Świadectwa dla zboru IV

17/94

Rozdział 12 — Samowywyższanie się

Drogi bracie N.:

W moim ostatnim widzeniu przedstawiono mi twoją sprawę. Ukazano mi że istnieją ułomności w twoim charakterze chrześcijańskim, które muszą być pokonane zanim będziesz doskonale święty w bojaźni Bożej. Miłujesz prawdę lecz potrzebujesz być przez nią uświęcony. Nie jesteś samolubny i skąpy w gościnności czy wspomaganiu dzieła prawdy lecz jest jeden rodzaj samolubstwa, który istnieje w twoim sercu. Jesteś przywiązany do swej własnej opinii i przenosisz swój własny osąd ponad innych. Znajdujesz się w niebezpieczeństwie wywyższania się nad swych braci. Jesteś podniecony i pragniesz szerzyć swe własne idee niezależnie od swych braci ponieważ uważasz się za inteligentniejszego od nich. W tym popełniasz wykroczenie przeciwko napomnieniu apostoła: “Nic nie czyniąc spornie albo poprzez próżną chwałę ale w pokorze jedni drugich mając za wyższych nad się”. Filipian 2,3. Masz swoje pomysły, cele i zadania i wydaje ci się że nigdy one nie będą niewłaściwe. S4 125.3

W twym domu zbyt wiele zajmujesz się sobą. Kiedy opinie twoje i plany krzyżują się z innymi, zamiast rozważyć i wybrać drogę pośrednią zważając na to że również inni mają prawo do niezależnego sądu, czujesz się zirytowany i zrujnowany, zraniony. Nie mogłeś tego znieść że twoja rodzina mogłaby poddać twoje plany pod rozważanie lub podać sugestię inną niż twoja. W rezultacie tego nieprzyjemnego stanu rzeczy twoja rodzina zazwyczaj poddawała swoje życzenia twoim i pozwalała ci iść i mieć własną drogę po to aby tylko zachować harmonię w domu. Dlatego też w twojej rodzinie jest tak dużo cierpienia, tak dużo cierpliwego pobłażania twoim kaprysom. Tobie zaś wydaje się że jest to oznaka uznania twojego autorytetu, uważasz że czynisz właściwie. S4 126.1

Kiedykolwiek twoje zdecydowanie wymuszenia swego sądu we wszystkim doprowadziło twych przyjaciół do odczucia sprzeciwu i że nie mogą stosować się do twego polubownego sądu, czułeś że taki sprzeciw jest skutkiem pokus wroga. To doprowadziło cię do jeszcze większego lekceważenia życzeń innych. S4 126.2

Znajdujesz się w niebezpieczeństwie ponieważ nie pragniesz dać wolnej oceny ani zdania tym, którzy są z tobą związani. Powinieneś pamiętać o tym że ich drogi i opinie mogą być tak samo drogie im jak twoje tobie. Mamy skłonność do tracenia z widoku tego faktu kiedy oceniamy innych, którzy nie zgadzają się z nami. Ty prowadzisz członków swojej rodziny zbyt nieustępliwie. Jesteś zbyt dokładny w dawaniu im rozkazów i przepisów a jeśli oni różnią się w swych opiniach z tobą, to czyni cię jeszcze bardziej nieustępliwym w działaniu zgodnym z własnym rozumem i do ukazywania że jesteś panem we własnym domu i że nie musisz liczyć się z nimi. S4 126.3

Wydaje się tobie że wystarczy powiedzieć że sprawy mają iść zgodnie ze sposobem jaki ty wyznaczasz. W tym samowolnym sposobie prowadzenia domu często umieszczasz swój osąd pomiędzy swoją rodziną i ich poczuciem sensu tego co jest właściwe i celowe a okolicznościami. Zrobiłeś smutny błąd łamiąc wolę i zdanie swojej żony żądając od niej nieskwapliwego poddania się twojej mądrości w zamian za spokój w domu. S4 127.1

Nie powinieneś kierować poczynaniami swojej żony czy traktować ją jako niewolniczo zależną osobę. Nigdy nie wywyższaj siebie ponad nią i nie usprawiedliwiaj się myśląc: “Ona jest niedoświadczona i gorsza ode mnie”. Nigdy nie staraj się związać jej woli z twoją albowiem ona jest indywidualnością, która nigdy nie zostanie w ciebie wcielona. Widziałam wiele rodzin zrujnowanych wywyższeniem się ich głowy domu podczas gdy poprzez wspólne rozmowy i zgodę wszystko mogło iść w harmonii i pomyślności. S4 127.2

