Doświadczenia i Widzenia oraz Dary Ducha
Spustoszona ziemia
Uwaga moja ponownie została zwrócona na ziemię. Bezbożni zostali zgładzeni, a ich martwe ciała walały się na jej powierzchni. Gniew Boży w ostatnich siedmiu plagach nawiedził mieszkańców ziemi tak, że z bólu gryźli swe języki i złorzeczyli Bogu. Druzgocącym obiektem gniewu Jahwe byli fałszywi pasterze. Jeszcze żyjąc, ich oczy z oczodołów zostały wyłupane, a języki wyrwane z ust. A gdy już Bóg wyzwolił swym głosem świętych, pozostali ludzie, swą wściekłość zwrócili przeciwko sobie. Zdawało się, że ziemia tonie we krwi, a ciała nieżywych leżały porozrzucane po całej jej powierzchni. DW 214.2
Ziemia podobna była do spustoszałej pustyni. Zburzone trzęsieniem ziemi miasta i wioski leżały w gruzach. Góry, usunięte ze swych miejsc, utworzyły wielkie rozpadliny. Poszarpane skały, wyrzucone przez morze lub wyrwane z ziemi, porozrzucane były po całej powierzchni. Olbrzymie drzewa, wyrwane z korzeniami, leżały na całej ziemi. Przez tysiąc lat to pustkowie ma być mieszkaniem szatana i jego aniołów. Tutaj uwięziony, może tułać się po powierzchni popękanej ziemi i widzieć skutki swojego buntu przeciwko Zakonowi Bożemu. Przez tysiąc lat będzie spożywał owoce, wywołanego przez siebie przekleństwa. Ograniczony tylko do ziemi, nie będzie mógł przenosić się na inne planety, aby kusić i dręczyć tych, którzy nie upadli. W tym czasie będzie ogromnie cierpiał. Od upadku, nieustannie ćwiczył swoje złe cechy. Teraz jednak będzie on pozbawiony swej mocy i będzie miał dosyć czasu, by rozmyślać nad rolą, jaką odegrał od czasu swego upadku i ze drżeniem oraz przerażeniem patrzy w straszną dla niego przyszłość, kiedy będzie musiał cierpieć za całe dokonane przez siebie zło i otrzymać karę za wszyskie grzechy, których popełnienie spowodował. DW 214.3
Słyszałam triumfalne okrzyki aniołów i zbawionych świętych, które brzmiały niczym dziesięć tysięcy instrumentów muzycznych, bowiem już nigdy więcej nie będą niepokojeni, ani kuszeni przez szatana. Również mieszkańcy innych światów zostali uwolnieni od jego obecności i pokus. DW 215.1
Potem widziałam trony, a na nich Jezusa i odkupionych świętych. Święci panowali jako królowie i kapłani wraz z Bogiem. Jezus wspólnie ze Swoim ludem sądzili zmarłych bezbożników, porównując ich czyny z Zakonem oraz ze Słowem Bożym, rozstrzygając każdy przypadek według uczynków wykonywanych w ciele. Potem wymierzali bezbożnym wysokość kary, którą muszą odbyć według ich czynków, zapisując to przy ich imionach w księdze śmierci. Szatan i jego aniołowie również byli sądzeni przez Jezusa i świętych. Kara szatana, będzie daleko większa od kary tych, których zwiódł. Jego cierpień nie będzie można porównać z ich cierpieniami. Gdy już zginą ci wszyscy, których zwiódł, on będzie jeszcze żył i będzie musiał cierpieć o wiele dłużej. DW 215.2
Przy końcu tysiąca lat zakończył się sąd nad bezbożnymi umarłymi. Jezus wraz ze świętymi i towarzyszącym Mu orszakiem zastępów anielskich opuścił miasto i zstąpił na wielką górę, która pod dotknięciem Jego stóp, natychmiast się rozdzieliła, tworząc ogromną równinę. Następnie spojrzeliśmy w górę i ujrzeliśmy duże, wspaniałe miasto zbudowane na dwunastu fundamentach, z dwunastoma bramami, po trzy z każdej strony, a przy każdej bramie stał jeden anioł. Zawołaliśmy: Miasto! Ono wielkie miasto! Zstępuje od Boga z nieba!” Ono zstąpiło w całej swej wspaniałości i oślepiającej chwale, i osiadło na owej wielkiej równinie, którą dla miasta przygotował Jezus. DW 215.3