Świadectwa dla zboru V

101/125

Rozdział 79 — Fałszywe pojęcie wyznania

Drodzy Bracia i Siostry w _____:

Słyszałam o dobrej pracy jaka jest wśród was wykonywana i cieszy to moje serce. Od przybycia do Battle Creek bardzo wytężam umysł w związku ze zborem tutejszym. Podczas tygodnia modlitwy Pan pracował dla was i we wszystkich naszych instytucjach istniało stałe zrównoważone zainteresowanie. S5 642.1

Nabożeństwa odbywały się w szkole ze znacznym sukcesem. Było kilka nawróceń wśród studentów ze świata. Nawrócenia te były tym bardziej uderzające ponieważ osoby te nie miały żadnego doświadczenia religijnego przed przybyciem do szkoły i niektóre z nich były zdecydowane wchodzić w nurt i kanał światłości przez uczestniczenie w nabożeństwach. Lecz kiedy uczestniczyły, zostały przekonane przez Ducha Pańskiego i zostały dogłębnie nawrócone. Mówią że nigdy nie były tak szczęśliwe w życiu jak obecnie. Kilku pojechało do domu na wakacje. Ich rodzice nie są wyznawcami religii, którą poznali i ich wiara zostanie surowo sprawdzona. Lecz powracają dobre listy stwierdzające że podejmują swoje nowe obowiązki i próbują pokazać swoim przyjaciołom że nowa wiara jaką otrzymali nie uczyniła ich skrajnymi dziwakami lecz zrównoważonymi chrześcijanami, lepszymi pod każdym względem niż przed nawróceniem, że posiadają zasady czystej wiary i miłości do Boga i bliźniego i objawiają je dobrze uporządkowanym życiem i pobożną rozmową. To dobre dzieło w szkole jest źródłem wielkiej radości dla nas wszystkich. S5 642.2

Odbywaliśmy poranne nabożeństwa dla pomocników sanatorium przez trzy tygodnie o wpół do szóstej. Przemawiałam przy tych okazjach z dobrymi wynikami, przemawiałam także kilka razy do pacjentów. S5 642.3

W południe odbywaliśmy spotkania z pracownikami biura Review. Tutaj Pan działa w całej pełni. Ludzie, którzy wyznawali prawdę przez lata a jednak wydawali się nie posiadać nigdy żadnego ciepła duszy, zostali nawiedzeni przez Ducha Pańskiego i powinniście słyszeć ich z głębi serca płynące świadectwa dowodzące cennej miłości Boga w ich duszach. Niektórzy mówią że nigdy przedtem nie byli nawróceni. S5 642.4

Dwa razy dziennie przez dwa tygodnie odbywały się wykłady Słowa Bożego w Domu Bożym i przedstawione poselstwo chwyciło za serca. Przedstawione świadectwo ma właściwy oddźwięk. Wdzięczna jestem Panu za to dobre dzieło. Odbyliśmy także kilka specjalnych wykładów w miejscu zgromadzeń. Ponieważ zbór ten był dość duży, po zwołaniu ludzi na modlitwy w sobotę po południu w ostatni sabat starego roku, zaprosiliśmy tych, którzy czuli że muszą uczynić wyznanie grzechów, aby udali się do jednego z pomieszczeń bocznych i tutaj dano im specjalną okazję. Mówiłam na temat ostatniego rozdziału Malachiasza: “Izali człowiek ma Boga złupić?” “Znieście wszystkę dziesięcinę do spichlerza aby była żywność w domu moim, a doświadczcie mię teraz w tym, mówi Pan Zastępów, jeźli wam nie otworzę okien niebieskich a nie wyleję na was błogosławieństwa tak że go nie będziecie mieli gdzie podziać”. Malachiasza 3,8.10. W związku z tym uczyniono wiele wyznań. S5 643.1

Niektórzy nie postępowali uczciwie ze swoimi bliźnimi i wyznali swe grzechy i od tego czasu zwrócili to co przywłaszczyli. Podczas następnego tygodnia niektórzy z tych, którzy nie postępowali uczciwie z Bogiem i w konsekwencji oddzielili się od Niego, zaczęli oddawać to co zatrzymali. Jeden z braci nie oddawał dziesięciny przez dwa lata. Dał on zapis sekretarzowi konferencji za dziesięciny, które zatrzymał razem z odsetkami co wynosiło 571,50 dolarów. Dziękuję Panu że miał odwagę to uczynić. Ktoś inny dał czek na 300 dolarów. Inny człowiek, który odsunął się od Boga tak daleko że niewielka istniała nadzieja na to że zwróci swoje stopy na ścieżki sprawiedliwości, dał zapis na tysiąc dolarów. Zaproponowano aby te długo wstrzymywane dziesięciny i ofiary zostały poświęcone na misję Środkowoeuropejską, tak więc razem z tymi sumami oraz darami na koniec roku wpłynęło prawie 6.000 dolarów, które zasiliły skarbiec Pański tego zboru aby zostały użyte na cele misyjne. S5 643.2

