Śladami Wielkiego Lekarza
Łagodne środki odurzające
Osoby, które odziedziczyły skłonność do używania środków pobudzających, nie powinny mieć dostępu do wina, piwa i innych tego typu napojów, nie powinny na nie nawet patrzeć, bo jest to ciągłą pokusą dla nich. Wielu uważa, że słodki napój z jabłek o niewielkiej zawartości alkoholu jest nieszkodliwy i pije go do woli. Ale on jest słodki tylko przez krótki czas; potem zaczyna fermentować. Ostry smak, który później przyjmuje, jest dla podniebienia o wiele przyjemniejszy, a pijący niechętnie przyznaje, że jest to już napój alkoholowy. SWL 232.3
Spożywanie nawet słodkiego soku owocowego, jaki powszechnie jest produkowany, niesie niebezpieczeństwo dla zdrowia. Gdyby ludzie wiedzieli, co ujawniłby mikroskop badając sok, który kupują, niewielu by go chciało pić. Ci, którzy produkują sok jabłkowy w celach handlowych, podchodzą bardzo niedbale do jakości owoców, z których wytłaczają sok. Jabłka często są robaczywe i zgniłe. Wielu nie zwróci na to uwagi i będą pili sok, nazywając go orzeźwiającym. Lecz mikroskop pokaże, że ten przyjemny napój, nawet świeżo spod prasy, nie nadaje się do picia.* SWL 232.4
Odurzenie uzyskuje się równie dobrze przez wino, piwo i sfermentowany sok z jabłek, jak przez mocniejsze napoje. Spożywanie tych napojów pobudza pragnienie picia mocniejszych, a w ten sposób kładzie się fundament pod alkoholizm. Umiarkowane picie jest szkołą wychowującą pijaków. Działanie tych środków pobudzających jest tak podstępne, że wchodzi się na drogę pijaństwa, zanim dotrze do świadomości myśl o grożącym niebezpieczeństwie. SWL 233.1
Są tacy ludzie, których nigdy nie uważamy za pijanych, ale oni ciągle są pod wpływem łagodnych środków odurzających. Są podnieceni, chwiejni i niezrównoważeni. Wyobrażają sobie, że są bezpieczni, i idą wciąż dalej, aż padnie ostatnia zapora, ostatnia zasada zostanie złamana. Nie pomogą najmocniejsze postanowienia ani rozsądek, żeby powstrzymać spaczony apetyt. SWL 233.2
Biblia nie uznaje za słuszne spożywanie odurzającego wina. Wino, które uczynił Chrystus z wody na weselu w Kanie, było czystym sokiem z winogron. Jest to moszcz, o którym mówi Pismo: “Nie niszcz go, gdyż jest w nim błogosławieństwo”. Izajasza 65,8. SWL 233.3
Chrystus dał ostrzeżenie narodowi izraelskiemu w Starym Testamencie: “Wino — to szyderca, mocny trunek — to wrzaskliwa kłótnia; i nie jest mądry, kto się od niego zatacza”. Przypowieści 20,1. On sam nie przygotował nigdy takiego mocnego napoju. Szatan kusi ludzi, aby oddawali się temu, co przyćmiewa umysł i zagłusza duchowe odczucia; lecz Chrystus uczy nas poddania się Jemu w posłuszeństwie. SWL 233.4
On nigdy nie przedstawiał ludziom niczego, co było zwiedzeniem. Całe Jego życie było przykładem samozaparcia. W czasie czterdziestodniowego postu zniósł najcięższe doświadczenie ze względu na nas, aby przełamać moc apetytu. To Chrystus postanowił, że Jan Chrzciciel nie będzie pił wina ani żadnego mocnego trunku. To On przekazał żonie Manoacha te same zasady wstrzemięźliwości. Zbawiciel nigdy nie postępował wbrew temu, co uczył. Wino niefermentowane, które przygotował dla gości weselnych, było zdrowym i pokrzepiającym napojem. Takie wino spożywał Zbawiciel i Jego uczniowie w wieczerniku. Takie też ma się zawsze znajdować na stole przy Wieczerzy Pańskiej, jako symbol krwi Chrystusa. Wieczerza Pańska ma wzmacniać duszę i ożywiać. Nie może być z tym związane nic, co mogłoby służyć złu. SWL 234.1
