Świadectwa dla zboru V

6/125

Cel szkoły

Nasza szkoła zajmuje dzisiaj pozycję, której Bóg nie akceptuje. Widziałam niebezpieczeństwa jakie zagrażają tej ważnej instytucji. Jeżeli odpowiedzialni w niej ludzie będą pragnęli osiągnąć standart światowy, jeżeli będą naśladować plany i metody innych szkół, gniew Boży zgromadzi się nad naszą szkołą. S5 27.2

Nadszedł czas abym przemawiała zdecydowanie. Cel Boga w założeniu naszej szkoły został postawiony jasno. Na polu ewangelicznym istnieje pilna potrzeba pracowników. Młodzi ludzie, którzy pragną wejść do służby kaznodziejskiej nie mogą spędzać wielu lat na zdobywaniu wykształcenia. Nauczyciele muszą pojąć sytuację i dostosować nauczanie do wymogów tej grupy. Powinno się im było dać szczególne przywileje dla szybkiego, jednak zrozumiałego uczenia się dziedzin najbardziej potrzebnych do przystosowania ich do pracy. Ale ukazano mi że nie osiągnięto tego. S5 27.3

Brat _____ mógł był wykonać znacznie lepiej swoją pracę niż to zrobił dla tych, którzy mieli być kaznodziejami. Bóg nie jest zadowolony z jego postępowania w tej sprawie. Nie przystosował się do sytuacji. Ludzie, którzy opuścili swoje stanowiska pracy ze znacznym poświęceniem aby się nauczyć czego się da w krótkim czasie, nie zawsze otrzymali taką pomoc i zachętę jaką powinni byli otrzymać. Ludzie, którzy osiągnęli dojrzałe lata, nawet południk życia, i którzy posiadają własne rodziny zostali poddani niepotrzebnemu zakłopotaniu. Brat _____ sam jest niezwykle wyczulony lecz nie zdaje sobie sprawy z tego że inni mogą odczuwać żądło śmieszności, sarkazmu lub nagany tak samo ostro jak on. W tym właśnie zraził swoich braci i z tego Bóg jest niezadowolony. S5 27.4