Świadectwa dla zboru V

37/125

Rozdział 28 — Wierność w pracy dla Boga

Jest cenny talent w zborach w Cregonie i na terytorium Waszyngtonu i gdyby był rozwijany przez dobrze kierowaną pracę, mogliby tam być wydajni pracownicy. Żywy zbór jest zawsze dobrze pracującym zborem. Prawda jest mocą i ci, którzy widzą jej siłę, będą stali odważnie i nieustraszenie w jej obronie. Prawda musi być zrozumiana przez rozum, odbierana przez serce a jej zasady wcielane w charakter. Następnie musi zaistnieć nieustanny wysiłek zdobywania dla niej innych by ją przyjmowali gdyż Bóg uważa ludzi za odpowiedzialnych za użytek jaki czynią ze światła jakie im przekazuje. S5 272.2

Pan nawołuje cały swój lud aby udoskonalał zdolności, które mu dał. W jak największym stopniu powinno się rozwijać moce umysłowe, powinny być umacniane i uszlachetniane przez zajmowanie się duchowymi prawdami. Jeżeli pozwoli się umysłowi zajmować prawie całkowicie sprawami nieistotnymi i zajęciami życia codziennego, stanie się według Jego niezmiennych praw słabym, frywolnym i wadliwym w duchowej mocy. S5 272.3

Czasy, które wypróbują dusze ludzkie, są już przed nami i słabi w wierze nie wytrzymają próby tych niebezpiecznych dni. Należy dokładnie studiować wielkie prawdy objawienia, bowiem wszyscy potrzebować będziemy mądrej znajomości Słowa Bożego. Przez badanie Biblii i codzienną łączność z Jezusem zdobędziemy jasne, dobrze zdefiniowane poglądy na temat indywidualnej odpowiedzialności i siły do ostania się w dniach próby i pokus. Ten, którego życie złączone jest z Chrystusem niewidzialnymi więzami, zostanie zachowany dzięki mocy Bożej przez wiarę ku zbawieniu. S5 273.1

Więcej przemyślań powinno się poświęcić sprawom Bożym a mniej doczesnym. Wyznawca kochający świat, jeżeli będzie ćwiczył swój umysł w tym kierunku, może tak się zaznajomić ze Słowem Bożym jak obecnie jest zapoznany z interesami światowymi. Chrystus powiedział: “Badajcież się Pism, boć się wam zda że w nich żywot wieczny macie, a one są, które świadectwo wydawają o mnie”. Jana 5,39. Od chrześcijanina wymaga się aby był pilny w badaniu Pisma, aby stale i wciąż czytał prawdy Słowa Bożego. Świadoma ignorancja w tej sprawie zagraża chrześcijańskiemu życiu i charakterowi. Zaślepia zrozumienie i psuje najszlachetniejsze moce. To właśnie wprowadza zamieszanie w nasze życie. Lud nasz musi zrozumieć wypowiedzi Boga, musi posiadać systematyczną znajomość zasad prawdy objawionej, która przygotuje go na to co nadchodzi na ziemię i ustrzeże go od uniesienia przez każdy wiatr doktryny i nauki. S5 273.2

Na świecie wkrótce nastaną wielkie zmiany i wtedy będą wszyscy potrzebowali doświadczonej znajomości spraw Bożych. Dziełem szatana jest zniechęcenie ludu Bożego i zachwiania ich wiary. Próbuje w każdy sposób zasiać wątpliwości i postawić w świetle wątpliwym w stosunku do pozycji, wiary, planów ludzi, na których Bóg złożył ciężar pracy szczególnej i którzy gorliwie ją wykonują. Chociaż można go stale wprawiać w zakłopotanie, jednak ponawia swoje ataki działając przez tych, którzy mienią się być pokornymi i bogobojnymi i którzy są pozornie zainteresowani lub wyznają obecną prawdę. Obrońcy prawdy spodziewają się ostrego i okrutnego sprzeciwu ze strony otwartych wrogów lecz jest to znacznie mniej niebezpieczne niż tajemne wątpliwości wyrażane przez tych, którzy czują się swobodni w kwestionowaniu i wynajdywaniu win w tym co słudzy Boży czynią. Mogą się oni wydawać skromnymi ludźmi lecz sami się oszukują, oszukują także innych. W ich sercach mieszka zazdrość i złe podejrzenia. Podkopują wiarę w ludziach tych, w których powinni mieć ufność, których Bóg wybrał aby czynili Jego dzieło, a kiedy napomina się ich za takie postępowanie, traktują to jako obrazę osobistą. Wierzą że wykonują pracę dla Boga, w rzeczywistości wspomagają wroga. S5 273.3