Dusza, która żyje wiarą Chrystusa, nie pragnie nic innego ani większego dobra jak tylko znać i wykonywać wolę Bożą. Wolą Bożą jest aby wiara w Chrystusa była udoskonalona przez uczynki, łączy On zbawienie i życie wieczne tych, którzy wiarę swą poparli uczynkami i przez to powodują że światło prawdy dociera do wszystkich krajów i ludzi. To jest owoc działania Ducha Bożego. S5 644.1

Prawda ma opanować serce. Nie wywołuje chwilowego impulsu lecz prawdziwe zwrócenie się ku Panu a przewrotna wola ludzi podporządkowana jest woli Bożej. Ograbianie Boga w dziesięcinach i ofiarach jest pogwałceniem jasnego zalecenia Jehowy i wyrządza najgłębsze zło tym, którzy tak czynią, bowiem pozbawia ich to błogosławieństwa Boga, które obiecane jest tym, którzy uczciwie z Nim postępują. S5 644.2

Odkryliśmy w naszym doświadczeniu że jeżeli szatan nie może utrzymać duszy zakutej w lodach obojętności, będzie próbował popchnąć ją w ogień skrajności. Kiedy Duch Pański zstępuje pomiędzy Jego lud, wróg wykorzystuje okazję do równoczesnego działania próbując kształtować dzieło Boże przez szczególne nieuświęcone cechy różnych osób, które związane są z tą pracą. W ten sposób zawsze istnieje niebezpieczeństwo że zostanie popełnione niemądre posunięcie. Wielu wykonuje pracę według własnego pomysłu, której Bóg nie zapoczątkował. S5 644.3

Lecz jeśli chodzi o pracę dokonaną w Battle Creek, nie ma tu fanatyzmu. Odczuwaliśmy potrzebę strzeżenia jej ze wszystkich stron z największą ostrożnością bowiem kiedy wróg może popchnąć poszczególnych do skrajności, jest bardzo zadowolony z tego. Może w ten sposób wyrządzić większe zło niż gdyby wcale nie było religijnego przebudzenia. Wiemy że jeszcze dotychczas nie było takiego wysiłku religijnego, w który szatan nie próbowałby ze wszystkich sił wtrącić się, a w tych ostatnich dniach będzie to czynił jak nigdy dotąd. Widzi on że jego czas jest krótki i będzie pracował z całą przewrotnością nieprawości aby wmieszać błędy i niewłaściwe poglądy w dzieło Boże i zepchnąć ludzi na fałszywe pozycje. W wielu naszych religijnych przebudzeniach popełniono błędy co do wyznania grzechów. Podczas gdy wyznanie jest dobre dla duszy to jednak istnieje potrzeba mądrego postępowania. S5 644.4

Ukazano mi że wiele, bardzo wiele wyznań nie powinno było zostać uczynionych w obecności śmiertelnego człowieka bowiem wynik jest taki jakiego nie jest w stanie przewidzieć osąd ograniczonego człowieka. Ziarna zła rozsiane zostają w umysłach i sercach tych, którzy słuchają ich i kiedy będą poddani pokusie, ziarna te wyrosną i wydadzą owoce i to samo smutne doświadczenie zostanie powtórzone. Albowiem, jak myślą kuszeni, grzechy te nie mogą być tak bardzo poważne, skoro ci, którzy czynią prośby o odpuszczenie byli długi czas w zborze czyniąc właśnie te rzeczy. W ten sposób otwarte wyznanie w zborze tych tajemnych grzechów okaże się posmakiem śmierci niż życia. S5 645.1

