Świadectwa dla zboru V

71/125

Rozdział 58 — Niebezpieczeństwa młodzieży

Bracie D.:

Moje modlitwy wznoszą się do Boga za tobą a moja miłość dla twej duszy spowodowała że napisałam do ciebie ponownie. Jestem głęboko zasmucona twoim przypadkiem, nie abym uważała ciebie za prześladowanego lecz oszukanego, źle poprowadzonego człowieka, który nie ma podobieństwa Chrystusowego w swojej duszy i który oszukuje sam siebie ku swej pewnej ruinie. S5 508.1

Gdyby sprawa Boża leżała ci na sercu dostrzegłabyś że bracia twoi wykonali tylko swój obowiązek w swoim postępowaniu w stosunku do ciebie. Mówisz o udaniu się do _____ i pokazaniu że możesz być mężczyzną. Wszystko czego wymaga się od ciebie przez tych, którzy zajmują odpowiedzialne stowiska w biurze to to abyś okazał się mężczyzną właśnie tam gdzie jesteś, abyś się nie poniżał przez stowarzyszanie się z grzesznikami oraz abyś nie jednoczył się z nimi w złych praktykach. Przestań się rozczulać nad sobą i pamiętaj o Zbawicielu świata. Rozważ nieskończoną ofiarę jaką uczynił dla człowieka a następnie pomyśl o Jego rozczarowaniu, że po poniesieniu przez Niego takiej ofiary dla człowieka, ten wybierze przymierze z tymi, którzy nienawidzą Chrystusa i sprawiedliwości i stanie się z nimi jednym w zaspokojeniu zdegenerowanego apetytu, w ten sposób ściągają wieczną ruinę na swoją duszę. S5 508.2

Lecz ty słyszałeś już jak mówiłam o tych sprawach, czytałeś je kiedy napisałam do ciebie a jednak nie wpłynęły one na twoje serce i życie. Zamknąłeś swoje serce na dobro a otwarłeś je na zło. Umieściłeś się na drodze wroga i nie trzymasz się Boga aby umożliwił ci odparcie jego pokus. Przypuśćmy że zerwiesz wszelkie związki z _____ z powodu odwetu ponieważ twoi bracia powiedzieli ci prawdę, kogo to zrani, ciebie czy ich? Zasmucisz ich czyniąc to lecz praca będzie szła dokładnie tak samo. Bóg powołuje pracowników z każdej strony, jest On niezależny od ciebie czy kogokolwiek w wykonywaniu swojej pracy. Jeżeli twoje serce nie jest czyste a także ręce nie są bez skazy w Jego oczach, nie może On współpracować z tobą. On chce abyś miał prawdę w swoim sercu i życiu, wplecioną w charakter. S5 508.3

Radzę ci abyś upokorzył swoje serce i wyznał winy. Rozważ uroczyste zobowiązanie jakie Dawid dał Salomonowi na łożu śmierci: “Ja idę w drogę wszystkiej ziemi a ty zmacniaj się i bądź mężnym. Zachowywaj ustawy Pana Boga twego abyś chodził drogami jego i przestrzegał wyroków jego, i przykazań jego i sądów jego, i świadectw jego, jako napisane w zakonie Mojżeszowym, aby się szczęściło wszystko co sprawować będziesz, i we wszystkim, do czego się obrócisz”. 1 Królewska 2,2.3. Weź sobie to zobowiązanie do serca. Niech nikt nie pochlebia ci w czynieniu źle. Gdy wstydem jest grzeszyć, to nie jest wstydem — ale raczej honorem — wyznać swoje grzechy. Zachowaj prawdziwą indywidualność i pielęgnuj godność człowieka. Odłóż na bok dumę, zadufanie i fałszywą godność bowiem można je zachować tylko przy straszliwych konsekwencjach dla samego siebie. S5 509.1

Hałaśliwe piosenki, wesołe towarzystwo czy podniecający napój nie uczynią z ciebie człowieka przed Bogiem ani pocieszą twoje serce w chorobie i smutku. Tylko prawdziwa religia może być twoim pocieszeniem i pokrzepieniem w kłopocie. Dyscyplina jaką odebrałeś w biurze nie była ściślejsza ani bardziej surowa niż Słowo Boże nałożyło na ciebie. Czy nazwiesz Boga niesprawiedliwym? Czy powiesz Mu prosto w twarz że jest niesprawiedliwy ponieważ oświadcza że czyniący zło zostanie oddzielony od Jego obecności? S5 509.2

