Wybrane poselstwa II
Rozdział 27 — Pogrążeni w smutku
Strata bliskiej osoby zmiękcza i ujarzmia
Moim udziałem było zostać doświadczoną przez utrapienie, które ma zmiękczający i ujarzmiający wpływ, usuwając z mojego serca wrogość i wypełniając je współczuciem i miłością. Moje życie żałoby, [dwóch z jej czterech synów zmarło w młodym wieku — najstarszy, Henry, w wieku 16 lat, a Herbert, najmłodszy, w wieku trzech miesięcy; śmierć przyszła na jej męża, starszego Jakuba White, w 1881 roku po bardzo krótkiej chorobie, w wieku 60 lat; odniesienie do tego doświadczenia znajduje się dalej w tym rozdziale — Kompilatorzy] bólu i cierpienia nie obyło się bez drogocennych objawień obecności mojego Zbawiciela. Moje oczy były pociągnięte ku niebu, które lśni w swym pięknie nad nami; otrzymałam przebłyski wiecznego świata i niezmiernie wielkiej nagrody. Gdy wszystko wydawało się ciemne, istniała szczelina w chmurach, a promienie słońca z tronu rozpraszały mrok. Bóg nie chce, aby ktokolwiek z nas został przygnieciony przez niemy żal, ból i rozdarcie serca. On chce, abyśmy spojrzeli w górę, by dostrzec tęczę obietnicy, i odbijali światło do innych. WP2 240.1
Och, błogosławiony Zbawiciel stoi obok wielu, których oczy są tak zaślepione przez łzy, że nie mogą go dostrzec. On tęskni za tym, aby uścisnąć mocno nasze ręce, gdy kurczowo trzymamy się go w prostej wierze, błagając go, aby nas prowadził. Jest naszym przywilejem radować się w Bogu. Jeśli wpuścimy pocieszenie i pokój Jezusa do naszego życia, będziemy trzymani blisko jego wielkiego serca miłości. — The Review and Herald, 25 listopad 1884. WP2 240.2