Świadectwa dla zboru VIII

63/198

Niebezpieczeństwo rozszerzania

Moi bracia, rozszerzanie waszych udogodnień, powiększanie tylko liczb nie jest zgodne z rozkazem Pana. Wielkie budynki wymagają wielkiej troski a wielkie patronowanie wymaga ludzi wykształconych i utalentowanych oraz ludzi o głębokim doświadczeniu religijnym aby prowadzili instytucję drogami Bożymi a zarządzanie jej z taktem i umiejętnością wymaga aby był ogólny wzrost doświadczenia duchowego, aby bojaźń Boża panowała w sanatorium, aby zwykłe patronowanie nie ukształtowało go i w ten sposób spowodowało że przestanie być tym co Bóg chciał — schronieniem dla biednych i pokornych. Ci, którzy są wierni prawdzie, nie powinni być odsuwani na bok na korzyść ludzi niewierzących. Ceny na bieżące wydatki nie powinny być ustalane tak wysoko aby biedni w dużej mierze byli wykluczeni z korzystania z dóbr sanatorium. S8 141.3

Przy obecnym talencie i udogodnieniach niemożliwością jest aby lekarz naczelny zrobił wszystko co jest konieczne w różnych miejscach i wydziałach chociażby bardzo pragnął to zrobić. Niemożliwym jest aby osobiście dopilnować wszystkich części pracy. S8 142.1

Sprawa ta była nieustannie przede mną otwierana. Podczas gdy instytucja nieustannie wzrasta, budynki poszerzają się a odpowiedzialność wzrasta, nie ma równoczesnego wzrostu talentu i możliwości do zarządzania tak wielkiego przedsięwzięcia. Czy nasz lekarz naczelny i członkowie zarządu rozważą to? Mój bracie, nie jesteś nieśmiertelny. Dziękuję Panu że jeżeli chodzi o twoje zdrowie, jesteś tak mądry jak jesteś. Ale nie możesz stale tak postępować jak to robisz obecnie. Twoje zdrowie może podupaść. Twoje życie jest niepewne i przedstawiono mi że w sanatorium powinno być trzy razy więcej siły roboczej niż jest. Nawet wtedy wszyscy pracownicy mieliby bardzo wiele pracy gdyby wykonywali ją dobrze. S8 142.2