Świadectwa dla zboru VI
Rozdział 40 — Kolporter — pracownik ewangelii
Mądry, bogobojny i miłujący prawdę kolporter powinien być szanowany ponieważ zajmuje stanowisko równe kaznodziei ewangelii. Wielu naszych młodych kaznodziejów a także tych, którzy przygotowują się do służby kaznodziejskiej uczyniłoby wiele dobra gdyby byli naprawdę nawróceni i rozpoczynali swą pracę w charakterze kolportera. Przez spotykanie się z ludźmi i przedstawianie im naszej literatury zdobyliby doświadczenie, którego nigdy nie zdobędą przez proste kazania. Idąc od domu do domu i rozmawiając z ludźmi przynieśliby im woń życia Chrystusa. Postępując w ten sposób przynosiliby błogosławieństwo sobie i innym doświadczając przy tym swoją wiarę, w wielkim stopniu wzrastałaby ich znajomość Pisma Świętego i stale uczyliby się jak należy pozyskiwać dusze dla Chrystusa. S6 321.1
Wszyscy nasi kaznodzieje wszędzie tam gdzie się udają powinni zabierać ze sobą książki do rozdawania. Wszędzie, dokądkolwiek by nie poszli, mogą zostawić jakąś książkę w rodzinie sprzedając ją lub darując. Wiele tego rodzaju pracy miało miejsce w początkowych latach historii naszego poselstwa. Wówczas kaznodzieje działali jako kolporterzy używając środków nabytych ze sprzedaży książek na pomoc w rozwoju dzieła na tych miejscach gdzie zaszła taka potrzeba. Osoby te nadal mogą udzielać fachowej porady odnośnie tych metod pracy, mają bowiem w tym zakresie doświadczenie. S6 321.2
Niech nikt nie sądzi że udział kaznodziei ewangelii w pracy kolporterskiej jako środka zanoszenia ludziom prawdy, pomniejsza jego rolę. Wykonując tę pracę postępuje tak jak postępował ap. Paweł, który powiedział: “A gdy stawili się u niego rzekł im: Wy wiecie od pierwszego dnia gdy stanąłem w Azji jak byłem przez cały czas z wami i jak służyłem Panu z całą pokorą wśród łez i doświadczeń, które na mnie przychodziły z powodu zasadzek Żydów, jak nie uchylałem się od zwiastowania wam wszystkiego co pożyteczne, od nauczania was publicznie i po domach wzywając zarówno Żydów jak i Greków do upamiętania się przed Bogiem i do wiary w Pana naszego, Jezusa”. Dzieje Apostolskie 20,18-21. Paweł, któremu Pan objawił się w tak cudowny sposób, mimo że był obdarzony przez Boga darem krasomówstwa, w wielkiej pokorze ducha, wśród łez i pokus też chodził od domu do domu! S6 321.3
Wszyscy, którzy pragną zostać prawdziwymi kaznodziejami i całkowicie oddać się Bogu, mogą znaleźć w pracy kolporterskiej wiele okazji do mówienia o wielu rzeczach dotyczących przyszłego życia wiecznego. Zdobyte w ten sposób doświadczenia będą mieć największą wartość dla tych, którzy przygotowują się do pełnienia służby kaznodziejskiej. Towarzyszący im — zarówno mężom jak i niewiastom — Duch Święty przygotowuje ich do pasienia trzody Bożej. Gdy będą pielęgnowali w sobie myśl że sam Chrystus jest ich towarzyszem, wówczas odczują świętą bojaźń i duchową radość we wszystkich trudnych doświadczeniach i próbach. Nauczą się jak mają się modlić wykonując swą pracę. Nauczą się cierpliwości, życzliwości, gotowości pomagania innym. W praktyczny sposób będą mogli przedstawiać prawdziwą chrześcijańską uprzejmość stale mając w pamięci fakt iż Jezus, ich Współtowarzysz, nie pochwala żadnych szorstkich niemiłych słów lub uczuć. Ich słowa zostaną oczyszczone. Siłę wymowy będą uważać za cenny dar otrzymany w celu wykonania wzniosłego i świętego dzieła. Pomocnicy Boży nauczą się jak reprezentować swego boskiego Towarzysza, z którym są tak ściśle związani. W ten sposób będą okazywać swemu świętemu niewidzialnemu Bogu cześć i uwielbienie ponieważ noszą Jego jarzmo i uczą się Jego czystego i świętego postępowania. Ci, którzy ufają swemu boskiemu Towarzyszowi, ciągle się będą rozwijać. Zostaną obdarzeni mocą, świętą cudownością, która pozwoli im przyodziać poselstwo prawdy. S6 322.1
Są tacy, którzy zostali w szczególny sposób uzdolnieni do pracy kolporterskiej i na tym polu mogą osiągnąć więcej niż wygłaszając kazania. Jeżeli Duch Chrystusa mieszka w ich sercach, znajdą okazję do przekazania innym Jego słów i zwrócenia ich uwagi na szczególne prawdy obecnego czasu. Ludzie nadający się do tej służby podejmą ją lecz niektórzy nierozsądni kaznodzieje zaczną im schlebiać uważając że swój talent powinni wykorzystywać do wygłaszania kazań a nie w służbie kolportera. W ten sposób wywiera się na nich wpływ aby zabiegali o kaznodziejskie uprawnienia a skutek jest taki że ci, których można by było wykształcić na dobrych misjonarzy po to by mogli odwiedzać rodziny w ich domach przeprowadzając rozmowy i modląc się z nimi, porzucają służbę, do której się nadają, stając się marnymi kaznodziejami, a szerokie pole wymagające wielkiego nakładu pracy i gdzie tak wiele dobrego można by zdziałać zostaje zaniedbane. S6 323.1
