Świadectwa dla zboru I
Rozdział 59 — Siła przykładu
W liście apostoła Pawła do Tytusa 2,13.14 czytamy: “Oczekując onej błogosławionej nadziei i objawienia się chwały wielkiego Boga i Zbawiciela naszego Jezusa Chrystusa, który dał samego siebie za nas, aby nas wykupił od wszelkiej nieprawości i oczyścił sobie samemu lud własny, gorliwie naśladujący dobrych uczynków.” To wielkie dzieło ma być dokonane tylko dla tych, którzy chcą być oczyszczeni, szczególnie ci, którzy prezentują gorliwość w dobrych uczynkach. Jak wielu ucieka od tego oczyszczającego procesu! Nie chcą oni przeżyć prawdy, nie chcą być wyjątkiem w oczach świata!, bo właśnie to mieszanie się ze światem niszczy naszą duchową siłę, czystość i gorliwość. Szatan nieustannie wywiera swą moc aby przytępić delikatność ludu Bożego, aby jego sumienie nie było wrażliwe na zło, nie troszczyło się o biedne kaleki i oraz, aby został zniszczony wpływ i znak odzróżniający go od świata. S1 274.3
Często otrzymuję listy z zapytaniami o sposobie ubierania się i niektórzy nie rozumieli prawidłowo co napisałam. Ta sama klasa, którą mi przedstawiono jako naśladującą modę światową, była bardzo oporna, nie dała się naprawić i zreformować. Inna klasa, której brakowało smaku i porządku w ubiorze wykorzystała to co napisałam i przeszła do przeciwnej krańcowości uważając że nie ma w nich dumy, uważała innych, którzy ubierają się czysto i porządnie, za dumnych. Dziwactwo i niedbałość w stroju są przez niektórych uważane za wielką cnotę. Osoby takie przyjmują sposób postępowania, który niszczy ich wpływ na niewierzących. Budzą obrzydzenie w tych, którym mogliby się przysłużyć. S1 275.1
Podczas gdy widzenia ganiły dumę i naśladowanie mody tego świata, ganiły także tych, którzy byli niedbali jeśli chodzi o swój wygląd i którym brakowało czystości osobistej jak i czystości stroju. Ukazano mi szczególnie tych, którzy wyznają prawdę, że powinni się szczególnie zatroszczyć aby stawić się przed Bogiem w sabat w sposób, który wskazywałby, że szanujemy Stwórcę, który uświęcił i uhonorował specjalnie ten dzień. Wszyscy, którzy mają jakikolwiek szacunek do sabatu, powinni być czyści na ciele, schludni i dobrze ubrani, gdyż mają się pojawić przed Bogiem, który jest zazdrosnym, który obraża się taką nieczystością i nieporządkiem i który zauważa każdy przejaw braku szacunku. Niektórzy uważają za niewłaściwe noszenie na głowie czegokolwiek innego poza kapotką przeciwsłoneczną. Osoby takie posuwają się do skrajności. Nie można nazwać dumą naszego serca noszenie na głowie ładnego i prostego kapelusza słomkowego czy jedwabnego. Nasza wiara, jeżeli się ją przeżywa praktycznie, doprowadzi nas do takiej prostoty stroju i gorliwości w dobrych uczynkach, że będziemy się odznaczali jako szczególny lud. Ale kiedy stracimy smak do porządku i schludności w stroju, praktycznie odrzucamy prawdę, gdyż prawda nigdy nie degraduje ale ulepsza. Niewierzący uważają wyznawców sabatu za zdegradowanych a kiedy ludzie ci nie będą dbać o ubiór i mają grubiańskie i szorstkie maniery, utwierdza to niewierzących w ich przekonaniach. S1 275.2
