Prorocy i królowie

49/69

Rozdział 42 — Prawdziwa wielkość

Rozdział napisany w oparciu o Księgę Daniela 4,1-34.

Wysoko postawiony na szczycie ziemskiej wielkości i uznany nawet przez natchnione Pismo Święte za “króla królów” (Ezechiela 26,7) Nebukadnesar był jednak czasami zmuszony uznać, iż chwałę swego królestwa i wspaniałość swego panowania zawdzięcza przychylności Pana. Tak było, gdy usłyszał wykład swojego snu o wielkim posągu. Znalazł się wtedy pod przemożnym wpływem tej wizji, a zwłaszcza wiadomości, że imperium babilońskie, choć panuje nad światem, kiedyś upadnie, a jego miejsce zajmą kolejne imperia, aż wreszcie wszystkie ziemskie mocarstwa zostaną usunięte przez królestwo ustanowione przez Boga niebios — królestwo, które ostoi się na wieki. PK 331.1

Wzniosłe zrozumienie Nebukadnesara dotyczące Bożych zamiarów wobec narodów zostało z biegiem czasu przez niego odrzucone. Jednak gdy jego dumny duch został upokorzony w obecności tłumów na równinie Dura, władca kolejny raz uznał, że królestwo Pana “jest królestwem wiecznym, a jego władza z pokolenia w pokolenie”. Daniela 4,3. Urodzony i wychowany w bałwochwalstwie, miał jednak głębokie poczucie sprawiedliwości i dobra, a Bóg mógł się nim posłużyć jako narzędziem kary dla buntowników, by spełnić swe zamierzenia. W ręce Nebukadnesara zostały wydane “najsroższe narody”. Ezechiela 28,7. Po latach walk podbił Tyr. Także Egipt padł ofiarą jego zwycięskiej armii. Gdy dodawał kraj za krajem do imperium babilońskiego, pomnażał jednocześnie swoją sławę jako największego władcy swoich czasów. PK 331.2

Nic dziwnego, że cieszący się licznymi sukcesami monarcha, tak ambitny i dumny, był kuszony do zejścia ze ścieżki pokory, która jako jedyna wiedzie do prawdziwej wielkości. W przerwach między swoimi wojnami i podbojami wiele uwagi poświęcał umocnieniu i upiększeniu stolicy, aż wreszcie Babilon stał się w jego królestwie największym przedmiotem dumy, złotym miastem i chlubą całej ziemi. Jego pasja budowniczego i sukces, jakim było uczynienie Babilonu jednym z cudów świata, stały się pożywką dla pychy, co zagroziło zepsuciem jego opinii mądrego władcy, którym Bóg mógł się posłużyć jako narzędziem w realizacji swoich zamierzeń. PK 331.3

W swym miłosierdziu Pan dał królowi kolejny sen, aby ostrzec go przed niebezpieczeństwem mogącym przywieść go do upadku. We śnie Nebukadnesar ujrzał wielkie drzewo rosnące pośrodku ziemi, którego wierzchołek wznosił się do nieba, zaś gałęzie sięgały po krańce świata. Stada i trzody na górach i wzgórzach pasły się w jego cieniu, a ptaki budowały gniazda wśród jego listowia. “Liść jego był piękny, owoc jego obfity i był na nim pokarm dla wszystkich. (...) żywiło się z niego wszelkie ciało”. Daniela 4,9. PK 332.1

Gdy król patrzył na to ogromne drzewo, zauważył świętego anioła (patrz Daniela 4,10), który przybliżył się do niego i wołał donośnym głosem: PK 332.2

— “Zetnijcie to drzewo i obetnijcie jego gałęzie, zerwijcie jego liść i rozrzućcie jego owoc: niech się rozbiegną spod niego zwierzęta i ptactwo z jego gałęzi. Lecz jego pień korzenny pozostawcie w ziemi, w obręczy żelaznej i miedzianej na niwie zielonej; niech rosa niebieska go zrasza i niech ma udział ze zwierzętami polnymi w ziołach ziemi! Jego ludzkie serce niech się odmieni, niech mu będzie dane serce zwierzęce! I niech przejdzie nad nim siedem wieków! Na rozstrzygnięciu stróżów opiera się ten wyrok, a sprawa jest postanowiona przez świętych, a to w tym celu, aby żyjący poznali, że Najwyższy ma moc nad królestwem ludzkim; daje je, komu chce, może nad nim ustanowić najuniżeńszego z ludzi”. Daniela 4,11-14. PK 332.3

Wielce zaniepokojony snem, który najwyraźniej zapowiadał trudności, król opowiedział go wróżbitom, czarownikom, Chaldejczykom i astrologom (patrz Daniela 4,4), ale choć opisany obraz był bardzo wyrazisty, żaden z mędrców nie potrafił wyłożyć jego znaczenia. PK 332.4

