Świadectwa dla kaznodziejów i pracowników ewangelii

19/72

Moc Ducha Świętego jest do naszej dyspozycji

Melbourne, Australia

28 grudzień 1891

Tuż przed Swym odejściem Jezus dodał otuchy Swoim uczniom obietnicą zesłania Ducha Świętego. Obietnica ta w równym stopniu dotyczy i nas, a jakże rzadko przedstawiana jest ludowi, jakże mało się mówi w kościele na temat jej przyjęcia. Rezulatem milczenia odnośnie tej, tak ważnej sprawy jest to, że nie ma drugiej takiej obietnicy, o której praktycznym wypełnieniu wiedzielibyśmy mniej niż o tym cudownym przyrzeczeniu daru Ducha Świętego, który gwarantuje skuteczność i powodzenie całej naszej duchowej działalności. Obietnica Ducha Świętego to temat poruszany sporadycznie i zdawkowo. Rozwodzimy się na temat proroctw, objaśniamy biblijne nauki, ale to, co jest dla kościoła najistotniejsze, co ma decydujący wpływ na jego duchowy wzrost i skuteczność, na to, by głosił Prawdę z przekonaniem, a dusze nawracały się do Boga, umyka uwadze kaznodziejów. Temat ten został odłożony na bok, jak gdyby jeszcze nie nadszedł odpowiedni czas, by zająć się jego rozważaniem. Inne błogosławieństwa i przywileje zostały przedstawione ludowi, co wzbudziło w kościele pragnienie otrzymania ich od Boga, jednak co do Ducha Świętego, można by odnieść wrażenie, że dar ten nie jest przeznaczony dla kościoła na obecny czas, ale w jakiejś bliżej nieokreślonej przyszłości. SdK 160.2

Wszystkie inne błogosławieństwa

To obiecane błogosławieństwo, jeśli zabiega się o nie przez wiarę, pociągnie za sobą wszystkie inne błogosławieństwa i ma być obficie udzielone ludowi Bożemu. Przebiegłość wroga doprowadziła do tego, że lud Boży wydaje się być niezdolny do zrozumienia i przywłaszczenia sobie Bożych obietnic. Wydają się myśleć, że tylko skąpe krople łaski mogą spaść na spragnioną duszę. Lud Boży przywykł uważać, że musi polegać na własnych wysiłkach przy niewielkiej pomocy Nieba i skutek jest taki, że mają mało światła do przekazania innym duszom, które giną w błędzie i ciemności. Kościół przez długi czas zadowalał się niewielkim błogosławieństwem; nie odczuwali potrzeby sięgania wyżej, po większe przywileje, nabyte dla nich za nieskończenie wysoką cenę. Ich duchowe siły osłabły, ich doświadczenie jest kalekie i skarłowaciałe i są niezdolni do pracy, jakiej Pan od nich oczekuje. Nie są w stanie głosić wielkich, wspaniałych prawd Świętego Bożego Słowa, które przekonałyby i nawróciłyby dusze za pośrednictwem Ducha Świętego. Moc Boża jest do ich dyspozycji, trzeba tylko po nią sięgnąć. Ci, którzy sieją ziarno Prawdy, zbiorą obfite żniwo radości. “Kto wychodzi z płaczem, niosąc ziarno siewne, będzie wracał z radością, niosąc snopy swoje”. Psalmów 126,6. SdK 161.1

Postawa kościoła sprawia, że świat postrzega lud Boży jako lud nieszczęśliwy, pozbawiony radości, służbę dla Chrystusa jako nieatrakcyjną, a cenę, jaką trzeba zapłacić za otrzymane błogosławieństwa Boże, jako zbyt wygórowaną. Przez rozwodzenie się na temat czekających nas doświadczeń i wyolbrzymianie trudności, przedstawiamy w fałszywym świetle Boga i Jezusa, którego On posłał, bo przygnębienie, które przytłacza wierzącego, czyni drogę do nieba nieciekawą i nie atrakcyjną, w związku z czym wielu się zniechęca i rezygnuje ze służby dla Chrystusa. Ale czy tych, którzy w ten sposób przedstawiają Chrystusa, można w ogóle nazwać wierzącymi? Nie! Bo wierzący polegają na boskiej obietnicy, a Duch Święty jest dla nich zarówno Tym, który pociesza jak i Tym, który strofuje. SdK 162.1

Wierzący musi zbudować solidny fundament, jeśli chce wykszatłcić silny, stabilny charakter oraz zachować równowagę i obiektywizm w swoim religijnym doświadczeniu. Tylko w ten sposób człowiek może się przygotować, by sprostać wymaganiom Prawdy i sprawiedliwości, tak jak są one przedstawione w Biblii, bo będzie on wtedy podtrzymywany i wspomagany przez Bożego Ducha Świętego. Prawdziwy chrześcijanin łączy w sobie wielką wrażliwość ze zdecydowanym dążeniem do celu i niezachwianą wiernością Bogu. W żadnym wypadku nie sprzeniewierzy się świętym prawdom, których jest depozytariuszem. Ten, kto jest obdarzony Duchem Świętym, ma wielkie zdolności serca i intelektu, potężną siłę woli i determinację, która jest nie do pokonania. SdK 162.2

Moi bracia, Zbawiciel wzywa was, byście się głęboko zastanowili nad tym, w jaki sposób o Nim świadczycie. Musicie wnikliwiej i gruntowniej studiować Słowo. Będziecie mieć do czynienia z ludźmi o przeróżnej mentalności i gdy nauczacie prawd Świętego Słowa, róbcie to rzetelnie z szacunkiem i czcią. Wyeliminujcie gawędziarstwo z waszych kazań i sumiennie głoście Słowo, a przyniesiecie więcej snopów swemu Panu. Pamiętajcie, że wśród waszych słuchaczy zawsze będą ludzie nękani pokusami. Niektórzy zmagają się z nimi bez przekonania, przybici rozpaczą i beznadzieją. Proście Boga, by pomógł wam znaleźć właściwe słowa, które dodadzą im sił do walki. — The Review and Herald, 22 grudzień 1904. SdK 162.3