Bracia, nigdy nie pozwólcie aby czyjekolwiek idee zachwiały waszą wiarę co do porządku i harmonii, które powinny istnieć w zborze. Wielu z was nie widzi spraw jasno. Zalecenia w związku z porządkiem w służbie świątynnej zostały zapisane aby można było wyciągnąć z nich lekcje przez wszystkich, którzy będą żyli na ziemi. Zostali wybrani ludzie do wykonywania różnych prac jak przy wnoszeniu i wynoszeniu arki i jeżeli ktoś inny nieostrożnie zbłądził przykładając ręce do pracy przeznaczonej innemu, miał być stracony. Służymy dzisiaj temu samemu Bogu. Lecz zlikwidowano karę śmierci. Gdyby tego nie uczyniono, nie byłoby obecnie tak wiele nieuważnej, nieuporządkowanej pracy w Jego dziele. Bóg na niebie jest Bogiem porządku i wymaga od wszystkich swych wyznawców aby posiadali zasady i przepisy oraz aby przestrzegali porządku. Wszyscy powinni posiadać doskonałe zrozumienie dzieła Bożego. S5 274.1

Pielęgnowanie wątpliwości w sercu nawet na moment jest niebezpieczne. Nasionom wątpliwości, które zasiał faraon, kiedy odrzucił pierwszy cud, pozwolono wzróść i wydać tak obfite żniwo że wszystkie następne cuda nie mogły wytłumaczyć mu że nie ma racji. Nadal postępował według własnego zdania posuwając się od jednego kwestionowania do następnego a jego serce zatwardzało się coraz bardziej aż został wezwany by spojrzał w zimne twarze pierworodnych. S5 274.2

Bóg pracuje a my nie robimy ani połowy tego co musi zostać zrobione aby przygotować lud by stanął w dniu kiedy Syn Człowieczy zostanie objawiony. Biada niech będzie człowiekowi, który w najmniejszym stopniu będzie próbował szkodzić pracy, którą wykonuje Bóg. Musimy pracować dla innych, musimy próbować osłabić miłość naszych braci do skarbów ziemskich albowiem wielu sprzeda swoje pierworodztwo wiecznego życia za korzyści tego świata. O, ileż lepiej zachęcać ich aby skarbili sobie skarby w niebie aniżeli ze skargą rzucać słowa: “To o pieniądze, wciąż ci ludzie nieustannie wołają i bogacą się przez nie”. Jakże słodkie są takie słowa dla wyznawcy kochającego świat! Jak umacniają jego odwagę w powstrzymaniu przed Bogiem tej części, która należy do Niego, a która powinna Mu być zwrócona w dziesięcinach i ofiarach! Przekleństwo Boże spadnie na tych, którzy nie oddadzą Mu tego co do Niego należy. Pracujmy w harmonii z Bogiem. Jego słudzy mają poselstwo zanieść tym, którzy uwielbiają pieniądze. Dlaczego nie powinni nieść jasnego świadectwa co do składania wszystkich dziesięcin do skarbca kiedy sam Pan dał im przykład? S5 274.3

