Świadectwa dla zboru IV

56/94

Rozdział 31 — Rzetelność w działaniu

Bracie G.:

W moim ostatnim widzeniu ujrzałam twoją sprawę. Zobaczyłam że miłujesz prawdę, którą wyznajesz, ale nie jesteś przez nią uświęcony. Twoje uczucia są podzielone pomiędzy służbą Bogu a mamoną. Podział uczuć staje się barierą na drodze do tego abyś stał się Bożym misjonarzem. Gdy wyznaje się i służy sprawie Bożej, nie może być miejsca dla własnych interesów, które osłabiają dzieło Boże i wpływ. Bóg nie może z tobą współdziałać ponieważ twoje serce nie jest z Nim. S4 350.1

Tak daleko jak mogą to wyrażać słowa byłeś głęboko zainteresowany prawdą lecz kiedy przyszło pokazać twą wiarę przez uczynki, okazało się że jest jej brak. Nie reprezentowałeś właściwie naszej wiary. Psułeś dzieło Boże przez objawianie swego zainteresowania i umiłowania zysków a twoje umiłowanie handlu i kłótni nie były dla ciebie ani dla duchowego zdrowia tych, z którymi się kontaktowałeś. Jesteś nieprzyjemnym handlowcem i często przesadzasz w tym. Działasz egoistycznie tak aby to wszystko skończyło się dla ciebie dobrze, nie dbasz o dobro innych. Gdyby człowiek oszukiwał sam siebie a ty miałbyś z tego odnieść korzyść, pozwoliłbyś mu na to. Nie jest to postępowanie zgodne z wolą Bożą że namawiasz innych do działania zgodnie z twoją wolą. S4 350.2

Będąc zaangażowany w pracę misyjną, w tym samym czasie objawiałeś swoje skłonności do nieuczciwego handlu. To daje marne świadectwo o tobie. Mógłbyś się zająć albo jednym albo drugim. Jeśli Pan jest Bogiem, idźcież za nim a jeźli Baal, idźcież za nim”. 1 Królewska 18,21 (BG). “A jeźli się wam zda źle służyć Panu, obierzcież sobie dziś komu byście służyli”. Jozuego 24,15 (BG). Bóg nie przyjmie twoich wysiłków w misyjnej pracy gdy będziesz szukał własnej korzyści. Znajdujesz się w niebezpieczeństwie liczenia zdobyczy jako pobożności. Kusiciel okazuje ci zwodnicze błyskotki aby cię zwabić i skłonić do pofolgowania duchowi knowania, który zabija twoją duchowość. S4 350.3

Świat, aniołowie i ludzie patrzą na ciebie jako na bystrego człowieka lecz jednocześnie na przebiegłego, który dba o własne interesy i ochrania własne zdobycze bez zwracania uwagi na interesy tych, z którymi współdziała. W twoim życiu związanym z interesami istnieje próżna nieuczciwość, która tłumi duszę i pomniejsza religijne doświadczenia oraz wzrost w łasce. Patrzysz chytrym okiem tylko na to i na okazje, które ochraniają to co już uzyskałeś. Ta niedobra skłonność twojej natury ukształtowała się w tobie i nie dostrzegasz oraz nie uświadamiasz sobie zła jakie jeszcze wzmacniasz. S4 351.1

Interesy, w które bywasz zaangażowany, przynoszące korzyści zarówno tobie jak i innym, będą o tyle dobre o ile będą czynione z uczciwością lecz Pan wolałby użyć twoją pracę, służbę i dar szczególnej dalekowzroczności w zdobywaniu dusz dla zbawienia gdybyś był uświęcony przez prawdę. Pragnienie zdobywania jest występowaniem przeciwko Duchowi Bożemu. Zwyczaje i kultura lat pozostawiły na twoim charakterze deformujące odbicie i zdyskwalifikowały cię dla Bożej pracy. Wykazujesz stałą pogłębiającą się żądzę handlowania. A gdybyś poświęcił się służbie Bożej, to twoje wysiłki i żarliwa praca służyłyby Mistrzowi lecz zniesławiasz Go tym co czynisz, narażasz na niebezpieczeństwo własną duszę i innych narażasz na zgubę twoim wpływem. S4 351.2

