Świadectwa dla zboru II

11/87

Rozdział 9 — Religia w codziennym życiu

Bracie i siostro L.:

Pokazano mi że macie pracę do wykonania aby doprowadzić do porządku wasz dom. Bracie L., niewłaściwie reprezentowałeś prawdę, miłowałeś ją ale nie miała na ciebie uświęcającego wpływu w twoim życiu, które by cię przygotowało do towarzystwa aniołów w królestwie Bożym. Jesteś sękatym drągiem, który trzeba dużo gładzić i musisz na długo pozostać w pracowni Bożej aż usunie z ciebie ostre krawędzie i wygładzi nierówności aż będziesz przygotowany do wbudowania. S2 78.1

Musisz być ostrożny i nie wpychaj wokół siebie obecnej prawdy. Możesz więcej uczynić dostosowując się do prawdy niż wiele mówić o niej. Wiele możesz zdziałać przez dobry przykład. Musisz być bardzo rozsądnym w swoich interesach handlowych aby być w zgodzie z zasadami swojej wiary. Bądź uczciwy w handlu, rzetelny w pracy mając stale na uwadze, że to nie tylko oko twojego pracodawcy spoczywa na tobie i sprawdza twoją pracę, ale że oko Boże spogląda na wszystkie twoje interesy życiowe. Aniołowie Boży śledzą twoją pracę i to powinno być częścią twej religii by każda jej część odznaczała się wiernością i prawdą. “Kto wierny jest w małym i w wielu wiernym jest, a kto w małym niesprawiedliwym i w wielu niesprawiedliwym jest”. Łukasza 16,10. Bóg chce cię uczynić sprawiedliwym, świętym i wiernym. S2 78.2

Nie rozmawiasz rozważnie i sprawiedliwie ze swoją żoną i dziećmi. Powinieneś być życzliwy i delikatny. Twoje dzieci nie miały najlepszego przykładu. One nie powinny kierować tobą lecz ty nimi, ale nie surowo, nie zarozumiale, jednak stanowczo. S2 78.3

Siostro L., przed tobą jest ciężka walka, którą musisz stoczyć aby odnieść zwycięstwo. Twoim największym wrogiem jest uparta wola. Masz nieokrzesany temperament i nie kontrolujesz swojego języka. Brak samokontroli bardzo zaszkodził tobie i twojej rodzinie. Szczęście oraz spokój zamieszkały w twoim domu tylko na krótko. Jeżeli się coś skrzyżuje z twoją wolą, łatwo się złościsz i działasz jak opętana demonem. Aniołowie odwracają się od miejsca wymiany złośliwych słów. Wiele razy wypędzałaś cenne istoty niebiańskie ze swojego domu przez folgowanie nerwom. S2 78.4

Podobny rodzi podobnego. Duch, którego objawiasz okazuje się na tobie. Twoje dzieci widziały mało delikatności i nie ma u nich niczego co by je zdobyło dla prawdy czy tchnęło respektem dla twojego autorytetu. Za długo brały udział w złym, które niosłaś, tak że ich usposobienie jest gorzkie. Nie są całkowicie zdegenerowane. Pod nieuprawioną powierzchnią pozostały dobre impulsy charakteru, do których można sięgnąć i wydobyć na powierzchnię. Gdybyś miała bardziej ustabilizowane życie w naśladowaniu Boga, sprawy w twoim domu wyglądałyby inaczej. “Cobykolwiek siał człowiek, to też żąć będzie”. Galacjan 6,7 (BG). Tak samo twoimi zbiorami będzie ziarno, które siałaś. Gdybyście używali delikatnych słów w życiu codziennym w swoim domu, otrzymalibyście podobne owoce. S2 79.1

Na tobie spoczywa wielka odpowiedzialność. Dlatego powinnaś być bardzo ostrożna we wszystkich poczynaniach i swoich słowach. Jakie ziarno wsiewasz w serca twoich dzieci? Czas żniw, pamiętaj! Czas żniw jest bliski. Nie siej złego ziarna. Do tego przygotowany jest szatan. Siej tylko wyraźnie czyste nasienie. S2 79.2

Ty droga siostro byłaś zazdrosna, zawistna i dociekliwa w wynajdywaniu błędów. Myślałaś że jesteś zaniedbana i odpychana. Bardzo się opuściłaś i masz wiele do zrobienia czego nikt nie zrobi za ciebie. To wymaga wysiłku, wytrwania i powagi, aby osiągnąć zwycięstwo nad długo ustalonymi nawykami, które stały się drugą naturą. Żywimy do ciebie łagodne uczucie pomimo wszystkich twoich wad, błędów i win, mimo że pozwalamy sobie na to aby powiedzieć ci o twoich winach, zobowiązujemy się pomóc ci jak tylko potrafimy. S2 79.3