Ci, którzy głoszą, że są chrześcijanami wśród niebezpieczeństw ostatnich dni i nie naśladują pokornego wywierającego na nich wzoru, sami umieszczają się w szeregach wroga. Uważa on ich za swoich poddanych i służą mu jako równie ważny cel, jak każdy inny poddany, ponieważ mogą żyć a są umarli. Inni biorą ich za przykład i przez ich naśladowanie tracą niebo. Gdyby nie reklamowali się jako chrześcijanie, unikaliby ich przykładu. Ci nieuświęceni wyznawcy nie zdają sobie z tego sprawy — z wagi swojego wpływu. Powodują konflikt dużo ostrzejszy dla tych, którzy chcieliby być szczególnym ludem Bożym. Apostoł Paweł w liście do Tytusa 2,15 mówi o ludziach oczekujących na przyjście Chrystusa: “To mów i napominaj, i strofuj ze wszelką powagą, żaden tobą niechaj nie gardzi.” S1 276.1
Kiedy dajemy świadectwo przeciwko dumie i naśladowaniu mody tego świata, spotykamy się z wymówkami i usprawiedliwieniami. Niektórzy zarzucają postępowanie innych: “Taka a taka siostra nosi krynoliny, jeżeli ja je noszę jest to złem, i tak samo jest złem dla kogoś innego”. Dzieci narzucają zły przykład innym dzieciom, których rodzice są wyznawcami sabatu. Brat A. jest diakonem zboru. Jego dzieci noszą krynoliny więc dlaczego je nosząc mam popełniać większe zło niż one? Ci, którzy przez ich przykład zapewniają nieuświęconym członkom zboru argumenty przeciwko tym, którzy pragną być szczególnym ludem, kładą pod nogi słabych członków przeszkodę. Muszą zdać sobie sprawę ze swojego przykładu. Często zadają mi pytanie: “Co myślisz o krynolinie”? Odpowiadam: “Dałam wam światło, które było mi dane, ukazano mi że krynoliny są bezwstydne i w najmniejszym stopniu nie powinniśmy popierać mody, która doprowadza do takich absurdalnych granic.” S1 276.2
Często jestem zaskoczona kiedy słyszę że “siostra White mówi, że nie jest grzechem noszenie małych krynolin.” Nikt nigdy nie słyszał abym coś takiego z zasady powiedziała. Po spostrzeżeniu jakie jest moje zdanie odnośnie krynolin, nic nie skłoniłoby mnie do zachęcenia chociaż w najmniejszym stopniu kogokolwiek do noszenia ich. Ciężkie, pikowane krynoliny są jednakowo niepotrzebne. Ten, który nas uformował, nigdy nie życzył sobie abyśmy się zniekształcali ani upiększali krynolinami. Lecz lud Boży był tak długo prowadzony przez wynalazki i mody świata że teraz niechętnie czynią jakiekolwiek samodzielne postępy. Kiedy badam Pismo Święte zatrwożona jestem o Izraela Bożego w tych ostatnich dniach. Nawołuje się ich aby odeszli od bałwochwalstwa. Obawiam się że śpią i w ten sposób zostali pochłonięci przez świat że trudno byłoby odróżnić tego, który mówi, że służy Bogu od tego, który mu nie służy. Odległość między Chrystusem a jego ludem zwiększa się, a zmniejsza między ludem a światem. Ślady odróżniające lud wyznający Chrystusa i świat prawie zniknęły jak starożytny Izrael naśladował ohydne czyny otaczających ich narodów. S1 276.3