Czasami rozum i sumienie się budzi w tobie i czujesz wyrzuty z powodu twojego postępowania, twoja dusza tęskni do świętości i pewności nieba, zgiełk świata wydaje się tobie odpychający i stajesz z boku i pielęgnujesz Ducha Bożego. Ale potem znowu ziemskie pokusy przychodzą, zaczynają rządzić wszystkim. Z pewnością spotkasz się z atakami szatana i powinieneś przygotować się na nie przez stanowcze odrzucenie twych skłonności. S4 351.3

Kiedy apostoł Paweł był zamknięty w murach więzienia, które śmierdziały stęchlizną, sam cierpiał swą niestałość, pragnął zobaczyć Tymoteusza, swego syna w ewangelii, aby pozostawić mu swój testament. Nie miał nadziei na wyzwolenie się ze swej niewoli dopóki nie odda swego życia. Bezbożne serce Nerona było nawiedzone szatanem i na jego słowo lub skinienie życie apostoła mogło być skrócone. Paweł błagał o natychmiastową obecność Tymoteusza jednakże on nie mógł przybyć tak szybko aby wysłuchać ostatniego poselstwa z jego ust. Dlatego powtarzał słowa, które chciał wymówić do Tymoteusza jednemu ze swych współpracowników, któremu pozwolono towarzyszyć mu w więzieniu. Jego wierny pomocnik zapisał słowa umierającego Pawła, których mały fragment podaję tutaj: S4 352.1

“Bo, którzy chcą bogatymi być, wpadają w pokuszenie i w sidło i w wiele głupich i pożądliwych, szkodliwych rzeczy pogrążają ludzi na zatracenie i zginienie: Albowiem korzeń wszystkiego zła jest miłość pieniędzy, których niektórzy pragnąc pobłądzili od wiary i poprzebijali się wieloma boleściami. Ale ty, człowiecze Boży, chroń się takich rzeczy a naśladuj sprawiedliwości, pobożności, wiary, miłości, cierpliwości, cichości. Bojuj on dobry bój wiary, chwyć się żywota wiecznego, do któregoś też powołany i wyznałeś dobre wyznanie przed wieloma świadkami”. 1 Tymoteusza 6,9-12. “Bogaczom w teraźniejszym wieku rozkaż aby nie byli wysokomyślnymi ani nadziei pokładali w bogactwie niepewnym ale w Bogu żywym, który nam wszystkiego obficie ku używaniu dodaje. Aby innym dobrze czynili, w uczynki dobre bogatymi byli, radzi dawali a radzi udzielali skarbiąc sami sobie dobry grunt na przyszły czas aby otrzymali żywot wieczny”. 1 Tymoteusza 6,17-19. “A coś słyszał ode mnie przed wieloma świadkami, tegoż się powierz wiernym ludziom, którzy by sposobni byli innych nauczać. Przetoż cierp złe jako dobry żołnierz Jezusa. Żaden, który żołnierkę służy, nie wikle się sprawami tego żywota aby się temu, od którego za żołnierza przyjęty jest, podobał. A choćby się też kto potykał, nie bywa koronowany jeśli by się przystojnie nie potykał”. 2 Tymoteusza 2,2-5. Człowiek może być skąpy a przy tym usprawiedliwia się mówiąc że pracuje dla Bożej sprawy lecz nie uzyska żadnej nagrody ponieważ Bóg nie chce od niego pieniędzy, które są uzyskane przez matactwa lub przez jakąkolwiek nieuczciwość. S4 352.2

Paweł następnie nawołuje Tymoteusza: “Staraj się abyś do mnie przyszedł rychło. Albowiem Demas mię opuścił umiłowawszy ten świat i poszedł do Tesaloniki”. 2 Tymoteusza 4,9.10 (BG). Te słowa podyktowane na krótko przed śmiercią przez Pawła, zostały zapisane przez Łukasza* dla naszej korzyści i ostrzeżenia. S4 353.1

Chrystus nauczając swych uczniów powiedział: “Jam jest ona winna macica prawdziwa a Ojciec mój jest ci winiarzem. Każdą latorośl, która we mnie owocu nie przynosi, odcina a każdą, która przynosi owoc, oczyszcza aby obfity owoc przyniosła”. Jana 15,1.2. Ten, kto jest złączony z Jezusem, bierze udział w wyciąganiu soków i pokarmu z winnicy, będzie działał uczynkami Jezusa. Miłość Chrystusa musi istnieć w nim albo nie będzie mógł być w winnicy. Wspaniała miłość Boża, miłość bliźniego, równa miłości jaką żywisz do siebie samego jest podstawą prawdziwej religii. S4 353.2