Pokazano mi że nie posiadasz potrzebnej miłości synowskiej. Zło twojej natury objawia się w bardzo nienaturalny sposób. Nie jesteś czuła i pokorna wobec swoich rodziców. Jakiekolwiek by nie były ich winy, nie masz wymówki aby ich tak traktować. Byłoby to bardzo nieczułe i bez respektu. Aniołowie odwróciliby się od ciebie ze słowami: “To co siejesz, też i zbierzesz”. Jeśli czas pozwoli, otrzymasz od swoich dzieci takie same traktowanie, jakie otrzymali twoi rodzice od ciebie. Nie zastanawiałaś się w jaki sposób mogłabyś uszczęśliwić swoich rodziców aby potem działać w tym kierunku chociażby kosztem ofiary i swojej wygody. Zostało im niewiele dni na tym świecie, które są pełne zmartwień i kłopotów, chociażbyś się wysiliła zrobić co tylko jest w twojej mocy, aby złagodzić ich drogę do grobu, nie nadrobisz strat. “Czcij ojca twego i matkę swoją aby były przedłużone dni twoje na ziemi którą Pan Bóg daje tobie”. Jest to pierwsze przykazanie z obietnicą. Jest ono ważne dla młodzieży i dzieci jak też i starców. Nie ma takiego okresu w życiu, w którym dzieci byłyby zwolnione od szanowania swoich rodziców. Ten poważny obowiązek spoczywa na każdym synu i córce i jest jedynym warunkiem, aby przedłużyć dni swoje na ziemi, którą Pan odda wiernym. To nie jest rzecz bez znaczenia lecz sprawa wiecznej wagi. Obietnica uzależniona jest od posłuszeństwa. Jeżeli będziesz posłuszna, wtedy będziesz długo żyła na ziemi, którą Pan, twój Bóg daje tobie. Jeżeli nie usłuchasz, dni twoje na tej ziemi nie będą przedłużone. S2 80.1

Tutaj, moja siostro, jest sprawa dla twojej rozwagi i poważnej modlitwy. Wglądnij głęboko do swego serca, jakby w świetle wieczności. Nie ukrywaj niczego. Szukaj, ach! szukaj, jak gdybyś szukała życia i potępiaj sama siebie, sama się osądź i wtedy przez wiarę sięgnij po oczyszczającą krew Chrystusa, aby usunąć zło z twojej chrześcijańskiej duszy. Nie schlebiaj sobie i nie usprawiedliwiaj się. Działaj szczerze ze swą duszą, wtedy patrzeć będziesz na siebie jak na grzesznika, padnij cała złamana u stóp ukrzyżowanego. Jezus cię przyjmie tak grzeszną jaką jesteś, omyje cię i uczyni godną towarzystwa niebiańskich aniołów w czystym, harmonijnym niebie. Tam nie ma wstrząsów czy niezgody. Wszystko tchnie zdrowiem, szczęściem i radością. S2 81.1

Siostro L., nie zawsze byłaś obojętna wobec swego zbawienia. Od czasu do czasu czyniłaś szczere wysiłki i poniżałaś się przed zborem i Bogiem lecz nie otrzymałaś potrzebnej ci zachęty, której Jezus mógł swobodnie udzielić gdy był na ziemi. Brakuje w zborze miłości. Umiłowanie biednych zakryte jest samolubstwem. Istnieje wielki brak drogocennej łaski wśród ludu Bożego. Myślałaś że lud Boży traktuje cię obojętnie dlatego przeciwstawiałaś się temu. Nie czujesz dobra, nie mówisz dobrze. Nie poszłaś właściwym torem. Nie jesteś w tym usprawiedliwiona. Niebo uskarża się nad tym. Jezus lituje się nad tobą i zaprasza cię — zmęczoną, ciężko obarczoną — abyś przyszła do Niego i uczyła się od Niego, który jest łagodny i uniżonego serca, a znajdziesz odpocznienie duszy swojej. Jarzmo Jezusa jest lekkie a jego brzemię jest wdzięczne. W zmartwieniu, niepewności, w strapieniu uciekaj się do Nosiciela ciężaru, opowiedz wszystko Jezusowi. Może twoi bracia i siostry nie docenią twoich wysiłków, może nie poznali jak twardo usiłujesz osiągnąć zwycięstwo, lecz to cię nie powinno zniechęcać. Jeżeli Jezus wie, jeżeli jest z tym zapoznany, otrzymasz pokój Boży na swoje szczere modlitwy. S2 81.2

W twoim życiu musi nastąpić zupełna reforma — pełna zmiana w sposobie myślenia. Bóg wymaga aby jego lud okazał ci pomoc, bo jest ci potrzebna i musisz być do tego stopnia pokorna aby im na to pozwolić. Kiedy masz pokusę aby poluzować cugle wobec niesfornego członka, miej się na baczności, gdyż anioł notuje każde słowo. Wszystkie zapisane są w księgach niebieskich i jeśli nie zostaną zmyte krwią Chrystusa, znowu spotkasz się z nimi. Twoje obecne sprawozdanie w księgach niebieskich jest splamione. Szczera skrucha przed Bogiem będzie przyjęta. Kiedy chcesz mówić usprawiedliwiająco, zamknij usta, nie wymawiaj ani słowa. Módl się zanim coś powiesz a niebiescy aniołowie przyjdą ci z pomocą i odpędzą złych demonów, którzy spowodowali abyś zniesławiła Boga. Krytykowałaś jego sprawę i w ten sposób osłabiłaś swoją duszę. S2 82.1

