Świadectwa dla zboru IV
Rozdział 45 — Ważność samokontroli
Siostro H.:
Niewiele wiem o twoim życiu zanim poznałaś Chrystusa lecz od tego czasu nie stałaś się prawdziwie nawróconą niewiastą, nie reprezentowałaś właściwie Chrystusa, twojego Mistrza. Przyjęłaś teorię prawdy ale zaniedbałaś realizowanie jej w praktyce, nie uświęcałaś się poprzez nią. Nie praktykowałaś samokontroli lecz ulegałaś swym żądzom i pragnieniom na niekorzyść zdrowia i religii. Łatwo wpadasz w gniew zamiast ściśle pilnować ust i swoich słów, także uczynków, oddajesz się żądzy twoich namiętności. Umysł jest kontrolowany albo przez szatana albo przez Jezusa a kiedy nie ćwiczysz kontroli nad samą sobą, szatan zaczyna rządy i wiedzie cię do wypowiadania słów i czynów, które są całkowicie szatańskie. W twoim przypadku powtarzało się to tak często że stało się zwyczajem. S4 495.2
Od czasu gdy żyjesz ze swoim obecnym mężem zezwalałaś by być doprowadzoną niemal do rozpaczy w wielu błahych sprawach a w takich wypadkach wydawałaś się ulegać swoim namiętnościom a szatan stał obok i śmiał się nad krzywdą jaką sobie sama wyrządzasz i tym, których masz obowiązek uszczęśliwić. Twoje dzieci otrzymują te same cechy charakteru a oprócz tego codziennie na ślepo naśladują twoje postępowanie, nierozsądne uczucia, niecierpliwość i zdenerwowanie. S4 495.3
W ludzkim sercu istnieje samolubstwo i korupcja. To może być przezwyciężone tylko przez najsurowszą dyscyplinę i samoograniczenie a nawet wówczas wymagać będą żarliwych upartych lat cierpliwych wysiłków. Bóg pozwala nam doświadczyć niedostatku i umieszcza nas w różnych sytuacjach po to aby ujawniły się nasze cechy charakteru a nierówności mogły być wygładzone. Lecz mimo przywilejów i możliwości jakie zostały dane przez Boga, mimo światłości i prawdy wnoszonej do domu dla lepszego zrozumienia, jeśli jakaś osoba stale usprawiedliwia się ze swych deformacji charakteru i trwa w swym uporze, samolubstwie, zawiści jej serce staje się twarde jak granit czyniąc niemożliwym zreformowanie się a wówczas musi wkroczyć dłuto, młot i polerowanie Ducha Bożego. S4 496.1
Wskazano mi na twoje życie i doświadczenie kiedy po raz pierwszy przybyłaś do _____. Twoje wychowanie nie było ustalone, prowadzenie zgodne i logiczne, twoje obcowanie bardzo niewłaściwe. Postępowanie twoje w odwiedzaniu zajazdów gdzie pije się piwo wraz z dziećmi nie czyniło dobrego wrażenia na innych wobec twojego moralnego stanu. Jest to smutny rozdział w twoim doświadczeniu. Posiadałaś światło i wiedzę lecz twoje skłonności i zachcianki oddaliły cię od Boga. S4 496.2
Wiele okoliczności jakie pojawiły się gdy żyłaś w _____ zostało mi ukazanych. Twoja silna przewrotna wola doprowadziła cię do oddalenia się od prawdy jaką wyznawałaś a twoje postępowanie wobec świata nie było właściwe. Karę jaką otrzymała twoja córka w szkole za nieposłuszeństwo wyolbrzymiałaś w swojej wyobraźni tak dalece że uznałaś to za atak a to z kolei zmusiło cię do szukania ochrony w prawie. Zwodniczość jaką praktykowałaś, przesadne wyolbrzymianie prawdy było lekcją najbardziej niebezpieczną dla moralności. Te sprawy zostały zapisane przeciw tobie w księdze niebios. Jesteś uparta, nie chcesz ukorzyć swego serca aby uznać zło, natomiast starasz się o to by usprawiedliwić swe postępowanie przed ludźmi nie bacząc na to jak ono jest widziane okiem Boga. Czy zastanawiałaś się jak twoja córka mogłaby stać się inną otrzymując inne wychowanie niż to, które otrzymała? Jaki wpływ mogło mieć takie postępowanie w okresie wychowania tego młodego umysłu że spowodowało iż nikt nie miał właściwej kontroli nad jej przewrotną wolą? Ziarno zasiane twą własną ręką zakwitło i dało owoc, który jest najgorszy. S4 496.3
