Świadectwa dla zboru VII
Rozdział 12 — Znajomość zasad zdrowia
Znaleźliśmy się w czasie kiedy każdy członek zboru powinien podjąć medyczną służbę misyjną. Świat jest szpitalem dla trędowatych wypełnionym ofiarami zarówno fizycznej jak i duchowej choroby. Wszędzie ludzie giną z braku znajomości prawd jakie nam powierzono. Członkowie zboru potrzebują przebudzenia aby mogli zdać sobie sprawę ze swej odpowiedzialności za niesienie tych prawd. Ci, którzy zostali oświeceni przez prawdę, powinni być nosicielami światła dla świata. Chowanie naszego światła w tym czasie jest straszliwym błędem. Poselstwo do ludu Bożego na dziś brzmi: “Powstań, objaśnij się! ponieważ przyszła światłość twoja a chwała Pańska weszła nad tobą”. S7 62.1
Ze wszystkich stron widać tych, którzy otrzymali wiele światła i poznania jak rozmyślnie wybierają zło zamiast dobra. Nie czyniąc żadnego wysiłku w stronę reformy stają się stopniowo coraz gorsi. Ale lud Boży nie ma chodzić w ciemności. Ma on kroczyć w świetle ponieważ ludzie ci są reformatorami. S7 62.2
Przed prawdziwym reformatorem medyczna służba misyjna otworzy wiele drzwi. Nikt nie potrzebuje czekać że zostanie wezwany do pracy na odległe tereny dopóki nie zacznie pomagać innym. Sposobności są osiągalne dla każdego. Podejmijcie dzieło, za które jesteście odpowiedzialni, dzieło które winno być wykonane w waszym domu i w waszym sąsiedztwie. Nie czekajcie aż inni popchną was do działania. W bojaźni Bożej idźcie naprzód bez zwlekania mając w myślach waszą osobistą odpowiedzialność przed tym, który oddał za was swoje życie. Działajcie jakbyście słyszeli Chrystusa wzywającego was osobiście abyście zrobili to co najlepsze w Jego służbie. Jeśli jesteście prawdziwie poświęceni, Bóg za waszym pośrednictwem przywiedzie do prawdy innych, których może On użyć jako przewody do przekazania światła dla wielu, którzy chodzą po omacku w ciemności. S7 62.3
Wszyscy mogą czegoś dokonać. Siląc się na usprawiedliwienie niektórzy mówią: “Moje obowiązki domowe, moje dzieci pochłaniają mój czas i moje środki”. Rodzice, wasze dzieci powinny być waszą pomocną ręką wzmacniającą waszą siłę i zdolności w pracy dla Mistrza. Dzieci są młodszymi członkami rodziny Pańskiej. Powinno się je prowadzić do poświęcenia się Bogu, do którego należą przez stworzenie i odkupienie. Powinny być nauczone że wszelkie siły ciała, umysłu i duszy są Jego. Powinny być nauczone jak być pomocą na różnych polach niesamolubnej służby. Nie pozwalajcie swoim dzieciom być zawadą. Wasze dzieci powinny dzielić z wami tak duchowe jak i fizyczne ciężary. Przez pomaganie innym wzrośnie ich własne szczęście i przydatność. S7 63.1
Niechaj nasz lud pokaże że ma żywe zainteresowanie medyczną służbą misyjną. Niech przygotuje się do bycia użytecznymi przez studiowanie książek, które zostały napisane dla poinstruowania nas na tym polu. Książki te zasługują na o wiele większą uwagę i przyjęcie niż otrzymały. Napisano wiele mając szczególnie na celu poinstruowanie o zasadach zdrowia co jest dobrodziejstwem jakie wszyscy mają pojąć. Ci, którzy studiują i praktykują te zasady, będą wielce błogosławieni, zarówno fizycznie jak duchowo. Zrozumienie filozofii zdrowia będzie zaporą przeciwko złu, które ciągle wzrasta. S7 63.2