Przede wszystkim musisz wyznać z pokorą swoje grzechy, ze swojego niewłaściwego postępowania wobec rodziców. Nie ma powodów abyś tak nienaturalnie postępowała. Jest to czysto szatański duch i jemu się poddałaś, ponieważ twoja matka nie dała ci wychowania moralnego. Twoje uczucia nie okazują się jedynie przez zdecydowaną niechęć i brak szacunku lecz przez nienawiść, złośliwość, zawiść i zazdrość, które okazujesz w swej działalności powodując u nich cierpienie i ubóstwo. Nie masz ochoty aby ich uszczęśliwić czy chociażby stworzyć im wygodę. Twoje uczucia są zmienne. Nieraz mięknie twoje serce ale kiedy widzisz u nich jakąś wadę, wtedy serce twoje kostnieje, a tego nie mogą zanotować aniołowie jako odruch miłości. Nad tobą panuje zły demon, jesteś nienawistna i nienawidząca. Bóg zaznaczył twoje nieuczciwe postępowanie bez szacunku, twoje niedobre czyny wobec rodziców, których kazał ci szanować, a jeśli nie zauważysz tego wielkiego grzechu i nie okażesz skruchy, pogrążysz się w ciemnościach aż pozostaniesz na twojej drodze zła. S2 82.2

Nasz Pan jest gotów pomóc każdemu, który potrzebuje i czuje tę potrzebę. Jeśli będziesz widziała swoją biedę i nikczemność przed Bogiem i szczerze uchwycisz się prawicy Bożej, pomoże ci i pobłogosławi i doda ci siły, abyś dobrymi uczynkami doprowadziła do tego, żeby inni chwalili naszego Ojca, który jest w niebie. Czy będziesz samolubna? Czy poddasz swoją wolę i swe drogi swemu Bogu? Czy będziesz szukać czystej i nieskalanej religii przed Bogiem? Ach! cóż pomoże ci w dalszym ciągu brnąć w tym marnym stanie! W tym sposobie życia nie zaznasz szczęścia, ani żaden z twego towarzystwa nie odczuje takiego samego szczęścia. Chyba sama sobie towarzyszysz, wielkie to nieszczęście i niewiele jest warte takie życie jakie prowadziłaś. Zatem, dlaczegobyś nie miała powrócić do Boga? Umrzeć dla własnego “ja” i zostać nawróconą, aby Jezus mógł cię uleczyć, jeśli poddasz się na sposób przez niego wyznaczony. Moją modlitwą jest by mój Pan pomógł ci zobaczyć i naprawić każdy błąd. S2 83.1

Bracie L., powinieneś być skory do słuchania a wolnym do mówienia, także i do gniewu. Zważaj na swoje słowa. Nie pozwól by szatan uczynił z ciebie przeszkodę dla innych. W twoich sprawach odnośnie handlu jesteś w błędzie. Lekceważysz swoją pracę. Kończysz ją tak prędko jak tylko to jest możliwe, myślisz że to wystarczy podczas, gdy to nie jest zrobione odpowiednio. Brakuje ci rzetelności. Powinieneś okazywać gust i porządek we wszystkim co robisz, to co warte jest pracy, warte jest też aby zrobić dobrze. Jeśli brak ci wiary w swoje dzieło, będzie ci jej brakowało w twoim życiu duchowym i w dzień przyjścia Pańskiego waga świątynna okaże twe braki. Ten brak jest hańbą dla twojej wiary. Niewierzący uważają to za nieuczciwość i mówią: “Jeśli to są tacy ludzie, a zachowują sobotę — nie chcę do nich należeć”. S2 83.2

Kiedy ludzie przekonają się że twa praca jest złej jakości i wytrwałości, to powiedzą że jesteś oszustem i wiele nieprzyjemnych rozmów będzie na twój temat. Wiele przekleństw wypowiedziano o twej pracy i przez to został Bóg zniesławiony. Nie zamierzałeś być nieuczciwym lecz w pracy twojej można zauważyć niedbalstwo. Wydaje ci się, że twoi pracodawcy są zbyt dokładni, poza tym masz własny pogląd na dokładność i dobro. Stąd to niedbalstwo w twej pracy w dużej mierze. Powinieneś się w tej sprawie poprawić. Powinieneś być honorowym w swej pracy i kończyć wszystko tak aby wytrzymało przed Bogiem egzamin, nie lekceważ żadnej pracy. Bądź wiernym w najmniejszym drobiazgu. S2 83.3

Usiłuj pomóc swojej żonie w jej konflikcie. Uważaj na swe słowa, zachowuj się godnie, grzecznie i delikatnie. A jeśli tak uczynisz, otrzymasz nagrodę. S2 84.1

*****