Świadectwa dla zboru IV
Rozdział 35 — Nasze publikacje
Niektórym ważnym rzeczom nie poświęcano odpowiedniej uwagi w naszych wydawnictwach. Ludzie na odpowiedzialnych stanowiskach powinni wypracować plan aby nasze ulotki i książki mogły krążyć a nie leżeć na półkach od momentu ich wydrukowania stając się martwymi. Nasi ludzie znajdują się poza wymaganiami obecnych czasów i nie podążają za otwierającą się opatrznością Bożą. S4 388.1
Wiele z naszych publikacji zostało skierowanych do sprzedania w bardzo niskim nakładzie tak że zyski z nich nie są w stanie zapewnić bytu biurom wydawniczym i ustanowić dobrego funduszu dla dalszego wydawania. Ci z naszych ludzi, którzy niosą szczególny ciężar odpowiedzialności w różnych oddziałach naszej pracy w Battle Creek i Oakland, nie zostali poinformowani o potrzebach sprawy i o tym że nasz ośrodek wymaga ciągłego ruchu w tej sprawie. Nie rozumieją zobowiązania pojawiającego się wobec takich instytucji w postaci codziennych datków. Wydają się uważać że wszystko pójdzie dobrze bez szczególnej troski czy poświęcenia odpowiednich środków i dlatego argumentują na rzecz konieczności jak najskromniejszych wydawnictw nie pozostawiając nawet skąpego marginesu. I po tym, jak ceny naszych książek zostały zredukowane do prawie rujnującej liczby, objawiali troskę o sprzedaż jak największej ilości tych samych książek, dla których ustalili tak niską cenę. Cel osiągnęli, ciężar przestał ich ugniatać podczas gdy powinni wykazywać największe zainteresowanie i prawdziwą troskę o drukowanie naszych książek po to aby siać ziarno prawdy i wnosić kolejne środki dla wydawania innych publikacji. S4 388.2
Mamy do czynienia z wielkim zaniedbaniem obowiązku ze strony kaznodziejów, którzy nie interesują się małymi zborami, gdzie pracują właśnie dla tej sprawy. Kiedy ceny zostaną raz zredukowane, bardzo ciężko jest podnieść je ponownie na odpowiedni poziom ponieważ ludzie wąskich umysłów zawołają “spekulacja!” nie dostrzegając że ani jeden człowiek nie ma z tego korzyści a Boże narzędzie nie może być osłabione w potrzebach. Książki, które powinny być szeroko rozpowszechniane, leżą bezużytecznie w naszych biurach ponieważ nie poświęca się wystarczającej uwagi temu aby krążyły wśród ludzi. S4 388.3
Drukowanie jest potęgą lecz jeżeli jego efekty giną to z powodu braku odpowiedniego planowania. Gdy nie wykazywano zbyt wielkiej ostrożności w wykładaniu środków na zwiększenie druku naszych książek i traktatów, zaniedbano zupełnie plany aby zrekompensować użyte środki po to by móc wydawać kolejne publikacje. Moc słowa drukowanego z całą jego przewagą znajduje się w ich rękach i mogą użyć jej do najlepszych efektów ale będąc na wpół uśpionymi i przez brak odpowiedniej działalności, mogą utracić to co mogliby uzyskać. Dzięki wytrwałemu krążeniu książek mogą rozprzestrzeniać światłość. Mogą rozsyłać książki i broszury do tysięcy rodzin, które teraz znajdują się w ciemności błędu. S4 389.1
Inni wydawcy mają regularny system wprowadzania na rynek książek nie mających tak istotnego znaczenia. “Synowie tego świata roztropniejsi są nad syny światłości w rodzaju swoim”. Łukasza 16,8 (BG). Cudowne sposobności pojawiają się prawie codziennie i cisi posłańcy prawdy mogliby być wprowadzeni do rodzin i do pojedynczych osób. Lecz nie korzysta się z takich okazji gdy kierują tym nieudolni bezmyślni ludzie. Żywych kaznodziejów jest niewielu. Jest tylko jeden tam gdzie powinny być setki. Wielu popełnia błąd nie oddając swych talentów do pracy nad zbawieniem dusz swych bliźnich. Setki ludzi powinny być zaangażowane w niesieniu światłości poprzez wszystkie nasze miasta i wsie. Mądrość Boża musi być publicznie objawiana. Bóg powiada: Niech światłość będzie rozsyłana do wszystkich zakątków ziemi. On pragnie aby ludzie byli kanałami światłości niosąc ją tym, którzy znajdują się w ciemnościach. S4 389.2