Miłość do ciebie nakazuje mi napisać o obecnym czasie. Jestem przygnębiona ciężarem odpowiedzialności jaki biorę na siebie pisząc o tych rzeczach do ciebie. Własnym postępowaniem zamykasz przed sobą jak i przed twoimi dziećmi bramy nieba bowiem ani ty ani one nie wejdą weń ze swymi obecnymi nieprawidłowościami charakteru. Ty, moja siostro, grasz zgubną oraz smutną grę w życiu. Święci aniołowie przyglądają się tobie ze smutkiem a złe duchy patrzą z triumfem gdy widzą jak tracisz łaski jakie upiększają chrześcijański charakter a w ich miejsce szatan umieszcza swoje złe cechy. S4 497.1
Folgujesz sobie w czytaniu opowieści i historii zmyślonych i zaczynasz żyć w urojonym świecie. Wpływ takich tekstów rani cię zarówno na ciele jak i na duchu, osłabia intelekt i przynosi wielką szkodę siłom fizycznym. Twój rozum zaczyna być coraz bardziej okaleczony gdyż marzenia są coraz bardziej pobudzone i zaczynają przeważać nad nim wskutek czytania fikcyjnych opowieści. Umysł powinien być tak zdyscyplinowany aby wszystkie jego siły były równomiernie rozwijane. Szczególny sposób wychowania może ożywiać poszczególne zdolności a w tym czasie pozostawiać inne w bezczynności powodując że zmniejsza się ich użyteczność. Pamięć niepotrzebnie jest obciążona głupimi historyjkami co wywołuje brak równowagi sił umysłu, stwarza nerwowość, osłabia umysł i zakłóca funkcjonowanie całego organizmu. Jeśli wyobraźnia stale jest przekarmiana i pobudzana fikcyjną literaturą, wkrótce zostaje tyranem kontrolującym inne zdolności umysłu i powodującym że upodobanie staje się przewrotne. S4 497.2
Jesteś zgryźliwa. Twój umysł jest zaśmiecony wiedzą wszelkiego rodzaju — polityką, historią, teologią i anegdotami, a tylko część z nich może być zapamiętana bo przemęcza umył. Mniej informacji przy bardziej zdyscyplinowanym umyśle miałoby o wiele większą wartość. Zaniedbałaś ćwiczenie swego umysłu w żywej działalności dlatego twoja wola i skłonności panują nad tobą zamiast służyć. Skutkiem tego jest utrata sił fizycznych i psychicznych. S4 497.3
Przez lata twój umysł był tak bezmyślny jak szemrzący strumyk wypełniony skałami i kłodami powodującymi utratę płynącej wody a gdyby twoje siły umysłu były kontrolowane przez wysokie cele, nie stałabyś się inwalidką jaką obecnie jesteś. Musisz panować nad apetytem, ty jednak marzysz sobie że powinnaś ulegać twoim kaprysom apetytu i twojemu niepohamowanemu czytaniu. Widziałam lampę świecącą o północy w twoim pokoju gdzie byłaś pochłonięta czytaniem fascynujących opowiadań niepotrzebnie podniecając twój umysł. Takie postępowanie zmniejsza twoją wartość życia i osłabia cię fizycznie, psychicznie i moralnie. Nieregularność w twoim postępowaniu wywołuje nieporządek w domu a jeśli będzie dalej to kontynuowane, spowoduje ogłupienie. Twój czas próby dany ci przez Boga jest nadużywany i marnowany. S4 498.1
Bóg obdarzył nas talentami aby je mądrze umacniać a nie nadużywać. Wykształcenie jest przygotowaniem fizycznym i umysłowym do życia a siły moralne mają być przeznaczone dla najlepszych obowiązków życiowych. Niewłaściwe książki dają fałszywe wykształcenie. Wytrzymałość, moc i aktywność rozumu mogą być powiększane lub pomniejszane zgodnie ze sposobem w jaki są używane. Jest przed tobą praca do wykonania w zakresie twojego czytania przy lampie. Usuń to z twego domu. Nie ulegaj pokusie pobudzania twej wyobraźni, która rozstraja system nerwowy i przynosi zgubę twym dzieciom. Przez zbyt gorliwe czytanie zaniedbujesz obowiązki żony i matki i w rzeczywistości dyskwalifikujesz się sama w czynieniu dobra. S4 498.2