Jakże mogą chrześcijanie wbrew Pismu Świętemu, naturze i rozsądkowi uprawiać chmiel do produkcji piwa albo produkować wino czy inne napoje alkoholowe dla potrzeb handlu? Jeżeli tak miłują bliźniego jak siebie, jak mogą przygotowywać dla nich pułapkę? SWL 234.2
Brak wstrzemięźliwości rozpoczyna się często w rodzinie. Narządy trawienne są osłabione przez spożywanie ostrych, niezdrowych pokarmów i przez to pragną jeszcze bardziej drażniących potraw. Tęsknota za środkami pobudzającymi jest coraz trudniejsza do opanowania. Organizm mniej lub bardziej zatruwany, im bardziej jest osłabiony, tym bardziej pragnie podniety. Wielu ludzi nie czuje się odpowiedzialnych za to, że podają na swoje stoły wino i inne napoje alkoholowe oraz potrawy wzbudzające pragnienie mocnych trunków, co sprawia, że oparcie się pokusie jest prawie niemożliwe. Niewłaściwe przyzwyczajenia w jedzeniu i piciu niszczą zdrowie i przygotowują drogę do pijaństwa. SWL 234.3
Nie byłoby potrzeby prowadzenia walki z nałogami, gdyby młodzieży wszczepiano zasady wstrzemięźliwości. Niechaj rodzice w swoich domach walczą przeciw nieumiarkowaniu, a zasady, które wpoją dzieciom od najwcześniejszych lat, później dadzą dobre wyniki. SWL 234.4
Zadaniem matek jest umożliwienie dzieciom nabywania właściwych przyzwyczajeń i dobrego smaku. Kształtujcie apetyt i wychowujcie dzieci tak, aby czuły odrazę do środków pobudzających. Kształtujcie w swoich dzieciach moralną odporność, aby mogły przeciwstawić się złu, które ich otacza. Uczcie ich, aby nie ulegały złym wpływom, ale żeby wykorzystywały swój wpływ dla dobra innych. SWL 234.5
Czynione są wielkie wysiłki, by zahamować nieumiarkowanie, lecz nie wszystkie starania są odpowiednio ukierunkowane. Zwolennicy wstrzemięźliwości powinni być świadomi tego, jakim złem jest spożywanie niewłaściwych pokarmów, przypraw korzennych, picie herbaty i kawy. Wszystkim działającym w sprawie wstrzemięźliwości życzymy Bożego błogosławieństwa, ale też zachęcamy, aby zainteresowali się przyczynami zła, z którym walczą, aby ta walka przynosiła rezultaty. SWL 235.1
Trzeba utwierdzać ludzi w przekonaniu, że równowaga umysłu i moralne zachowanie zależy w dużej mierze od dobrej kondycji fizycznej. Wszelkie nienaturalne środki odurzające i podniecające poniżają człowieka i osłabiają jego naturę fizyczną, prowadząc do zmniejszenia prężności umysłu i osłabienia moralności. Moralne zepsucie świata jest przyczyną braku wstrzemięźliwości. Człowiek traci siły do przeciwstawienia się pokusom przez dogadzanie apetytowi. SWL 235.2
Zadaniem zwolenników wstrzemięźliwości jest wychowanie społeczeństwa w tym kierunku. Uczcie ludzi, że zdrowie, charakter, a nawet życie znajdują się w niebezpieczeństwie, jeśli pozwalamy sobie na spożywanie środków drażniących, które pobudzają nasze naturalne siły do nienaturalnej, chorobliwej aktywności. SWL 235.3
Najbezpieczniejsza droga to nie dotykać, nie próbować, nie używać herbaty, kawy, tytoniu, alkoholu. Herbata, kawa i tytoń prowadzą w tym samym kierunku, co napoje alkoholowe, a w niektórych wypadkach tak samo trudno jest uwolnić się od nich. Ci, którzy starają się zaniechać używania tych podniecających środków, przez jakiś czas będą odczuwać ich brak i będą cierpieć, lecz przez wytrwałość przezwyciężą pragnienie. Organizm będzie potrzebował trochę czasu, żeby odpocząć po doznanych szkodach, więc pozwólcie na to, aby znów mógł dobrze wykonywać swoją pracę. SWL 235.4