym każdego członka danej rodziny. Kaznodzieja musi posiadać miłość Bożą, a swoją uprzejmością i grzecznością musi torować sobie drogę do wszystkich ludzi. Tak postępując będziesz miał posłuch u rodziców i u dzieci, i ze skutkiem będzie mógł prosić, ostrzegać, zachęcać w zależności od istniejącej sytuacji. — The Signs of the Times, 28 styczeń 1886. Ew 240.1

Zbliżyć się bardziej do serc — Zbliżcie się do braci waszych. Szukajcie ich i pomagajcie im, podejdźcie bliżej do ich serc jako ci, którzy odczuwają i rozumieją wszystkie ich słabości. W ten sposób będziecie mogli odnieść zwycięstwa, jakich wasza mała wiara nie może pojąć. Członkom rodzin trzeba koniecznie przydzielić jakąś pracę, mającą na celu dobro innych dusz. Wzajemna miłość i ufność da im siłę moralną, staną się współpracownikami Boga. — Manuscript 42, 1898. Ew 240.2

Ciernie trzeba wykorzenić i wyrzucić — Wielu, uważających się za chrześcijan, jest tak pochłoniętych troskami ziemskimi, że brak im czasu na praktykowanie pobożności. Nie uważają prawdziwej religii za przedmiot pierwszej ważności. Może ktoś i przyjął prawdę, ale jeżeli nie zwycięży swoich cech charakteru, które nie są Chrystusowi podobne, to ciernie tak bardzo się rozkrzewią w sercu, że zagłuszą drogocenne łaski Ducha. Ciernie trzeba koniecznie wykorzenić z serca i odrzucić, ponieważ dobro i zło nie mogą wzrastać jednocześnie. Nie uświęcone ludzkie skłonności i pragnienia trzeba koniecznie usunąć z życia jako przeszkody chrześcijańskiego wzrostu i rozwoju. — Letter 13, 1902. Ew 240.3

Nagana i napomnienie — Praca duszpasterska, którą trzeba wykonać, polega na ganieniu i wytrwałym napominaniu z cierpliwością i nauczaniem. Kaznodzieja powinien przedstawić ludziom Słowo Boże i wykazać, w czym tkwi ich upadek. Jeżeli jest coś złego w charakterze tych, którzy uważają się za wyznawców Chrystusowych, to odpowiedzialność za to powinien z całą pewnością odczuć kaznodzieja, a nie wolno być mu władcą nad dziedzictwem Boga. Kształtowanie umysłów ludzkich jest najpiękniejszą pracą, jaka kiedykolwiek została powierzona śmiertelnemu człowiekowi. — Manuscript 13, 1888. Ew 240.4

Czynić często z zebrań sobotnich klasę biblijną — Często mi przedstawiano, żeby miejscowi kaznodzieje w zborach mniej wygłaszali kazań, natomiast więcej wysiłku wkładali w osobistą pracę nad członkami. Nie trzeba, aby członkowie nasi uważali, że muszą koniecznie wysłuchać co sobotę jakiegoś kazania. Wielu słuchających często kazań, nawet gdy prawda przedstawiona jest jasno i wyraźnie, uczy się niewiele. Często byłoby bardziej celowe, gdyby sobotnie zebrania miały charakter klasy biblijnej. Prawdę biblijną należy przedstawiać w tak prosty i interesujący sposób, aby każdy mógł ją łatwo pojąć i uchwycić zawarte w niej zasady zbawienia. — Letter 192, 1906. Ew 240.5

Trzeba czegoś więcej niż samych kazań — Kaznodzieja jest tym, który służy. Jeżeli ograniczycie waszą pracę do wygłaszania kazań, to trzoda Boża będzie cierpieć, ponieważ potrzebuje również osobistej troski z waszej strony. Niech więc wasze kazania będą krótkie. Długie kazania męczą zarówno was jak i lud. Gdyby kaznodzieje wygłaszali kazania tylko o połowę krótsze, więcej by zrobili dobrego i więcej by mieli siły do pracy osobistej. Odwiedzajcie rodziny, módlcie się z nimi, badajcie wspólnie Pismo Święte, a wykonacie dużo dobrego. Dajcie im dowody, że dbacie o ich pomyślność i chcecie, aby stali się zdrowymi chrześcijanami. — Manuscript 8a, 1888. Ew 241.1

Kadzidło wonnej miłości — Serca pracowników Pańskich powinny być przepełnione serdeczną miłością Jezusa. Niechaj każdy kaznodzieja żyje między ludźmi jak każdy człowiek. Niech regularnie i systematycznie chodzi od domu do domu niosąc z sobą wonne kadzidło niebiańskiej atmosfery miłości. Odpędzajcie od ludzi smutki, kłopoty i troski. Bierzcie udział w radościach i troskach zarówno wysoko jak i nisko postawionych, zarówno bogatych jak i biednych. — Letter 50, 1897. Ew 241.2

