Świadectwa dla kaznodziejów i pracowników ewangelii

66/72

Sidła szatana

Gdy lud Boży zbliża się do niebezpieczeństw dni ostatecznych, szatan gorączkowo naradza się ze swoimi aniołami, by opracować najbardziej skuteczny plan zburzenia ich wiary. Widzi, że popularne kościoły są już ukołysane do snu jego zwodniczą mocą. Poprzez ujmującą sofistykę i kłamliwe cuda może dalej sprawować nad nimi kontrolę. Dlatego posyła swoich aniołów, by zastawiali sidła szczególnie na tych, którzy oczekują na drugie przyjście Chrystusa i starają się zachowywać wszystkie przykazania Boże. SdK 449.2

Wielki oszust mówi: “Musimy pilnować tych, którzy kierują uwagę ludu na Sabat Jehowy, bowiem doprowadzą oni wielu do uznania żądań Prawa Bożego, a to samo światło, które objawia prawdziwy Sabat, objawia również służbę Chrystusa w niebiańskiej świątyni oraz pokazuje, że właśnie teraz dokonuje się ostatnie dzieło dla zbawienia człowieka. Trzymajcie umysły ludu w ciemności dopóki to dzieło nie zostanie zakończone, a zdobędziemy i świat i kościół. SdK 449.3

Sabat jest sprawą najwyższej wagi, która rozstrzygnie o przeznaczeniu dusz. Musimy wywyższyć sabat przez nas ustanowiony. Doprowadziliśmy już do tego, że został on uznany zarówno przez ludzi świeckich jak i członków kościołów, a teraz musimy zrobić wszystko, by kościoły połączyły się ze światem we wspieraniu naszego dzieła. Musimy działać poprzez znaki i cuda, by zaślepić ich oczy na Prawdę i tak nimi kierować, żeby zapomnieli o rozsądku i bojaźni Bożej i poszli za zwyczajami i tradycją. SdK 450.1

Wpłynę na popularnych kaznodziejów, by odwracali uwagę swych słuchaczy od przykazań Bożych. To, co Pimo Święte nazywa doskonałym Prawem wolności, będzie przedstawiane jako jarzmo zniewolenia. Lud przyjmie wyjaśnienia Pisma, jakie podadzą mu kaznodzieje; nie będą go badać samodzielnie. Dlatego przez wpływ na kaznodziejów mogę sprawować kontrolę nad ludem według mojego życzenia. SdK 450.2

Jednak naszym głównym zadaniem jest uciszenie tej sekty zachowującej Sabat. Trzeba wzbudzić powszechną nienawiść przeciwko nim. Zjednamy sobie wybitnych ludzi i mędrców tego świata, oraz skłonimy sprawujących władzę, by wykonali nasze zamierzenia. Wtedy sabat, który ja ustanowiłem, zostanie narzucony przez najostrzejsze i najbardziej rygorystyczne prawa. Ci, którzy je zlekceważą, zostaną wypędzeni z miast i wsi, i będą musieli znosić głód i niedostatek. Kiedy w końcu władza znajdzie się w naszych rękach, pokażemy, co możemy uczynić z tymi, którzy nie chcą odstąpić od posłuszeństwa Bogu. Wpłynęliśmy na rzymski kościół tak, że więził, torturował i zabijał tych, którzy nie chcieli się podporządkować jego zarządzeniom; a teraz, kiedy udało nam się doprowadzić protestanckie kościoły i świat do harmonii z tym prawym ramieniem naszej siły, będziemy mieli w końcu prawo do wytępienia tych wszystkich, którzy nie podporządkują się naszej władzy. Kiedy śmierć będzie karą za pogwałcenie naszego sabatu, wielu z tych, którzy obecnie zaliczani są do zachowujących przykazania, przejdzie na naszą stronę. SdK 450.3

Jednak zanim sięgniemy do tych ostatecznych środków, musimy wytężyć całą naszą mądrość i spryt, by oszukać i usidlić tych, którzy zachowują prawdziwy Sabat. Wielu możemy odłączyć od Chrystusa poprzez światowość, pożądliwość i pychę. Będą czuli się bezpiecznie, bo przecież wierzą w Prawdę; jednak pobłażanie apetytowi i niskim namiętnościom zmąci ich osąd i przytępi zmysły, co spowoduje ich upadek. SdK 451.1