Biblia nie jest przez ciebie studiowana tak jak powinna być dlatego nie stałaś się mądra w zakresie Pisma Świętego i dlatego nie potrafisz czynić dobrych uczynków. Czytanie nocą zachwyca twój umysł i powoduje że czytanie Słowa Bożego jest mało interesujące. Wmawiasz innym że jesteś zapoznana z Pismem Świętym lecz tak nie jest bowiem twój umysł jest pełen śmieci. Biblia wymaga przemyślanego studiowania i to z modlitwą. Nie wystarczy tylko ją przekartkować. Kiedy niektóre cytaty są zbyt jasne aby ich nie zrozumieć, inne są bardzo zawiłe wymagające troskliwych i cierpliwych studiów. Podobnie jak cenny metal znaleziony w skałach gór, złoża prawdy muszą być wynajdywane i składane w umyśle dla przyszłego użycia. O gdyby wszyscy ćwiczyli swe umysły tak uparcie w poszukiwaniu niebiańskiego złota jak w poszukiwaniu złota, które przeminie! S4 498.3
Kiedy badasz Pismo Święte z żarliwym pragnieniem poznania prawdy, Boże tchnienie Jego Ducha będzie w twoim sercu i zaszczepi twój umysł światłością Jego słowa. Biblia tłumaczy się sama, jedno zdanie wyjaśnia inne. Poprzez porównywanie fragmentów odnoszących się do tego samego przedmiotu dostrzeżesz piękno i harmonię o jakiej nigdy nie marzyłaś. Nie ma takiej innej księgi, której zawartość i obszerność uszlachetniałaby i podnosiłaby umysł tak jak to czyni Księga Ksiąg. A jej studiowanie zaszczepia nowy wigor w umyśle, który w ten sposób styka się z tematami wymagającymi żarliwego myślenia i wyrażone są w żarliwej modlitwie do Boga o moc zrozumienia objawionych prawd. Jeśli umysł ma do czynienia z nic niewartymi tematami zamiast z głębokimi i trudnymi problemami, marnieje i staje się zbyt ciasny dla spraw, które wymagają rozmyślań, a w ostateczności traci moc rozwojową. S4 499.1
To co wymaga największego potępienia w twoim postępowaniu, polega na tym że twoje błędy i pomyłki są powielane przez twoje dzieci. Stają się również zaabsorbowane czytaniem, ich siły psychiczne są naruszone i to trwale poprzez naśladowanie twojego przykładu. Nie mają żadnego smaku ani chęci do studiowania Biblii. W młodości umysł jest podatny na wpływy. Niech dobre ziarno zasiane jest w dobrej glebie a wówczas przyniesie owoc dla wiecznego życia. S4 499.2
Zwyczaje kształtowane w młodości chociaż później mogą ulegać modyfikacjom rzadko już całkowicie się zmieniają. Twoje całe życie jest kształtowane przez spadek, w postaci charakteru jaki otrzymałaś od twoich rodziców. Wybuchowy temperament twojego ojca widoczny jest w dzieciach. Łaska Boża może przezwyciężyć te złe tendencje lecz jakaż walka musi być stoczona. I tak samo jest z twoimi dziećmi. Pobłażasz im tak samo jak i sobie. Nie masz wystarczającej siły w sobie aby przeciwstawić się nieumiarkowanym żądzom apetytu a w taki sposób obciążasz straszliwie swoje narządy trawienne. Żadna kobieta nie jest w stanie zachować dobrego zdrowia pobłażając swym zachciankom tak jak ty to czynisz. S4 499.3
Ta sama prawda dotyczy twoich dzieci. Twoja opieka jako matki jest zła podczas gdy mogłabyś dbać o nie lepiej i nie pozostawiać ich przez zbyt długi czas bez opiek gdyż ma to na nie prawie rujnujący wpływ. Gdybyś jeszcze teraz przyjęła stanowcze nieugięte postępowanie wobec nich, dałoby to wiele dobrego, przecież nie są one poza kontrolą, choć trudno będzie uczynić ich tym czym mogłyby być gdyby rodzice postępowali właściwie. Matka może dostrzec rezultaty swego postępowania z dziećmi jeśli tylko pragnie a potrafi zreformować swoje postępowanie i stara się przeciwstawić złu. Ścieżka jaką podążają jej dzieci może wieść do cnoty lub rozwiązłości, do honoru lub potępienia, do nieba lub do grobu. Wpływ modlącej się żyjącej w bojaźni Bożej matki będzie trwał poprzez wieczność. Ona może umrzeć lecz jej dzieło będzie trwałe. S4 500.1