Kolejny raz bałwochwalczy naród miał otrzymać świadectwo tego, że tylko ci, którzy miłują Boga i szanują Go, mogą zrozumieć tajemnice królestwa niebios. Zaniepokojony król kazał przywołać swego sługę Daniela, człowieka słynącego z uczciwości i lojalności, jak również z niezrównanej mądrości. PK 332.5

Gdy Daniel w odpowiedzi na wezwanie zjawił się przed Nebukadnesarem, władca powiedział: PK 332.6

— “Baltazarze, przełożony wróżbitów! Wiem, że duch świętych bogów jest w tobie i że żadna tajemnica nie jest dla ciebie trudna. Posłuchaj mojego widzenia sennego, które miałem, i podaj mi jego wykład”. Daniela 4,6. PK 332.7

Potem Nebukadnesar opowiedział sen i dodał: PK 332.8

— “Wyłóż mi go, gdyż żaden z mędrców mojego królestwa nie mógł mi oznajmić jego wykładu, ale ty możesz, gdyż duch świętych bogów jest w tobie”. Daniela 4,15. PK 332.9

Dla Daniela znaczenie snu było oczywiste, ale słysząc słowa króla, wielce był zaskoczony. Daniel “zdumiewał się przez jednę godzinę, a myśli jego trwożyły go”. Daniela 4,19 (BG). Widząc wahanie Daniela i jego zakłopotanie, król starał się go uspokoić i wyraził wsparcie dla swego sługi: PK 332.10

— “Baltazarze, sen i wykład niech cię nie trwożą!” Daniela 4,16. PK 333.1

Daniel odpowiedział: PK 333.2

— “Panie mój! Ten sen dotyczy twoich nieprzyjaciół, a jego wykład twoich przeciwników”. Daniela 4,16. PK 333.3

Prorok uświadomił sobie, że Bóg złożył na nim poważny obowiązek przedstawienia Nebukadnesarowi wyroku, który miał spaść na niego z powodu jego pychy i arogancji. Daniel musiał wyłożyć sen w języku zrozumiałym dla króla, a choć jego straszliwa wymowa sprawiła, że wahał się i nie mógł otrząsnąć się ze zdumienia, to jednak musiał powiedzieć prawdę, bez względu na to, co mogło go z tego powodu spotkać. PK 333.4

Wreszcie Daniel wykonał zadanie zlecone mu przez Wszechmogącego. Rzekł: PK 333.5

— “Drzewo, które widziałeś, które rosło i było potężne, którego wysokość sięgała nieba, a było widoczne na całej ziemi, którego liście były piękne, a owoc obfity, i które miało pokarm dla wszystkich, pod którym mieszkały zwierzęta polne, a w jego gałęziach gnieździły się ptaki niebieskie — to jesteś ty, królu: rosłeś i stałeś się potężny, twoja wielkość urosła i sięga nieba, twoja władza rozciąga się aż po krańce ziemi. A to, że król widział anioła, świętego, zstępującego z nieba i mówiącego: Zetnijcie to drzewo i zniszczcie je, lecz jego pień korzenny pozostawcie w ziemi, w obręczy żelaznej i miedzianej, na niwie zielonej, aby rosa niebieska go zraszała i by miał udział ze zwierzętami polnymi, aż przejdzie nad nim siedem wieków! Taki jest wykład, królu, i takie jest rozstrzygnięcie Najwyższego o królu, moim panu: Wypędzą cię spośród ludzi, mieszkać będziesz ze zwierzętami polnymi i jak bydło trawą karmić cię będą; będzie cię zraszać rosa niebieska, siedem wieków przejdzie nad tobą, aż poznasz, że Najwyższy ma władzę nad królestwem ludzkim i że daje je temu, komu chce. A to, że polecono pozostawić pień korzenny drzewa, znaczy: Królestwo twoje będzie ci zachowane, gdy poznasz, że władza należy do niebios”. Daniela 4,17-23. PK 333.6

Gdy Daniel wyłożył sen, wezwał dumnego monarchę do skruchy i nawrócenia do Boga, aby przez sprawiedliwość mógł odwrócić grożące mu nieszczęście. Prorok napominał Nebukadnesara: PK 333.7

— “Królu, niech ci się spodoba moja rada: Zmaż swoje grzechy sprawiedliwością, a swoje winy miłosierdziem nad ubogimi, może wtedy twoje szczęście będzie trwałe!” Daniela 4,24. PK 333.8

Przez pewien czas ostrzeżenie i rada udzielone przez proroka silnie oddziaływały na Nebukadnesara. Jednak serce nieprzemienione przez łaskę Bożą wkrótce zapomina o odczuciach wywołanych przez wpływ Ducha Świętego. Pobłażanie niskim skłonnościom i ambicja nie zostały usunięte z serca króla, a po pewnym czasie znowu dały o sobie znać. Pomimo łaskawie udzielonego napomnienia i ostrzeżeń płynących z wcześniejszych wydarzeń Nebukadnesar znowu pozwolił, by opanował go duch zawiści wobec imperiów, które miały nastać po jego królestwie. Jego panowanie, do tej pory w znaczącym stopniu sprawiedliwe i miłosierne, zamieniło się w tyranię. Znieczulając swoje serce, zaczął posługiwać się danymi mu przez Boga talentami dla wywyższania samego siebie ponad Pana, dawcę życia i mocy. PK 333.9