Chrystus pyta każdego wyznającego Jego imię: “Miłujesz Mnie?” Jana 21,15-17. Jeśli miłujesz Jezusa, będziesz miłował również dusze, za które On umarł. Człowiek może nie mieć wyglądu najprzyjemniejszego, może być ułomny w wielu szczegółach lecz jeśli postępuje uczciwe, zdobędzie zaufanie innych. Umiłowanie prawdy, zależność i zaufanie jakie ludzie mogą w nim złożyć, będą usuwać lub pomniejszać obiektywne cechy jego charakteru. Zaufanie do ciebie żywione, wzywanie ciebie do pomocy, dobrowolność wyrzekania się siebie dla innych przyniesie ci pokój umysłu i przychylność Bożą. S4 353.3

Ci, którzy pójdą wiernie śladami swego samopoświęcającego się i samowyrzekającego się Odkupiciela, posiądą umysł Chrystusa odbity w ich zamysłach. Czystość i umiłowanie Jezusa będą jaśnieć w ich codziennym życiu, postępach i charakterach a cichość i prawda będą przewodnikami na ich drodze. Każdy owocujący pęd będzie przycinany aby przyniósł jeszcze więcej owoców. Nawet owocujące pędy mogą wydawać się tym czym w rzeczywistości nie są. Wyznawcy Jezusa mogą czynić niektóre prace dla Mistrza a mimo to nie czynić ani połowy tego co mogliby czynić. Wówczas on ich przytnie ponieważ umiłowanie doczesności, pobłażliwość i pycha ujawniają się w ich życiu. Winiarz odcina nie owocujące pędy winne, które stają się śmieciem na ziemi czyniąc w ten sposób pozostałe bardziej owocującymi. Podobnie należy postępować w naszych sprawach. Wszyscy ułomni posiadający braki i wybujałości powinni być odcinani aby dać miejsce dla ożywczych promieni Słońca Sprawiedliwości. S4 354.1

Bóg postanowił przez Chrystusa aby upadły człowiek podjął jeszcze jedną próbę. Wielu nie rozumie celu dla jakiego zostali stworzeni. Należy błogosławić ludzkość i chwalić Pana a nie radować się i uwielbiać samych siebie. Bóg stale przycina swój lud odcinając wysuszone nieowocujące pędy by pozostałe mogły rodzić owoce dla Jego chwały a nie tylko dawać liście. Bóg przycina nas ze smutkiem, z niezadowoleniem i zmartwieniem aby przewrotne i złe cechy charakteru zostały osłabione i aby lepsze cechy miały szansę rozwoju. Bożki muszą być odrzucone, sumienie musi stać się czulsze, rozmyślanie i medytacja serca muszą być bardziej uduchowione a cały charakter musi stać się bardziej symetryczny. Ci, którzy naprawdę chcą chwalić Pana, będą wdzięczni za zdemaskowanie każdego bożka i każdego grzechu gdyż dzięki temu będą ich mogli dostrzec i odrzucić, lecz niewierne podzielone serce bardziej będzie się skłaniało do pobłażania aniżeli do wyrzeczenia. S4 354.2

Pojawiająca się sucha gałąź przez łączenie się z żywą winoroślą staje się jej częścią. Krok po kroku oplatają winnicę wszczepiając się w jej życie i przyłączając do rodzicielskich korzeni. Szczep puszcza pąki, zakwita i daje owoc. Dusza uśmiercona przez grzech i naruszanie zakonu musi doświadczyć podobnego procesu po to aby nawrócić się do Boga i stać się uczestnikiem życia i radości w Jezusie. Jak szczep przyjmuje życie od winnej latorośli, tak grzesznik przyjmuje Boską naturę gdy łączy się z Jezusem. Człowiek ma być złączony z niedościgłym Bogiem. Gdy tak się łączymy, wtedy Słowo Boże mieszka w nas i nie będziemy wzruszeni przez chwilowe uczucia lecz przez żywą zamieszkującą w nas zasadę. Słowo Boże musi stanowić przedmiot rozmyślań, pielęgnowany i przechowywany w naszych sercach. Nie może być papuzim powtarzaniem nie znajdując swojego odbicia w umyśle ani nie posiadając żadnego wpływu na serce i życie. S4 354.3