Religia Chrystusowa podporządkowuje samolubnego ducha i przekształca umysł i uczucia, poniża dumę ludzi aby tylko Bóg mógł być uwielbiony. To jest to, czego brat A. chce. Potrzebuje on praktycznej wiary w Boga. Potrzebuje ujrzenia i odczucia chwały służenia Chrystusowi, potrzebuje wywyższenia zasad i podniesienia normy chrześcijańskiego życia, potrzebuje zgromadzić w umyśle bogate obietnice, ostrzeżenia, rady i groźby Słowa Bożego. Musi widzieć wagę posiadania wiary i odpowiednich uczynków aby mógł odpowiednio reprezentować w domu, w zborze i na stanowisku pracy czystość, szlachetność i wzniosły charakter religii. Powinien połączyć się z Chrystusem aby mógł posiadać moc duchową. Jego łączność ze światem i wpływami przeciwnymi duchowi prawdy mają nad nim większą władzę aniżeli Duch Chrystusowy. Tu leży jego niebezpieczeństwo i w końcu rozbije swoją wiarę jeżeli nie zmieni sposobu postępowania i zdecydowanie nie złączy się ze Źródłem światła. S5 275.1

Gdyby jego zainteresowanie sprawami duchowymi było tak wielkie jak sprawami świata, jego poświęcenie dla Boga byłoby całkowite, okazałby się prawdziwym uczniem Chrystusa i Bóg przyjąłby i użyłby talenty, które są obecnie całkowicie poświęcone dla służby światu. W dziele Bożym wymaga się dokładnie tych samych zdolności, które obecnie wkładane są w gromadzenie dóbr. Przywódcy potrzebni są w każdej gałęzi Jego dzieła aby mogła być wykonywana z energią i systematycznie. Jeżeli jakiś człowiek posiada takt, zapobiegliwość i entuzjazm, odniesie sukces w sprawach doczesnych, a te same cechy, poświęcone pracy dla Boga, okażą się nawet podwójnie efektywne bowiem moc boska połączona zostanie z wysiłkami ludzkimi. Natomiast najlepsze nawet plany w duchowych czy doczesnych sprawach okażą się niepowodzeniem jeżeli jego wykonanie powierzone zostanie niedoświadczonym mało zdolnym rękom. S5 275.2

Ci, którzy grzebią swoje talenty w tym świecie, nie zadawalają Boga. Wszystkie ich zdolności i siły poświęcone zostają gromadzeniu dóbr a pragnienie gromadzenia staje się pasją. Brat A. jest aktywnym człowiekiem i dumny jest z wprowadzenia w życie świeckich planów. Gdyby to samo zainteresowanie, takt i ambicja wykazywane były w pracy dla Pana, jakże większe i szlachetniejsze osiągnąłby wyniki! Wykształcenie w sprawach tego świata nie będzie przynosiło najmniejszych korzyści w życiu przyszłym bowiem żadna taka sprawa nie będzie prowadzona w niebie, ale jeżeli zdolności, które dał Bóg, używane są dla Jego chwały, do budowania Jego królestwa, zdobywa się wiedzę, która zostanie zabrana do nieba. S5 276.1

Jaka jest nasza pozycja w świecie? Jesteśmy w okresie oczekiwania. Lecz czas ten nie ma być spędzony na abstrakcyjnym poświęceniu. Oczekiwanie, czuwanie i czujna praca muszą być połączone. Nasze życie nie powinno być tylko uganianiem się i planowaniem spraw światowych kosztem zaniedbania osobistej pobożności i służby, której Bóg wymaga. W tym jednak nie powinniśmy być opieszali, powinniśmy być żarliwi w duchu służąc Panu. Lampa duszy musi być oporządzona i musi mieć olej łaski w naczyniach do naszych lamp. Musimy być bardzo ostrożni aby zapobiegać upadkowi duchowemu aby dzień Pański nie zaskoczył nas jak złodziej. Dnia tego nie należy odkładać daleko, jest blisko i nikt nie powinien mówić, nawet w sercu, a tym bardziej swoimi uczynkami że “mój Pan opóźnia swoje przyjście” (Mateusza 24,48) aby przez czynienie tego, jego część nie została przypisana razem z obłudnikami i niewiernymi. S5 276.2