Jakże jasno nakreślony jest w Słowie Bożym obraz Jego postępowania z człowiekiem, który przyjął Jego zaproszenie na wesele lecz nie nałożył szaty weselnej, która została dla niego przygotowana, szata sprawiedliwości Chrystusa! Uważał swoją własną zbrukaną szatę za wystarczające dobro aby pojawić się w niej w obecności Chrystusa, lecz został wyrzucony jako ten, który obraził swojego Pana i nadużył Jego łaskawej dobroci. S5 509.3

Mój bracie, twoja sprawiedliwość nie wystarcza. Musisz nałożyć na siebie szatę sprawiedliwości Chrystusa. Musisz być taki jak Chrystus. Rozważ tę surową próbę jaką Chrystus przetrzymał na pustyni pokusy na punkcie apetytu. Został wyniszczony przez ten długi post z powodu ciebie i mnie, walczył z szatanem i zwyciężył go aby dać nam przyczółek przynosząc nam boską moc przezwyciężenia apetytu każdej bezbożnej namiętności. S5 510.1

Proszę cię abyś przyjrzał się tej sprawie tak jak ona wygląda. Kiedy jednoczysz się z pogardzającymi Bogiem przez picie piwa czy wina [fermentowanego] czy też silniejszego napoju, wyobraź sobie przed sobą Jezusa cierpiącego z powodu ostrych bólów głodu, aby mógł przełamać potęgę szatana i umożliwić człowiekowi zwycięstwo nad samym sobą. Pamiętaj — kiedy z bezbożnymi, którzy odrzucają prawdę i odmawiają zbawienia, podnosisz kufel pieniącego się piwa -, że Jezus patrzy, ten sam Jezus, którego uważasz za swojego Zbawiciela, w którym skupione są twoje nadzieje na życie wieczne. O, jak możesz, jak możesz być tak słaby w moralnym postrzeganiu aby nie widzieć wpływu tych rzeczy na siebie i innych! Gwałcisz najuroczystsze zobowiązanie a potem mówisz że jesteś prześladowany! S5 510.2

Kiedy ci, którzy czują się zmuszeni do uczynienia czegoś co przełamie moc, którą szatan rozciąga nad naszą młodzieżą, mówią ci ze smutkiem że jeżeli nie zmienisz przyzwyczajeń, nie będą mogli cię zatrzymać w pracy dla Boga jako tłumacza. Jak możesz stanąć przed nimi odważnie bez najmniejszego śladu zasmucenia z powodu swojego postępowania? Jak patrzy na twoje podejście ten Zbawiciel, który oddał swoje życie za ciebie? A jednak uważasz że jesteś prześladowany. “Albowiem musimy się wszyscy pokazać przed sądową stolicą Chrystusową aby każdy odniósł co czynił w ciele według tego co czynił, lub dobre lub złe”. 2 Koryntian 5,10. Kiedy staniesz przed tym wielkim i strasznym trybunałem, od którego decyzji nie będzie odwołania i gdzie nie będzie fałszywego zrozumienia ani nieporozumienia, wtedy zamilkniesz. Nie będziesz miał do powiedzenia ani jednego słowa na obronę swego postępowania. Będziesz stał winny, potępiony i bezsilny jeżeli teraz nie odłożysz na bok swoich grzechów, nie zaczniesz pilnie pracować nad pokutą i nie przyodziejesz się w szatę sprawiedliwości Chrystusowej. S5 510.3

Jakie inne postępowanie mogło zostać podjęte w stosunku do ciebie niż to jakie przyjęto? Odczuwam najdelikatniejszą miłość i współczucie dla twojej duszy lecz fałszywe słowa sympatii dla podtrzymania cię w buncie i pogardzie dla tych, których Bóg umieścił na odpowiedzialnych stanowiskach w swoim dziele, nigdy nie zostaną przeze mnie wypowiedziane. Zbyt mam wiele szacunku do ciebie aby powiedzieć ci pochlebnie — jak to wielu czyni — że wszystko będzie z tobą dobrze kiedy przyjmujesz taki sposób postępowania obrażając swoje człowieczeństwo, znieważając moralny obraz Boga w swej duszy, oszukując własne serce i znieważając Tego, który odkupił cię za cenę swej krwi. S5 511.1