Mój bracie, jesteś zarozumiały. Opuściłeś właściwe kompetencje po to aby kształtować własny autorytet. Wydaje ci się że wiesz jak najlepiej postępować w kuchni. Masz własne pomysły jak realizować poszczególne rzeczy i oczekujesz od wszystkich aby przyłączyli się do tych pomysłów i chwalili cię. S4 127.3

Te wysiłki sprowadziły twych przyjaciół do sytuacji, w której wszelkie poddawanie ich woli i skłonności twojej woli uważają za daremne i bezskuteczne. Wszystkie umysły nie są jednakowe i dobrze że tak jest ponieważ gdyby były dokładnie jednakowe mniej byłoby naturalnej harmonii i przystosowania się wzajemnego. Lecz my wszyscy jesteśmy reprezentantami członkostwa ciała zjednoczonego w Chrystusie. W tym ciele są różni członkowie i żaden nie może wykonywać tej samej pracy co inny. Oczy zostały stworzone do patrzenia i w żadnym przypadku nie mogą spełniać zadań uszu, które służą do słuchania, tak samo uszy nie mogą zająć miejsca ust ani usta nie mogą wykonać zadań nosa. Jednakże wszystkie te organy są potrzebne dla doskonałej całości i działają w cudownej zgodzie ze sobą. Ręce mają swoje zadanie a stopy swoje. Jedne nie mogą powiedzieć do innych: jesteście ode mnie niezależne, ręce zaś nie mogą powiedzieć stopom: jesteście mi niepotrzebne lecz wszystkie złączone są by w jednym ciele czynić swą szczególną pracę i powinny się nawzajem szanować by stać się użytecznymi i współpracującymi w doskonałej całości. S4 127.4

Nie możemy wszyscy mieć tych samych rozumów i kształtować tych samych idei lecz jeden może być błogosławieństwem dla innych tam gdzie jest jakiś brak by móc go wypełnić. Posiadasz specyficzne cechy charakteru i wrodzone usposobienie, które staje się dla ciebie przydatne kiedy stykają się z osobowością inaczej zorganizowaną po to aby odpowiednio się zrównoważyły. Zamiast się wywyższać powinieneś skonsultować swój sąd z sądem żony i podjąć wspólną decyzję. Nie wspomagaj niezależnego wysiłku w imieniu swej własnej rodziny. Jeśli twoje szczególne upodobania nie są skrupulatnie przestrzegane, zbyt często znajdujesz błąd po stronie innych. S4 128.1

Gdyby twoja żona i inni członkowie rodziny byli bez taktu lub umiejętności, byłbyś bardziej usprawiedliwiony w braniu odpowiedzialności w swoje ręce w tak szerokim zakresie lecz to nie jest istota sprawy, twój kierunek działania jest całkowicie nieusprawiedliwiony. Po tym, jak ich grzecznie poinformowałeś o swoim sposobie gotowania i prowadzenia spraw domowych i zwróciłeś uwagę na to, co jest dla ciebie ważne w tym względzie, idź dalej i pozwól użyć swych sugestii zgodnie z ich wyborem. Będą o wiele bardziej zadowoleni takim delikatnym wpływem niż gdybyś ich kierował apodyktycznym pomiarem. I nawet jeśli oni nie przystosują się do twojego zdania, nie upieraj się w tym aby wszystko robili na twój sposób. Musisz pamiętać że naturalna niezależność od innych musi być respektowana. Jeśli twoja żona wykonuje swoją pracę w sposób jej znany i wygodny, nie masz żadnego prawa wtrącać się w jej sprawy i napominać ją wieloma wskazówkami i uwagami. S4 128.2

Masz wiele dobrych cech charakteru. Jesteś miłym i uprzejmym człowiekiem dla tych, którzy znajdują się poza twoją rodziną. Być może są to cechy, których nie ośmielasz się ujawnić wobec innych z wyjątkiem tych, z którymi jesteś związany. Jeśli twoja wyższość nie jest właściwie w społeczeństwie postrzegana, wolisz pozostać w domu bo sądzisz że nikt nie będzie się jej przeciwstawiał. S4 129.1

