Świadectwa dla zboru III

42/94

Walka przeciwko Duchowi Bożemu

Widziałam że ludzie, którzy sprzeciwiają się działalności jaką prowadzimy przez więcej niż dwadzieścia sześć lat, do której nas Duch Boży pędzi, a którzy by chcieli zniesławić Świadectwa, nie walczą przeciwko nam lecz przeciwko Bogu, który na nas nałożył brzemię odpowiedzialności za tę pracę, której nie powierzył innym. Ci, którzy to kwestionują, uchylają się od naszych rad, uważają za honor poddawać je w wątpliwość, zniechęcają innych, utrudniają nam działalność, osłabiają naszą wiarę, nadzieję i odwagę. Ludzie ci rozprzestrzeniają podejrzliwość i zło i z niecierpliwością czekają na okazję wystąpienia przeciwko nam z oskarżeniem że postępujemy źle, że mamy ludzkie słabości, które biorą jako dowód że się mylimy a oni mają rację. Wystarczy tylko jedno zdanie aby z niego natychmiast zrobiono użytek by nam zaszkodzić. A czynią to złośliwie, z radością. Napominające świadectwa ku potępieniu zła i grzechu określają jako działanie ducha surowości i dyktatury. S3 260.2

Lecz nie przyjmujemy ich wersji że dzieło jest powodem naszych cierpień ale twierdzimy że Bóg powołał nas a nie innych do tego zadania. Pokorni i uniżeni uważamy że nasza wiara i odwaga była ciężko doświadczana dlatego że nie pokazaliśmy czasem w tej pracy pełnej ufności w Tego, który nas do tej pracy powołał. Po przykrym zawodzie i doświadczeniach z nową odwagą, głęboko żałujemy żeśmy kiedykolwiek niedowierzali Bogu, że zwątpiliśmy, że dopuściliśmy aby słabość ludzka i niewiara w żywego Boga zaciemniła naszą wiarę i zmniejszyła nasze zaufanie. Było mi pokazane że starzy słudzy Boży cierpieli rozczarowanie i zniechęcenie prawie tak samo jak my ubodzy śmiertelnicy. Byliśmy w dobrej społeczności dlatego nas to nie usprawiedliwia. S3 260.3

Kiedy mąż stał przy moim boku i wspierał mnie w pracy, świadczył zgodnie z dziełem Ducha Bożego. Wielu domyślało się że będzie im przeszkodą to napominanie ponieważ starał się przyprowadzać lud do pokuty z nieprawości, do pojednania z Bogiem. S3 261.1

Pracownicy powołani do ważnej pracy zawsze byli przyjmowani z nieufnością i podejrzliwie. W starożytnym czasie Eliasz miał nieść poselstwo ludowi. Wierzący nie przyjmowali ostrzegawczego poselstwa, widzieli w tym niepotrzebną surowość i przesadę. W końcu powiedzieli że minął się z prawdą gdyż oskarża wybrany lud Boży o grzechy a miarę ich czynów bierze za powód Bożego sądu. Szatan i jego pomocnicy stale bojują przeciwko tym, którzy przynoszą ostrzegawcze i napominające świadectwa karcące grzechy. Nie poświęceni ludzie zawsze będą się łączyć z przeciwnikami prawdy i z nieprzyjaciółmi duszy aby dzieło wiernych Bożych słów utrudniać i przeszkodzić im na ile to tylko możliwe. S3 261.2

Często mój mąż był nadmiernie przygnębiony, zniechęcony i zatroskany lecz jeślibyśmy w życiu nic nie zdziałali, czy takie życie miałoby sens?... Eliasz, jeden z wielkich i mocnych proroków Bożych, ucieczką ratował swoje życie przed gniewem rozbestwionej Jezebel. Zmęczony, wyczerpany życzył sobie raczej śmierci niż dalszego życia. Jego gorzkie doświadczenie oraz cierpkie zakłamanie niewierzącego Izraela ściskało i raniło jego serce. Stwierdził że nie może dłużej ufać człowiekowi. S3 261.3

Job w dniach swego utrapienia i ciemności powiedział: “Bodaj był zginął dzień, któregom się narodził”. Joba 3,3. S3 262.1

Ci, którzy nie są przyzwyczajeni odczuwać głębi, którzy nie stoją pod brzemieniem jako wóz pod ciężarem snopów i którzy nie zżyli się z dziełem Bożym tak żeby stało się ich nierozłączną częścią życia i droższym niż życie, nie są w stanie ocenić odczucia mojego męża tak jak Izrael nie mógł pojąć odczuć Eliasza. Powinniśmy żałować że jesteśmy mało serdeczni względem siebie w różnych okolicznościach. S3 262.2