Głoszenie Słowa jest środkiem, za pomocą którego Pan nakazał przekazanie światu ostrzegawczego poselstwa. W Piśmie Świętym wierny nauczyciel przedstawiony został jako pasterz trzody Bożej. Należy go szanować i doceniać jego pracę. Prawdziwa służba medyczno-misyjna jest ściśle związana ze służbą kaznodziejską a służba kolportera ma być częścią zarówno służby medyczno-misyjnej jak i kaznodziejskiej. Tym, którzy zaangażowali się w tę służbę, powiadam: Gdy odwiedzacie ludzi, mówcie im że jesteście sługami ewangelii i że kochacie Pana. Nie szukajcie mieszkania w hotelu lecz nocujcie w mieszkaniach ludu zaznajamiając się z rodziną. Chrystus zasiewał ziarno prawdy wszędzie tam gdzie przebywał a wy jako Jego naśladowcy możecie składać świadectwo dla Mistrza wykonując najcenniejszą pracę w ognisku rodzinnym. Zbliżając się w ten sposób do ludzi często odnajdziecie tych, którzy są chorzy i zniechęceni. Gdy będziecie coraz bardziej przybliżać się do Chrystusa niosąc na codzień Jego jarzmo, wówczas będziecie się od Niego uczyć jak zanosić cierpiącym, rozczarowanym, smutnym i załamanym ewangelię pokoju i pocieszenia. Możecie wskazać zniechęconym na Słowo Boże i przedkładać chorych w modlitwie Panu. Gdy się modlicie mówcie do Chrystusa tak jak do zaufanego i bardzo lubianego przyjaciela. Zachowujcie miłą swobodną przyjemną godność dzieci Bożych. To zdobędzie uznanie. S6 323.2
Kolporter powinien umieć radzić jak obchodzić się z chorymi. Powinien nauczyć się prostych metod higienicznego leczenia. W podobny sposób mają postępować słudzy medyczno-misyjni usługujący cierpiącej duszy i ciału. Ta posługa powinna rozwijać się teraz we wszystkich częściach świata. W ten sposób tysiące ludzi mogłyby doznać błogosławieństwa przez modlitwę i naukę sług Bożych. S6 324.1
Musimy uświadomić sobie doniosłość kolportażu jako wielkiego środka w poszukiwaniu tych, którzy są w niebezpieczeństwie, i doprowadzeniu ich do Chrystusa. Kolporterzy nigdy nie powinni być powstrzymywani od mówienia o miłości Chrystusa i opowiadaniu swych doświadczeń w służbie dla Pana i Mistrza. Powinni mieć swobodę świadczenia i modlenia się z tymi, którzy zostali przebudzeni. Prosta historia miłości Chrystusa do człowieka otworzy im drzwi nawet w domach niewierzących. S6 324.2
Gdy kolporter będzie odwiedzał ludzi w domach, często będzie miał okazję czytania im z Biblii lub książek omawiających prawdę. Gdy odnajdzie takich, którzy poszukują prawdy, może czytać z nimi Biblię. To czytanie jest właśnie tym czego potrzebują ludzie. Pan Bóg pragnie użyć do swojej służby tych, którzy w taki właśnie sposób okazują ginącym duszom głębokie zainteresowanie. Będzie przez nich przekazywał światło tym, którzy są gotowi do przyjęcia Jego nauki. S6 324.3
Niektórzy kolporterzy okazują gorliwość nieodpowiadającą ich wiedzy. Właśnie z uwagi na brak tej wiedzy i posiadanie wielkiej skłonności do odgrywania roli kaznodziejów i teologów, trzeba było postawić naszym kolporterom pewne ograniczenia. Gdy głos Pana zawoła: “Kogo poślę? I kto tam pójdzie?”, to sam Duch Boży włoży w serce odpowiedź: “Oto jestem, poślij mnie!” Izajasza 6,8. Pamiętajcie jednak że żarzący się węgiel z ołtarza musi najpierw dotknąć waszych ust. Wówczas dopiero wypowiadane przez was słowa będą rozumne i święte a wy posiądziecie taką mądrość że sami będziecie wiedzieć co macie mówić a czego nie powiedzieć. Wtedy też nie będziecie się popisywać teologiczną elokwencją, będziecie też skrupulatnie unikać wojowniczego ducha lub wywoływania sprzeciwów wykładając sporne punkty nauki biblijnej. Mówcie do woli o tym co nie budzi sprzeciwu i wywołuje w sercu pragnienie lepszego i głębszego poznania Słowa Bożego. S6 324.4
Pan pragnie byście byli zdobywcami dusz. Dlatego bez narzucania ludziom jakichkolwiek zasad doktrynalnych powinniście być “...zawsze gotowi dać odpowiedź wszystkim, którzy się domagają od was zdania sprawy z przedmiotu nadziei jaki was ożywia”. 1 Piotra 3,15 (SK). Czego mamy się obawiać? Powinniśmy się obawiać tego by nasze słowa nie zdradzały zarozumiałości, byśmy nie wypowiadali nierozważnych i nieprzemyślanych słów, które nie byłyby podobne do słów Chrystusa. Złączcie się mocno z Chrystusem i przedstawiajcie prawdę taką jaka jest w Nim. Serca nie mogą zostać poruszone zwykłym opowiadaniem o pojednaniu. Gdy nauczycie się pokory i łagodności Chrystusa, będziecie wiedzieć co macie ludziom mówić ponieważ to Duch Święty podpowie wam słowa jakich macie użyć. Ci, którzy zdają sobie sprawę z konieczności poddania serc kierownictwu Ducha Świętego, będą siali ziarno, które przyniesie owoc dla życia w wieczności. Na tym polega służba kolportera ewangelii. S6 325.1