Świadectwa dla zboru V

81/125

Rozdział 65 — Potrzeby naszych instytucji

Od czasu do czasu przynaglana jestem przez Ducha Pańskiego do dawania świadectwa co do konieczności stwarzania najlepszego talentu do pracy w różnych instytucjach i innych dziedzinach dzieła. Jak do tej pory nie było wystarczającej troski aby zabezpieczyć najlepsze zdolności dla wszystkich części naszego dzieła. Ci, którzy ponoszą odpowiedzialność, muszą być ludźmi wykształconymi do pracy, ludźmi, których Bóg może uczyć i których może zaszczycić mądrością i zrozumieniem, jak Daniela. Muszą być ludźmi myślącymi, ludźmi, którzy noszą Boży znak, a którzy stale postępują naprzód w uświęceniu, moralnej godności i zrozumienia swojego obowiązku do pracy. Muszą być ludźmi modlącymi się, ludźmi, którzy wspinają się na szczyt góry i zobaczą chwałę Bożą i potęgę stworzeń niebieskich, którym rozkazał On zająć się Jego dziełem. Wtedy, jak Mojżesz, będą naśladowali wzór dany im na górze i będą bacznie pilnowali aby zapewnić i włączać do pracy najlepsze zdolności jakie można zdobyć. Jeżeli są ludźmi wzrastającymi, posiadają uświęconą inteligencję, jeżeli słuchają głosu Boga i próbują złapać każdy promień światła z nieba, będą jak słońce szli niezachwianym kursem i będą wzrastać w mądrości i łasce u Boga. S5 549.2

Wydział wydawnictw jest ważną gałęzią dzieła Bożego i wszyscy z nim związani powinni czuć że nakazany jest przez Boga i że całe niebo się nim interesuje. Szczególnie ci, którzy mają głos w zarządzaniu pracą, powinni posiadać szerokie umysły i uświęcony sąd. Nie powinni marnować pieniędzy swojego Pana przez bezmyślność lub brak taktu w interesach. Nie powinni też popełniać błędu ograniczania dzieła Bożego przez przyjmowanie zawężonych planów i powierzania dzieła ludziom o niewielkich zdolnościach. S5 549.3

Przedstawiano mi kilkakrotnie że wszystkie nasze instytucje powinny być zarządzane przez ludzi, którzy są głęboko uduchowieni i którzy nie będą wplątali swoich własnych wadliwych poglądów i planów w ich kierowanie. Pracy tej nie powinno się zostawiać ludziom, którzy mieszają to co święte z tym co pospolite i którzy będą uważali dzieło Boże za będące na tym samym poziomie co sprawy ziemskie, którymi się zarządza w taki sam powszedni sposób w jaki mają zwyczaj zarządzać swoimi sprawami doczesnymi. Dopóki nie będzie można wprowadzić do naszego dzieła w instytucjach tych, którzy posiadają wielką wiedzę i którzy umieją układać plany w zgodzie ze wzrostem dzieła i jego wzniosłym charakterem, będzie istniała tendencja zawężania wszystkiego co jest podejmowane a Bóg będzie obrażany. O, gdyby wszyscy, którzy ponoszą odpowiedzialność za dzieło Boże, podnieśliby się do wyższej świętej atmosfery gdzie powinien znajdować się każdy chrześcijanin! Gdyby chcieli, wtedy zarówno oni sami jak i dzieło, które reprezentują, byłoby wzniosłe i odziane świętą godnością i cieszyliby się szacunkiem wszystkich związanych z dziełem. S5 550.1

Pośród tych, którzy zatrudnieni są w naszych instytucjach, są ludzie, którzy nie szukają rady Bożej, którzy nie stosują się do wielkich zasad prawdy, którą Bóg wyłożył w swoim Słowie, a którzy konsekwentnie przejawiali wady charakteru. W wyniku tego największe dzieło jakie kiedykolwiek zostało powierzone śmiertelnemu człowiekowi, zostało zbrukane przez wadliwe zarządzanie, podczas gdyby zasady niebiańskie były zasadami rządzącymi, istniałoby znacznie większe zbliżenie do doskonałości we wszystkich gałęziach dzieła Bożego. S5 550.2