Wygłaszanie kazań dla dzieci — Przy każdej odpowiedniej okazji opowiadajcie dzieciom o miłości Jezusa. W każdym kazaniu trzeba znaleźć mały kącik dla spraw dzieci. Sługa Chrystusowy musi zdobyć wśród tych małych istot wiernych i oddanych przyjaciół. Niech więc nie traci żadnej okazji przyjścia im z pomocą, by zdobywali coraz lepszą znajomość Słowa Bożego. Nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, jakie to ma wielkie znaczenie dla ochrony naszych dzieci przed zwiedzeniem szatana. Jeżeli dzieci zapoznają się z prawdami Słowa Bożego, to wzniesie barykadę przeciwko bezbożności. Będą one przeciwstawiać się wrogowi słowami: “Napisane jest”. — Gospel Workers 208 (1915). Ew 241.3

Błogosławić dzieci — Niech żaden kaznodzieja nie zapomina o swym obowiązku zachęcania drogocennych owiec trzody Chrystusowej. Chrystus, majestat nieba, powiedział: “Pozwólcie tym małym dzieciom przychodzić do mnie i nie zabraniajcie im tego, ponieważ takich jest królestwo niebieskie”. Jezus nie posłał dzieci do rabinów. Nie odesłał do faryzeuszów, ponieważ wiedział, że ci ludzie uczyliby ich, jak odrzucić swego najlepszego przyjaciela. Matki, które przyprowadziły swe dzieci do Jezusa, uczyniły dobrze. Zapamiętajcie sobie ten tekst: “Pozwólcie tym małym dzieciom przychodzić do mnie i nie zabraniajcie im tego, ponieważ takich jest królestwo Boże”. Niech i teraz matki przyprowadzają swe dzieci do Chrystusa. Niech kaznodzieje Ewangelii biorą małe dzieci w ramiona i błogosławią je w imieniu Jezusa. Niechaj do tych małych istot wypowiadane będą słowa najtkliwszej miłości. To przecież Jezus brał w ramiona owieczki ze swego stada i błogosławił je. — The Review and Herald, 24 marzec 1896. Ew 241.4

Sobotnie kazania dla sympatyków — Gdy ludzie uczeni, mężowie stanu i tak zwani ludzie dostojni są obecni na miejscu odprawiania, nabożeństw, kaznodzieja uważa, że musi dać im jakiś popis intelektualny. Kusząc się o to, traci cenną okazję podania im lekcji, której nauczał największy Nauczyciel, jakiego świat kiedykolwiek znał. Trzeba, aby wszyscy zgromadzeni w naszym kraju dowiedzieli się więcej o Chrystusie i Jego ukrzyżowaniu. Ew 242.1

Doświadczenie religijne, które nie jest ugruntowane w Chrystusie i w Nim tylko, nie ma żadnej wartości. Ludziom o dużym intelekcie trzeba jasno i wyraźnie przedstawić plan zbawienia w oparciu o Pismo Święte. Niech więc będzie im przedstawiona prawda w całej swej prostocie i potędze. Jeżeli ona nie przykuje ich uwagi i nie obudzi zainteresowania, to już się nigdy nie zainteresują sprawami niebieskimi. W każdym zgromadzeniu znajdują się dusze łaknące i niezaspokojone. Chcą każdej soboty usłyszeć jakieś wyraźne wyjaśnienie, w jaki sposób mogą być zbawieni i jak mogą stać się chrześcijanami. Ważną dla nich rzeczą jest dowiedzieć się, w jaki sposób grzesznik może się ukazać przed Bogiem. Przedstawcie im w całej prostocie drogę zbawienia. Przedstawcie im tak wyraźnie, jak gdybyście mówili do małego dziecka. Wywyższajcie Jezusa, jedyną nadzieję grzeszników. — Manuscript 4, 1893. Ew 242.2

Zaniedbywanie pracy dla czytania i studiowania — Często kaznodzieja rażąco zaniedbuje swoje obowiązki, ponieważ odosabnia się i poświęca wszystek czas na studia i zaspokojenie osobistych zainteresowań! Kaznodzieja powinien chodzić od domu do domu, przebywać stale wśród trzody, ucząc, rozmawiając i modląc się z każdą rodziną. Nie wolno zaniedbywać tych, którzy wykazali pragnienie zapoznania się z zasadami naszej wiary; trzeba ich dokładnie pouczyć o prawdzie. — Gospel Workers 337 (1915). Ew 242.3