Powinieneś gorliwie dążyć do zmiany w sobie samym. Jeśli zdecydujesz się poświęcić swoje samolubstwo i inne twoje skłonności, twoje wypieszczone wyobrażenia o samym sobie i twoje pomysły, wówczas otrzymasz spokojny szczęśliwy dom, na który aniołowie z przyjemnością będą spoglądać. Czyż słodszym jest realizować swą wymuszoną wolę aniżeli widzieć wolność działania i ducha w tym domu? Twój dom nie zawsze jest tym czym powinien być lecz to ty jesteś główną przyczyną tego. Jeśli staniesz jako przedstawiciel Jezusa na ziemi to zapewniam cię, będziesz jak błogosławiony Odkupiciel, który jest cichy i miły, uprzejmy i wybaczający. S4 129.2

Jest faktem godnym uwagi że trudną jest rzeczą dla ludzi, którzy kierują się własnym umysłem i ideami, działać precyzyjnie w sprawie, którą inni zaprojektowali dla nich. Dlatego nie masz żadnego moralnego prawa krępować swojej żony i rodziny swoimi kaprysami i drażniącymi uwagami aby ich zatrudnić. Będzie trudnym dla ciebie zmienić się natychmiast lecz czyń stanowczo kroki ku temu abyś nie wchodził do kuchni dopóki nie postanowisz wzmocnić wysiłki i chwalić poczynania tych, którzy tam pracują. Niech pochwała zajmie miejsce nagany. Kształtuj cechy charakteru przeciwne do tych, o których tu mowa. Staraj się rozwijać dobroć, cierpliwość, miłość i wszystkie łaski, które mają odmieniający wpływ na twój dom i rozjaśnią życie twojej rodzinie oraz twym przyjaciołom. Wyznaj że czyniłeś źle i staraj się zmienić aby być sprawiedliwym i właściwym. Nie czyń żony swej niewolnicą twej woli lecz poprzez uprzejmość i bezinteresowne pragnienie, które ją wspomoże, w wygodzie i szczęśliwości staraj się przyciągnąć jej sympatię do siebie. Daj jej sposobność ćwiczenia zdolności i nie staraj się kształtować jej umysłu i osądu po to aby zatraciła swą tożsamość. S4 129.3

Ona jest dzieckiem Bożym i niewiastą wspaniałych możliwości i dobrego smaku, jedną, która pokornie myśli o samej sobie. A ty tak długo kierowałeś nią i osłabiałeś jej niezależność i jej myśl że zamknięta jest w sobie i przestała rozwijać szlachetność kobiecą, która była jej prawem. Gdy konsultowałeś ze swoją żoną sprawy, które znajdowały się w kręgu twojego zainteresowania, wiedziałeś dobrze że jeśli wypowiada ona swą opinię niezgodną z twoją, uczucia zranienia powstają w twym sercu a własne “ja” bierze górę nad tobą i wyłącza naturalne uczucia, które powinieneś kształtować wobec towarzyszki twego życia. S4 130.1

Ten sam duch, którego doświadczasz w domu, będzie bardziej lub mniej przejawiany w twoim postępowaniu w zborze. Twą zdecydowaną wolę, nieznoszącą sprzeciwu opinię będziesz starał się przekazywać i czynić wiodącą regułą tak dalece jak to będzie możliwe. Ale tak daleko nie zajdziesz. Musisz czuć potrzebę poddania od czasu do czasu twego osądu osądowi innych i nie upierać się przy swoim stanowisku, które często oznacza upór, nieustępliwość. Jeśli pragniesz codziennych błogosławieństw Bożych powinieneś modulować twoje władcze zapędy i czynić je współdziałające z boskim wzorem. S4 130.2

Często zasmucasz swą żonę nieświadomie ponieważ nie pilnujesz swych słów i uczynków z taką czułością z jaką powinieneś. W ten sposób zmniejszasz jej miłość do ciebie i sprzyjasz chłodowi, który zakrada się do twego domu mimo woli. Jeśli będziesz myślał mniej o sobie a więcej o skarbach twego domostwa dając odpowiednie baczenie na potrzeby twojej rodziny, pozwalając im odpowiednio ćwiczyć ich indywidualny osąd, przyniesiesz błogosławieństwa na siebie i na nich i zwiększysz szacunek ich wobec ciebie. S4 130.3