Z tego co mi pokazano, krynoliny są ohydą. Są bardzo nieprzyzwoite a lud Boży błądzi i grzeszy jeżeli w najmniejszym stopniu naśladuje lub nawet popiera modę. Ci, którzy wyznają, że są wybranym szczególnym ludem Bożym, powinni odrzucać krynoliny a ich praktyką powinno być energiczne ganienie tych, którzy je noszą. Niektórzy mogą się tłumaczyć wygodą. Wiele podróżowałam i widziałam wiele niewygód w noszeniu krynolin. Ci, którzy powołują się na konieczność noszenia tego ze względu na zdrowie, noszą je w zimie, okazuje się że większym uszczerbkiem są dla zdrowia niż pikowane spódnice. Kiedy podróżowałam w wagonach i dyliżansach, często byłam zmuszona do okrzyku: “O skromności, gdzie jest twój rumieniec i piękno!” Widziałam wielkie tłumy tłoczące się do wagonów, i aby można było posuwać się naprzód, musiano podnosić spódnice w sposób nieprzyzwoity. Ciała niektórych były obnażone dziesięćkroć bardziej niż tych, którzy nie nosili krynoliny. Gdyby nie moda, gwizdano by i wyśmiewano by tych, którzy w ten sposób się prezentowali lecz skromność i przyzwoitość musieli poświęcić dla bożka mody. Oby Pan wybawił swój lud od tego strasznego grzechu! Bóg nie będzie żałować tych, którzy będą niewolnikami mody. Ale jeżeli jest jakakolwiek wygoda w noszeniu krynoliny, czy jest to słusznym powodem aby ją nosić? Niech tylko się zmieni moda a już nie wspomni się więcej o wygodzie. Obowiązkiem każdego dziecka Bożego jest zadanie sobie pytania: “Czym różnię się od świata?” Znieśmy trochę niewygody a bądźmy bezpieczni. Jakie cierpienie znosi lud Boży? Mieszają się ze światem, przyjmują jego ducha, podzielają rozmowy, stroje i robią to co świat. S1 277.1
Przeczytajcie w 1 Tymoteusza 2,10: “Także i niewiasty aby się ubiorem przystojnym, ze wstydem i skromnością zdobiły, nie z trefionymi włosami, albo złotem, albo perłami, albo szatami kosztownymi, ale [jako przystoi niewiastom, które się ożywają do pobożności] dobrymi uczynkami.” Także w 1 Piotra 3,3-5: “Ozdobą waszą niech nie będzie to, co zewnętrzne, fałdowanie włosów, złote klejnoty lub strojne szaty, lecz skryty wewnętrzny człowiek z niezniszczalnym klejnotem łagodnego i cichego ducha, który jedynie ma wartość przed Bogiem. Albowiem, tak niekiedy i one święte małżonki, które nadzieję w Bogu miały, zdobiły się będąc poddane mężom swoim.” S1 278.1
Potęga przykładu jest wielka. Siostra A. odważa się nosić małe krynoliny. Siostra B. mówi, nie ma większego znaczenia dla mnie jeżeli będę nosiła krynoliny, jak siostra A. nosi ją trochę większą. Także siostra C. naśladując siostry A. i B. nosi jeszcze nieco większą. Lecz wszystkie przyznają i cieszą się tym że ich krynoliny są małe. S1 278.2
Rodzice, którzy nauczyli swoje dzieci zła w naśladowaniu mody tego świata, mają przed sobą ciężką walkę. Spotykają się z powiedzeniem: “Dlaczego mamo, siostry A. B. i C. noszą krynoliny? Jeżeli to jest złe dla mnie, to dla nich też”. Cóż rodzice mogą powiedzieć, powinni dawać dobry przykład dzieciom, a chociaż przykład wyznawców Chrystusa powoduje, że dzieci myślą, że ich rodzice są zbyt troskliwymi i zarazem surowymi w swoich ograniczeniach, jednak Bóg błogosławi wysiłki tych troskliwych rodziców. Jeżeli rodzice nie zajmą zdecydowanego stanowiska, ich dzieci zostaną porwane przez wir tego świata, ponieważ nad ich umysłami pracuje szatan i jego posłowie zła, a przykład nieuświęconych wyznawców sprawuje, że dzieło przezwyciężania zła jest dla nich dużo trudniejsze. Jednak z wiarą w Boga i w szczerej modlitwie wierzący rodzice powinni przeć naprzód ciernistą drogą obowiązku. Droga krzyża jest drogą wiodącą naprzód do góry. I kiedy tam idziemy szukając rzeczy znajdujących się w górze, musimy zostawić za sobą w coraz większej odległości rzeczy należące do tego świata. Kiedy świat i wyznawcy cieleśni pędzą w dół ku śmierci, zaś ci, którzy wspinają się w górę będą musieli uczynić wielki wysiłek, bo zostaną porwani w dół z tamtymi. S1 278.3