Jak winny szczep musi trwać w winnicy by otrzymywać soki życia, które czynią go owocującym, także i ci, którzy miłują Boga i przestrzegają tego co On powiedział, muszą trwać w Jego miłości. Bez Jezusa nie możemy odrzucić ani jednego grzechu ani przezwyciężyć najmniejszej pokusy. Wielu potrzebuje ducha Chrystusowego i Jego mocy by rozjaśnić swe zrozumienie tak bardzo jak ślepy Bartłomiej powiedział że potrzebuje oświecenia wzroku. “Jako latorośl nie może przynosić owocu sama z siebie jeśli nie będzie trwała w winnej macicy, także ani wy, jeśli we mnie mieszkać nie będziecie”. Jana 15,4. Wszyscy, którzy mieszkają w Jezusie doświadczą korzyści z tego związku. Ojciec przyjmuje ich w Umiłowanym i stają się obiektami Jego uczucia i czułości, miłującej troski. Ten związek z Jezusem będzie skuteczny o czystym sercu, ostrożnym życiu i nienagannym charakterze. Owoc zrodzony na drzewie Jezusa to “miłość, wesele, pokój, nieskwapliwość, dobrotliwość, dobroć, wiara, cichość, wstrzemięźliwość”. Galacjan 5,22 (BG). S4 355.1

Mój bracie potrzebujesz bliskiego związku z Bogiem. Posiadasz takie cechy charakteru, za które jesteś odpowiedzialny. Twoje siły zostały skierowane w niewłaściwym kierunku. Bóg nie akceptuje i nie pochwala twojego postępowania. Twoim wzorem jest światowość a nie to co dał Jezus swoim życiem. Patrzysz przez oczy świata i oceniasz według jego nieuświęconego osądu. Dusza musi być oczyszczona z zanieczyszczenia wpływem świata. Nieraz odchylasz się od dokładnej integralności dlatego że schlebiasz sobie że zyskasz ale naprawdę jest to strata. Każdy czyn szatana, każdy sposób podejścia w postępowaniu umniejsza twoją nagrodę w niebie, które powinieneś uczynić swym domem. Każdy człowiek otrzyma nagrodę zgodną ze swymi uczynkami. S4 355.2

Nie masz czasu do stracenia lecz powinieneś natychmiast podjąć gorliwe wysiłki aby przezwyciężyć złe cechy charakteru. Jeśli będziesz im nadal pobłażał, zamkną się przed tobą drzwi chwały. Nie możesz utracić niebios. Teraz musisz dokonać decydującej zmiany w twoich słowach i uczynkach aby przezwyciężyć twego kłótliwego i krnąbrnego ducha i skierować twe myśli w kierunku uświęcającej prawdy. Krótko mówiąc, musisz się nawrócić. Wówczas dopiero Bóg przyjmie twoje zabiegi w Jego sprawie. Powinieneś stać się człowiekiem tak niezachwianej uczciwości że umiłowanie posiadania nie może cię skusić, żadna pokusa nie powinna cię zwyciężyć. Pan wymaga od wszystkich, którzy Go wyznają, dokładnego stosowania się do prawdy. To będzie jak sól, która nigdy nie traci swego smaku, jak światłość pośród moralnej ciemności i ułudy świata. “Wy jesteście światłością świata” (Mateusza 5,14, BG) — powiada Chrystus. Ci, którzy są prawdziwie związani z Bogiem, przez odblask światłości niebios staną się zbawczą siłą w zborze a także w świecie gdyż wonność dobrych uczynków i szczerych zachowań da im dobrą reputację nawet pośród tych, którzy nie wyznają naszej wiary. Ci, którzy pielęgnują bojaźń Bożą, będą szanować i odnosić się z respektem do takiego charakteru a nawet wrogowie naszej wiary, gdy zobaczą ducha i życie Jezusa objawione w codziennym życiu, będą chwalić Boga, źródło ich siły i honoru. S4 356.1