Miałeś skłonności do spoglądania z potępieniem na swych braci, którzy błądzili i którzy z powodu swego cielesnego usposobienia mieli kłopoty z pokonaniem zła jakie ich ogarnęło. Lecz Jezus żali się nad nimi, On ich miłuje i znosi ich niestałość tak samo jak twoją. Czynisz źle wywyższając się ponad tych, którzy nie są tak silni jak ty. Czynisz źle zamykając się we własnym samolubnym osądzie, dziękujesz Bogu że nie jesteś taki sam jak oni lecz że twoja wiara i żarliwość przewyższa tych biednych drżących ludzi usiłujących czynić dobrze i sprawiedliwie pośród zwątpień i ciemności. S4 131.1

Aniołowie z czystych świętych niebios przychodzą na ten zanieczyszczony świat wspomóc najsłabszego w najbardziej beznadziejnej potrzebie podczas gdy Jezus sam schodzi ze swego tronu aby pomóc takim jak oni. Nie masz żadnego prawa aby trzymać się z dala od takich ludzi ani podkreślać swej wyższości nad nimi. Powinieneś bardziej zbliżyć się do Chrystusa żałując za błędy, podnosząc ręce dotąd opuszczone, wyprostowując kolana drżące, wzmacniając pełne bojaźni serca. Bądź litościwy i pełen pomocy dla nich tak jak Jezus był litościwy dla ciebie. S4 131.2

Zaplanowano dla ciebie abyś czynił dzieło dla Mistrza. Oto twoje zadanie, które On przyjmnie, oto praca, w której zaangażowani są aniołowie. Możesz stać się ich współpracownikiem. Lecz może się zdarzyć tak że nigdy nie zostaniesz wezwany do głoszenia słowa do ludu. Możesz mieć generalnie właściwą wiedzę o naszej wierze lecz brak ci kwalifikacji nauczyciela. Nie posiadasz zdolności dostosowania się do potrzeb i sposobów rozumienia innych. Nie masz wystarczającego natężenia głosu. Nawet na nabożeństwach mówisz zbyt cicho aby mogli cię usłyszeć wszyscy zebrani. Często również, o mój bracie, stajesz się nudny. Nawet na małych nabożeństwach twoje uwagi są zbyt rozległe. Każde słowo, które wypowiadasz może być prawdziwe lecz aby znalazło swą drogę do duszy, musi współdziałać z zapałem duchowej siły. S4 131.3

To, co mówimy, powinno być konkretne a nie rozwlekłe i nieciekawe dla słuchaczy. Przedmiot sprawy powinien znaleźć oparcie w sercach. S4 132.1

Jest dużo pracy do wykonania dla wszystkich. Ty, mój drogi bracie, możesz z całym bezpieczeństwem czynić dobrą przysługę Panu pomagając tym, którzy najbardziej potrzebują pomocy. Możesz odczuwać że twoja działalność w tym kierunku nie jest właściwa i nie jest właściwie przyjmowana lecz pamiętaj że dzieło naszego Zbawiciela było również lekceważone przez tych, których On nagradzał. Przyszedł zbawić tych, którzy byli zgubieni, lecz wielu odmówiło Jego pomocy i ostatecznie skazali Go na śmierć. S4 132.2

Jeśli nie powiedzie ci się w dziewięćdziesięciu dziewięciu przypadkach na sto ale w tym jednym odniesiesz sukces i uchronisz duszę przed zgubą, możesz być pewien że był to szlachetny uczynek dla sprawy Bożej. Lecz aby być współpracownikiem Jezusa powinieneś być cierpliwy w pracy względem tych, dla których działasz, nie lekceważyć małych zadań lecz patrzyć na jej błogosławione rezultaty. Kiedy ci, dla których pracujesz, nie odpowiadają dokładnie na twoje oczekiwanie, w sercu często powiadasz: “Niech odejdą, nie są warci zbawienia”. Co by było gdyby Jezus potraktował biednych wyrzutków w ten sam sposób? On umarł aby zbawić grzeszników godnych litości i jeśli ty będziesz działał w tym samym duchu i w ten sam sposób, przez przykład tego, za którym podążasz pozostawiając rezultaty Bogu, nigdy w swoim życiu nie zmierzysz rachunku dobroci jaką poczyniłeś. S4 132.3