Dzieci świata nazwane są dziećmi ciemności. Są oślepione przez Boga tego świata i prowadzone duchem księcia ciemności. Nie mogą się cieszyć rzeczami niebiańskimi. Serca dzieci światłości są umieszczone wysoko. Pozostawiają rzeczy tego świata za sobą. Wypełniają polecenie: “Dlatego wyjdźcie spośród nich i odłączcie się”. Oto jest warunkowa obietnica: Wtedy “przyjmę was”. Od samego początku Chrystus wybrał swój lud spośród całego świata i kazał im odłączyć się aby nie mieli z tym światem nic wspólnego, z tymi, którzy nie przynoszą żadnego owocu dla Pana ale czynią dzieło ciemności. Jeżeli kochają Boga i przestrzegają Jego przykazań, będą dalecy od zawierania przyjaźni i miłowania przyjemności tego świata. Nie ma przyjaźni między Chrystusem a beliałem. S1 279.1
Prorok Ezdrasz i inni wierni słudzy narodu żydowskiego byli zdumieni, kiedy przyszli do nich książęta mówiąc: “Lud Izraelski oraz kapłani i Lewici nie oddzielili się od ludów tej ziemi, jak też od ich obrzydliwości”. “A po tym wszystkim, co spadło na nas z powodu naszych złych uczynków i wielkiej naszej winy przy czym Ty, Boże nasz, nie wymierzałeś nam kary według winy naszej, lecz darowałeś nam tylu ocalonych. Czy mamy znowu przekraczać twoje przykazania, powinowacąc się z tymi obrzydliwymi ludami? Czy nie popadniesz w gniew na nas aż do całkowitej zagłady aby żadna reszta nie ocalała? O panie, Boże Izraela! Ty jesteś sprawiedliwy, że chociaż resztka z nas ocalała, jak to jest dzisiaj. Oto stoimy przed twoim obliczem splamieni winą, choć nie godzi się nam z tego powodu stać przed twoim obliczem.” Ezdrasza 9,1.13-15. S1 279.2
“Wszyscy też przedniejsi kapłani i lud, wielce rozmnożyli nieprawości według wszystkich obrzydliwości pogańskich i splugawili dom Pański, który był poświęcił w Jeruzalemie. A Pan Bóg ojców ich, posyłał do nich posłów swoich, a posyłał rano wstając, bo folgował ludowi swemu, i mieszkaniu swemu. Ale oni szydzili z posłów Bożych i lekceważyli sobie słowa jego a naśmiewali się z proroków jego aż przyszła popędliwość Pańska na lud jego tak iż żadnego uleczenia nie było.” 2 Kronik 36,14-16. S1 280.1
“A tak wy przestrzegajcie ustaw moich i sądów moich a nie czyńcie żadnych obrzydliwości tym w domu zrodzonym i przychodniowi, który jest gościem w pośrodku was. Albowiem wszystkie te obrzydliwości czynili ludzie tej ziemi, którzy byli przed wami, czym splugawiona jest ziemia.” 3 Mojżeszowa 18,26.27. S1 280.2
