Świadectwa dla zboru I

57/122

Rozdział 56 — Niebezpieczne czasy

Świat niewierzący będzie miał o czym myśleć poza strojami i wyglądem zewnętrznym, a kiedy ich umysł zostanie oderwany od tych rzeczy przez rozpacz i zamieszanie, nie będą się mieli ku czemu zwrócić. Nie są oni więźniami nadziei i dlatego nie zwracają się ku Twierdzy. Ich serca zawiodą ich z powodu szemrania i strachu. Nie uczynili Boga swoją ucieczką a On nie będzie wówczas dla nich pocieszeniem lecz będzie śmiał się z ich nieszczęścia i będzie szydził gdy nadejdzie strach. Pogardzili prawdami Bożymi i podeptali jego słowa prawdy. Pozwalali sobie na ekstrawaganckie ubiory i spędzali życie w wesołości i zabawie. Siali wiatr, będą zbierali wicher. W czasie nieszczęścia i zamieszania narodów będą tacy, którzy nie poddali się zepsutemu wpływowi świata i służbie szatanowi, a którzy upokorzą się przed Bogiem i zwrócą się do Niego z czułym sercem i znajdą przychylność i przebaczenie. S1 268.3

Ci, spośród wyznawców sabatu, którzy nie chcieli uczynić żadnej ofiary, lecz poddali się wpływom tego świata, będą wypróbowani i sprawdzeni. Niebezpieczeństwa ostatnich dni są nad nami, a młodzież czeka egzamin, którego nie przewidziała. Mają oni zostać postawieni w największej rozpaczy i próbie, zostanie sprawdzona prawdziwość ich wiary. Głoszą że oczekują przyjścia Syna Człowieczego a jednak niektórzy z nich są wstrętnym przykładem dla niewiernych. Nie chcieli oddać świata lecz zjednoczyli się z nim, brali udział w piknikach i innych spotkaniach dla przyjemności, pochlebiając sobie że zajmują się niewinną rozrywką. A jednak pokazano mi że właśnie te zajęcia oddzielają ich od Boga i czynią z nich dzieci tego świata. Bóg nie uważa poszukiwacza przyjemności i uciech za swojego ucznia. On nie dawał nam takiego przykładu. Tylko ci, którzy zapierają się siebie i którzy prowadzą życie pełne trzeźwości, pokory i świętości są prawdziwymi uczniami Jezusa, i tacy nie mogą się wdawać w bezmyślne i puste rozmowy z tymi, którzy kochają ten świat. S1 269.1

Dzień bólu rozdzierającego serca jest przed nami, dlatego powinno się dawać ostre świadectwo oraz że ci, którzy przyjdą z pomocą Panu otrzymają jego błogosławieństwo. Lecz wyznawcy zachowujący sobotę mają przed sobą do wykonania dość poważną pracę. Krynoliny, jak mi ukazano, są obrzydliwe i wyznawcy zachowujący sabat powinni zrobić wszystko aby swym życiem zignorować i ganić tę wstrętną modę, która jest korzeniem grzechu i źródłem zła a która wywodzi się z domu publicznego w Paryżu. Zobaczyłam poszczególne osoby, które będą pogardzać naukami, choć nawet będą pochodziły z nieba. Stworzą sobie jakąś wymówkę aby uniknąć najostrzejszego świadectwa i gardząc wszelkim danym światłem będą ubierać krynoliny ponieważ taka jest moda i zaryzykują płynące z tego konsekwencje. S1 269.2

Przedstawiono mi proroctwo Izajasza trzeciego rozdziału jako mające zastosowanie do tych ostatnich dni, aby ganić córki Syjonu, które myślą tylko o wyglądzie zewnętrznym i wystawności. Przeczytajcie wiersz 25: “Twoi wojownicy padną od miecza a twoi rycerze w walce”. Ujrzałam że ten wyjątek z Pisma będzie ściśle przestrzegany. Młodzi mężczyźni i niewiasty głoszący że są chrześcijanami a jednak nie posiadają chrześcijańskiego doświadczenia, i nie ponoszą do tej pory żadnego ciężaru oraz odpowiedzialności osobistej, mają być wypróbowani. Zostaną rzuceni nisko w proch i będą pragnąć doświadczeń w sprawach Boga, które nie zdobyli poprzednio. S1 270.1

Wojna podnosi swój hałas na czoło.
Chroń o Boże teraz twój lud.

*****