W tej sprawie nie powinno być nieprzemyślanych surowych posunięć gdyż można w ten sposób przyczynić hańby dziełu Bożemu w oczach niewiernych. Jeżeli słuchają wyznań na temat niewłaściwego postępowania czynionych przez tych, którzy się mienią być uczniami Chrystusa, jego dziełu przynosi to hańbę. Gdyby szatan mógł jakimikolwiek sposobami rozprzestrzeniać wrażenie że Adwentyści Dnia Siódmego są wyrzutkami najgorszego rodzaju, uczyniłby to z ogromnym zadowoleniem. Broń Boże aby miał do tego okazję! Bóg zostanie lepiej uczczony jeżeli wyznamy tajne grzechy serca naszego samemu Jezusowi niż otworzymy swoje słabe strony ograniczonemu błądzącemu człowiekowi, który nie potrafi osądzić sprawiedliwie, chyba że serce jego przesycone jest nieustannie Duchem Bożym. Bóg zna serce, nawet każdą tajemnicę ludzkiej duszy, więc nie wlewajcie w uszy ludzkie historii, których powinien słuchać tylko Bóg. S5 645.2

Są wyznania takiej natury, które powinny być uczynione tylko przed kilkoma wybranymi i uznane przez grzesznika w najgłębszej pokorze. Sprawy nie wolno prowadzić w ten sposób aby zamieniać zło w cnotę a grzesznik wbiłby się w dumę z powodu swego złego postępowania. Jeżeli istnieją sprawy natury haniebnej, które powinny być przedstawione zborowi, niech zostaną wniesione przez kilka odpowiednich osób wybranych aby ich wysłuchać a nie wystawiajcie dzieło Chrystusa na otwartą hańbę przez publikowanie hipokryzji zaistniałej w zborze. Rzuciłoby to cień na tych, którzy próbowali naśladować Chrystusa w charakterze. Powinno się rozważyć te sprawy. S5 645.3

Istnieją jeszcze takie wyznania grzechów, które Pan zobowiązał nas wyjawiać jedni przed drugimi. Jeżeli skrzywdziłeś brata słowem lub uczynkiem, masz być pierwszym, który się z nim pojedna, zanim twoja ofiara będzie mogła być przyjęta przez niebo. Wyznaj przed tymi, których zraniłeś i zrób zadość wyznaniu wydając owoc pokuty. Jeżeli ktoś żywi uczucia goryczy, złości lub gniewu w stosunku do brata, niech idzie do niego osobiście, wyzna swój grzech i szuka przebaczenia. S5 646.1

Ze sposobu postępowania Chrystusa z błądzącymi możemy wynieść korzystne nauki, które również stosują się do zagadnień czynienia wyznań. Zobowiązuje On nas do tego abyśmy szli do tego, który upadł w pokusie i pracowali z nim sami. Jeżeli niemożliwością jest pomóc mu z powodu zaciemnienia umysłu i oddzielenia się od Boga, mamy próbować ponownie z dwoma lub trzema innymi. Jeżeli zło nie zostanie naprawione, wtedy i tylko wtedy mamy powiedzieć o tym zborowi. Znacznie lepiej jest jeżeli zło może zostać naprawione a rany uleczone bez wyciągania sprawy przed całym zborem. Nie można czynić zboru zbiornikiem, do którego wlewa się wszelkie skargi lub wyznania grzechów. S5 646.2

Zauważam z drugiej strony niebezpieczeństwo poddania się pokusie ukrycia grzechu lub pójścia z nim na kompromis i w ten sposób postępowania dwulicowego. Upewnijcie się że wyznanie w całości pokrywa wpływ popełnionego zła, że żaden obowiązek wobec Boga, wobec bliźniego lub zboru nie został pominięty, a wtedy możecie oprzeć się na Chrystusie z ufnością spodziewając się Jego błogosławieństwa. Lecz problem jak i komu powinno się wyznawać grzechy jest problemem wymagającym dokładnego zbadania sprawy z modlitwą. Musimy rozważać go ze wszystkich stron, rozważając przed Bogiem i szukając mądrości Bożej. Powinniśmy zbadać czy publiczne wyznanie grzechów, których jesteśmy winni, wyrządzi dobro czy szkodę. Czy podniesie to chwałę Tego, który powołał nas z ciemności do wspaniałej swojej światłości? Czy pomoże to oczyścić umysły ludzi, czy też otwarta relacja oszustw praktykowanych w zaprzeczaniu prawdy będzie miała później wpływ na zepsucie innych umysłów i zniszczenie w nas zaufania? S5 646.3

Ludzie nie mają mądrości Boga i stałego oświecenia ze Źródła wszelkiej mocy aby było bezpiecznie dla nich iść za impulsami czy wrażeniami. W swoim doświadczeniu widziałam jak robi się tak aż do zniszczenia, nie tylko tych, którzy postępowali według tej zasady, lecz wielu innych, którzy dostali się pod ich wpływ. Wynikiem takiej impulsywności była najdziksza ekstrawagancja. Nastąpił potem upadek wiary, a niewiara i sceptycyzm umocniły się proporcjonalnie do podniecenia religijnego. Praca, która nie bierze początku od Boga, kończy się niczym gdy tylko mija podniecenie. S5 647.1