Zajmującymi kierownicze pozycje będą ludzie mający wystarczająco szeroki pogląd, umysł ceniący wysoko osoby o udoskonalonym rozsądku i wynagrodzą je odpowiednio do ponoszonej odpowiedzialności. Prawdą jest że ci, którzy angażują się w dzieło Boże nie powinni czynić tego wyłącznie dla zarobku jaki otrzymają lecz raczej dla czci Bożej, dla wspomożenia Jego dzieła i otrzymania dóbr niezniszczalnych. Jednocześnie nie powinniśmy się spodziewać że ci, którzy są zdolni do wykonywania dokładnie i pilnie pracy, która wymaga myślenia i dużego wysiłku, powinni otrzymywać większe wynagrodzenia od mniej zdolnych pracowników. Talent musi być właściwie oceniany. Ci, którzy nie potrafią docenić dobrej pracy i prawdziwej zdolności, nie powinni być dyrektorami w naszych instytucjach bowiem ich wpływ będzie miał tendencje do ograniczenia wysiłków i sprowadzania jej na niższy poziom. S5 551.1

Gdyby nasze instytucje chciały być tak dobrze rozwijającymi się jak Bóg zamyślił że będą czynić, musi być więcej rozwagi i szczerej modlitwy, zmieszanej z niegasnącym zapałem i zapałem duchowym. Połączenie właściwej grupy pracowników z dziełem może wymagać wyższego nakładu środków lecz w końcu okaże się to oszczędnością ponieważ ważne jest by stosować się do tego żeby wysiłki zaoszczędzenia środków przez zatrudnienie tych, którzy będą pracować za niskie wynagrodzenie, a których praca zgadza się w charakterze z zapłatą, okażą się w końcu stratą. Dzieło zostanie opóźniane i umniejszone. Bracia, możecie oszczędzać tak bardzo jak obecnie w swoich osobistych sprawach, w budowaniu domów, w zakupie ubrań, w zaopatrzeniu w żywność oraz w dzieło Boże w taki sposób aby przeszkadzało to zdolnym ludziom o prawdziwej moralnej wartości w zatrudnieniu się w nim. S5 551.2

W zawodach olimpijskich, na które apostoł Paweł zwraca naszą uwagę, osoby zaangażowane w wyścigi musiały czynić gruntowne przygotowania. Przez całe miesiące byli trenowani przez różnych mistrzów w ćwiczeniach fizycznych dających siłę i wigor ciału. Byli ograniczeni tylko do takiej żywności, która zachowywała ciało w najlepszej zdrowej kondycji a ich ubiór był tak dobrany by żaden organ i mięśnie nie były krępowane. Jeżeli ci, którzy biegali w wyścigach dla chwały doczesnej, byli zmuszeni do poddania się tak surowej dyscyplinie aby wygrać, o ile bardziej jest konieczne dla tych, którzy mają się zaangażować w dzieło Pana, aby poddali się dyscyplinie i przygotowali się jeżeli chcą osiągnąć sukces! Ich przygotowanie powinno być tak samo dogłębne, ich szczerość i samozaparcie w wysiłkach znacznie większe niż tych, którzy aspirowali do honorów światowych jako że sprawy niebiańskie mają znacznie większą wartość niż ziemskie. Umysły, tak samo jak mięśnie, powinny być poddane wytrwałym wysiłkom by osiągnęły najlepsze wyniki. Droga do sukcesu nie jest gładką ścieżką, po której jesteśmy przenoszeni w lektyce pałacowej, lecz wyboistą drogą z licznymi przeszkodami, które mogą być pokonane tylko przez cierpliwą ciężką pracę. S5 551.3

Moi bracia, ani połowę troski nie włożono w to aby ci, którzy mogą pracować w dziele Bożym, zdawali sobie sprawę z kwalifikowania się do pracy. Przy ich braku dyscypliny mogą wykonywać tylko niedoskonałą pracę ale jeżeli będą szkoleni przez mądrych i uświęconych nauczycieli oraz prowadzeni przez Ducha Bożego, będą w stanie nie tylko wykonywać dobrą pracę dla siebie lecz także nadawać właściwy kształt innym, którzy może będą pracować z nimi. Wtedy powinni się nieustannie uczyć jak mogą się stać jeszcze bardziej inteligentnymi w pracy misyjnej, w którą są zaangażowani. Nikt nie powinien spoczywać w ciszy i bezczynności lecz wszyscy mają szukać sposobów uwznioślenia się, uszlachetnienia, aby przez swoje wadliwe zrozumienie nie dopuścić by nie udało im się zdać sobie sprawy ze wzniosłego charakteru dzieła oraz by nie obniżać go aby dotrzymać choć własnej ograniczonej normie. S5 552.1