Było mi pokazane że lud Boży znajduje się w wielkim niebezpieczeństwie, jego zainteresowania i myśli skupione są na świecie. Jego przykład nie jest właściwy. Świat oszukiwany jest postępowaniem wielu, którzy wyznają wielkie i szlachetne prawdy. Nasza odpowiedzialność zgodna jest z otrzymanym światłem, z nadanymi łaskami i darami. Na pracownikach, których talenty, środki, okazje i zdolności są największe, spoczywa też największa odpowiedzialność. Bóg używał swych zdolności na chwałę Bożą, zamiast poniżania ich w ponurych interesach świata. Teraz nastał dzień Jego zaufania, wkrótce przyjdzie dzień Jego rozliczania. S5 277.1

Brata A. przedstawiono mi aby ukazać grupę ludzi, która jest w podobnej sytuacji. Nigdy nie byli obojętni na najmniejszą korzyść świecką. Przez pilne interesy, takt i korzystne inwestycje, przez obracanie nie funtami lecz pensami i centami, zgromadzili dobra. Lecz czyniąc to wykształcili zdolności sprzeczne z rozwijaniem charakteru chrześcijańskiego. Ich życie w żaden sposób nie reprezentuje Chrystusa, bowiem bardziej kochają świat i jego zyski aniżeli miłość Bożą czy prawdę. “Jeżeli kto miłuje świat, niemasz w nim miłości ojcowskiej”. 1 Jana 2,15. S5 277.2

Wszystkie zdolności jakie ludzie posiadają należą do Boga. Dostosowanie się do świata i przywiązanie do niego są z naciskiem zakazane w Jego Słowie. Kiedy odczuje się w sercu moc przekształcającej łaski Boga, skieruje ona człowieka dotychczas światowego, na wszelkie drogi dobroczynności. Ten, kto w sercu jest zdecydowany odkładać sobie skarby na świecie, “wpadnie w pokuszenie i w sidło i wiele głupich i szkodliwych pożądliwości, które pogrążają ludzi na zatracenie i zginienie, albowiem korzeń wszystkiego złego [korzeń wszelkiej chciwości i światowości] jest miłość pieniędzy, których niektórzy pragnąc pobłądzili od wiary i poprzebijali się wieloma boleściami”. 1 Tymoteusza 6,9.10. S5 277.3

Każdy członek zboru powinien odczuwać święty obowiązek dokładnego strzeżenia interesów dzieła Bożego. Poszczególni członkowie zboru odpowiedzialni są za jego oszołomiony i zniechęcający stan, przez który hańbione są najświętsze prawdy jakie kiedykolwiek powierzono człowiekowi. Nie ma wymówki za taki stan rzeczy. Jezus otworzył każdemu drogę, przez którą można zdobyć mądrość, łaskę i moc. On jest naszym przykładem we wszystkich sprawach i nic nie powinno odwracać umysłu od głównego celu w życiu, którym jest posiadanie Chrystusa w duszy. On formuje i podporządkowuje serca. Kiedy to zaistnieje, każdy członek zboru będzie podobny do Chrystusa w charakterze, w słowach, w uczynkach. S5 278.1

Niektórzy spośród osób, które były kanałami światła, których serca uradowane zostały cennym światłem prawdy, zaprzeczali tej prawdzie przez połączenie się ze światem. W ten sposób utracili ducha samopoświęcenia i potęgę prawdy i uzależnili szczęście od chwiejnych światowych rzeczy. Znajdują się oni w wielkim niebezpieczeństwie. Ciesząc się kiedyś światłością, zostaną pozostawieni w całkowitej ciemności jeżeli szybko nie przyjmą promieni, które wciąż nad nimi świecą i nie powrócą do Pana w pokucie i wyznaniu. Żyjemy w dniu niebezpieczeństwa kiedy błąd i oszustwo zniewalają ludzi. Kto ostrzeże świat, kto pokaże mu lepszą drogę jeżeli ci, którzy mieli światło prawdy, nie zostali przezeń uświęceni i nie pozwolą aby ich światło tak świeciło by inni mogli ujrzeć ich dobre uczynki i chwalić Boga? Pragnę móc uświadomić wszystkich o niebezpieczeństwach utracenia nieba w jakim się znajdują. Przyłączenie się do zboru to jedna rzecz a złączenie się z Chrystusem to całkiem inna sprawa. Nie wszystkie imiona zarejestrowane w księgach zborowych są zarejestrowane w księdze żywota Baranka. Wielu, chociaż są pozornie szczerymi i wiernymi, nie zachowuje żywej łączności z Chrystusem. Zapisali się, wciągnęli swoje imię do rejestru, ale w sercu nie działało wewnętrzne dzieło łaski. W rezultacie nie są szczęśliwi i w trudzie wykonują służbę Bożą. S5 278.2