W tym co czyni Pan jest moc i stałość, czy działa przez ludzi czy też inaczej. Postęp i doskonałość działania łaski w sercu nie zależą od podniecenia czy ekstrawaganckiej demonstracji. Serca, które znajdują się pod wpływem Ducha Bożego, będą w słodkiej harmonii z Jego wolą. Ukazano mi że kiedy Pan będzie pracował przez swojego Ducha Świętego, w jego działaniach nie będzie nic co zdegraduje lud Boży przed światem lecz go wyniesie wzwyż. Religia Chrystusa nie czyni tych, którzy ją wyznają, szorstkimi i nieokrzesanymi. Ci, którzy są pod wpływem łaski, są podatni na nauki i zawsze chętni do uczenia się od Jezusa i radzenia się jeden drugiego. S5 647.2

To czego uczymy się od Wielkiego Nauczyciela prawdy będzie trwałe, nie będzie miało posmaku samowystarczalności lecz prowadzić będzie do pokory i łagodności a praca, którą wykonujemy, będzie zdrowa, czysta i uszlachetniająca ponieważ jest wykonywana w Bogu. Ci, którzy pracują w ten sposób, okażą w swoim życiu domowym i w swoich kontaktach z ludźmi że mają zmysł Chrystusa. Łaska i prawda będzie królować w ich sercach inspirując i oczyszczając ich motywy oraz kontroluje ich działanie zewnętrzne. S5 647.3

Mam nadzieję że nikt nie wyobrazi sobie że zaskarbia sobie łaskę Bożą przez wyznanie grzechów lub że jest szczególną cnotą wyznawać przed ludźmi. W doświadczeniu musi istnieć taka wiara, która działa przez miłość i oczyszcza dusze. Miłość Chrystusa podporządkuje skłonności cielesne. Prawda nie tylko nosi w sobie dowody niebiańskiego pochodzenia lecz dowodzi że przez łaskę Ducha Bożego oczyszcza duszę. Pan chce abyśmy przychodzili do Niego codziennie ze wszystkimi naszymi kłopotami i wyznaniem grzechów a On może dać nam spoczynek w niesieniu Jego jarzma i niesieniu Jego ciężaru. Jego Święty Duch ze swoimi łaskawymi wpływami napełni duszę a każda myśl zostanie podporządkowana w posłuszeństwie Chrystusowi. S5 648.1

Teraz obawiam się że przez jakiś błąd z waszej strony błogosławieństwo Boże, które zlane zostało na was w _____ zostanie zamienione w przekleństwo, że ogarnie was jakaś fałszywa idea tak że znajdziecie się w gorszym stanie w ciągu kilku miesięcy niż kiedykolwiek byliście przed tym dziełem ożywienia. Jeżeli nie będziecie strzec swoich dusz, pojawicie się w możliwie jak najgorszym świetle u niewierzących. Bóg nie zostałby uczczony przez taką kapryśną służbę. Bądźcie ostrożni abyście nie posunęli spraw do skrajności i nie przynieśli trwałej nagany cennemu dziełu Bożemu. Błędem, który popełnia wielu, jest to że po otrzymaniu błogosławieństwa Bożego nie poszukują okazji by w pokorze Chrystusa stać się błogosławieństwem dla innych. Teraz, kiedy słowa żywota wiecznego zostały zasiane w naszych sercach, błagam was abyście pokornie chodzili z Bogiem, czynili dzieła Chrystusa i wydawali wiele owoców sprawiedliwości. Mam nadzieję i modlę się o to żebyście postępowali jak synowie i córki Najwyższego i nie stali się skrajnymi czy też nie czynili czegoś co zasmuci Ducha Bożego. S5 648.2