Masz skłonności do osiągania wyższych zadań aniżeli te do jakich jesteś przeznaczony. Powinieneś pragnąć wywierać wpływ na ludzi wyłącznie intelektualny. Lecz to z pewnością rozczaruje cię. Jeśli ci, do których się zwracasz, trwają w swych przestępstwach, rzadko odczuwają swą beznadziejność i zgubę. Powinieneś więc pracować z pokorą tak jak Jezus a nie zatracisz nagrody. Pracować wśród pokornych uniżonych wiodąc ich do Zbawiciela jest tak samo szlachetne jak pracować pośród bogatych i wielkich. Przede wszystkim jednak nie bierz odpowiedzialności na siebie za sprawy, których nie jesteś w stanie udźwignąć. S4 132.4

Wszystko co możliwe powinno być uczynione aby nasze nabożeństwa były interesujące. Możesz być bardzo w tym pomocny kiedy obierzesz właściwy kierunek działania. Przede wszystkim nasze społeczne zgromadzenia powinny być właściwie zorganizowane. Kilka celnych słów odnoszących się do postępów w pobożnym życiu wypowiedzianych w jasny klarowny sposób, wyraźnym głosem, bez widocznego wysiłku będzie miało właściwy wpływ na innych i będzie błogosławieństwem dla twej własnej duszy. S4 132.5

Potrzebujesz zmiękczającego poddającego wpływu Ducha Bożego w twym sercu. Nikt nie powinien sądzić że właściwa wiedza o prawdzie odpowiada pragnieniom Bożym. Miłość i dobra wola, która ujawnia się wtedy kiedy nasi przyjaciele sądzą o naszej wiedzy że jest właściwa, jest bez wartości ponieważ jest ona naturalna dla nieodnowionego serca. Ci, którzy głoszą że są dziećmi Bożymi i idą w światłości, nie powinni czuć się strapieni czy zagniewani gdy ich ścieżka się gmatwa. S4 133.1

Miłujesz prawdę i niepokoisz się o jej postępy. I będziesz znajdował się w różnych okolicznościach po to aby ciebie sprawdzić i wypróbować. Możesz rozwijać prawdziwy chrześcijański charakter jeśli poddasz się pewnej dyscyplinie. Moje życiowe sprawy są stawką tej gry. To, czego najbardziej potrzebujesz, to prawdziwej świętości i ducha samopoświęcenia. Możemy posiadać prawdziwą wiedzę o prawdzie i poznać jej bardziej ukryte tajemnice a nawet oddawać nasze ciała w płomienie w jej imieniu lecz jeśli nie mamy miłości i miłosierdzia dla bliźniego, jesteśmy jak pusty moździerz i bezdźwięczny cymbał. S4 133.2

Kształtuj zdolności do szanowania innych bardziej aniżeli siebie. Bądź mniej zarozumiały, mniej pewny siebie. Kształtuj cierpliwość, wyrozumiałość i braterską miłość. Bądź gotów nieść pomoc błądzącym i miej współczucie i czułą sympatię dla tych, którzy są słabi. Nie musisz odkładać swoich interesów aby chwalić Pana lecz możesz dzień po dniu w każdym uczynku i słowie szanować Tego, któremu służysz, działając tym wpływem na innych, z którymi jesteś związany. S4 133.3

Bądź uprzejmy, czułego serca, wybaczający innym. Niechaj twoje “ja” pogrąży się w Jezusie abyś mógł czcić Odkupiciela i czynić dzieło, które On ci wyznaczył. Jak niewiele wiesz o próbach serca biednych dusz, które są związane z ciemnością i które zagubiły stanowczość i moralną siłę. Staraj się zrozumieć słabość innych wspomagając potrzebujących. Ukrzyżuj własne “ja” i pozwól Jezusowi objąć w posiadanie twą duszę po to abyś mógł szerzyć zasady prawdy w twym codziennym życiu. Wówczas będziesz jak nigdy dotąd błogosławieństwem dla zboru i dla wszystkich tych, z którymi się stykasz. S4 133.4

*****