Bracie i siostro H., żadne z was nie uświadamia sobie smutnej sytuacji waszych dzieci. Brat H. zaniedbał przyjęcia zdecydowanej postawy wobec nich. Mały chłopiec w dużym zakresie rządzi domem. Postępowanie i wychowanie twoich dwóch przybranych starszych dzieci bywało całkowicie niewłaściwe. Gdy czasami brat H. był zbyt surowy i dokładny wymagając od nich tego czego nie wymagałby od własnych dzieci, twoje postępowanie siostro H. było o wiele gorsze. Brałaś na bok dzieci w ich obecności i napełniałaś ich młode serca uczuciem rewanżu. Uczyłaś ich nietolerancji i mówiłaś bez szacunku do twego męża w ich obecności. Takie postępowanie musiało ich doprowadzić do tego że całkowicie niewłaściwe wyobrażenia powstały w ich młodych umysłach. S4 500.2
Teraz zaczynasz dostrzegać w swoich starszych dzieciach skutki takiego wychowania a mimo to czynisz to samo w dużym stopniu z dziećmi, które Bóg powierzył twojej opiece. Twój niestały niekontrolowany duch jak ukryta trucizna wsącza się w ich ciała i wydaje gorzkie rezultaty, które wcześniej czy później się pojawią. Ich znamię i ślad pojawi się nie na piasku lecz na skale a po latach będzie świadectwem twej działalności. S4 500.3
Moja Siostro! Nie posiadasz czułego sumienia. Musisz troskliwie rozważyć jakie zwyczaje kształtujesz i modlić się żarliwie aby twój przewrotny charakter mógł być obmyty z zanieczyszczeń we krwi Baranka. Sumienie twoje musi być oświecone, namiętności odrzucone a miłość do prawdy troskliwie kształtowana w sercu zanim ujrzysz królestwo Boże. Przez całe twoje życie odczuwany jest brak stałych i niezmiennych zasad. Lecz szatan stoi stale na twej ścieżce. Twoją obecną jedyną nadzieją jest zwrócenie się do Boga. Nie zostaniesz zwiedziona ponieważ Bóg nie jest nieprawdziwy. Gdyby twój czas próby zamknął się dzisiaj, nie miałabym żadnej nadziei na zbawienie twej duszy. Twoje zdrowie fizyczne, psychiczne i moralne zależy od właściwego kierowania swoim temperamentem. Spotkasz się bez wątpienia z rzeczami, które zaniepokoją twego ducha i dotkliwie zbadają cię, lecz twoją może być samokontrola w Jezusie i jego sile. Tego, który miał kontrolę nad samym sobą, umieścił Salomon nad nim, który zwyciężył w bitwie. “Lepszy jest nierychły do gniewu aniżeli mocarz, a kto panuje sercu swemu lepszy jest aniżeli ten co dobył miasta”. Przypowieści 16,32. S4 501.1
Poprzez pozwalanie sobie na bezmyślnie życie w podnieceniu ustanowiłaś porządek rzeczy, który jeśli nie zostanie zmieniony, doprowadzi do utraty życia. Zniesławiasz swojego męża, mówisz do niego w sposób taki w jaki żadna żona nie powinna mówić. Postępujesz w ten sposób stale i zaszłaś tak daleko że nie odróżniasz dobrego od złego, prawdy od kłamstwa. Zdecydowane przeprowadzanie własnej woli we wszystkich sprawach jest głównym rysem twojej rodziny. S4 501.2
Postępowanie brata H. nie było również takie jak powinno być. Jego upodobania i to czego nie lubi są bardzo silne i on sam nie trzymał swych nerwów na wodzy. Bracie H., twoje zdrowie jest bardzo zagrożone przez przejadanie się i jedzenie w niewłaściwym czasie. To powoduje napływ krwi do mózgu. Umysł staje się pogmatwany a ty tracisz właściwą kontrolę nad sobą. Wydajesz się być mężczyzną, którego rozum nie jest zrównoważony. Czynisz gwałtowne posunięcia i widzisz rzeczy w przesadnym i niewłaściwym świetle. Dużo ćwiczeń na otwartym powietrzu i dieta będą podstawą twojego zdrowia. Nie powinieneś spożywać więcej aniżeli dwa posiłki dziennie. Jeśli czujesz że musisz posilić się w ciągu nocy, weź szklankę ostudzonej wody a rankiem będziesz czuł się o wiele lepiej niż gdybyś coś zjadł. S4 501.3