Nie spoglądajcie na ludzi i nie wiążcie z nimi swoich nadziei uważając że są nieomylni lecz nieustannie spoglądajcie na Jezusa. Nie mówcie nic co rzucałoby cień na naszą wiarę. Wyznawajcie swoje tajemne grzechy wyłącznie przed swoim Bogiem. Uznawajcie wędrówki swoich serc przed Tym, który doskonale wie jak traktować twój przypadek. Jeżeli skrzywdziłeś swojego bliźniego, wyznaj mu swój grzech i okaż tym samym owoc przez odrodzenie. Potem domagaj się błogosławieństwa. Przyjdź do Boga taki jaki jesteś i pozwól by uleczył twoje słabości. Przynieś swój przypadek do tronu łaski, niech praca będzie dokładna. Bądź szczery w postępowaniu z Bogiem i własną duszą. Jeżeli przyjdziesz do Niego z sercem prawdziwie skruszonym, On da ci zwycięstwo. Wtedy będziesz mógł dawać słodkie świadectwo wolności wysławiając Tego, który powołał cię z ciemności do dziwnej swojej światłości. On nie zrozumie cię błędnie ani fałszywie cię nie oceni. Twoi bliźni nie mogą dać ci rozgrzeszenia ani oczyścić ze zła. Jezus jest tym jedynym, który może dać ci pokój. On cię umiłował i oddał siebie dla ciebie. Jego wielkie serce miłości “wzruszone jest uczuciem naszych słabości”. Hebrajczyków 4,15. Jakie grzechy są zbyt wielkie dla Niego do wybaczenia? Jaka dusza zbyt pogrążona w ciemności i przyciśnięta grzechami aby nie mogła być zbawiona? On jest łaskawy, nie szuka w nas zasług lecz w swej własnej nieograniczonej dobroci leczy nasze odstępstwa i kocha nas niezmiernie chociaż jesteśmy grzesznikami. Jest “nierychły do gniewu i wielkiej łaskawości”. Jonasza 4,2. “Używa cierpliwości przeciwko nam, nie chce aby którzy zginęli ale żeby się wszyscy do pokuty udali”. 2 Piotra 3,9. S5 649.1

Nie szukajcie okazji do zaplątania się w wielkie podniecenie lecz idźcie do pracy dla innych i cierpliwie ich pouczajcie. Będziecie teraz mieli skłoności do podejrzewania że wszyscy mają bardzo wiele zła do wyznania i znajdziecie się w niebezpieczeństwie uczynienia z tego celu ataku. Będziecie chcieli sprowadzić każdego na ten sam grunt, przez który sami przeszliście i będziecie uważali że nic nie da się zrobić zanim wszyscy nie przejdą przez to samo dzieło wyznania. Nie będziecie skłonni do podjęcia pracy pomagania innym z Duchem Bożym spoczywającym na was kiedy wasze serca są zmiękczone i podporządkowane przez głębokie dzieło oczyszczenia. Znajdziecie się w niebezpieczeństwie zniszczenia dzieła Bożego przez działanie według własnego ducha. Jeżeli będziecie pracować dla dusz z pokorą, ufną zależnością od Boga, jeżeli promieniowanie Jego Ducha będzie się od was odbijało w charakterze podobnym do Chrystusowego, jeżeli współczucie, uprzejmość, przebaczenie i miłość będą stałymi zasadami w waszym życiu, będziecie błogosławieństwem dla wszystkich wokół was. Nie będziecie krytykować innych ani przejawiać szorstkiego donosicielskiego ducha wobec nich, nie będziecie uważali że ich poglądy muszą się zmienić zgodnie z waszymi standardami lecz okaże się w was miłość Jezusa i czyniące pokój owoce sprawiedliwości objawiają się w was. S5 649.2

“Ale owocem Ducha jest miłość, wesele, pokój, nieskwapliwość, dobrotliwość, dobroć, wiara, cichość, wstrzemięźliwość. ... Albowiem którzy są Chrystusowi, ciało swoje ukrzyżowali z namiętnościami i z pożądliwościami. Jeżeli duchem żyjemy, duchem też postępujmy. Nie bądźmy chciwi próżnej chwały jedni drugich wyzywając, jedni drugim zajrząc”. Galacjan 5,22-26. S5 650.1

Wróg będzie próbował wcisnąć się nawet do waszych doświadczeń religijnych. Każda ścieżka będzie musiała być wiernie strzeżona aby samolubstwo i duma nie wmieszały się do waszej pracy. Jeśli własne “ja” zostało rzeczywiście ukrzyżowane ze słabościami i namiętnościami, objawi się owoc dobrych uczynków ku chwale Bożej. Błagam was w bojaźni Bożej abyście nie pozwolili by wasze uczynki popsuły się. Bądźcie zgodnymi, symetrycznymi chrześcijanami. Kiedy serce oddało swoje uczucia Chrystusowi, stare sprawy przeminęły a wszystko stało się nowe. S5 650.2

Nasza religia musi być inteligentna. Mądrość z góry musi nas umacniać, ustalać i utwierdzać. Musimy iść coraz dalej, naprzód i w górę, od światła do jeszcze większego światła a Bóg będzie wciąż odsłaniał swą chwałę przed nami czego nie czyni przed światem. S5 650.3

Battle Creek, Michigan

6 styczeń 1889