Świadectwa dla zboru III
Numer 23 — Świadectwo dla zboru
Rozdział 27 — Zbór Laodycejski
Poselstwo do laodycejskiego zboru jest przerażającą zapowiedzią i stosuje się do ludu Bożego w obecnym czasie. S3 252.1
“A aniołowi zboru w Laodycejskiego napisz: To mówi Amen, świadek on wierny i prawdziwy, początek stworzenia Bożego: Znam uczynki twoje, żeś nie jest ani zimny ani gorący. Bodajżeś był zimny albo gorący! A tak, ponieważeś letni, a ani zimny ani gorący! wyrzucę cię z ust moich. Albowiem mówisz: Jestem bogaty i wzbogaciłem się i niczego nie potrzebuję a nie wiesz, żeś ty biedny i mizerny, i ubogi, i ślepy, i nagi.” Objawienie 3,14-17. S3 252.2
Pan wskazuje tutaj na to że poselstwo, które mają nieść Jego ludowi kaznodzieje powołani do udzielania przestróg, nie jest poselstwem pokoju i bezpieczeństwa. Nie jest ono teorią lecz dokładną szczegółową rzeczywistością. Lud Boży, w poselstwie do Laodycejczyków, przedstawiony został w stanie przyziemnego bezpieczeństwa. Jest zadowolony z siebie, żyje wygodnie i wydaje mu się że osiągnął stan wyższego rozwoju duchowego. “Ponieważ mówisz: Bogaty jestem i wzbogaciłem się, i niczego nie potrzebuję, a nie wiesz, iżeś pożałowania godzien nędzarz i biedak, ślepy i nagi”. S3 252.3
Czy ludzkie umysły może dotknąć większe omamienie niż uznanie siebie za sprawiedliwych gdy przecież wszyscy są grzeszni? Poselstwo Wiernego Świadka zastaje lud Boży w stanie żałosnego i faktycznego samozwiedzenia. On nie wie jak godny pożałowania jest jego stan w oczach Boga. W czasie gdy ci, do których skierowano to poselstwo schlebiają sobie wierząc że prowadzą duchowe życie, poselstwo Wiernego Świadka rozbija ich pewność siebie, przez przerażające ujawnienie ich prawdziwego stanu duchowej ślepoty, ubóstwa i nikczemności. Świadectwo to — tak surowe i poważne — odpowiada faktom ponieważ wydaje je Świadek Wierny a świadectwo jego jest prawdziwe. S3 252.4
Trudno dotrzeć do tych, którzy są zadowoleni z siebie i uważają, że są hojnie zaopatrzeni w duchowe doświadczenia aby przyjęli poselstwo, które mówi im, iż są zwiedzeni i bezwarunkowo potrzebują duchowej łaski. Nieuświęcone serce jest “najzdradliwsze nade wszystko i najprzewrotniejsze”. Jeremiasza 17,9 (BG). Pokazano mi że wielu ludzi schlebia sobie myśląc iż są dobrymi chrześcijanami a w rzeczywistości nie posiadają nawet iskry światła Jezusa. Nie posiadają własnego żywego doświadczenia w pobożnym życiu. Zanim odczują prawdziwą konieczność poważnych, wytrwałych, upartych wysiłków w celu uzyskania obiecanych i drogocennych łask Ducha, potrzebują głębokiego i gruntownego dzieła samoupokorzenia się przed Bogiem. S3 253.1
Bóg prowadzi swój lud krok za krokiem. Życie chrześcijanina jest ustawiczną walką i marszem naprzód. Nie ma odpoczynku w walce. Tylko w wyniku stałego nieprzerwanego wysiłku zwyciężymy pokusy szatana. Jako lud zwyciężamy przez czystość i siłę prawdy. Prawdziwość naszego przekonania i stanowiska zostanie potwierdzona przytłaczającą ilością wyraźnych świadectw Pisma Świętego. Jakże bardzo brakuje nam biblijnej pokory, cierpliwości, wiary, miłości, samowyrzeczenia, czujności i ducha poświęcenia! Potrzebujemy zaopatrzyć