“Jakim sądem sądzicie, takim sądem będziecie sądzeni”. Mateusza 7,2. Pamiętajcie że wasi bracia są omylnymi stworzeniami jak wy sami i patrzcie na ich błędy i pomyłki z takim samym miłosierdziem, pobłażliwością jakie pragniecie by wam okazywali. Nie powinni być obserwowani a ich błędy wystawiane na światło aby świat mógł się z nich cieszyć. Ci, którzy mają odwagę to czynić, wstąpili na tron sędziowski i sami uczynili się sędziami podczas gdy zaniedbali ogródki własnych serc i pozwolili by trujące chwasty wyrastały obficie. S5 278.3

Każdy z nas ma sprawę na sądzie niebieskim. Charakter jest ważony na wadze świątyni i powinno być szczerym pragnieniem wszystkich aby kroczyć pokornie i ostrożnie by przez zaniedbanie, aby światło świeciło dla świata, nie utracić łaski Bożej i nie stracić wszystkiego, co cenne. Wszystkie odstępstwa, różnice i szukanie win powinny być odłożone razem ze złą mową i rozgoryczeniem. Powinno się pielęgnować uprzejmość, miłość i miłosierdzie jeden do drugiego aby modlitwa Chrystusa by Jego uczniowie byli jednym, tak jak On jest jednym z Ojcem, została wysłuchana. Harmonia i jedność zboru są listami uwierzytelniającymi jakie przedstawiają światu że Jezus jest Synem Bożym. Prawdziwe nawrócenie będzie nas prowadziło do prawdziwej miłości do Jezusa i do wszystkich tych, za których On umarł. S5 279.1

Każdy, kto czyni co tylko może dla Boga, kto jest wierny i szczery w czynieniu dobra wobec bliźnich, otrzyma błogosławieństwo Boże w swych wysiłkach. Człowiek może oddawać skuteczną służbę Bogu chociaż nie jest głową czy sercem ciała Chrystusowego. Służba przedstawiona w Słowie Bożym jako służba rąk i nóg, chociaż nieznaczna, jest niemniej ważna. Nie wielkość pracy lecz miłość z jaką jest wykonana, motyw leżący u podstaw dzieła określa jej wartość. Jest praca do wykonania dla naszych sąsiadów i dla tych, z którymi się przyjaźnimy. Nie wolno nam zaprzestać naszej cierpliwości, pracy z modlitwą za dusze tak długo, jak długo którykolwiek znajduje się poza arką bezpieczeństwa. Nie ma relaksu w tej wojnie. Jesteśmy żołnierzami Chrystusa i mamy obowiązek uważania aby wróg nie zdobył przewagi i nie zapewnił sobie służby dusz, które mogliśmy wyrwać dla Chrystusa. S5 279.2

Dzień ufności i odpowiedzialności jest nasz, mamy do wykonania pracę dla Boga. Zbór w _____ stopniowo ostyga i stanie się zupełnie świeckim. Jest do wykonania wielkie dzieło przez indywidualnych członków. Wielka światłość świeci nad ich ścieżką. Z niej będą rozliczeni. Chrystus powiedział: “Jesteście światłością świata”. “Wy jesteście solą ziemi”. Mateusza 5,14.13. Potrzebują oni głębszego działania łaski w sercach. Zanim Bóg będzie mógł ich pobłogosławić musi zaistnieć zmiana. Jest wielu formalnych członków zboru. Samolubne zdobywanie zysku zaciemnia niebieskie dziedzictwo. Jeżeli na pierwszym miejscu będzie się stawiało królestwo niebieskie, szlachetna jedność będzie świeciła w życiu i charakterze. Tego potrzebuje brat A. jeżeli chce wywierać wpływ ku dobru. On kocha obchodzenie się z pieniędzmi, oglądanie ich, gromadzenie przez obracanie nimi w taki czy inny sposób. Jego umysł i uczucia zaangażowane są przedsięwzięciami świeckimi. Powalony jest troskami tego życia. Jest tak pochłonięty swoimi interesami że nie umie myśleć racjonalnie i rozsądnie o sprawach Bożych. Jego wzrok jest zasłonięty umiłowaniem pieniędzy. Prawda powinna sięgnąć głęboko do jego serca i rozwinąć owoce w jego życiu osobistym i publicznym. S5 280.1