Wielu z tych, którzy pragną otrzymać poznanie na polu misji medycznej ma zajęcia domowe, które czasem powstrzymują ich od spotykania się z innymi w celu studiowania. Ci mogą uczyć się wiele w swoich własnych domach w zgodzie z określoną wolą Bożą odnośnie tych pól pracy misyjnej, w ten sposób wzrośnie ich zdolność pomagania innym. Ojcowie i matki, wykorzystajcie wszelką pomoc jaką możecie mieć ze studium naszych książek i publikacji. Przeczytajcie “Dobre zdrowie” ponieważ jest ono pełne cennych informacji. Miejcie czas na czytanie swoim dzieciom książek o zdrowiu tak samo jak i książek traktujących bardziej szczegółowo tematy religijne. Uczcie je ważności dbania o ciało, o dom, w którym mieszkają. Utwórzcie kółko czytania domowego, w którym każdy członek rodziny powinien odłożyć zajęcia dnia i zjednoczyć się w studium. Ojcowie, matki, bracia, siostry, podejmijcie to dzieło z sercem i zobaczcie czy zbór domowy nie udoskonali się (wówczas) potężnie. S7 63.3
Szczególnie młodzi, którzy przyzwyczaili się do czytania powieści i tanich opowiadań, otrzymają błogosławieństwo przez to że przyłączą się do wieczornego rodzinnego studium. Młodzi mężczyźni i niewiasty, czytajcie literaturę, która da wam prawdziwe poznanie i która będzie pomocą dla całej rodziny. Powiedzcie stanowczo: “Nie spędzę cennych chwil na czytaniu tego co nie będzie dla mnie zyskiem i co tylko uczyni mnie niezdolnym do służby dla innych. Poświęcę mój czas i moje myśli by stawać się użytecznym w Bożej służbie. Zamknę moje oczy na rzeczy frywolne i grzeszne. Moje uszy należą do Pana i nie będę słuchał subtelnego rozumowania wroga. Mój głos nie będzie w żaden sposób narzędziem woli, która nie jest pod wpływem Ducha Bożego. Moje ciało jest świątynią Ducha Świętego i każda moc mojej istoty będzie poświęcona cennym zajęciom. S7 64.1
Pan wyznaczył młodych by byli Jego pomocną ręką. Jeśli w każdym zborze poświęciliby się oni Jemu, jeśli praktykowaliby w domu samozaparcie dając wytchnienie swej złamanej troskami matce, mogłaby ona znaleźć czas na odwiedzenie sąsiadów, a kiedy zdarzy się okazja, mogliby sami jej towarzyszyć czyniąc drobne uczynki miłosierdzia i miłości. Książki i czasopisma traktujące o zdrowiu i temperamencie powinny się znaleźć w wielu domach. Obieg tej literatury jest sprawą ważną, w ten sposób może być rozpowszechnione cudowne poznanie odnośnie traktowania choroby, poznanie, które byłoby wielkim błogosławieństwem dla tych, których nie stać na opłacenie odwiedzin lekarza. S7 64.2
Rodzice powinni rozwijać zainteresowanie swych dzieci w studium fizjologii. Niewielu jest młodych ludzi, którzy posiadają pełne poznanie tajemnic życia. Studium cudownego organizmu ludzkiego, stosunki i zależności jego skomplikowanych części — oto coś czym interesuje się niewielu rodziców. Aczkolwiek Bóg mówi do nich: “Umiłowani, życzę wam aby wszystko co w was jest obfitowało i było zdrowe tak jak dobrze się ma dusza wasza”, oni jednak nie rozumieją wpływu ciała na umysł i umysłu na ciało. Niepotrzebne błahostki zajmują ich uwagę a potem podają oni jako wymówkę brak czasu by nie zdobywać informacji, które uzdolniłyby ich odpowiednio aby mogli nauczać swe dzieci. S7 65.1
Jeśli wszyscy otrzymaliby poznanie w tym temacie, poznaliby wagę jego praktycznego używania, zobaczylibyśmy lepszy stan rzeczy. Rodzice, uczcie swoje dzieci zależności przyczyny i skutku. Pokażcie im że jeśli pogwałcą prawa zdrowia, będą musieli zapłacić karę cierpienia. Pokażcie im że lekkomyślność w odniesieniu do zdrowia cielesnego prowadzi do lekkomyślności w życiu moralnym. Wasze dzieci wymagają cierpliwej wiernej opieki. Nie wystarczy byście je karmili i ubierali, winniście także szukać rozwoju ich sił umysłowych i