Świadectwa dla zboru VI
Rozdział 34 — Troska o sieroty
Pośród wszystkich tych, których potrzeby wymagają naszego zainteresowania, wdowy i sieroty mają największe prawo do naszego życzliwego współczucia. Są one przedmiotem szczególnej pieczy Pana. Zostały powierzone przez Boga opiece chrześcijan. “Czystą i nieskalaną pobożnością przed Bogiem i Ojcem jest to: nieść pomoc sierotom i wdowom w ich niedoli i zachowywać siebie niesplamionym przez świat”. Jakuba 1,27. S6 281.1
Wielu ojców, którzy pomarli w wierze, polegając na wiecznych obietnicach Bożych, opuściło swoich najdroższych w pełnej ufności że Pan będzie się o nich troszczyć. A w jaki sposób Pan się o nich zatroszczy? Przecież nie uczyni cudu zsyłając mannę z nieba, nie pośle kruków aby przyniosły im pożywienie lecz dokonując cudu w ludzkich sercach, wypędzając z nich egoizm, otwierając w nich równocześnie źródła dobroczynności. Bóg wypróbuje miłość tych, którzy mienią się być Jego naśladowcami, przez powierzenie ich miłosierdziu opuszczonych i dotkniętych nieszczęściem. S6 281.2
Niech ci, którzy miłują Boga, otworzą swoje serce i dom aby przyjąć do siebie owe dzieci — sieroty. Nie jest bowiem najlepszym rozwiązaniem umieszczanie sierot w dużych zakładach. Jeżeli nie mają one krewnych, którzy byliby w stanie się nimi zająć, to wówczas członkowie naszych zborów powinni przyjąć je do swych rodzin albo znaleźć odpowiednie dla nich miejsca w innych (np. bezdzietnych) rodzinach. S6 281.3
Chrystus darzy takie dzieci szczególną opieką. Zaniedbywanie ich jest dla Niego obrazą. Każdy dobry czyn wyrządzony im w Jego imieniu jest przyjmowany przez Niego tak jak gdyby spełniono go Jemu samemu. S6 281.4
Ci, którzy w jakikolwiek sposób ograbiają te sieroty ze środków jakie powinny otrzymać i obojętnie traktują ich potrzeby, będą mieli do czynienia z Sędzią całej ziemi. “A czyżby Bóg nie wziął w obronę swoich wybranych, którzy wołają do niego we dnie i w nocy, chociaż zwleka w ich sprawie? Powiadam wam że szybko weźmie ich w obronę. Tylko czy Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi gdy przyjdzie?” S6 281.5
“Nad tym, który nie okazał miłosierdzia, odbywa się sąd bez miłosierdzia, miłosierdzie góruje nad sądem”. Łukasza 18,7-8; Jakuba 2,13. Pan nakazuje nam: “Ubogich wygnańców wprowadź do domu twego”. Izajasza 58,7. Chrześcijanie mają nakaz zapewnienia tym dzieciom pozbawionym środków do życia znalezienia zastępczych ojców, matek i domu. Współczucia okazanego sierotom i wdowom w modlitwach i odpowiadających im uczynków Bóg nigdy nie zapomni nagradzając teraz i w przyszłości. S6 282.1
Szerokie pole pożytecznej działalności otwiera się przed tymi wszystkimi, którzy chcą pracować dla Mistrza troszcząc się o te dzieci i młodzież, które zostały pozbawione troskliwej opieki rodziców i przekonującego wpływu chrześcijańskiej rodziny. Wielu z nich odziedziczyło złe cechy charakteru i jeżeli pozwoli się im wzrastać w nieświadomości tego faktu, wpadną w towarzystwo, które sprowadzi ich na drogę zła i przestępczości. Te nie zapowiadające nic dobrego dzieci aby mogły stać się dziećmi Bożymi powinny być umieszczone we właściwym miejscu, korzystnie wpływającym na ukształtowanie w nich prawego charakteru. S6 282.2
Czy wy, którzy utrzymujecie iż jesteście dziećmi Bożymi, przykładacie się należycie do pouczania tych, którzy tak bardzo potrzebują cierpliwych wskazań, jak przyjść do Zbawiciela? Czy zajmujecie się tym jako wierni słudzy Chrystusa? Czy otaczacie te nieukształtowane i być może niezrównoważone umysły miłością jaką okazał wam Chrystus? Dzieci i młodzież znajdą się w śmiertelnym niebezpieczeństwie jeżeli pozostawi się je samym sobie. One potrzebują cierpliwego pouczania, miłości i czułej chrześcijańskiej troski. S6 282.3
Gdyby nawet nie było żadnych wskazań dotyczących naszego obowiązku w tej sprawie to już samo to co wiemy o funkcjonowaniu zasady przyczyny i skutku powinno pobudzać nas do ratowania tych nieszczęśników. Gdyby członkowie zboru działali w tej sprawie z taką samą energią, zręcznością i taktownością jaką potrafią okazać w swych zwykłych, pospolitych, codziennych sprawach i interesach, gdyby błagali Boga o mądrość i poważnie zastanowili się nad tym w jaki sposób można opanować i ukształtować te niezrównoważone, puszczone w samopas umysły, to wiele dusz, którym grozi zagłada, dałoby się uratować. S6 282.4
Gdyby rodzice właściwie odczuwali troskę o zbawienie własnych dzieci, gdyby w modlitwie przynosili je do tronu łaski wierząc że Bóg będzie z nimi współdziałał, wówczas mogliby stać się również dobrymi pracownikami dla dzieci spoza własnej rodziny a zwłaszcza dla pozbawionych rodzicielskiej rady i przewodnictwa. Pan wzywa każdego członka zboru do spełnienia swego obowiązku wobec osieroconych. S6 283.1