Świadectwa dla zboru IX
Nasz wzór
Działalność Zbawiciela powinna być dla nas przykładem. Chrystus nieustannie czynił dobro. W świątyni i w szkołach, na ulicach miast, na rynku i w warsztacie, nad morzem i wśród wzgórz Chrystus głosił ewangelię i uzdrawiał chorych. Życie Jego było bezustanną niesamolubną służbą i powinno być dla nas podręcznikiem. Jego delikatna współczująca miłość jest potępieniem naszego samolubstwa i braku serca. S9 31.1
Gdziekolwiek zjawił się Chrystus, rozsiewał błogosławieństwo na swej drodze. Ilu chcących uchodzić za wierzących w Niego wyciągnęło dla siebie naukę z Jego łagodności, delikatnego współczucia, niesamolubnej miłości? Posłuchajcie Jego głosu kiedy mówi do słabych, zmęczonych, bezradnych: “Pójdźcie do mnie wszyscy, którzyście spracowani i obciążeni, a Ja wam sprawię odpocznienie”. Mateusza 11,28. Jego cierpliwość nigdy się nie zużyła, Jego miłość nie znała ograniczenia. S9 31.2
Chrystus żąda od nas cierpliwej i wytrwałej pracy dla dobra tysięcy istot ginących w grzechu, istot rozsianych po wszystkich krajach niby rozbitki na bezludnym brzegu. Wszyscy, co chcą uczestniczyć w chwale Chrystusa, muszą także brać udział w Jego służbie pomagając słabym, nędznym i zniechęconym. S9 31.3
Niechaj wszyscy, którzy podejmują tę pracę, uczynią życie Chrystusa przedmiotem stałych swoich studiów! Niech działają z powagą wykorzystując każdy swój talent w służbie Pańskiej. Ich szczere wyzbyte jakiegokolwiek samolubstwa wysiłki uwieńczą cenne rezultaty. Od największego ze wszystkich nauczycieli słudzy Jego otrzymają najwyższe wykształcenie. Natomiast ci, którzy nie przekazują dalej otrzymanego światła, zdadzą sobie któregoś dnia sprawę iż z własnej winy ponieśli niepowetowaną stratę. Ludzie nawet pomyśleć nie mają prawa że istnieje jakaś granica wysiłków w dziele ratowania dusz. Czy Chrystus w swej pracy osłabł kiedykolwiek? Czy kiedykolwiek odstraszyły Go ofiary i trudy? Członkowie zboru mają podjąć wytrwałe nieprzerwane wysiłki tak jak On je podejmował. Mają być zawsze gotowi do działania, posłuszni rozkazom Mistrza. Gdziekolwiek widzimy pracę, która powinna być wykonana, podejmijmy ją i pracujmy stale spoglądając na Jezusa. Gdyby członkowie naszych zborów zwracali uwagę na to wskazanie, tysiące dusz pozyskano by dla Jezusa. Gdyby każdy członek zboru był prawdziwym misjonarzem, ewangelia szybko ogarnęłaby wszystkie kraje docierając do wszystkich lądów, narodów i języków. S9 32.1