się w biblijną świętość. Wśród ludu Bożego panuje grzech. Wyraźne poselstwo nagany do Laodycejczyków nie jest przyjmowane. Wielu kurczowo trzyma się swoich wątpliwości i umiłowanych grzechów a przy tym są tak strasznie oszukani przez samych siebie iż mówią że niczego nie potrzebują. Sądzą że to pełne nagany świadectwo Ducha Bożego jest nie na miejscu i w ogóle nie odnosi się do nich. Właśnie oni najbardziej potrzebują Bożej łaski i duchowej zdolności rozpoznawania, dzięki którym mogą dostrzec swoje braki w duchowym poznaniu. Brak im niemal wszystkich kwalifikacji niezbędnych dla doskonalenia chrześcijańskiego charakteru. Nie posiadają praktycznej wiedzy o biblijnych prawdach, które wiodą ku pokornemu życiu i zgodności ich woli z wolą Chrystusa. Nie żyją w posłuszeństwie wobec żadnego z Bożych wymogów. S3 253.2
Nie wystarczy jedynie wyznać że się wierzy w prawdę. Wszyscy żołnierze krzyża Chrystusa zobowiązują się uczestniczyć w krucjacie przeciwko wrogowi dusz, zobowiązują się potępiać zło i wspierać sprawiedliwość. Jednakże poselstwo Wiernego Świadka objawia fakt że straszliwe samooszukiwanie się ogarnęło lud. Dlatego trzeba koniecznie przyjść do niego z ostrzeżeniem aby przestał duchowo drzemać i powstał do zdecydowanego działania. S3 254.1
W jednym z moich ostatnich widzeń ukazano mi że nawet to zdecydowane poselstwo Wiernego Świadka nie spełniło zamierzeń Boga. Lud śpi spokojnie w swoich grzechach. Nadal powtarza swoje oświadczenie że jest bogaty i niczego mu nie trzeba. Wielu zapytuje: dlaczego daje się tyle ostrzeżeń? Dlaczego “Świadectwa” ustawicznie oskarżają nas o odstąpienie od wiary i o godne ubolewania grzechy? Miłujemy prawdę, pomyślnie się rozwijamy, nie potrzebujemy tego rodzaju ostrzeżeń ani nagan. Lecz niech tylko ci sarkający wejrzą w swoje serca i porównają swe życie z praktycznym nauczaniem Biblii, niech ukorzą swoje dusze przed Bogiem aby łaska Boża mogła rozświecić ciemność w jakiej tkwią a wtedy spadną łuski z ich oczu i przekonają się o swym duchowym ubóstwie i marności. Wówczas odczują konieczność kupienia złota — symbolu czystej wiary i miłości, nabycia białych szat oznaczających charakter bez zmazy, oczyszczony w krwi umiłowanego Odkupiciela i maści na oczy, która wyobraża łaskę Bożą, umożliwiającą nie tylko zrozumienie i rozeznanie rzeczy duchowych ale wykrycie grzechu. Wszystkie te bogactwa są cenniejsze niż złoto z Ofir. S3 254.2
Ukazano mi że najważniejszą przyczyną duchowej ślepoty, w której znalazł się lud Boży jest ta że nie chce przyjąć żadnych ostrzeżeń. Wielu lekceważy słowa nagany i przestrogi. Wierny Świadek potępia letni stan ludu Bożego, który daje szatanowi wielką moc nad nim w obecnym czasie oczekiwania i czuwania. Egoistów, pyszałków i miłośników grzechu stale ogarniają wątpliwości. Szatan posiadł zdolność wywoływania zwątpień i zastrzeżeń przeciwko zdecydowanemu zesłanemu przez Boga świadectwu. Wielu jest zdania że niedowierzanie, kwestionowanie i używanie wybiegów jest cechą mądrości. Kto chce wątpić zawsze znajdzie ku temu powód. Bóg nie ma zamiaru usuwać z drogi każdej okazji prowadzącej do niewiary. Daje dowody, które trzeba rozważyć z pokornym nastawieniem i przyjąć w duchu dającym się pouczyć. Każdy powinien podjąć decyzję opartą na doniosłości dowodów. S3 255.1