Ty, mój bracie, powinieneś prawdziwie się nawrócić do prawdy i cały oddać się Bogu już dawno temu. Cenne lata, które powinny być wzbogacone doświadczeniami w Bożych rzeczach i praktycznym działaniu w Jego sprawie, zostały utracone. Podczas gdy teraz powinieneś być zdolny do nauczania innych, zaniedbałeś zdobywanie prawdziwie pełnej wiedzy na temat prawdy. Powinieneś mieć teraz doświadczoną znajomość prawdy i nadawać się do niesienia światu poselstwa ostrzegawczego. Twoja służba bliska była strat dla dzieła Bożego gdyż twój umysł był podzielony, planowałeś i działałeś, sprzedawałeś i kupowałeś, służyłeś stołom. S4 356.2

Opary świata otoczyły twoją zdolność postrzegania i zniekształciły umysł tak że twe słabe wysiłki nie mogły być przyjęte jako ofiara dla Boga. Gdybyś zdołał się oderwać od spekulacyjnych skłonności i działał w przeciwnym kierunku, byłbyś posiadaczem duchowych bogactw, tym czasem stałeś się karłowaty w duchowych sprawach i utraciłeś duchową moc. S4 357.1

Aby być współpracownikiem Ojca i jego Syna, Jezusa, trzeba być szlachetnym i podniosłym, wówczas można się stać uczestnikiem niewypowiedzianej radości i pełni chwały. Pożywienie, ubiór, stanowisko i bogactwo mogą mieć swoją wartość lecz połączenie się z Bogiem i współuczestniczenie w Jego boskiej naturze jest nieocenioną wartością. Nasze życie powinno być ukryte z Jezusem w Bogu chociaż “jeszcze się nie objawiło czym będziemy”. 1 Jana 3,2. “Gdy się Chrystus on żywot nasz pokaże tedy i wy z nim okażecie się w chwale”. Kolosan 3,4. “Podobni mu będziemy albowiem ujrzymy go tak jako jest”. 1 Jana 3,2. Książęca dostojność chrześcijańskiego charakteru będzie jako słońce świecić a promienie światłości z twarzy Jezusa będą odbijać się na tych, którzy będą się oczyszczać jako On jest czysty. Przywilej synostwa jest tani do nabycia nawet gdyby miało to oznaczać poświęcenie wszystkiego co mamy, gdyby nawet wymagało poświęcenia samego siebie. S4 357.2

Mój bracie, powinieneś stać się człowiekiem według serca Bożego. Cokolwiek inni mogliby powiedzieć lub zrobić a co nie byłoby dokładnie zgodne z chrześcijańskim Wzorcem, nie powinno być dla ciebie usprawiedliwieniem. Ty musisz stanąć przed sędzią całej ziemi nie po to aby odpowiadać za innych lecz za siebie samego. Każdy z nas odpowiada za siebie i żaden błąd ludzkiego charakteru nie będzie najmniejszą wymówką za nasze grzechy bowiem Jezus dał nam w swoim charakterze doskonały wzór, ukazał nam bezbłędne życie. S4 357.3

Najbardziej wyszukane ataki są przeprowadzone przez wroga dusz na prawdę, którą głosimy i każda odchyłka od niej odbija się na jej honorze. Naszym głównym niebezpieczeństwem jest odwrócenie się od Jezusa. Imię Jezusa ma moc oddalania pokus szatana i podniesienia sztandaru przeciwko niemu. Tak długo jak człowiek pozostaje z niewzruszonym zaufaniem w życie i moc pojednania, będzie stał pewnie jak skała wobec zasad a wszelkie moce szatana i jego aniołów nie będą w stanie go odwieść od jedności. Prawda jaka jest w Jezusie jest ścianą ognia otaczającą duszę, która przylega do Niego. Wylewać się będą na nas pokusy gdyż poprzez nie jesteśmy badani w naszych okresach próby na ziemi. Nie ma grzechu w samym posiadaniu pokus lecz grzech przychodzi gdy pokusa zwycięża. S4 357.4