Brat A. wymawiał się że nie studiuje Pisma ponieważ jest człowiekiern interesu. Lecz dla kogoś, kto jest przyciśnięty troskami interesów, Pismo Św. będzie źródłem siły i bezpieczeństwa. Człowiek taki ma większą potrzebę światła ze Słowa Bożego, jego rad i ostrzeżeń niż gdyby nie znajdował się w tak niebezpiecznej sytuacji. Gdyby brat A. chciał okazywać taką samą przezorność i takt w sprawach Bożych jakie poświęca sprawom doczesnym, otrzymałby błogosławieństwo w postaci obfitych wyników. Jeżeli uważa że Bóg jest zadowolony jego handlem talentami i energicznym działaniem prawie całkowicie w służbie mamony, straszliwie jest oszukany. Chrystus powiedział: “Nikt nie może dwom panom służyć gdyż albo jednego będzie miał w nienawiści a drugiego będzie miłował, albo jednego trzymać się będzie a drugim pogardzi, nie możecie Bogu służyć i mamonie”. Mateusza 6,24. Jeżeli brat A. będzie nadal podporządkowywał sprawy wieczne swoim interesom świeckim, jego pasja gromadzenia będzie stopniowo wzrastać aż zdobędzie władzę nad sądami i będzie tak zaślepiony przez bożka tego świata że nie będzie w stanie rozróżnić tego co święte od tego co pospolite. S5 280.2

Brat A. ma silny wpływ na umysły swoich braci, którzy patrzą na sprawy w dużym stopniu z Jego punktu widzenia. Potrzebuje on poprawy zdrowia duchowego i mądrości w sprawach Bożych. Powinien zacząć okazywać zainteresowanie w poświęceniu dla spraw niebieskich i tak wykształcić swoje zdolności aby mogły być przydatne w dziele Bożym. Potrzebuje on zbroi sprawiedliwości, przy pomocy której mógłby uchronić się przed strzałami wroga. Niemożliwością jest aby otrzymał zbawienie jeżeli nie będzie zdecydowanej zmiany w celach i gonitwach jego życia o ile nie będzie ćwiczył się stale w rzeczach duchowych. S5 281.1

Bóg woła do poszczególnych członków i delegatów tych obu konferencji aby powstali i nawrócili się. Bracia, wasza światowość, brak zaufania, szemranie postawiły was w takiej sytuacji że każdemu będzie trudno pracować pomiędzy wami. Podczas gdy wasz przewodniczący zaniedbał swojej pracy i nie spełnił obowiązku, wasza postawa nie była taka aby dodawała mu jakiejkolwiek zachęty. Ktoś posiadający autorytet powinien był przedstawić się jako człowiek Boży, napominając, nawołując, zachęcając, jak tego wymagały sytuacje, niezależnie od tego czy przyjmiecie czy odrzucicie jego świadectwo. Lecz on łatwo się zniechęcał i zostawił was bez pomocy jaką wierny kaznodzieja Chrystusa powinien był okazać. Nie udało mu się dorównać otwierającej się opatrzności Bożej i ukazać wam wasze obowiązki oraz wykształcić się stosownie do wymagań tego czasu. Lecz zaniedbanie kaznodziei nie powinno was zniechęcić i prowadzić do znajdowania sobie wymówek za zaniedbanie obowiązku. Tym większa jest potrzeba energii i wierności z waszej strony. S5 281.2