przepoić ich serca prawymi zasadami. Ale jak często piękno charakteru i urok usposobienia giną z pola widzenia w żarliwym pragnieniu zewnętrznego blichtru! O, rodzice, nie dajcie się rządzić opinią świata, pracujcie nie po to aby osiągnąć jego standard. Zdecydujcie sami co jest wielkim celem życia a potem skupcie każdy wysiłek aby osiągnąć ten cel. Nie możecie bezkarnie zaniedbywać kształcenia waszych dzieci. Ich złe charaktery wydobędą na światło dzienne waszą niewiarę. Zło, któremu pozwalacie przechodzić bez naprawienia, ordynarne, szorstkie maniery, brak szacunku i posłuszeństwa, przyzwyczajenie do opieszałości i braku uwagi przyniosą hańbę waszemu imieniu i gorycz do waszego życia. Przyszłość waszych dzieci spoczywa w wielkiej mierze w waszych rękach. Jeśli zaniedbacie obowiązku, możecie umieścić je w szeregach wroga i uczynić jego wysłannikami w rujnowaniu innych. Z drugiej strony, kiedy wiernie je pouczycie, jeśli w waszym własnym życiu przedstawicie im dobry przykład, możecie prowadzić je do Chrystusa i one z kolei wpłyną na innych i w ten sposób wielu może być zbawionych za waszym pośrednictwem. S7 65.2
Ojcowie i matki, czy zdajecie sobie sprawę z odpowiedzialności jaka na was spoczywa? Czy zdajecie sobie sprawę z potrzeby wyprowadzenia waszych dzieci z niechlujnych demoralizujących nawyków? Pozwólcie dzieciom zawiązywać tylko takie związki, które miałyby dobry wpływ na ich charaktery. Nie pozwalajcie im pozostawać poza domem wieczorami jeśli nie wiecie gdzie są i co robią. Pouczcie je o zasadach moralnej czystości. Jeśli zaniedbaliście nauczenia ich wiersz po wierszu, przepis za przepisem, trochę tu, trochę tam, podejmijcie od razu swój obowiązek. Podejmijcie waszą odpowiedzialność i dzieło na dziś i na wieczność. Nie pozwólcie żadnemu dniowi przeminąć bez wyznania waszego zaniedbania wobec waszych dzieci. Powiedzcie im że zamierzacie teraz spełniać dzieło wyznaczone im przez Boga. Poproście je aby razem z wami wzięły udział w reformie. Poczyńcie pilne starania by zrekompensować przeszłość. Nie pozostawajcie dłużej w warunkach zboru laodycejskiego. W imieniu Pana wzywam każdą rodzinę by objawiła swe prawdziwe barwy. Zreformujcie zbór w swoim własnym domu. S7 66.1
Gdy wiernie wypełniacie swój obowiązek w domu, ojciec jako kapłan rodziny, matka jako domowy misjonarz, wzmacniacie posłańców czyniących dobro poza domem. Gdy wzmocnicie swe własne siły, stajecie się lepiej wyposażeni do pracy i w zborze i w sąsiedztwie. Przez związanie z wami waszych dzieci i związanie ich z Bogiem, stajecie się wy, ojcowie i matki i wasze dzieci, Jego współpracownikami. S7 67.1
*****
Życie prawdziwego wierzącego objawia żyjącego w nim Zbawiciela. Naśladowca Jezusa jest podobny do Chrystusa w duchu i usposobieniu. Jak Chrystus jest on łagodny i pokorny. Jego wiara działa przez miłość i oczyszcza duszę. Jego całe życie jest świadectwem mocy łaski Chrystusowej. Czyste zasady ewangelii nie degradują tego kto je przyjął, nigdy nie czynią go ordynarnym czy grubiańskim czy też nieuprzejmym. Ewangelia wysubtelnia, uszlachetnia i podnosi uświęcając osąd i wpływając na całe życie. S7 67.2
*****
Bóg nie ścierpi by choć jeden z Jego szczerych pracowników był pozostawiony w samotnej walce z wielkimi przeciwnościami i aby był zwyciężony. On ochrania niczym cenny klejnot każdego, którego życie jest ukryte z Chrystusem w Bogu. O każdym takim człowieku mówi On: “Ja ... uczynię cię jako sygnet ponieważ cię wybrałem”. Aggeusza 2,23. S7 67.3