Życie wieczne posiada nieskończoną wartość i będzie nas kosztować wszystko co posiadamy. Ukazano mi że sprawom wiecznym nie przypisujemy właściwego znaczenia. Wszelkie wartości jakie posiadamy tu na ziemi, muszą być zdobywane z wielkim wysiłkiem a czasami kosztem bolesnych wyrzeczeń. A przecież to są tylko niszczejące skarby. Czy w mniejszym stopniu chcemy walczyć i znosić trudy, zdobywać się na wysiłki i ofiary, gdy chcemy zdobyć skarby o nieskończonej wartości, pozyskać życie, które mierzy się życiem Nieskończonego? Czy niebo może być kiedykolwiek za drogie dla nas? S3 255.2
Wiara i miłość — to złote skarby, dobra, których brakuje wśród ludu Bożego. Widziałam że niewiara w świadectwa przestrogi, zachęty i nagany natychmiast odłącza światło od ludu Bożego. Niewiara zamyka oczy ludu tak że nie widzi swego prawdziwego stanu. Wierny Świadek tak opisuje ślepotę ludu: “A nie wiesz, żeś pożałowania godzien nędzarz i biedak, ślepy, i goły”. Objawienie 3,17. S3 255.3
Wiara w szybkie przyjście Chrystusa zanika. “Pan mój opóźnia swe nadejście” — mówi się nie tylko w myśli i sercu ale także w słowach lecz najbardziej uwidacznia się to w czynach. W tych czasach czujności, głupotą jest zamykanie oczu ludu Bożego na znaki czasu. S3 255.4
Straszliwa panująca wokół nas nieprawość wymaga zwiększonej uwagi, czujności i żywego świadectwa aby nie wpuścić grzechu do zboru. Zastraszająco zmalała wiara i tylko codzienne ćwiczenie jej może spowodować jej wzrost. S3 256.1
W początkach głoszenia trójanielskiego poselstwa ci, którzy byli zaangażowani w dziele Bożym musieli podjąć się ryzyka, musieli ponieść ofiary. Rozpoczynali swą działalność w biedzie i cierpieniach godząc się na największe wyrzeczenia i zarzuty. Napotykali na zdecydowaną opozycję, która w tej biedzie gnała ich do Boga, gdyż pragnęli koniecznie utrzymać swą wiarę. Nasz obecny system regularnej pomocy w pełni zaspokaja potrzeby naszych kaznodziejów. Zaopatrzenie jest wystarczające i nie ma potrzeby wystawiać wiary na próbę. Ci, którzy teraz zaczynają głosić prawdę, niczym nie ryzykują. Nie wystawiają się na niebezpieczeństwa ani nie ponoszą specjalnych ofiar. Otrzymują do ręki gotowy program nauczania prawdy, mają do swej dyspozycji pisma, które w dostateczny sposób udowadniają głoszoną przez nich prawdę. S3 256.2
Niektórzy młodzi ludzie rozpoczynają służbę Bożą bez zrozumienia wzniosłego charakteru dzieła. Nie znają trudów, walk ani surowych wyrzeczeń, które byłyby wyzwaniem do ćwiczenia ich wiary. Nie kultywują praktycznego samozaparcia i nie pielęgnują ducha ofiarności. Niektórzy stają się dumni i zarozumiali i nie odczuwają prawdziwej odpowiedzialności za powierzone im dzieło. Wierny Świadek mówi do takich kaznodziejów: “Bądź gorliwy i pokutuj!” Niektórzy z nich są tak wyniośli w swojej pysze że stali się prawdziwym przekleństwem i przeszkodą dla cennej sprawy Bożej. Nie wywierają zbawiennego wpływu na innych. Mężowie ci, muszą się całkowicie nawrócić do Boga i dać się uświęcić prawdzie, którą głoszą innym. S3 256.3