Wszędzie potrzebni są misjonarze. Wszędzie należy “wybierać” posłów nie spośród chwiejnych mężczyzn i niewiast, którzy nie są zdolni do niczego i którzy nie osiągają sukcesu w niczym, lecz spośród tych, którzy są dobrzy, taktowni, ostrożni i zdolni. Tacy są potrzebni aby odnosić sukcesy jako kolporterzy znajdujący prenumeratorów. Ludzie odpowiedni do tej pracy podejmą ją ale niektórzy nierozważni kaznodzieje namawiają ich aby swego daru używali do pracy za kazalnicą zamiast kolportować książki. W ten sposób ich praca będzie pomniejszana. Wydaje im się że mogą otrzymać zezwolenie na wygłaszanie kazań i w ten sposób wielu takich, którzy mogą stać się dobrymi misjonarzami odwiedzającymi rodziny w domach, rozmawiającymi z nimi i modlącymi się wraz z nimi, stają się słabymi duchownymi a pole, na którym jest tak wiele do zrobienia i gdzie mogłoby być zrobione tak wiele dobrego dla sprawy Bożej, jest zaniedbane. Wydajny kolporter, tak samo jak duchowny, powinien mieć odpowiednie wynagrodzenie za swą służbę jeśli tylko jest wiernie spełniona. S4 389.3
Jeśli jest jakaś praca ważniejsza to jest nią rozprowadzenie naszych publikacji do społeczeństwa przywodząc w ten sposób do czytania Pisma Świętego. Praca misyjna polegająca na wprowadzeniu naszych publikacji do rodzin, rozmawianie z nimi, modlenie się z nimi i za nich, jest właściwą pracą a jeden człowiek może kształtować kilku uczniów by czynili pracę kaznodziejską. S4 390.1
Nie każdy jest przygotowany i odpowiedni do takiej działalności. Ci, którzy posiadają najlepsze talenty i możliwości, którzy kontynuują działalność ze zrozumieniem i są ludźmi sympatycznymi oraz rozwijają pracę z nieustającą energią są tymi, którzy powinni być wyróżnieni. Powinien tu być dokładnie opracowany i wiernie realizowany plan. Zbór w każdej miejscowości powinien czuć najgłębsze zainteresowanie przebiegiem pracy misyjnej. S4 390.2
Wydanie Ducha proroctwa a także Świadectw dla zboru powinno być wprowadzone do każdej rodziny święcącej sabat a bracia powinni poznawać ich wartość i być przekonani do tego aby je czytać. Nie jest mądrym planem zaniżanie cen książek i aby w zborze znajdowało się tylko po jednym komplecie. Książki te powinny znajdować się w bibliotece każdej rodziny po to aby były czytane stale od nowa. Niech znajdą się tam gdzie może je czytać wielu i niech będą czytane przez wszystkich sąsiadów. S4 390.3
Powinny być czytane w czasie wieczornych nabożeństw, podczas których jeden czyta głośno dla pozostałych obecnych w kręgu rodzinnym. Niestety małe zainteresowanie okazywane jest dla światłości danej przez Boga. O wiele więcej czasu poświęca się rodzinie a rady i polecenia Boże dawane są przypadkowo i okolicznościowo. Pieniądze wydawane są raczej na kawę, herbatę, wstążki, żaboty, strojenie się. Wiele czasu i pracy poświęca się na przygotowanie strojów podczas gdy wewnętrzna praca serca jest zaniedbywana. Bóg ma cenne światło w naszych publikacjach i one powinny być utrzymywane i czytane przez każdą rodzinę. Rodzice, wasze dzieci są w niebezpieczeństwie pójścia w przeciwną stronę aniżeli do światłości danej im z nieba a wy powinniście nabywać i czytać te książki albowiem będą one błogosławieństwem tak dla rodziców jak dla dzieci. Powinniście pożyczać książki Ducha proroctwa waszym sąsiadom i przekonywać ich aby kupili sobie je na własność. Misjonarze Boży, powinniście być pracownikami żarliwymi, aktywnymi i pełnymi życia. S4 390.4
