Świadectwa dla zboru I

69/122

Rozdział 68 — Przyszłość

W czasie przemienienia Jezus został uwielbiony przez swojego ojca. Posłuchajmy co on mówi: “Teraz został uwielbiony Syn Człowieczy i Bóg został uwielbiony w nim”. Jana 13,31. W ten sposób, jeszcze przed zdradzeniem i ukrzyżowaniem, Chrystus otrzymał nowe siły do wytrwania w swych ostatnich, straszliwych cierpieniach. Gdy członkowie ciała Chrystusowego zbliżać się będą do swej ostatniej walki, “czasu trwogi Jakubowej”, dorosną do pełni Chrystusowej, i w wielkiej mierze staną się uczestnikami Jego ducha. Gdy trójanielskie poselstwo urośnie do głośnego wołania, i kiedy wielka moc i chwała towarzyszyć będą zakończeniu dzieła na ziemi, ludowi Bożemu udzielona zostanie ta sama chwała. To właśnie będzie późny deszcz, który ożywi ich i wzmocni, aby mogli przetrwać czas ucisku. Ich twarze będą jaśnieć chwałą tej światłości, która towarzyszy poselstwu trzeciego anioła. S1 353.3

Widziałam, że Bóg w cudowny sposób zachowa swój lud w czasie ucisku. I tak, jak Jezus w Getsemane wynurzał w agonii swą duszę, tak oni z przejęciem i udręką będą wołać dniem i nocą do Boga o ratunek. Zostanie wydany dekret, który postawi ich przed wyborem: odrzucić dzień Pański, czwarte przykazanie i święcić pierwszy dzień tygodnia, albo stracić życie. Oni nie ustąpią jednak i nie podepczą sabatu Pańskiego, nie podporządkują się dekretowi papieża. Zostaną otoczeni przez zastępy szatana i niezbożnych ludzi, którzy będą się cieszyć, sądząc, że nie mają możliwości ucieczki przed nimi. Ale wśród tych triumfów i wrzasku rozlegnie się seria potężnych grzmotów. Pociemniałe niebiosa rozświetlone zostaną [nagle] płomiennym światłem i wspaniałością chwały, jaka zabłyśnie w chwili, gdy Bóg przemówi ze swego świętego przybytku. S1 353.4

Zadrżą podstawy ziemi, zachwieją się i runą z ogromnym łoskotem budynki. Morze zagotuje się jak woda w garnku, cała ziemia zadrży. Niewola sprawiedliwych zakończyła się, w uroczystych słowach odzywają się jeden do drugiego: “Jesteśmy zbawieni. To jest głos Boga”. Z głęboką czcią słuchają tego głosu, wypowiedzianych przez Boga słów. Słyszą je także występni, lecz nie rozumieją Jego głosu. Boją się i drżą. Podczas gdy święci radują się, szatan, jego aniołowie i ludzie niezbożni, którzy cieszyli się, że lud Boży znalazł się w ich mocy, i że mogą go zmieść z powierzchni ziemi, są teraz świadkami najwyższej chwały tych, którzy czcili i zachowali święty zakon Boży. Spoglądają na jaśniejące blaskiem i odbijające obraz Jezusa twarze sprawiedliwych. Ci, którzy tak gorliwie dążyli do zniszczenia świętych, nie mogą znieść blasku chwały, jaka spoczywa na zbawionych. Padają na ziemię jak martwi. Szatan i jego aniołowie uciekają sprzed oblicza uwielbionych świętych. Ich moc w dręczeniu świętych skończyła się na zawsze. S1 354.1