Śladami Wielkiego Lekarza
Napoje alkoholowe
“Wino — to szyderca, mocny trunek — to wrzaskliwa kłótnia;
i nie jest mądry, kto się od niego zatacza”. Przypowieści 20,1.
SWL 231.3
“Kto mówi: Biada! Kto mówi: Ach! U kogo jest kłótnia?
U kogo skarga? Kto ma rany bez powodu?
Kto ma zaczerwienione oczy?
Ci, którzy do późna przesiadują przy winie,
którzy chodzą kosztować winnej mieszaniny.
Nie patrz na wino, jak się czerwieni,
jak się skrzy w pucharze i lekko spływa do gardła.
Bo w końcu ukąsi jak wąż,
wypuści jad jak żmija”. Przypowieści 23,29-32.
SWL 231.4
Nikt nie jest w stanie nakreślić obrazu poniżenia i zniewolenia ofiary odurzających napojów. Zniewolony, poniżony, nawet gdyby obudził się z poczuciem winy, nie ma siły, aby uwolnić się z tych sideł; “jak tylko wytrzeźwieję, znów do niego wrócę”. Przypowieści 23,35. SWL 231.5
Nie trzeba argumentów, aby pokazać na pijakach złe skutki odurzenia alkoholem. Zamroczone, zrujnowane istnienia ludzkie — dusze, za które Chrystus umarł i nad którymi płaczą aniołowie — znajdziemy wszędzie. Są one zakałą naszej dumnej cywilizacji. Są hańbą, przekleństwem i zagrożeniem dla każdego kraju. SWL 231.6
Kto może sobie wyobrazić tę nędzę, ten strach w duszy, tę rozpacz, która kryje się w domu alkoholika. Pomyślcie o kobiecie, często starannie wychowanej, wykształconej, przyzwyczajonej do kulturalnego życia, związanej z mężczyzną, którego alkohol zmienia w pijaka czy nawet demona. Pomyślcie o dzieciach pozbawionych rodzinnego ciepła, wychowania i wykształcenia, żyjących w ciągłym strachu przed tym, który powinien być ich chlubą i obrońcą, i wchodzących w życie z piętnem hańby i odziedziczonym przekleństwem skłonności do picia alkoholu. SWL 232.1
Pomyślcie o strasznych, nieszczęśliwych wypadkach, które zdarzają się codziennie pod wpływem alkoholu. Na przkład jakiś zawiadowca stacji kolejowej nie zwróci uwagi na sygnał albo źle zrozumie polecenie, w wyniku czego pociąg zderza się z innym i ginie wiele istnień ludzkich; lub jakiś statek tonie i wiele osób znajduje grób pod wodą. Śledztwo wykaże, że ktoś stojący na ważnym posterunku był pod wpływem napoju alkoholowego. Jak może ktoś taki, komu powierza się czuwanie nad bezpieczeństwem ludzi, oddawać się pijaństwu? Można ufać tylko takiemu człowiekowi, który jest abstynentem. SWL 232.2