Idźcie i otumańcie posiadaczy ziemi i pieniędzy troskami tego życia. Przedstawiajcie im świat w najbardziej atrakcyjnym świetle, by to tu gromadzili swój skarb i lokowali swoje uczucia w rzeczach ziemskich. Musimy uczynić wszystko, by ci, którzy pracują w dziele Bożym, nie mieli środków, które mogliby wykorzystać przeciwko nam; pieniądze muszą pozostać w naszych szeregach. Im więcej środków uzyskają, tym większą szkodę wyrządzają naszemu królestwu wyrywając nam naszych poddanych. Niech bardziej troszczą się o pieniądze, niż o budowanie Chrystusowego królestwa i szerzenie prawd, których nienawidzimy, a wówczas nie będziemy musieli obawiać się ich wpływu, bo wiemy, że każda samolubna i chciwa osoba ulegnie naszej mocy i ostatecznie zostanie odłączona od ludu Bożego. SdK 451.2

Poprzez tych, którzy mają pozór pobożności, lecz nie znają mocy, możemy pozyskać wielu, którzy w przeciwnym razie by nam szkodzili. Ci, którzy bardziej miłują przyjemności niż Boga, będą naszymi najskuteczniejszymi pomocnikami. Ci zaś spośród nich, którzy obdarzeni są talentami i inteligencją, posłużą nam jako wabiki, by przyciągnąć innych do naszych sideł. Wielu nie będzie obawiać się ich wpływu, ponieważ przyznają się do tej samej wiary. Będziemy więc utwierdzać ich w przekonaniu, że wymagania Chrystusa nie są aż tak rygorystyczne jak początkowo wierzyli, i że poprzez kompromis ze światem będą mogli wywierać znacznie większy wpływ na ludzi świeckich. W ten sposób odłączą się od Chrystusa, a wówczas nie będą już mieli siły, by oprzeć się naszej mocy i w krótkim czasie zaczną kpić ze swojej dawnej gorliwości i poświęcenia. SdK 451.3

Dopóki nie zostanie zadany ostatni, decydujący cios, musimy być niezmordowani w walce z zachowującymi przykazania. Musimy być obecni na wszystkich ich zebraniach. Szczególnie podczas ich wielkich zgromadzeń nasza sprawa może bardzo ucierpieć, dlatego musimy wytężyć całą naszą czujność i wykorzystać całą naszą zwodniczą przebiegłość, by uniemożliwić duszom usłyszenie Prawdy i poddanie się jej wpływowi. SdK 452.1

Wprowadzę na ich teren, jako moich agentów, ludzi, którzy będą głosić fałszywe nauki przemieszane z Prawdą, co pozwoli im zwieść wiele dusz. Wprowadzę również niewierzących, którzy będą podawać w wątpliwość Boże poselstwa ostrzegające Jego kościół. Gdyby lud czytał i wierzył tym ostrzeżeniom, niewielką mielibyśmy nadzieję na pokonanie ich. Jeśli jednak uda się nam odwrócić ich uwagę od tych przestróg, pozostaną nieświadomi naszej mocy i przebiegłości, i w końcu dołączą do naszych szeregów. Bóg nie pozwoli, by Jego słowa były bezkarnie lekceważone. Jeśli uda się nam utrzymać dusze w zwiedzeniu przez jakiś czas, Bóg wycofa Swoją laskę i wyda ich w nasze ręce. SdK 452.2

Musimy siać wśród nich niezgodę i zakłócać im spokój. Musimy sprawić, by przestali się lękać o własne dusze i doprowadzić do tego, by się wzajemnie krytykowali, osądzali, oskarżali i potępiali; by panowały wśród nich egoizm i wrogość. Z powodu tych grzechów Bóg wypędził nas sprzed Swojego oblicza i wszystkich, którzy pójdą w nasze ślady spotka ten sam los”. — The Great Controversy 337-440 (1884). SdK 452.3