“Ku zapalczywości pobudzili go przez cudze bogi, i przez obrzydliwości rozdrażnili go. Ofiarowali diabłu, nie Bogu, bogom których nie znali, nowym, którzy z bliska przyszli, których się nie bali ojcowie wasi. Opoki, która cię spłodziła, zapomniałeś, zapomniałeś Boga, Stworzyciela twego. Co widząc Pan poruszył się gniewem na syny swoje, i na córki swoje, i rzekł, skryję oblicze moje przed nimi, obaczę, jaki będzie koniec ich; albowiem są narodem przewrotnym, synami, w których wiary nie masz. Oni mię wzruszyli ku zapalczywości przez to, co nie jest Bogiem, pobudzili mię próżnościami swymi. Ja też do zazdrości pobudzę je przez tych, którzy nie są ludem, przez naród głupi rozdrażnię je. Albowiem ogień rozpalił się w popędliwości mojej, i będzie gorzał aż do najbłębszego piekła, i pożre ziemię i urodzaj jej, i wypali grunty gór.” 5 Mojżeszowa 32,16-22a. S1 280.3
Czytamy tutaj ostrzeżenia, które Bóg dał starożytnemu Izraelowi. Nie dla Jego przyjemności podróżowali tak długo po pustyni. On przeprowadziłby ich natychmiast do ziemi obiecanej gdyby się mu poddali i chcieli być przez niego prowadzeni, lecz ponieważ tak często zasmucali go na pustyni, przysiągł w swym gniewie że nie wejdą do Jego odpoczniema z wyjątkiem dwóch, którzy całkowicie podążali za nim. Bóg chciał od swego ludu aby tylko Jemu zaufał. On nie chciał aby przyjmowali pomoc od tych, którzy mu nie służyli. S1 281.1
Proszę przeczytać w księdze Ezdrasza 4,1-5: “A gdy usłyszeli nieprzyjaciele Judy i Benjamina iż lud, który przyszedł z pojmania, budował kościół Panu, Bogu Izraelskiemu, tedy przyszli do Zorobabela i do przedmejszych z domów ojcowskich mówiąc im: Będziemy budować z wami, a jako i wy będziemy szukać Boga waszego, gdyżeśmy mu ofiary czynili ode dni Asserhaddona, króla Asyryjskiego, który nas tu przywiódł. Ale rzekł im Zorobabel i Jesua i inni przedniejsi domów ojcowskich z Izraela: Nie wam ale nam należy budować dom Bogu naszemu, przetoż my sami budować będziemy Panu, Bogu Izraelskiemu, jako nam rozkazał Cyrus, król Perski. A tak lud onej krainy wątlił ręce ludu Judzkiego i przeszkadzał im aby nie budowali. Nadto wynajmowali przeciwko nim radców aby rozrywali radę ich po wszystkie dni Cyrusa, króla Perskiego, aż do królowania Dariusza, króla Perskiego.” S1 281.2
Księga Ezdrasza 8,21-23: “Tedym tam zapowiedział post u rzeki Achawy abyśmy się dręczyli przed Bogiem naszym, a szukali od niego drogi prostej sobie i naszym dziatkom i wszelkiej majętności naszej. Bom się wstydził prosić u króla o jaki poczet jezdnych aby nam byli na pomocy przeciwko nieprzyjaciołom w drodze, bośmy byli powiedzieli królowi mówiąc: Ręka Boga nad wszystkimi jest, którzy Go szukają uprzejmie, ale moc jego i popędliwość jego przeciwko wszystkim, którzy go opuszczają. A gdyśmy pościli i prosiliśmy o to Boga naszego, wysłuchał nas”. S1 282.1
Prorocy i owi ojcowie nie uważali obcych narodów za czcicieli prawdziwego Boga chociaż oni objawiali na ogół przyjaźń i życzyli sobie im pomagać. Oni jednak nie odważyli się z nimi złączyć w czymkolwiek co łączyłoby ich z Jego służbą i czcią. Kiedy szli do Jeruzalemu aby odbudować świątynię Bożą i odnowić w niej Jego służbę, nie zapraszali władców i królów aby im pomogli ale szukali pomocy u Pana postami i modlitwami. Wierzyli że Bóg ochroni swoje sługi i pomoże im w wysiłkach służyć Jemu. Stworzyciel wszechrzeczy nie potrzebuje pomocy nieprzyjaciół prawdy. Nie żąda ofiar od niewierzących ani nie przyjmuje ofiar od tych, którzy mają innych bogów przed Panem. S1 282.2
