Świadectwa dla zboru V
Rozdział 69 — Wstrząsający sen
Drogi bracie M.:
Ubiegłej nocy miałam wstrząsający sen. Myślałam że znajdujesz się na olbrzymim statku żeglującym po bardzo burzliwych wodach. Czasami fale przelewały się górą a ty byłeś przemęczony walką z żywiołem. Powiedziałeś: “Wysiądę, ten statek tonie”. “Nie!”, powiedział ktoś, kto wydawał się być kapitanem. “Statek ten płynie do zatoki. Nigdy nie zatonie”. Lecz ty odpowiedziałeś: “Zostanę zmyty z pokładu. Ponieważ nie jestem ani kapitanem, ani sternikiem, nikt się o mnie nie zatroszczy. Zaryzykuję na innym statku, który tam widać”. Kapitan powiedział: “Nie pozwolę ci się tam udać bo wiem że tamten statek uderzy w skałę zanim dotrze do zatoki”. Wyprostowałeś się i powiedziałeś z wielką pewnością: “Ten statek się rozbije, widzę to tak jasno jak na dłoni”. Kapitan przeszył cię wzrokiem i powiedział zdecydowanie: “Nie pozwolę na to abyś stracił życie przez przejście na tamten statek. Jego drzewo roztoczone jest przez robactwo i jest zwodniczym statkiem. Gdybyś miał więcej wiedzy, mógłbyś rozróżnić między tym co fałszywe a tym co prawdziwe, co święte a co przeznaczone na całkowite zniszczenie”. S5 571.3
Obudziłam się lecz właśnie ten sen spowodował że piszę do ciebie. Głęboko rozważałam niektóre sprawy gdy nadszedł list mówiący że znajdujesz się “w wielkiej pokusie i próbie”. Co to jest, bracie M.? Czy szatan znów cię kusi? Czy Bóg pozwala abyś został doprowadzony do tego samego miejsca gdzie upadłeś poprzednio? Czy pozwolisz teraz na to aby niewiara ogarnęła twoją duszę? Czy zawiedziesz za każdym razem jak czynili to synowie Izraela? Niech Bóg pomoże ci odeprzeć diabła i wyjść mocniejszym z każdej próby twojej wiary! S5 572.1
Bądź ostrożny jak się poruszasz. Czyń proste ścieżki dla swoich stóg. Zamykaj drzwi dla niewiary i czyń z Boga swoją siłę. Jeżeli jesteś w kłopotach, trzymaj się mocno, nie czyń żadnego ruchu w ciemnościach. Bardzo martwię się o ciebie. Może to być ostatnia próba jaką Bóg ci zsyła. Nie posuwaj się ani jednego kroku w dół drogą ku zgubie. Czekaj a Bóg ci pomoże. Powiedz: “Będę cierpliwy aż pojawi się jasne światło”. Jeżeli poddasz się wrażeniom, utracisz duszę a człowiek ma wielką wartość u Boga. S5 572.2
Pisałam pierwszy tom “Wielkiego Boju” i kiedy rozmyślam nad ważnymi tematami — stworzenie i wydarzenia od upadku szatana do upadku Adama -, czuję się bardzo wzruszona. Wydaje mi się że Pan jest bardzo blisko mnie kiedy piszę i jestem głęboko poruszona kiedy rozważam tę walkę od początku do czasu obecnego. Działania mocy ciemności jasno zostały wyłożone mojemu umysłowi. Najtrudniejsze czasy są przed nami a szatan odziany w szaty anielskie przybliża się do ludzi ze swoimi pokusami jak przyszedł do Chrystusa na pustyni. Będzie cytował z Pisma i jeżeli nasze życie nie będzie ukryte z Chrystusem w Bogu, na pewno oplecie nasze dusze niewiarą. S5 572.3
Czas jest bardzo krótki i wszystko co ma być zrobione, musi być zrobione szybko. Aniołowie trzymają cztery wiatry a szatan wykorzystuje każdego kto nie jest w pełni ustabilizowany w wierze. Każda dusza ma być sprawdzona. Każda wada charakteru, jeżeli nie zostanie przezwyciężona przy pomocy Ducha Bożego, stanie się pewnym środkiem zniszczenia. Czuję jak nigdy przedtem konieczność aby nasz lud został pobudzony przez ducha prawdy bowiem sztuczki szatana złapią każdą duszę w pułapkę, która nie uczyniła Boga swoją siłą. Pan ma wiele pracy, którą należy wykonać, i jeżeli będziemy robić to co On nam przeznaczył, będzie współdziałał z naszymi wysiłkami. S5 573.1
*****