Słudzy ewangelii

203/232

Rozdział 91 — Troska o pracowników

Należy przedsięwziąć środki w celu zatroszczenia się o kaznodziejów i innych wiernych sług Bożych, którzy pracując ponad siły w dziele Bożym zachorowali i potrzebują odpoczynku, albo z wiekiem utracili zdrowie i nie są w stanie dalej pracować. Często kaznodzieje są powoływani do pracy, która podkopuje ich zdrowie, jednak chcąc się okazać wiernymi, pracują usilnie będąc pomocą i błogosławieństwem dla ludu Bożego. Po jakimś czasie zaczynają chorować. Bywa wtedy tak, że nawet zmiana klimatu i pracy nie przynosi pożądanych rezultatów w postaci poprawy stanu zdrowia. Co wtedy mają zrobić tacy pracownicy? SE 282.1

Ci wierni pracownicy, którzy dla Chrystusa poświęcili ziemskie widoki na przyszłość i wybrali ubóstwo zamiast doczesnego dostatku, a zapominając o sobie pracowali gorliwie zdobywając ludzi dla Chrystusa, ci, którzy angażowali się w pełni w pracę rozwijania różnych przedsięwzięć w dziele Bożym i ustali w walce, zmęczeni i schorowani, nie mając środków na utrzymanie, nie powinni być pozostawieni samym sobie w zmaganiach z biedą i cierpieniem, skazani na los nędzarzy. Kiedy dotyka ich choroba czy niemoc, niech nie będą zmuszeni samotnie borykać się ze swoimi troskami, pytając samych siebie: “Co stanie się z moją żoną i dziećmi, teraz, gdy nie mogę już pracować i zadbać o zaspokojenie ich materialnych potrzeb?” Tak więc należy zadbać o zaspokojenie potrzeb tych wiernych pracowników i ich rodzin. SE 282.2

W cywilizowanych krajach dba się o weteranów, którzy walczyli w obronie ojczyzny. Ludzie ci noszą blizny i okaleczenia, które mówią o straszliwych walkach, forsownych marszach, narażaniu życia i cierpieniach na polu bitwy czy w niewoli u wroga. Te dowody ich wierności i poświęcenia dają im prawo do domagania się wdzięczności i troski ze strony narodu, w którego obronie walczyli — a prawo to jest uznane i honorowane. Jak adwentyści dnia siódmego dbają o żołnierzy Chrystusa? SE 282.3

Nasz lud nie rozumie należycie tej sprawy, wskutek czego tragicznie ją zaniedbuje. Zbory nie wykazują żadnej inicjatywy w tym kierunku, a choć światło Słowa Bożego oświeca ich drogę, uchybiają temu najświętszemu obowiązkowi. Pan jest bardzo niezadowolony z powodu braku dbałości o Jego wierne sługi. Nasz lud powinien chętnie pomagać tym ludziom, tak jak chętnie korzystał z ich pracy i służby, gdy byli zdrowi. SE 282.4

Bóg złożył na nas obowiązek troski o biednych, którzy są wśród nas. Jednak ci kaznodzieje i pracownicy nie powinni zaliczać się do biednych. Odłożyli dla siebie w niebie skarb, który nie ginie. Służyli diecezji w jej potrzebach, a teraz diecezja ma służyć im. SE 283.1

Kiedy sprawy tego rodzaju są nam przedkładane, nie wolno nam “przechodzić na drugą stronę ulicy”. Nie wolno nam mówić: “ogrzejcie się i nasyćcie” (Jakuba 2,16), a potem nie robić nic, by zaspokoić potrzeby tych ludzi. Przez takie czyny w przeszłości niektórzy adwentyści przynoszą ujmę swemu wyznaniu wiary i dają światu pretekst do znieważania sprawy Bożej. SE 283.2

Obowiązkiem ludu Bożego jest zdjąć tę hańbę przez zapewnienie sługom Bożym wygodnych domów z ogrodem, gdzie mogliby uprawiać warzywa, aby nie czuli się zależni od dobroczynności braci. Z jaką przyjemnością i spokojem ci zmęczeni pracownicy patrzyliby na spokojny, mały domek, w którym mogliby zażywać zasłużonego odpoczynku! (...) SE 283.3