Często słyszymy uwagę: “Zbyt wiele rzeczy jest zastrzeżonych i zakazanych.” Jako lud uczyniliśmy każdą ofiarę aby zbawiać dusze i poprowadzić je do prawdy. Ale nie odważymy się jednoczyć z nimi, kochać rzeczy, które oni kochają i przyjaźnić się ze światem, gdyż wtedy bylibyśmy w niezgodzie z Bogiem. S1 282.3
Czytajcie następujące wiersze z Pisma, zobaczcie jak Bóg patrzył na starożytnego Izraela. S1 282.4
“Gdyż Pan wybrał sobie Jakuba, Izraela na własność Swoją.” Psalmów 135,4. S1 282.5
“Albowiemeś ludem świętym Panu, Bogu twemu i obrał cię Pan abyś mu był za lud osobliwy ze wszystkich narodów, które są na obliczu ziemi.” 5 Mojżeszowa 14,2. S1 282.6
“Albowiemeś ty lud święty Panu, Bogu twemu, ciebie obrał Pan, Bóg twój, abyś mu był osobliwym ludem ze wszystkich narodów, które są na ziemi. Nie przeto że was było więcej nad inne narody przyłączył się Pan do was i obrał was, ale gdy was było najmniej ze wszystkich narodów.” 5 Mojżeszowa 7,6.7. S1 283.1
“Albowiem po czymże tu poznam żem znalazł łaskę w oczach twoich, ja i lud twój? Izali nie po tym gdy pójdziesz z nami? Bo tak oddzieleni będziemy, ja i lud twój, od każdego ludu, który jest na powierzchni ziemi”. 2 Mojżeszowa 33,16. S1 283.2
Jakże często starożytny Izrael buntował się i jakże często był nawiedzany sądami, tysiące ginęły ponieważ nie chcieli zważać na przykazania Boga, który ich wybrał! Izrael Boży w tych ostatnich dniach jest w ciągłym niebezpieczeństwie mieszania się ze światem i utraty wszystkich tych znaków, które mówią, że jest wybranym ludem Bożym. Przeczytajcie ponownie list do Tytusa 2,13-15. Zostaliśmy doprowadzeni do ostatecznych dni kiedy Bóg oczyszcza sobie szczególny lud. Czyż będziemy go prowokować tak jak czynił to starożytny Izrael? Czy będziemy ściągać na siebie Jego gniew i pomieszamy się ze światem, naśladując obrzydliwości tych narodów wokół nas? S1 283.3
Pan oddzielił tego, który jest boski dla siebie. To poświęcenie Bogu i oddzielenie się od świata jasno i zdecydowanie przejawia się zarówno w Starym, jak i w Nowym Testamencie. Istnieje wyraźna ściana graniczna, postawił ją sam Bóg pomiędzy rzeczami należącymi do tego świata, a rzeczami, które On sam ze świata wybrał i poświęcił dla siebie. Powołanie i charakter ludu Bożego są szczególne, jego przyszłość jest szczególna i te cechy szczególne rozróżniają ich spośród wszystkich innych ludów. Cały lud Boży na ziemi jest jednym ciałem, od początku do końca czasu. Ma on jedną głowę, która kieruje i rządzi ciałem. Te same nakazy, które spoczywały na starożytnym Izraelu, spoczywają teraz na ludzie Bożym, aby oddzielił się od świata. Wielka głowa zboru nie zmieniła się. Doświadczenie chrześcijan w tych dniach jest bardzo podobne do podróży starożytnego Izraela. Przeczytajcie proszę 1 Koryntian 10 zwłaszcza od szóstego do piętnastego wiersza. S1 283.4
“A te rzeczy stały się nam za wzór abyśmy złych rzeczy nie pożądali jako i oni pożądali. Nie bądźcież tedy bałwochwalcami jako niektórzy z nich, tak jako napisano: Siadł lud, aby jadł i pił i wstali grać... A nie kuśmy Chrystusa jako niektórzy z nich kusili i od wężów poginęli. Ani szemrzyjcie jako niektórzy z nich szemrali i poginęli od tego który wytraca. A te wszystkie rzeczy przydały się im za wzór a napisane są dla napomnienia waszego, na których koniec świata przyszedł. A tak kto mniema że stoi, niechajże patrzy aby nie upadł, pokuszenie się was nie jęło, tylko ludzi, ale wiernyć jest Bóg, który nie dopuści, abyście byli kuszeni nad możność waszą ale uczyni z pokuszeniem i wyjście, abyście znosić mogli. Przetoż najmilsi moi, uciekajcie przed bałwochwalstwem. Jako mądrym mówię, rozsądźcie wy, co mówię.” 1 Koryntian 10,6-15a. S1 284.1