Wielu kroczy dokładnie przeciwko światłości jaką Bóg dał swemu ludowi ponieważ nie czytają książek, które zawierają światło i wiedzę o przestrogach, naganach i ostrzeżeniach. Troska o rzeczy doczesne, miłość do mody, strojów i bezbożność odwracają uwagę od wspaniałego światła danego przez Boga podczas gdy książki i miesięczniki zawierające błędy krążą po całym kraju. Sceptycyzm i nieszczerość szerzą się wszędzie. Tak cenna światłość pochodząca od tronu Bożego jest ukrywana pod korcem. Bóg czyni swój lud odpowiedzialnym za to zaniedbanie. Każdy rachunek musi być przed Nim rozliczony, każdy promień światła jaki został zesłany na naszą ścieżkę życia, niezależnie od tego czy został on przyjęty dla naszego umacniania czy też odrzucony. A może wygodniej było pójść za swymi skłonnościami. S4 391.1
Teraz posiadamy wspaniałe możliwości i udogodnienia dla rozprzestrzeniania prawdy lecz nasi ludzie nie wykorzystują danych przywilejów. Nie w każdym zborze czują potrzebę użycia swych możliwości w zbawieniu dusz. Nie realizują swego obowiązku nabycia subskrypcji naszych czasopism łącznie z żurnalem o zdrowiu by ludzi zapoznać z naszymi książkami i broszurami. Do tego powinni być angażowani ludzie, którzy dobrowolnie będą pouczeni jaki jest najlepszy sposób przybliżenia się do jednostek i rodzin. Ich ubiór powinien być prosty a nie wyszukany a ich sposób zachowania taki, który nie zniechęcałby ludzi. Odczuwa się wielki brak grzeczności wśród nas jako ludzi. Grzeczność powinna być pielęgnowana wśród wszystkich, którzy włączają się w pracę misyjną. S4 391.2
Nasze wydawnictwa powinny przeżywać teraz swoje powodzenie i pomyślność. Członkowie zboru mogą w tym dopomóc jeśli tylko będą wykazywać odpowiednie zainteresowanie wprowadzaniem naszych książek na rynek. Jeśli jednak tak mało zainteresowania będzie okazywane w przyszłych latach jak to miało miejsce w latach ubiegłych to niewielka część dzieła zostanie wykonana. Im szersza będzie cyrkulacja naszych wydawnictw, tym większe będą potrzeby książek tych, które czynią jasnymi prawdy Pisma Świętego. Wielu staje się zniechęconych, oburzonych popełnianymi błędami i odstępstwami zborów gdyż na różnych festiwalach, imprezach i loteriach wydaje się pieniądze, które można by przeznaczyć na cele zboru. Wielu jest takich, którzy oczekują światłości w ciemności. Jeśli nasze książki, traktaty i czasopisma wyrażające prawdy jasnym, biblijnym językiem będą szeroko znane, wielu znajdzie to czego właśnie poszukuje. Lecz wielu z naszych braci zachowuje się tak jak gdyby to ludzie mieli przychodzić do naszych wydawnictw albo żeby wysyłać zamówienia lecz w rzeczywistości oni nie wiedzą nawet o ich istnieniu. S4 392.1
Bóg wzywa swój lud do czynu aby działali jak ludzie żywi i nie byli leniwymi, powolnymi oraz zniechęconymi. Musimy nieść nasze książki do ludzi i przekonywać aby je przyjmowali ukazując im że otrzymają coś więcej aniżeli stanowią wartość pieniężną. Ukazujemy wartość książek jakie oferujemy. Nigdy nie zdołamy ocenić prawdziwej wartości tych książek. S4 392.2
Moja dusza prawie umierała gdy ujrzałam obojętność naszych ludzi, którzy zajmują wysokie stanowiska. Krew tych dusz będzie plamić szaty wielu tych, którzy czują się teraz nieodpowiedzialni za dusze, które wokół nich giną z braku światła i wiedzy. Oni wprawdzie rozmawiają z nimi ale ich nie dostrzegają, nigdy się nie modlą za nich ani dla nich i nigdy nie podejmują żarliwego wysiłku aby przedstawić im prawdę. Ujrzałam olbrzymie zaniedbanie w tym punkcie. Kaznodzieje nie czynią ani połowy tego co mogliby czynić w kształceniu ludzi, dla których mają pracować we wszystkich punktach wiary i obowiązku. W konsekwencji tego ludzie są duchowo i misyjnie mało aktywni. Stawka nie jest teraz wysoko wystawiana aby wypróbować lud Boży, z tego powodu miłość wielu uległa osłabieniu. Kiedy narastają kłopoty, łaska jest proporcjonalna do tych potrzeb. Wszyscy musimy poświęcać się by być przygotowanymi do miejsca, o którym powiedział Bóg że się tam z nami spotka. S4 392.3
*****