Widziałam że w wielu wydziałach istnieje wielki brak wydajności w prowadzeniu książek. Księgowość jest i zawsze będzie ważną częścią dzieła, i ci, którzy stali się ekspertami w niej, są bardzo potrzebni w naszych instytucjach i we wszystkich gałęziach pracy misyjnej. Jest to praca, która wymaga studiów aby była wykonywana z poprawnością i dokładnością oraz bez zmartwień że praca została haniebnie zaniedbana. Wstyd pozwolić aby praca o takiej wadze jak nasza wykonywana była w niewłaściwy niedokładny sposób. Bóg chce tak doskonałej pracy jak tylko istoty ludzkie mogą wykonać. Zniewagą jest dla świętej prawdy i jej Autora by wykonywać Jego pracę w jakkolwiek inny sposób. Ujrzałam że dopóki pracownicy w naszych instytucjach nie poddadzą się autorytetowi Boga, brak będzie harmonii i jedności działania wśród nich. Jeżeli wszyscy słuchać będą Jego wskazówek, Pan będzie stał jako niewidzialny dowódca, lecz musi istnieć także widzialna głowa, która żyje w bojaźni Bożej. Pan nigdy nie przyjmie beztroskiej nieuporządkowanej grupy pracowników, nie podejmie się także prowadzenia do szlachetnych wysokości i pewnego zwycięstwa tych, którzy są samowolni i nieposłuszni. Postęp duszy w górę wskazuje na to że Jezus rządzi w sercu. Serce, przez które szerzy On swój pokój i radość oraz błogosławione owoce swojej miłości, staje się Jego świątynią i Jego tronem. Chrystus mówi: “Przyjaciółmi moimi jesteście jeżeli czynicie cokolwiek wam polecę”. Jana 15,14. S5 553.1

Nasze instytucje są znacznie bardziej poniżej niż Bóg chciałby je widzieć ponieważ wiele osób związanach z nimi nie żyje z Nim w przyjaźni. Nie są ludźmi wzrastającymi. Nie uczą się nieustannie od Jezusa, dlatego nie stają się coraz bardziej wydajnymi. Gdyby zechcieli zbliżyć się do Niego i szukać Jego pomocy, chodziłby i rozmawiałby z nimi, byłby ich doradcą we wszelkich sprawach i dałby im, jak dał Danielowi, swoją mądrość i zrozumienie. S5 553.2

Wiele lat temu widziałam że nasz lud znajduje się daleko z tyłu w zdobywaniu tej wiedzy, która kwalifikowałaby go na pozycję zaufania w tym dziele. Każdy członek zboru powinien wkładać wysiłki w to by kwalifikować się do pracy dla Mistrza. Każdemu została wyznaczona praca zgodnie z jego zdolnościami. Nawet teraz, o godzinie jedenastej, powinniśmy powstać i kształcić ludzi zdolnych do pracy aby mogli zajmować stanowisko zaufane i kształcić słowem i przykładem wszystkich, którzy znajdują się w ich towarzystwie. S5 554.1

Przez samolubną ambicję niektórzy zatrzymali wiedzę, którą powinni byli przekazać innym. Inni nie zatroszczyli się o to by się pomęczyć kształceniem kogokolwiek innego. A jednak byłaby to najlepsza praca jaką mogliby wykonać dla Jezusa. Chrystus mówi: “Jesteście światłością świata” i z tego powodu mamy pozwolić aby nasza światłość świeciła przed ludźmi. S5 554.2

Gdyby na wszystko co powiedział Pan w odniesieniu do tych spraw zwracano uwagę, nasze instytucje zajmowałyby dzisiaj znacznie wyższą i świętszą pozycję niż zajmują. Lecz ludzie zadowolili się małymi osiągnięciami. Nie szukali sposobów z całą swoją mocą, wznoszenia się w umysłowych, moralnych i fizycznych zdolnościach. Nie uważali że Bóg tego od nich wymaga, nie zdali sobie sprawy z tego że Chrystus umarł aby mogli wykonywać tę właśnie pracę. W rezultacie są znacznie z tyłu za tym czym mogliby być pod względem inteligencji i zdolności myślenia i planowania. Mogli dodawać cnotę do cnoty, wiedzę do wiedzy i w ten sposób stawać się silniejszymi w Panu. Lecz nie udało im się tego dokonać. Niech każdy teraz uda się do pracy z mocnym postanowieniem udoskonalenia się. Obecna potrzeba dzieła nie jest i nie leży tak bardzo we wzroście ilości ludzi lecz lepszej jakości i większej zdolności i poświęceniu pracowników. S5 554.3