1 Jana 3,1: “Patrzcie jaką miłość dał nam Ojciec abyśmy dziatkami Bożymi nazwani byli. Dlatego świat nie zna nas iż onego nie zna.” S1 284.2
1 Jana 2,15-17: “Nie miłujcie świata ani tych rzeczy, które są na świecie, jeśli kto miłuje świat, niemasz w nim miłości ojcowskiej. Albowiem wszystko co jest na świecie, jako pożądliwość ciała, i pożądliwość oczu, i pycha żywota, toć nie jest z Ojca ale jest ze świata. Świat ci przemija i pożądliwość jego, ale kto czyni wolę Bożą, trwa na wieki.” S1 284.3
2 Piotra 2,20: “Bo ponieważ oni uszli plugastw świata przez poznanie Pana i zbawiciela Jezusa Chrystusa, a znowu się zaś niemi uwikławszy, zwyciężeni bywają, stały się ostateczne rzeczy ich gorsze niż pierwsze.” S1 284.4
Jakuba 4,4: “Cudzołożnicy i cudzołożnice! nie wiecie iż przyjaźń świata jest nieprzyjaźnią Bożą? Przetoż ktobykolwiek chciał być przyjacielem tego świata, staje się nieprzyjacielem Bożym”. S1 285.1
Jakuba 1,17: “Nabożeństwo czyste u Boga i Ojca to jest. Nawiedzać sieroty i wdowy w ucisku ich, i zachować samego siebie niepokalanym od świata.” S1 285.2
Tytusa 2,12: “Ćwicząc nas abyśmy odrzekłszy się niepobożności i świeckich pożądliwości, trzeźwie i sprawiedliwie i pobożnie żyli na tym świecie.” S1 285.3
Rzymian 12,2: “A nie przypodobywajcie się temu światu ale się przemieńcie przez odnowienie umysłu waszego na to abyście doświadczyli, która jest wola Boża dobra, przyjemna i doskonała.” S1 285.4
Jana 17,14-17: “Jam im dał Słowo twoje, a świat je miał w nienawiści, bo nie są ze świata, jako i ja nie jestem ze świata. Nie proszę abyś je wziął ze świata, ale abyś je zachował ode złego. Poświęćże je w prawdzie Twojej. Słowo Twoje jest prawdą”. S1 285.5
Łukasza 6,22.23: “Błogosławieni będziecie gdy was ludzie nienawidzieć będą i gdy was wyłączą, i będą was sromocić, i imię wasze wyrzucą jako złe, dla Syna człowieczego. Radujcie się dnia tego i weselcie się albowiem oto zapłata wasza jest obfita w niebiesiech, boć tak właśnie prorokom czynili ojcowie ich.” S1 285.6
Jana 15,16-19: “Nie wyście mnie obrali alem ja was obrał i postanowiłem abyście wyszli i przynieśli owoc, a owoc wasz aby trwał, i o cokolwiek byście prosili Ojca w imieniu mojem żeby wam dał. Toć wam przykazuję abyście się społecznie miłowali. Jeśli świat was nienawidzi, wiedzcie że mię pierwej niżeli was miał w nienawiści. Byście byli z świata, świat co jest jego, miłowałby, lecz iż nie jesteście z świata, alem Ja was wybrał ze świata, przetoż was świat nienawidzi.” S1 285.7
1 Jana 4,4.5: “Wy z Boga jesteście, dziateczki! i zwyciężyliście ich, iż większy jest ten, który w was jest, niż ten, który jest na świecie. Onić są z tego świata przetoż o świecie mówią, a świat ich słucha.” S1 285.8