Jeśli twoje zdolności byłyby odpowiednio ćwiczone dla zdobywania dusz i dla przybliżenia prawa tym, którzy znajdują się w ciemnościach, tak jak ćwiczyłeś to w zdobywaniu ziemskich posiadłości, miałbyś wiele gwiazd w koronie kiedy Pan nadejdzie z królestwem chwały. Lecz niewielu jest takich, którzy są tak wierni w Bożej służbie jak wiernie służą swym doczesnym interesom. Zdecydowany cel daje pewność osiągnięcia pożądanego wyniku. Niewielu czuje że podstawową sprawą jest być zdolnym wypełniającym cele w pracy Bożej tak samo jak w doczesnych interesach. Rozum i serce tych, którzy głoszą wiarę w prawdę, powinny być doskonalone, uszlachetnione, oczyszczone i uduchowione. Praca nad udoskonalaniem i kształtowaniem umysłu dla tej wspaniałej i ważnej sprawy jest straszliwie zaniedbana. Praca dzieła misyjnego jest wykonywana niedbale, leniwie, w najbardziej opieszały sposób ponieważ zbyt często zależy od kaprysu uczuć zamiast od uświęconej zasady i świętego celu. S4 358.1

Istnieje olbrzymia potrzeba mężczyzn i niewiast, którzy znają wolę Bożą, aby stali się pilnymi uczniami i pracownikami pełnymi sukcesu w Jego sprawie. Powinni być uprzejmymi i rozumnymi ludźmi, nie posiadającymi zewnętrznego połysku i obłudy uczuć przyziemskich lecz oczyszczoną i prawdziwą uprzejmość, która pochodzi z nieba i którą każdy chrześcijanin powinien posiadać jeśli chce być uczestnikiem boskiej natury. Brak prawdziwej dostojności i czystości w szeregach przestrzegających sabat świadczy przeciw nam a prawdę, którą głosimy, czyni niemiłą. Praca nad udoskonaleniem umysłu i obyczajów powinna być prowadzona aż do doskonałości. Jeśli ci, którzy głoszą prawdę, nie umocnią swych przywilejów i nie wykorzystają sposobności do wyrastania na pełnego mężczyznę i niewiastę w Jezusie, nie będą żadnym honorem dla sprawy prawdy, żadnym honorem dla Jezusa. S4 358.2

Gdybyś ty, mój bracie, studiował Pismo Święte tak wiernie jak pilnowałeś swych zysków, byłbyś teraz człowiekiem zdolnym do rozumienia Słowa Bożego i zdolnym do uczenia innych. Twoim błędem jest że nie nadajesz się do uczenia prawdy innych. Nie kształtowałeś tych cech, które uczyniłyby cię mądrym, pożytecznym, uduchowionym pracownikiem dla twego Mistrza. Takie cechy charakteru jak żądza posiadania i chytrość w przyziemnych działaniach były ćwiczone tak bardzo że twój umysł rozwinął się przede wszystkim w kierunku kupna i sprzedaży by uzyskać jak największe korzyści. Zamiast ćwiczyć się w zaufaniu jakie mogliby żywić dla ciebie twoi bracia, siostry i przyjaciele jako do człowieka, który posiada prawdziwie szlachetny charakter, wynosząc cię ponad wszelkie błahostki, uczyniłeś to że zaczęli się ciebie obawiać. Twoja religijna wiara została użyta do tego aby zaskarbić sobie zaufanie braci, których potem wykorzystałeś do uzyskiwania korzyści. Było tak wiele razy i stało się twoją drugą naturą a ty nie byłeś w stanie uświadomić sobie czym jest twoje postępowanie i jak widzą go inni. Prawdziwa pobożność musi wyznaczyć całe twoje przyszłe życie i kierunek działania, jeśli chciałbyś przeciwdziałać wpływom jakie powodowały że odrzuciłeś innych od Jezusa i prawdy. S4 359.1

Twój stosunek do Boga i bliźnich wymaga zmiany w twoim życiu. W kazaniu na Górze, wskazaniem Odkupiciela było: “Wszystko tedy cobyście chcieli aby wam ludzie czynili tak i wy czyńcie im, ten ci jest bowiem zakon i prorocy”. Mateusza 7,12. Są to słowa o najwyższej wartości dla nas, złota reguła nam dana, przez którą potrafimy mierzyć nasze przywiązanie do Boga. Jest to prawdziwa reguła uczciwości. W tych słowach jest wiele zawarte. Wymaga się od nas abyśmy postępowali z naszymi bliźnimi tak jako chcielibyśmy aby postępowano wobec nas w podobnych okolicznościach. S4 359.2

Plano, Texas

24 listopad 1878