Twoim dzieciom nie należy zezwalać na opychanie się słodyczami, owocami, orzechami ani niczym podobnym pomiędzy posiłkami. Dwa posiłki dziennie są lepsze dla nich aniżeli trzy. Gdy rodzice dają przykład i oddalają się od zasad wkrótce dzieci będą czynić to samo. Nieregularność w jedzeniu burzy właściwy porządek działania organów trawiennych i kiedy dzieci przychodzą do stołu, nie odczuwają przyjemności spożywania posiłku, upodobanie ich i apetyt pożądają najbardziej tego co szkodzi ich zdrowiu. Wiele razy twoje dzieci miały gorączkę spowodowaną niewłaściwym pokarmem a wy, ich rodzice, byliście odpowiedzialni za ich cierpienia. Jest obowiązkiem rodziców kształtować u dzieci zwyczaje sprzyjające ich zdrowiu ażeby uniknąć wielu kłopotów. S4 502.1
Brat H. znajduje się w niebezpieczeństwie — grozi mu paraliż, a jeśli będzie dalej trwał w nieposłuszeństwie wobec praw zdrowia, jego życie gwałtownie się skończy. Jako rodzice i rodzina możecie być szczęśliwi lub zmartwieni. Rezultaty zależne są od was. Wasze postępowanie będzie określało przyszłość. Oboje musicie złagodzić ostre krawędzie waszych charakterów i wypowiadać tylko takie słowa, za które nie będziecie musieć się wstydzić w dniu sądu Bożego. Uczyńcie to waszą regułą że będziecie postępować stale naprzód ścieżką obowiązków. W wyznawaniu licznych pokus jakie was otoczą bądźcie prawdziwi w sumieniu i wobec Boga a wasza ścieżka stanie się wygodna dla waszych stóp. Możecie być zadowoleni z małych rzeczy, które nie są warte zadowolenia, a skutkiem będą kłopoty. Ścieżka sprawiedliwości jest ścieżką pokoju. Jest to tak oczywiste że pokorny żyjący w bojaźni Bożej człowiek może iść nią bez przeszkód i bez potykania się na rozdrożach. Jest to wąska ścieżka lecz mogą nią iść ludzie rożnych usposobień, ramię w ramię, jeśli tylko idą za Kapitanem swego zbawienia. Ci, którzy pragną wejść na nią wraz ze wszystkimi swymi przyzwyczajeniami i samolubnymi cechami, nie będą mogli pójść tą ścieżką ponieważ dla nich okaże się ona zbyt wąska. S4 502.2
Kiedy troska wielkiego Pasterza wzywa wszystkie owieczki po imieniu, zaprasza je jednocześnie aby szły jego śladami. On poszukuje tych, którzy zbłądzili. Rozpala On światłość swym słowem aby ukazać im ich niebezpieczeństwo. Przemawia do nich z niebios słowami ostrzeżenia i wyrzutu i zaprasza ich aby powrócili na ścieżkę sprawiedliwości. Stara się wspomóc potrzebujących poprzez swą obecność i podnieść ich gdy upadli. Lecz wielu kroczy ścieżką grzechu tak długo że nie są w stanie usłyszeć głosu Jezusa. Porzucają wszystko to co może dać im odpocznienie i bezpieczeństwo poddając się fałszywemu przewodnikowi a spiesząc się bezsensownie w swym zaślepieniu, zaufaniu do samego siebie, oddalając się coraz bardziej od światłości i pokoju, od szczęścia i odpocznienia. S4 503.1
Błagam was abyście dbali o światłość jaką Bóg wam daje i zreformowali się. Ofiara na krzyżu Jezusa Chrystusa jest całą waszą nadzieją. On objawia nam wielkość ojcowskiej miłości i fakt że majestat niebios poddał się oprawcom, poniżeniu i cierpieniu dla radości by ujrzeć zbawione dusze w Jego królestwie. Jeśli kochacie swoje dzieci bądźcie ich nauczycielami aby przygotować je do wiecznego nieśmiertelnego życia. Z tymi nieszczęsnymi właściwościami jakie obecnie posiadają nigdy nie ujrzą raju Bożego. Pracujcie kiedy jest na to czas. Odkupując czas zdobywajcie koronę nieśmiertelności i chwały. Zbawicie siebie i wasze domostwo albowiem zbawienie dusz jest sprawą kosztowną. S4 503.2
*****