Jezus powiedział: “Kto zwycięży, dam mu siedzieć z sobą na stolicy mojej jakom i ja zwyciężył i usiadłem z ojcem moim na stolicy jego”. Objawienie 3,21. Czy ty zwyciężasz? Czy też jesteś zwyciężany przez swoje pożądliwości, apetyty i namiętności? S5 511.2

Aby można ci było bezpiecznie powierzyć tłumaczenie naszych najważniejszych prac, zajmowania się najświętszymi pracami i rzeczami, czy nie powinieneś mieć najpełniejszą łączność z Bogiem i całkowite poświęcenie dla Jego służby? Czy nie powinieneś być tam gdzie mogą ci usługiwać święci aniołowie, dawać ci mądrość i wiedzę jak Bóg dawał Danielowi, natchnąć cię właściwymi pomysłami abyś mógł wykonywać właściwą pracę tłumacza? Jeżeli wolisz otworzyć swoje serce na podszepty szatana, jeżeli wolisz towarzystwo tych, którzy są wrogami Chrystusa, czy spodziewasz się że Bóg dokona cudu uchronienia cię od poddania się mocy szatana? Aniołowie zła gromadzą się wokół twojej duszy lecz są oni zaproszonymi gośćmi. Czynią propozycje a ty je przyjmujesz: Dopóki nie będziesz zdecydowany słuchać woli Bożej, nie możesz mieć Jego przewodnictwa. S5 511.3

Jezus spodziewa się od wszystkich, którzy głoszą że są Jego żołnierzami, że będą Mu służyli. Spodziewa się że rozpoznasz wroga i odeprzesz go a nie zaprosisz go do poufałości i w ten sposób zdradzisz święte zaufanie. Pan postawił cię w miejscu gdzie możesz być wzniosły i szlachetny i możesz nieustannie zdobywać przygotowanie do Jego dzieła. Jeżeli nie zdobędziesz tych kwalifikacji, tylko ty będziesz winien. S5 511.4

Istnieją trzy sposoby, na które Pan odsłania nam swoją wolę aby nas prowadzić i przystosować do prowadzenia innych. Jak możemy rozpoznać Jego głos i odróżnić go od głosu obcego? Jak odróżniamy go od głosu fałszywego pasterza? Bóg odsłania nam swoją wolę w swoim słowie, Piśmie Świętym. Głos Jego objawia się także w Jego opatrznościowych działaniach i zostanie rozpoznany jeżeli nie będziemy oddzielać naszych dusz od Niego przez kroczenie własnymi ścieżkami, postępując zgodnie ze swoją wolą i skłonnościami nieuświęconego serca, dopóki zmysły tak się nie pomieszają że nie będzie się zauważać spraw wiecznych a głos szatana będzie tak zamaskowany że zostanie przyjęty jako głos Boga. S5 512.1

Innym sposobem, w którym słyszy się głos Boży, to apele Jego Ducha Świętego wywierające wpływ na serce, odbijające się w charakterze. Jeżeli macie jakiekolwiek wątpliwości w jakimś przedmiocie, musicie najpierw poradzić się Pisma. Jeżeli prawdziwie rozpoczęliście życie wiary, oddaliście się Panu aby całkowicie należeć do Niego a On wziął was aby kształtować was i formować zgodnie ze swoim celem abyście mogli stać się naczyniem ku uczciwości. Powinniśmy szczerze pragnąć aby być podatnymi w Jego rękach i iść gdziekolwiek by was poprowadził. Wtedy zawierzacie Mu pracę nad Jego planami współpracując jednocześnie z Nim wypracowując swoje zbawienie z bojaźnią i drżeniem. Ty, mój bracie, uczyłeś się przez doświadczenia poznania głosu Dobrego Pasterza a to powoduje że jesteś w wątpliwościach i niebezpieczeństwie. Powinieneś umieć rozróżnić Jego głos. S5 512.2