Przez wiele miesięcy Bóg odwlekał wykonanie wyroku. Jednak zamiast pod wpływem Jego cierpliwości okazać skruchę, król coraz bardziej popadał w pychę, aż wreszcie przestał wierzyć w wykład snu i zaczął kpić ze swoich wcześniejszych lęków. PK 334.1

Po upływie roku od otrzymanego ostrzeżenia Nebukadnesar, przechadzając się po swoim pałacu i z dumą myśląc o swojej królewskiej władzy i dokonaniach budowniczego, powiedział: PK 334.2

— “Czy to nie jest ów wielki Babilon, który zbudowałem na siedzibę króla dzięki potężnej mojej mocy i dla uświetnienia mojej wspaniałości?” Daniela 4,27. PK 334.3

Ledwie butna przechwałka zabrzmiała na ustach króla, głos z nieba oznajmił, że wyznaczony przez Boga czas kary właśnie nastał. Do uszu Nebukadnesara doszło orzeczenie Pana: PK 334.4

— “Oznajmia ci się, królu Nebukadnesarze, że władza królewska zostaje ci odjęta. Będziesz wypędzony spośród ludzi, będziesz mieszkał ze zwierzętami polnymi, trawą jak bydło będą cię karmić i siedem wieków przejdzie nad tobą, aż poznasz, że Najwyższy ma władzę nad królestwem ludzkim i że je daje temu, komu chce”. Daniela 4,28-29. PK 334.5

W jednej chwili rozum dany mu przez Boga został mu odjęty. Rozsądek, który król uważał za zdrowy, i mądrość, którą się chlubił, zostały mu odebrane. Potężny władca stał się niespełna rozumu nieszczęśnikiem. Nie był w stanie utrzymać berła w dłoni. Zlekceważył ostrzeżenie, a teraz, odarty z mocy, którą obdarzył go Stwórca, i usunięty z kręgu ludzi, Nebukadnesar “jadał trawę jak bydło, a rosa niebieska zraszała jego ciało, a jego włosy urosły jak u orłów pierze, a jego paznokcie jak u ptaków pazury”. Daniela 4,30. PK 334.6

Przez siedem lat Nebukadnesar był dziwowiskiem dla swych poddanych. Przez siedem lat przeżywał swoje upokorzenie wobec świata. Potem rozum mu powrócił, a on, spoglądając z pokorą ku Bogu nieba, uznał Jego rękę w wymierzonej mu karze. W publicznym oświadczeniu wyznał swą winę i wyraził uznanie dla wielkiego miłosierdzia Pana, dzięki któremu wrócił do zdrowia: PK 334.7

— “Po upływie dni ja, Nebukadnesar, podniosłem oczy ku niebu; a gdy znowu rozum mi powrócił, wtedy błogosławiłem Najwyższego, a Żyjącego wiecznie chwaliłem i wysławiałem, gdyż jego władza jest władzą wieczną, a jego królestwo z pokolenia w pokolenie. A wszyscy mieszkańcy ziemi uważani są za nic, według swojej woli postępuje z wojskiem niebieskim i z mieszkańcami ziemi. Nie ma takiego, kto by powstrzymał jego rękę i powiedział mu: Co czynisz? W tym właśnie czasie powrócił mi rozum i dostojność i powróciła mi moja okazałość na chwałę mojego królestwa; moi doradcy i moi dostojnicy szukali mnie i znowu przywrócono mnie do godności królewskiej i dano mi jeszcze większą władzę”. Daniela 4,31-33. PK 334.8

Pyszny niegdyś monarcha stał się pokornym dzieckiem Bożym, tyran i dyktator — mądrym i współczującym królem. Ten, który sprzeciwiał się i bluźnił Panu niebios, teraz uznał moc Najwyższego i gorliwie starał się szerzyć bojaźń Jahwe oraz dbać o szczęście swoich poddanych. Skarcony przez Króla królów i Pana panów Nebukadnesar nauczył się wreszcie tego, co powinni pojąć wszyscy rządzący — mianowicie, iż prawdziwa wielkość polega na prawdziwej dobroci. Uznał Jahwe jako żywego Boga, mówiąc: PK 335.1

— “Ja, Nebukadnesar, chwalę, wywyższam i wysławiam Króla Niebios, gdyż wszystkie jego dzieła są prawdą i jego ścieżki są sprawiedliwością. Tych zaś, którzy pysznie postępują, może poniżyć”. Daniela 4,34. PK 335.2

W ten oto sposób spełnił się zamysł Pana, zgodnie z którym największe królestwo świata miało objawiać Jego chwałę. Publiczne wyznanie, w którym Nebukadnesar uznał miłosierdzie, dobroć i władzę Boga, było jego ostatnim oświadczeniem zapisanym w świętej historii. PK 335.3