1 Jana 2,5.6: “Lecz ktoby zachował słowa jego, prawdziwie się w tym miłość Boża wykonała, przez to znamy iż w nim jesteśmy. Kto mówi że w nim mieszka, powinien jako on chodził i sam także chodzić.” S1 286.1
1 Piotra 2,9: “Ale wy jesteście rodzajem wybranym, królewskim kapłaństwem, narodem świętym, ludem nabytym, abyście opowiadali cnoty tego, który was podołał z ciemności ku dziwnej swojej światłości.” S1 286.2
Kiedy czytamy Słowo Boże, jak jasnym jest że Jego lud ma być szczególny i inny od świata niewierzącego wokół nas. Nasza pozycja jest ciekawa i dreszcz wzbudzająca, żyjąc w tych ostatnich dniach musimy sobie uświadomić jak ważnym jest abyśmy przyjęli przykład Chrystusa i postępowali tak jak On postępował. “Jeżeli ktoś chce iść za Mną, niech zaprze samego siebie i weźmie krzyż swój i naśladuje mnie.” Opinie i mądrość ludzka nie mogą nami rządzić ani nas prowadzić. One zawsze odciągają od krzyża. Słudzy Chrystusa nie mają tu ani swojego domu ani bogactw. Gdyby każdy z nich mógł zrozumieć że tylko dzięki rządom Boga możemy zgodnie mieszkać w pokoju i bezpiecznie pomiędzy naszymi wrogami. Wymaganie specjalnych łask od tego świata nie jest naszym zwyczajem. Musicie się zgodzić na to że jesteśmy biedni i pogardzani przez ludzi dopóki nie skończy się walka i nie zostanie odniesione zwycięstwo. I członkowie ciała Chrystusa są wzywani aby wyszli i oddzielili się od przyjaźni i ducha świata, ich siła i potęga leży w tym, że są wybrani i zapieczętowani przez Boga. S1 286.3
Syn Boży był dziedzicem wszechrzeczy i były mu przyrzeczone panowanie i chwała wszystkich królestw tego świata. Jednak, kiedy pojawił się na tym świecie, stało się to bez bogactw i splendoru. Świat nie rozumiał Jego jedności z Ojcem, wspaniałość i chwała Jego boskiego charakteru były przed nim ukryte. Dlatego był pogardzany i odrzucany przez ludzi i “myśmy mniemali że jest zraniony, ubity od Boga i utrapiony.” Tak jak Chrystus był na świecie, tak są dziś i Jego naśladowcy. Są oni synami Bożymi i współdziedzicami z Chrystusem a królestwo i panowanie należy do nich. Świat nie rozumie ich charakteru ani świętego powołania, nie zauważają że oni zostali przyjęci do rodziny Bożej. Ich jedność i przyjaźń z Ojcem nie jest jawna i kiedy świat widzi ich upokorzenie i ganienie, nie okazuje ponętnej perspektywy dla nich. Są obcy. Nie zna ich świat i nie docenia motywów, które nimi rządzą. S1 286.4
Świat dojrzewa do zniszczenia. Bóg może jeszcze znosić grzeszników tylko przez niedługi czas. Muszą oni wypić osad z kielicha Jego gniewu nie zmieszanego z miłosierdziem. Ci, którzy będą dziedzicami Bożymi i współdziedzicami z Chrystusem wraz z nieśmiertelnym dziedzictwem świętych, będą szczególnymi, tak szczególnymi, że Bóg ich naznaczy jako swoich, wyłącznie swoich. Czyż sądzicie że Bóg przyjmie, uhonoruje i uzna lud tak pomieszany ze światem że różni się od niego tylko nazwą? Przeczytajcie powtórnie list Tytusa 2,13-15. Wkrótce będzie wiadomo kto jest po stronie Pana, kto nie będzie się wstydził Jezusa. Ci, którzy nie mają moralnej odwagi aby pilnie i sumiennie zająć stanowisko przed niewierzącymi, porzucić mody tego świata i naśladować pełne samozaparcia życie Jezusa Chrystusa, wstydzą się Go i nie kochają Jego przykładu. S1 287.1
*****